środa, 8 marca 2023

"Pogrzebana historia białego niewolnictwa w Ameryce"

 Najlepszym sposobem na zapomnienie historii jest napisanie jej na nowo. A w przepisywaniu, aby ostrożnie usuwać odniesienia do wszelkich wydarzeń historycznych lub okoliczności, które uważamy za niewygodne. Tak więc amerykańskie książki historyczne całkowicie milczą na temat tych białych niewolników, głównie pochodzenia europejskiego z dużą liczbą Irlandczyków, ale także Anglików i Szkotów, którzy zostali porwani lub w inny sposób przymusowo deportowani do USA jako niewolnicza siła robocza. W rzeczywistości analiza dostępnej dokumentacji wskazuje, że białe niewolnictwo w obu Amerykach było znacznie bardziej rozległą operacją niż czarne niewolnictwo, a liczby te mogą być poważnie zaniżone.[1] Kilku autorów twierdziło, a ja widziałem raporty, które wydają się wiarygodne, że biali niewolnicy w Ameryce przewyższają liczebnie czarnych. W swojej książce Byli biali i byli niewolnikami,[2] Michael Hoffman napisał: "Murzyńskie niewolnictwo zostało skutecznie ustanowione w kolonialnej Ameryce, ponieważ czarni niewolnicy byli rządzeni, zorganizowani i kontrolowani przez struktury i organizacje, które po raz pierwszy zostały użyte do zniewolenia i kontrolowania białych. Czarni niewolnicy byli spóźnialskimi przybyszami, którzy zostali wpasowani w już opracowany system.

Nowy naród potrzebował taniej siły roboczej, ponieważ osadnicy byli w trakcie eksterminacji mieszkańców dużego kraju i przejmowania w posiadanie ziem, ale brakowało robotników, aby je zagospodarować. Ci biali niewolnicy byli ważniejsi od czarnych, zarówno pod względem liczby, jak i korzyści ekonomicznych. Jeden z białych właścicieli niewolników, plantator z Wirginii John Pory, stwierdził, że biali (nie czarni) niewolnicy byli "głównym bogactwem" narodu. To w dużej mierze dzięki przytłaczającej większości białych niewolników Ameryka zbudowała swoje podstawy bogactwa, ponieważ niewolnictwo było wyłącznie kwestią ekonomii i zysku. Amerykański kapitalizm był okrutnie drapieżny od czasów swoich narodzin. Jeden z naocznych świadków masowych porwań biednych białych oszacował, że tylko z jego osobistej wiedzy co najmniej 10 000 było sprzedawanych w niewolę każdego roku z całej Wielkiej Brytanii przez około dwa stulecia.

Amerykańskie teksty historyczne odnoszą się do tego, co nazywa się niewolnictwem kontraktowym, jako rodzaj "łagodnego paternalistycznego systemu, w którym kolonialni imigranci spędzili kilka lat pracując nad swoim przejściem i przeszli do lepszych rzeczy". Mitem jest, że zamorskie przejście było drogie, a brytyjscy i europejscy cywile chętnie podpisywali umowy wymagające od nich pracy przez kilka lat, aby spłacić koszty ich przejścia, po czym otrzymają ziemię i wolność do dążenia do wspaniałej przyszłości w Nowym Świecie. Ale to nie było coś takiego. Być może rzeczywiście było kilka takich osób kontraktowych pasujących do tego opisu, ale stanowili oni maleńką mniejszość, a ich warunki nie były lepsze niż te, w jakich cierpieli wszyscy niewolnicy. W rzeczywistości ich dożywocie najczęściej równało się wyrokowi dożywocia przy ciężkich robotach i z życiem, które byłoby bardzo krótkie, gdy spojrzymy na ohydne wskaźniki śmiertelności. Istnieją udokumentowane zapisy białych skazańców proszących o powieszenie w Wielkiej Brytanii, a nie wysłanie do gułagu, jakim była Ameryka.

Tylko elity establishmentu w dzisiejszej Ameryce prezentują obłudnie namiętną propagandę, aby złagodzić brutalność. Faktem jest, że gdyby ten proces indentury był naprawdę standardem, to tysiące kontraktów przetrwałoby i nasze muzea byłyby ich pełne. Nie ma na to dowodów. Niektórzy żydowscy i inni życzliwi historycy udają, że ten system indentures, rodzaj uprzywilejowanej formy pracy wiązanej, był reprezentatywny dla całego doświadczenia białej niewoli w Ameryce. Ale definicja ta miałaby zastosowanie tylko do tych, którzy dobrowolnie zobowiązali się do służby, a było ich bardzo niewielu, a umowna umowa była utrzymywana tylko jako fałszywa przykrywka dla zwykłego i prostego niewolnictwa na całe życie. Nawet biali nazywali siebie niewolnikami, którzy nie byli lepsi od bydła i którzy pod każdym względem byli zdegradowani na równi ze zwierzętami hodowlanymi. Istnieją dowody na istnienie wielu pełnych nadziei, ale niepiśmiennych migrantów, którzy zostali oszukani do podpisania dokumentów, nieświadomi rzeczywistej treści dokumentów, które prawnie określały ich jako własność osobistą, którą można kupić i sprzedać, zaryzykować lub zabić bez obaw, jak wszystkie inne zwierzęta. W każdym razie indentures dostarczyły niezliczonych wymówek dla właścicieli niewolników, aby przedłużyć okres niewoli w nieskończoność, często o 7 lat za najdrobniejsze przestępstwa i 10 lub 15 lat za inne. Niewielu uciekło.

Handlarze niewolników włożyli wielki wysiłek, aby nakłonić wolnych białych do podpisania protezy, rzekomo umieszczając się w "tymczasowym" niewolnictwie z obietnicą 50 akrów ziemi uprawnej pod koniec okresu indentury, ale to było nic więcej niż nikczemny haracz. Ziemie obiecane powierzano właścicielowi niewolników przy założeniu, że tytuły do ziemi przejdą później na niewolników, ale te prawa do ziemi mogły zostać utracone z niemal dowolnego powodu, w tym lenistwa, a tytuły do ziemi stały się prawowitą własnością pana. Wielu właścicieli niewolników kupowało dużą liczbę tych tak zwanych osób kontraktowych i szybko wymyślało wymówki, aby przejąć wszystkie powierzone ziemie, od czasu do czasu z prezentem i mrugnięciem do odpowiednich władz. Z pewnością w ten sposób uzyskano setki tysięcy, a potencjalnie miliony akrów żyznej ziemi, a wielu właścicieli niewolników zgromadziło ogromne posiadłości i wielkie bogactwa, i właśnie dlatego powstał ten "łagodnie paternalistyczny" system. Przymusowa niewola nigdy nie była niczym więcej niż ogromnym i okrutnym oszustwem.

Jeden z autorów napisał, że historycy celowo utrzymują błędne przekonanie, że "gdziekolwiek biali 'słudzy' stanowili większość niewolniczych robotników, pracowali w uprzywilejowanych, a nawet luksusowych warunkach, które były zakazane dla czarnych. Prawdę mówiąc, biali niewolnicy często ograniczali się do wykonywania brudnych, katorżniczych prac polowych, podczas gdy czarni, a nawet Indianie byli zabierani do rezydencji plantacyjnych, aby pracować jako domownicy. Major Mordechaj Manuel Noe, który został opisany jako "najwybitniejszy świecki żyd swoich czasów", promował niewolnictwo, zrównując je z wolnością. Niewiarygodne, ale wygłaszał takie oświadczenia: "Istnieje wolność pod nazwą niewolnictwa. Murzyn polny ma swoją chatę, żonę i dzieci, łatwe zadanie, mały skrawek kukurydzy i ziemniaków, ogród i owoce, które są jego dochodami i własnością. Służący domowy ma piękne ubrania, luksusowe posiłki, prywatność, uprzejmego pana oraz pobłażliwą i często czułą kochankę.

David W. Galenson napisał traktat zatytułowany "Białe niewolnictwo zatytułowany White Servitude in Colonial America", w którym stwierdził: "Europejscy mężczyźni i kobiety mogą dokonywać wyboru zarówno przy podejmowaniu decyzji, czy migrować do kolonii, jak i przy wyborze możliwych miejsc docelowych". Te komentarze, i wiele im podobnych, są czystą fikcją, bardzo wielkimi kłamstwami mającymi na celu wymazanie zła wieków. Biali niewolnicy pozyskiwali z najbiedniejszych warstw brytyjskiego społeczeństwa, które były uważane przez klasę rządzącą za zbędnych. Ekonomiści opowiadali się za zniewoleniem biednych białych, ponieważ postrzegali je jako najtańszy i najskuteczniejszy sposób na rozwój kolonii w Nowym Świecie, jednocześnie pozbywając się nadwyżek biednych, którzy byli "nieopłacalni" dla Anglii. Wraz z rozwojem amerykańskiego rolnictwa właściciele ziemscy domagali się legalizacji praktyki porywania biednych białych w niewolę. Uchwalono ustawodawstwo parlamentarne, które wyraźnie zezwalało na porywanie białych dzieci, co stało się tym, co możemy nazwać "otwartym sezonem polowań" na biednych w Wielkiej Brytanii, a także na każdego, kim brytyjska arystokracja zdarzyła się gardzić.

Biorąc pod uwagę tajemnicę całej sprawy białego niewolnictwa, nie jest zaskakujące, że niewielu zdaje sobie sprawę, że wielu niewolników deportowanych do Ameryki lub Australii nie było skazanymi, jak stwierdza rejestr, ale w rzeczywistości byli więźniami politycznymi i dysydentami politycznymi, a wielu innych było jeńcami wojennymi. W szczególności Anglia starała się złapać każdego dysydenta politycznego, uwięzić ich, a następnie deportować jako "skazańców". Polityką Anglii była również współpraca z handlarzami niewolników w zezwalaniu na tak zwane "gangi polujące na niewolników", które swobodnie wędrowały po całym kraju i odkurzały praktycznie każdego, kto nie wyglądał na bogatego, proces ten był postrzegany z dużą aprobatą przez brytyjską arystokrację. To Henry Cromwell nakazał schwytać i deportować wszystkich bezdomnych biednych w całej Wielkiej Brytanii przez handlarzy niewolników, ponieważ byli "nieopłacalni dla Królestwa". Prawo zezwalało na konfiskatę wszystkich osób w dowolnej części Anglii, które wyglądały na włóczęgi lub żebrały, i na przewiezienie ich do brytyjskiego portu i wysłanie do Ameryki w celu sprzedaży. W związku z tym sędziowie nakazali zniewolenie i wysyłkę do Ameryki całkowitej liczby "tych, którzy uprzykrzyli życie brytyjskiej klasie wyższej". Ludzie Zachodu na ogół zdają sobie sprawę, że Australia była prawie całkowicie zaludniona przez skazańców z brytyjskich więzień, ale niewielu zdaje sobie sprawę, że Nowy Świat Ameryki był początkowo zaludniony w ten sam sposób z tych samych źródeł. Rząd Anglii praktycznie opróżnił więzienia, transportując większość swoich skazańców, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, do Ameryki, aby sprzedać je właścicielom plantacji i innym przemysłowcom, a domy publiczne zostały siłą opróżnione, aby zapewnić niechętne ludzkie stado hodowlane amerykańskim właścicielom niewolników.

Zapisy historyczne mówią nam, że "amerykańscy właściciele niewolników szybko zaczęli hodować białe kobiety zarówno dla własnej przyjemności, jak i dla większego zysku", ale to wyrażenie zaprzecza brutalnej prawdzie. Białe kobiety, zwłaszcza Irlandki, były po prostu rozbierane do naga i wielokrotnie gwałcone, dopóki nie zaszły w ciążę, a następnie utrzymywane w tym stanie. Dzieci niewolników same były niewolnikami, co zwiększyło wielkość wolnej siły roboczej pana. Nawet jeśli Irlandce udało się uzyskać wolność, jej dzieci pozostaną niewolnicami, a ona rzadko je porzuci, pozostając w niewoli. Inni amerykańscy panowie znaleźli lepszy sposób na wykorzystanie tych białych kobiet – które w wielu przypadkach były dziewczętami w wieku dziesięciu lub dwunastu lat – do zwiększenia ich wartości rynkowej poprzez hodowlę ich z afrykańskimi mężczyznami do produkcji niewolników o "mulatowskiej" cerze, która przynosiła wyższą cenę niż ich irlandzki inwentarz.

Ta praktyka krzyżowania białych samic z afrykańskimi mężczyznami stała się tak długotrwała i rozpowszechniona, że uchwalono ustawodawstwo zabraniające tej praktyki, ponieważ ta produkcja potomstwa kolidowała z zyskami dużego żydowskiego handlarza niewolnikami. Bardziej perwersyjne wersje judaizmu również odegrały pewną rolę. Jednym z powodów, dla których rozpoczął się afrykański handel niewolnikami, było to, że afrykańscy niewolnicy "nie byli skażeni plamą znienawidzonej teologii katolickiej", która zainfekowała Irlandczyków. Częściowo z tego powodu afrykańscy niewolnicy stali się drożsi w zakupie i często byli traktowani znacznie lepiej niż ich biali odpowiednicy. Czarni niewolnicy byli rzeczywiście okrutnie wykorzystywani, ale nieczęsto zapracowani na śmierć, podobnie jak biali, którzy byli dostępni prawie za darmo i byli w pełni zużywalni. Po przybyciu do Ameryki ci biali Brytyjczycy byli rozbierani do naga, zakuwani w łańcuchy i paradowani po parkiecie aukcyjnym, gdzie byli sondowani, badani i sprzedawani jak bydło.

Handel białymi niewolnikami był naturalny dla żydowskich kupców w Anglii, którzy importowali cukier i tytoń z amerykańskich kolonii. Biali porwani w Wielkiej Brytanii mogli być wymieniani na te towary w Ameryce, pozwalając statkom handlowym na przewożenie ładunków w obu kierunkach. Ale jednorazowość tych ludzi w umysłach tych nieludzkich kupców wstrząsa sercem. Istnieją udokumentowane doniesienia, że jeden statek wrzucił ponad 1 300 białych niewolników do Oceanu Atlantyckiego, aby zapewnić odpowiednie zaopatrzenie załogi w żywność. Inne udokumentowane raporty mówią o 20 lub 30 dzieciach jednocześnie wrzucanych do oceanu, aby utonęły. W wielu umowach znajdował się również zapis, że biali niewolnicy byli sprzedawani z góry właścicielom plantacji, którzy byliby odpowiedzialni za pełną zapłatę "jeśli niewolnicy przeżyli ponad półmetek podróży". Najwyraźniej kapitanowie statków regularnie gromadzili wystarczającą ilość żywności tylko na pierwszą połowę podróży oceanicznej z zamiarem zagłodzenia niewolników na resztę podróży. Jeden z udokumentowanych zapisów stwierdzał: "Wtłoczeni w brudne ładownie, okaleczeni, głodzeni i maltretowani, cierpieli i umierali podczas przepraw w rażącej liczbie". Nikt nie zadał sobie trudu, aby odnotować liczbę zgonów.

Nawet ci, którzy mieli szczęście wylądować w Nowym Świecie, radziliby sobie niewiele lepiej, cierpiąc szokującą śmiertelność. Sześćdziesiąt procent wszystkich białych niewolników docierających do obu Ameryk nie przeżyło pierwszego roku. Jeden z duchownych odwiedził placówkę plantacji i opisał tę scenę jako "krainę żywych trupów, skarbiec pełen żywych trupów". Policjant nazwał je "nawiedzonymi robactwem stertami". Twierdził, że kiedy otworzył drzwi do jednej z ich chat, zobaczył: "Dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści, kto może ich policzyć? Mężczyźni, kobiety, dzieci, przeważnie nadzy, usypani na podłodze jak robaki w fabryce sera, widmo wznoszące się, bez osłony, z grobu łachmanów". Biali niewolnicy, którzy zbuntowali się lub stali się nieposłuszni, byli karani w najbardziej dziki i nieludzki sposób. Właściciele wieszali swoich niewolników za ręce i podpalali ich stopy. Często palono ich żywcem, a ich odcięte głowy umieszczano na szczupakach na publicznym rynku, aby służyć jako ostrzeżenie dla innych niewolników.

Szczególnie szokujące było porwanie i zniewolenie wielu białych dzieci, które zostały otwarcie zabrane z sierocińców, przytułków i ulic i wysłane do Ameryki do pracy w fabrykach i na plantacjach. Były niezliczone transporty tych skazanych na zagładę dzieci do Ameryki przez około 300 lat, a bardzo niewiele z nich żyło, aby stać się dorosłymi. W jednym przypadku, kiedy przeprowadzono spis ludności w Wirginii, tylko siedmioro dzieci zostało wymienionych jako żywe z wielu tysięcy porwanych w tym roku. Wszyscy pozostali nie żyją, a statystyki z innych lat są równie ponure, czasami tylko trzy lub cztery przeżyły ten rok. Osierocone dzieci, a także dzieci biednych rodziców były celem handlu białymi niewolnikami, te ostatnie opisywano jako "plagę" i "hałaśliwy element". Londyńska policja została poinstruowana, aby zabrać wszystkie dzieci znalezione na ulicy i zabrać je do ośrodka przechowawczego, gdzie będą oczekiwać na transport do Ameryki. Często ich jedynym przestępstwem było przebywanie na ulicy, gdy przechodził obok posterunkowy. Żydowscy handlarze niewolników szczególnie atakowali biedne rodziny, żądając, aby oddali swoje dzieci na sprzedaż pod groźbą głodzenia przez wycofanie wszelkiej pomocy z jakiegokolwiek źródła. Mogli oddać swoje dzieci handlarzom niewolników lub zostać zmuszeni do głodowania i śmierci. To wielowiekowe, nieludzkie wykorzystywanie "jednorazowych" dzieci było początkiem amerykańskiego zamiłowania do pracy dzieci, które zaczęło się od plantacji rolnych, ale które wkrótce rozszerzyło się na amerykańskie fabryki.

Irlandzcy niewolnicy

Wydaje się, że ogólnie przyjmuje się, że Irlandia była poważnie wyludniona w przeszłości, przy czym najczęściej cytowany spadek procentowy wynosił 80%. Jeden przydatny artykuł o irlandzkich niewolnikach w Anglii:[3] Obecna standardowa narracja próbuje z pewną energią przypisać tę poważną redukcję populacji chorobom lub głodowi, ale rzeczywistość wydaje się być taka, że porwania w niewolnictwie były głównym powodem. Istnieją wystarczające zapisy, aby powiedzieć nam, że Irlandczycy zostali porwani i wysłani przez setki tysięcy, w tym nie tylko dorosłych, ale nawet najmłodsze dzieci zostały siłą odebrane rodzicom i sprzedane jako niewolnicy w USA i Indiach Zachodnich. Z pewnością możemy przypisać Henry'emu Cromwellowi wiele z tego, ponieważ wydawał się szczególnie zdeterminowany, aby schwytać i deportować wszystkie irlandzkie kobiety: "Jeśli chodzi o młode [irlandzkie] kobiety, chociaż musimy użyć siły, aby je podjąć, to jednak jest to tak bardzo dla ich własnego dobra i prawdopodobnie przyniesie wielką korzyść dla publique, Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że możesz mieć ich taką liczbę, jaką uważasz za stosowną, aby skorzystać z tego konta. Nie ma sposobu, aby źle zrozumieć słowa tego człowieka, a Cromwell nie odnosił się w tych uwagach do "niewolniczej służby".

Pierwszy dokument sprzedaży białych niewolników został sporządzony w 1612 roku, siedem lat przed przybyciem pierwszych afrykańskich niewolników do Jamestown w Wirginii. W 1625 roku Jakub II oficjalnie zarządził, że wszyscy irlandzcy więźniowie zostaną wysłani do Indii Zachodnich (Karaiby) i sprzedani właścicielom plantacji. Pierwsze statki deportowały 30 000 Irlandczyków, do połowy 1600 roku stanowili większość niewolników w koloniach.[4] Portugalska strona internetowa podaje nam, co następuje: "Proklamacja z 1625 roku wymagała, aby irlandzcy więźniowie polityczni byli wysyłani za granicę i sprzedawani angielskim osadnikom w Indiach Zachodnich. W 1600 roku Irlandczycy byli głównymi niewolnikami sprzedanymi Antigui i Montserrat. W tym czasie 70% całkowitej populacji Montserrat stanowili irlandzcy niewolnicy. Irlandia szybko stała się ogromnym źródłem ludzkiego bydła dla angielskich kupców. Większość pierwszych niewolników w Nowym Świecie była w rzeczywistości biała".[5]

Jak pisałem wcześniej, jedną z zasad propagandy jest to, że mamy silną tendencję do wierzenia w pierwszą rzecz, którą czytamy lub słyszymy na dany temat, zwłaszcza jeśli te stwierdzenia powtarzają się wiele razy. Później, nawet w obliczu niepodważalnych dowodów, faktów, których nie można kwestionować, dowodzących, że nasze obecnie akceptowane przekonania są w rzeczywistości fałszywe, zaskakująco niechętnie zmieniamy zdanie i będziemy "wahać się i wahać i nadal wierzyć, że musi istnieć jakieś inne wyjaśnienie". Nasze umysły najwyraźniej nie są w stanie zaakceptować, że uwierzyliśmy w kłamstwa. Jest to ważne, ponieważ Żydzi wykorzystują to z wielką korzyścią, aby uprzedzić odkrycie ich okrucieństw i zapobiec racjonalnemu myśleniu. Zazwyczaj, jeśli wiedza o ich przeszłych zbrodniach wykazuje oznaki ucieczki z historycznego zamknięcia, Żydzi używają tej taktyki propagandowej, aby "dostać się tam pierwsi", z jakimś żydowskim autorem szybko piszącym książkę lub traktat na temat, który jest pełen kłamstw i sfałszowanej historii, która próbuje wykluczyć Żydów z zaangażowania i, jeśli to w ogóle możliwe, obwiniać ofiarę.

Wiele wskazuje na to, że Żydzi starają się albo wyeliminować świadomość i dyskusję na temat irlandzkiego handlu niewolnikami, albo beznadziejnie zagmatwać tę kwestię, tak że skupienie się na nich zostanie utracone, a wnioski staną się trudne lub niemożliwe. Wikipedia jest oczywiście jednym z liderów w tych wysiłkach. Wierna swoim żydowskim korzeniom i kłamiąc jak zawsze, Wikipedia ma artykuł zatytułowany "Mit irlandzkich niewolników"[6], nawet tytuł przygotowujący czytelników do niewiary w cokolwiek o irlandzkich niewolnikach, podczas gdy to Wikipedia musi nie wierzyć. Ich traktat odnosi się do książki dr Michaela A. Hoffmana II, zatytułowanej "They Were White and They Were Slaves: The Untold History of the Enslavement of Whites in Early America". Wikipedia wygodnie mówi nam, że ta książka została opublikowana przez "teoretyka spiskowego i negacjonistę Holokaustu", który także "obwiniał Żydów za atlantycki handel niewolnikami" – w który Żydzi byli wyraźnie bardzo zaangażowani. Wikipedia mówi nam również (jak zwykle), że "książka została opisana jako tandetnie zbadana" i "wysoce problematyczna". Jeśli pamiętacie, były to te same oskarżenia dotyczące książek Jamesa Bacque'a, które ujawniły masowe mordy Niemców w amerykańskich obozach koncentracyjnych po II wojnie światowej. Te oskarżenia negacjonistów holokaustu piszących książki historyczne są częścią standardowego szablonu, kiedy Żydzi nie chcą, aby społeczeństwo miało dostęp do informacji, które ujawniają żydowskie zbrodnie. Wikipedia dalej informuje swoich czytelników, że dr Hoffman przedstawia "nieostrożne zacieranie granic między niewolnictwem a niewolnictwem", ale w rzeczywistości to Wiki i jej bracia celowo zacierają granice, aby ukryć fakt, że "indentures" są jedynie dzisiejszym eufemizmem mającym na celu pogrzebanie prawdy o białym niewolnictwie.

Włoska strona Wikipedii na ten temat mówi nam: "Irlandia zawsze była przedmiotem silnej emigracji, tak bardzo, że dziś szacuje się, że dziesięć razy więcej osób pochodzenia irlandzkiego mieszka w USA niż w Irlandii. W XVIII wieku około 9-10 milionów Irlandczyków opuściło Irlandię. Spośród nich najbiedniejsi udali się do Wielkiej Brytanii, zwłaszcza w okolice Liverpoolu, podczas gdy ci, którzy mogli sobie na to pozwolić, około 5 milionów, przenieśli się do Stanów Zjednoczonych Ameryki. Od XIX wieku, po Wielkim Głodzie Ziemniaczanym, emigracja stała się masowa: w 1890 roku 40% wszystkich Irlandczyków mieszkało za granicą. Obecnie na świecie jest około 80 000 000 osób, które twierdzą, że mają irlandzkie pochodzenie, a spośród nich tylko 4 700 000 mieszka w Republice Irlandii.[7]

Wiki następnie mówi nam: "W 1800 roku zjawisko emigracji z Irlandii do Stanów Zjednoczonych Ameryki było spowodowane prześladowaniami religijnymi w Irlandii, nadmiernymi kosztami życia w Irlandii i wielkim głodem, który nawiedził kraj. Zjawisko było ogromne: w rzeczywistości w ciągu dziesięciu lat od początku tego zjawiska populacja Stanów Zjednoczonych podwoiła się. To przybliża nas nieco do prawdy, ale niewystarczająco. Podobnie jak w przypadku innych żydowskich stron internetowych, Wikipedia zrównuje porwania i niewolnictwo z "niewolnictwem" i "emigracją".

Inną wskazówką jest to, że Global Research opublikował artykuł Johna Martina na temat irlandzkiego handlu niewolnikami, "The Slaves that Time Forgot"[8], ale potem nagle opublikowano dwa inne artykuły, częściowo zaprzeczające istnieniu tego handlu. GR informuje nas następnie, że oryginalny artykuł "prześlizguje się po powierzchni złożonego procesu historycznego, który był przedmiotem krytycznej debaty, kontrowersji i zamieszania" oraz że kolejne artykuły zostały zamieszczone "w celu promowania dalszej dyskusji" i "w celu zapewnienia szerszego tła historycznego". Uh, huh. Albo to, albo ktoś wywarł dużą presję na GR, aby albo zrewidował swoje stanowisko, albo został usunięty z Internetu.

Być może najlepszą wskazówką jest artykuł przedstawiający Irlandczyka o nazwisku Liam Hogan, który jest opublikowany na stronie internetowej Southern Poverty Law Center, ze wszystkich miejsc. Dla tych, którzy nie wiedzą, SPLC jest całkowicie żydowską organizacją, która jest mocno polityczna i ma paskudną reputację. Hogan najwyraźniej pracuje (lub pracował) w bibliotece publicznej w Irlandii i jest nam przedstawiany jako "niezależny naukowiec", artykuł SPLC z nagłówkiem mówiącym nam (podobnie jak Wikipedia), że irlandzcy niewolnicy są "mitem" i służą tylko jako "mem" dla "rasistów online".[9] Pozostaje nam zgadywać, kim są "rasiści" i przeciwko komu wyrażają swój rasizm. Artykuł odnosi się do serii esejów napisanych przez Hogana, które rzekomo mają obalić cały temat irlandzkich niewolników, ale w rzeczywistości nie robią nic takiego. Muszę powiedzieć, że eseje Hogana wydają mi się zasadniczo nieuczciwe, ponieważ wszystko, co naprawdę robi, to pokazuje, że niektóre zdjęcia użyte na poparcie artykułów o niewolnictwie pochodzą z niepowiązanych źródeł, a to jest całkowicie nieistotne dla tematu. Ale chodzi o to, że ta organizacja staje się aktywnie zaangażowana w uprzedzanie otwartej dyskusji na temat irlandzkiego handlu niewolnikami, a biorąc pod uwagę ich uprzedzenia, stałoby się to tylko wtedy, gdyby Żydzi byli zaniepokojeni stopniowym ujawnianiem ich udziału w tej parodii. Bez tego strachu nie byłoby potrzeby ich zaangażowania, ani zajmowania przez Wikipedię tak zdecydowanego stanowiska wbrew dostępnym faktom.

Ale jest jeszcze jedna sprawa, bardzo interesująca. Irlandia, ze wszystkich krajów na świecie, najwyraźniej nie ma statystyk populacji sprzed około 1850 roku, a nawet zapisy z tego późnego okresu wydają się być sfabrykowane i sfałszowane. Wszystkie dane dotyczące populacji kraju zniknęły. W miastach i miasteczkach, wsiach, urzędach, kościołach, cmentarzach wszystko jakby zniknęło. Powinno być oczywiste, że nie mogło się to zdarzyć przez przypadek. Jedno biuro w jednym miejscu może ucierpieć katastrofą, ale kiedy znikną wszystkie statystyki populacji dla całego narodu, musi to być wynik umyślnego działania i przeprowadzonego przez znaczną liczbę ludzi. Powinno być również oczywiste, że nie mogło to być przedsięwzięcie krajowe: żaden rząd nie wziąłby na siebie zadania zniszczenia wszystkich własnych rejestrów ludności w całej swojej historii. Oznacza to, że zniszczenie zapisów musiałoby obejmować zagranicznego agenta, a to prowadzi nas z powrotem do naszych żydowskich handlarzy niewolników. Jeśli nie możesz udowodnić, że Irlandia miała ludzi, nie możesz udowodnić, że ci ludzie zostali porwani jako niewolnicy. Nie mamy bezpośredniego dowodu, ale głównym beneficjentem zniszczenia tych dowodów z pewnością byliby żydowscy handlarze niewolnikami, a należy pamiętać, że chazarscy Żydzi byli najbardziej aktywnymi handlarzami niewolników na świecie przez setki lat, a na pewno w tym przedziale czasowym. W rzeczywistości Żydzi byli gorzko znienawidzeni przez obywateli wielu narodów za ich porwania i handel niewolnikami, jeden z głównych powodów, dla których Żydzi zostali wydaleni z tak wielu krajów – a nie z powodu uprzedzeń lub "antysemityzmu", jak często mówi się nam dzisiaj.

Ponadto, ponieważ istnieją dowody na to, że handlarze niewolników byli bardzo aktywni w Anglii i Szkocji, nie ma logicznego powodu, aby zakładać, że zignorowali Irlandię, a poważne wyludnienie wydaje się mówić samo za siebie.

Istnieje jedna strona internetowa, która zajmuje się kwestią populacji Irlandii.[10] Jego informacje są rozproszone, ale dostarczają odrobiny oświecenia. Stwierdza on: "Nie ma wiarygodnych danych dotyczących populacji Irlandii przed 1841 r." i że "Jedyne twarde dane, które przetrwały, to spisy powszechne z 1841 i 1851 r., ale ich dokładność została zakwestionowana". Jednak następnie udaje, że (podobnie jak wiele innych stron internetowych) pokazuje wykresy populacji irlandzkiej sięgające 1200 roku, które z konieczności są całkowicie fikcyjne. Ta sama strona internetowa mówi nam, że "Emigracja była cechą historii Irlandii bardziej niż prawie jakikolwiek inny kraj na świecie", podkreślając to twierdzeniem, że "Pokazuje to fakt, że oprócz 5 milionów ludzi w Irlandii, na całym świecie jest około 55 milionów ludzi, którzy mogą prześledzić swoje pochodzenie z powrotem do Irlandii". Byłoby to niezwykłe, jeśli byłoby prawdziwe, i z pewnością poparłoby tezę o milionach Irlandczyków uprowadzonych jako niewolnicy na przestrzeni lat. Strona internetowa stwierdza również, że – na poparcie swojego twierdzenia o "emigracji" – Irlandczycy stanowili jedną trzecią całego "dobrowolnego ruchu" przez Atlantyk. Ułamek może być prawdziwy, ale twierdzenie "dobrowolne" nie ma żadnych dowodów na poparcie i nie jestem pewien, czy zaklasyfikowałbym porwania i handel niewolnikami jako "emigrację".

*

Teksty Romanoffa zostały przetłumaczone na 32 języki, a jego artykuły opublikowane na ponad 150 obcojęzycznych stronach internetowych z wiadomościami i polityką w ponad 30 krajach, a także na ponad 100 platformach anglojęzycznych. Larry Romanoff jest emerytowanym konsultantem ds. zarządzania i biznesmenem. Zajmował wysokie stanowiska kierownicze w międzynarodowych firmach konsultingowych i był właścicielem międzynarodowej firmy importowo-eksportowej. Był profesorem wizytującym na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju, prezentując studia przypadków w sprawach międzynarodowych starszym klasom EMBA. Pan Romanoff mieszka w Szanghaju i obecnie pisze serię dziesięciu książek ogólnie związanych z Chinami i Zachodem. Jest jednym z autorów nowej antologii Cynthii McKinney "When China Sneezes". (Rozdział 2 — Radzenie sobie z demonami).

Jego pełne archiwum można zobaczyć na stronie

https://www.bluemoonofshanghai.com/ i https://www.moonofshanghai.com/

Można się z nim skontaktować pod adresem:

2186604556@qq.com

*

NOTATKI

[1] Irlandzki handel niewolnikami – zapomniani "biali" niewolnicy

https://www.globalresearch.ca/the-irish-slave-trade-the-forgotten-white-slaves/31076

[2] »Byli biali i byli niewolnikami

https://ia804606.us.archive.org/13/items/michael-a.-hoffman-ii/They%20Were%20White%20and%20They%20Were%20S%20-%20Michael%20A.%20Hoffman%20II.pdf

[3] Irlandzcy niewolnicy Anglii

https://www.globalresearch.ca/englands-irish-slaves/5529864

[4] NOBLE: ANGIELSKI HANDEL BIAŁYMI NIEWOLNIKAMI – IRLANDZKI – W OBU AMERYKACH.

https://www.marcotosatti.com/2019/07/18/nobile-la-tratta-inglese-degli-schiavi-bianchi-irlandesi-nelle-americhe/

[5] IRLANDCZYCY: ZAPOMNIANI BIALI NIEWOLNICY

https://tempocaminhado.blogspot.com/2020/08/irlandeses-os-escravos-brancos.html

[6] Mit irlandzkich niewolników

https://en.wikipedia.org/wiki/Irish_slaves_myth

[7] Emigracja irlandzka

https://it.wikipedia.org/wiki/Emigrazione_irlandese

[8] Irlandzki handel niewolnikami – zapomniani "biali" niewolnicy. Niewolnicy, o których czas zapomniał

https://www.globalresearch.ca/the-irish-slave-trade-the-forgotten-white-slaves/31076

[9] JAK MIT "IRLANDZKICH NIEWOLNIKÓW" STAŁ SIĘ ULUBIONYM MEMEM RASISTÓW W INTERNECIE

https://www.splcenter.org/hatewatch/2016/04/19/how-myth-irish-slaves-became-favorite-meme-racists-online

[10] Ludność w Irlandii

http://grantonline.com/grant-family-genealogy/Records/population/population-ireland.htm


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.unz.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz