AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: J.B.Shurk via The Gatestone Institute,
Jeśli jesteś dziś konsumentem, inflacja jest tylko jednym z problemów, które ci szkodzą.
Wraz ze wzrostem cen jakość nadal spada.
To, co większość sklepów ma do zaoferowania, można bezczelnie nazwać "tanim gównem". W rzeczywistości pisarz ekonomiczny Charles Hugh Smith wielokrotnie ostrzegał, że "bzdura" amerykańskiej gospodarki jest naturalnym rezultatem "neoliberalnego-hiper-finansjeryzacyjnego-hiper-globalistycznego modelu", w którym quasi-monopolistyczni producenci masowo produkują towary z najtańszych możliwych komponentów, podczas gdy klienci z niewielką ilością innych opcji zakupu są zmuszeni zaakceptować, że niewiele zakupów będzie trwało.
"Planowane starzenie się" w połączeniu z wolnym rynkiem "tylko z nazwy" tworzy sfałszowany system, w którym konsumenci niższego szczebla są zmuszeni płacić więcej w czasie, posiadając niewiele, co utrzyma wartość przez długi czas. Urządzenia, które działały przez dziesięciolecia, teraz ledwo przechodzą przez prawnie wymagane okresy gwarancji. Narzędzia metalowe, które mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie, teraz rdzewieją, zanim będą mogły być używane do więcej niż kilku zadań. Kiedy drogie urządzenia elektroniczne przetrwają ponad dwa lata, gospodarstwa domowe pozbawione gotówki odetchną z ulgą. Prawie każdy, kto jest wystarczająco dorosły, aby pamiętać ataki terrorystyczne 9/11, może opowiedzieć historię o jakimś produkcie, który był o wiele tańszy, a jednocześnie o wiele bardziej niezawodny, kiedy został kupiony dawno temu.
Podobnie obsługa klienta jest bardziej żałosna niż kiedykolwiek. Spróbuj porozmawiać z prawdziwym człowiekiem przez telefon. To prawie niemożliwe. Zautomatyzowana pomoc wyeliminowała osobistą interakcję z większości doświadczeń zakupowych. Stacje benzynowe, restauracje typu fast-food i sklepy spożywcze zastąpiły kasjerów maszynami wyposażonymi w kamery zaprojektowanymi do samoobsługi. Nawet wizyta w sklepie spożywczym lub sklepie z artykułami gospodarstwa domowego wymaga teraz rutynowo korzystania z kiosku samoobsługowego podczasdokonywania zakupu. Stało się całkowicie normalne, że ludzie zmagają się z rutyną wyciągania wszystkiego z koszyków, skanowania każdego przedmiotu i umieszczania ładunku w torbach, zanim wrzucą wszystko z powrotem na wózki, zapłacą i odsuną. Nieco kłopotliwe jest to, że nie tak dawno temu pomocni, uśmiechnięci pracownicy ciężko pracowali, aby zadbać o wszystkie te usługi w ramach zwykłych relacji utrzymywanych między firmą a jej klientami.
Zmniejszenie kosztów dodatkowych pracowników, których stawki godzinowe są coraz wyższe przez przepisy o płacy minimalnej, które próbują utrzymać pracowników w zgodzie z rosnącymi kosztami wszystkiego, może pomóc zapobiec dalszemu wzrostowi już zawyżonych cen, ale trudno jest obserwować kupujących wykonujących pracę wykonywaną kiedyś przez płatnych pracowników bez wniosku, że "postęp" przeniósł doświadczenie rynkowe do miejsca, które wydaje się bliższe "regresowi".
Politycy zdają się zmierzać w podobnym kierunku.
Na zdjęciu: przywódcy narodowi, w tym prezydent USA Joe Biden, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron, brytyjski premier Rishi Sunak, hiszpański premier Pedro Sanchez i premier Kanady Justin Trudeau przyjmują głęboką, kontemplacyjną pozę na szczycie G20 16 listopada 2022 r. w Nusa Dua w Indonezji. (Zdjęcie Hebestreit / Bundesregierung przez Getty Images)
Polityka, jako zawód, zawsze była znana z tego, że przyciąga co najmniej tyle samo ambitnych "pustych garniturów", co przywódców merytorycznych.
Mimo to wielcy pisarze, mówcy i myśliciele, którzy od czasu do czasu zyskiwali na znaczeniu politycznym w przeszłości, wydają się opuszczać scenę na dobre.
Winston Churchill nie tylko poprowadził Wielką Brytanię do zwycięstwa podczas II wojny światowej, ale także zdobył Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury w 1953 roku "za mistrzostwo w opisie historycznym i biograficznym, a także za błyskotliwe oratorstwo w obronie wzniosłych wartości ludzkich".
Daniel Patrick Moynihan nie tylko reprezentował Nowy Jork jako senator USA, ale także czerpał z własnej wiedzy socjologicznej, służąc w Departamencie Pracy, aby przygotować dokładny raport na temat endemicznych przyczyn i potencjalnych środków zaradczych na systemowe ubóstwo w Ameryce.
Prezydent Abraham Lincoln nie tylko odegrał kluczową rolę w zachowaniu Unii, ale także był oddanym studentem przez całe życie; trzymał dzieła Williama Szekspira na biurku w Białym Domu.
W przeciwieństwie do tego, niewielu głębokich myślicieli wznosi się dziś na wysokie stanowiska.
Nie ma wielkich mężów stanu, których szersza opinia publiczna postrzega jako górujących nad stadem egocentrycznych i cynicznych politycznych lemingów. Niewielu zawodowych polityków, zwłaszcza tych w Stanach Zjednoczonych, jest w stanie przemawiać przed publicznością przez dłuższy czas. Zbyt wielu polega na pomocy teleprompterów lub podobnych urządzeń, aby zapewnić dokładny skrypt dla każdej publicznie wypowiedzianej wypowiedzi, bez względu na to, jak trywialna lub nieformalna – sugerując, że albo oni, albo ich pracownicy nie mogą ufać temu, co w przeciwnym razie mogłoby wymknąć się z ich ust.
Zamiast ubiegać się o urząd polityczny po dokonaniu wielkich rzeczy w innych dziedzinach, ogromna większość dzisiejszych urzędników wybiera politykę jako powołanie na całe życie.
Końcowym rezultatem jest to, że zachodnie rządy są wypełnione po brzegi ludźmi całkowicie pozbawionymi doświadczenia w świecie rzeczywistym lub specjalistycznej wiedzy.
W ostatnich dziesięcioleciach zauważalną tendencją na Zachodzie było wynoszenie polityków, tak młodych i niedoświadczonych, jak to możliwe, na jak najwyższe stanowiska.
Wielu z najbardziej znanych polityków odniosło dziś choćby jedno zwycięstwo wyborcze, a ich koledzy zaczęli wypychać ich na stanowiska rządowe na szczycie hierarchii politycznej. Były prezydent USA Barack Obama, premier Kanady Justin Trudeau, prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak, premier Finlandii Sanna Marin, była premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern i jej następca Chris Hipkins wspięli się na szczyt potęgi narodowej wyjątkowo wcześnie w swojej karierze.
Patrząc dziś na ustawodawców, prezydentów i premierów, którzy przewodzą zachodnim narodom na arenie światowej, można by wybaczyć ekstrapolację, że najszybszą drogą do władzy politycznej jest osiągnięcie niewiele w prawdziwym świecie, podczas gdy wspinanie się po politycznej piramidzie, zanim będzie czas na popełnienie lub uczenie się na błędach. Taki system – w którym ci, którzy najmniej sprawdzili się, otrzymują obowiązki, które wystawiłyby na próbę nawet tych, którzy sprawdzili się raz po raz – nie wygląda idealnie.
Z drugiej strony jest ktoś taki jak prezydent USA Joe Biden, najstarszy, który kiedykolwiek sprawował ten urząd. Podczas gdy prawie pół wieku sprawowania przez Bidena urzędu w wyborach krajowych z pewnością dało mu szansę na popełnienie i naprawienie wielu błędów, jest on teraz tak "zaprawiony", że mija kilka tygodni, kiedy niektóre publikacje nie kwestionują ani jego kompetencji umysłowych, zdolności do nadążania za rygorami tak wymagającej pracy, ani zużycia "wpływu", który może być sprzedawany.
Niedawno pojawiły się dwie historie, ucieleśniające "bzdury" produktów, dotyczące autentyczności przemówienia prezydenta.
W pierwszym fałszywe wideo stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji pokazało Bidena ogłaszającego wdrożenie ustawy o selektywnej służbie i rychłe powołanie młodych Amerykanów urodzonych w określonym dniu do służby wojskowej. W obliczu rosnących napięć z Rosją i Chinami wielu Amerykanów, którzy natknęli się na wideo, błędnie założyło, że Stany Zjednoczone oficjalnie przystąpiły do wojny.
W innym filmie całkiem realne, ale nieco mylące i meandrujące opowiadanie historii Bidena podczas przemówienia na temat opieki zdrowotnej zostało błędnie oznaczone jako "spreparowane" lub "fałszywe" przez wystarczającą liczbę widzów, że Twitter faktycznie dodał etykietę certyfikacyjną potwierdzającą: "To jest w rzeczywistości nieedytowany legalny materiał z przemówienia Joe Bidena, które miało miejsce 2.28.23". Oczywiście w świecie, w którym fałszywe filmy stały się niezwykle łatwe do skonstruowania, wiarygodność i reputacja wszystkich są teraz zagrożone.
Produkty Chintzy i tinpot politycy nie są niczym nowym. Niezależnie od tego, czy wydajesz pieniądze, czy oddajesz głosy, obowiązuje ta sama zasada zastrzeżenia emptor: niech kupujący ma się na baczności. Warto jednak zastanowić się, czy polityczne i gospodarcze podróbki zalewające dziś zachodnie rynki mają ze sobą coś wspólnego.
Nigeryjskie przysłowie ostrzega przed małymi śpiewającymi ptakami o donośnych głosach, ponieważ prawie zawsze mają znacznie silniejszych obrońców ukrytych za grubszymi liśćmi. To, czego dzisiejszym zachodnim przywódcom politycznym może brakować w długim doświadczeniu lub godnej zaufania retoryce, z pewnością nadrabiają bombastycznymi oświadczeniami.
Od zarania COVID hasło "Build Back Better" powtarzają "młodzi światowi liderzy" gromadzący się na Światowym Forum Ekonomicznym Klausa Schwaba w Davos w Szwajcarii. Kiedy Schwab i jego towarzysze z WEF zamienili tragedię COVID w okazję do rozpętania "Wielkiego Resetu", który przekształciłby globalne rynki, zarządzanie i władzę, prawie każdy zachodni przywódca polityczny zgodził się. Synchroniczność wystarczy, abyś zaczął się zastanawiać, czy to twój naród, czy Światowe Forum Ekonomiczne faktycznie przewodzi. Być może, jak ostrzega nigeryjskie przysłowie, dzisiejsi zachodni przywódcy polityczni tak głośno ćwierkają o "Build Back Better", ponieważ finansowi drapieżcy Klausa Schwaba stoją bezpośrednio za nimi w buszu.
Jeśli tak, to Zachód stał się oligarchią finansowych "elit", bez względu na to, ile razy jego przywódcy polityczni wychwalają zalety "demokracji".
Oligarchia finansowa nad władzą polityczną jest jak monopol produkcyjny nad władzą gospodarczą: na obu rynkach towary są produkowane masowo z najtańszych możliwych komponentów. Końcowym rezultatem jest to, że rzeczy łatwo się psują, a systemy nie są trwałe. Jeśli zachodni politycy wydają się dziś tak samo drugorzędni, jak to, co klienci zbyt często znajdują w sklepach, może istnieć prosty powód: międzynarodowi tytani finansowi produkują, sprzedają i posiadają jedno i drugie. i może też planuje cię posiadać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz