środa, 10 stycznia 2024

"Krwawa forsa: Dziesięciu największych polityków zgarniających najwięcej pieniędzy izraelskiego lobby."(video)

Rząd Stanów Zjednoczonych przez lata był głównym zwolennikiem Izraela i częściowo wynika to z tego, jak daleko się proizraelskie lobby, aby zapewnić sobie poparcie, według historyka Waltera Hixona. Hixon, który koncentruje się na stosunkach zagranicznych USA. twierdzi, że obejmuje to "zasypywanie amerykańskich polityków milionami dolarów datków", a Alan Macleod, starszy dziennikarz MintPress, przeprowadził śledztwo, w którym rozbija dziesięciu najlepszych obecnie urzędujących polityków, którzy wzięli najwięcej "proizraelskich pieniędzy" od 1990 roku.

KRWAWE PIENIĄDZE: DZIESIĘCIU POLITYKÓW BIORĄCYCH NAJWIĘCEJ PIENIĘDZY IZRAELSKIEGO LOBBY.

Autor: Alan Macleod

W miarę jak izraelski atak na Gazę, Liban i Syrię nasila się, amerykańska opinia publiczna patrzy na to z przerażeniem. Nowy sondaż pokazuje, że Amerykanie popierają trwałe zawieszenie broni w stosunku ponad 2:1 (w tym zdecydowana większość Demokratów i większość Republikanów).

A jednak, mimo to, tylko 4% wybranych członków Izby Reprezentantów popiera nawet tymczasowe zawieszenie broni, a Stany Zjednoczone nadal wetują rezolucje ONZ zmierzające do zakończenia przemocy. Walter Hixson, historyk specjalizujący się w stosunkach zagranicznych USA, powiedział MintPress News:

Nieskrępowane poparcie dla Izraela i lobby konsekwentnie stawia Stany Zjednoczone w konflikcie z międzynarodowymi organizacjami praw człowieka i zdecydowaną większością narodów w związku ze zbrodniami wojennymi Izraela i rażącymi naruszeniami prawa międzynarodowego. Obecne głosowanie w ONZ w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy [które USA zawetowały] jest tylko najnowszym przykładem".

Tutaj Hixson odnosi się do proizraelskiego lobby, luźnego powiązania wpływowych grup, które wydają miliony na kampanie nacisku, programy pomocowe i darowizny dla amerykańskich polityków, a wszystko to w jednym celu: upewnienie się, że Stany Zjednoczone popierają politykę izraelskiego rządu i kropkę, w tym wspieranie izraelskiej ekspansji, blokowanie palestyńskiej państwowości i sprzeciwianie się rosnącemu ruchowi bojkotu, dezinwestycji i sankcji (BDS) w kraju.

Na arenie międzynarodowej Izrael stracił praktycznie całe swoje poparcie. Ale wciąż ma jednego głównego zwolennika: rząd Stanów Zjednoczonych. Częściowo wynika to niewątpliwie z tego, że lobby podejmuje się nadzwyczaj wiele, aby zapewnić sobie poparcie, w tym zasypywanie amerykańskich polityków milionami dolarów dotacji. W tym śledztwie MintPress News przedstawia dziesięciu najlepszych obecnie urzędujących polityków, którzy wzięli najwięcej proizraelskich pieniędzy od 1990 roku.

#1 JOE BIDEN, $4,346,264

Największym odbiorcą pieniędzy izraelskiego lobby jest prezydent Joe Biden. Od początku swojej kariery politycznej Biden, według jego biografa Branko Marcetica, "ugruntował swoją pozycję jako nieprzejednany przyjaciel Izraela", spędzając swoją karierę w Senacie "obsypując Izrael niekwestionowanym poparciem, nawet jeśli jego zachowanie wywoływało ponadpartyjne oburzenie". Przyszły prezydent odegrał kluczową rolę w zapewnieniu rekordowych sum amerykańskiej pomocy dla państwa żydowskiego i pomógł zablokować propozycję pokojową z Palestyną w 1998 roku.

Poparcie dla izraelskiej polityki trwa do chwili obecnej, a jego administracja upiera się, że "nie ma żadnych czerwonych linii", które mogłaby przekroczyć, co spowodowałoby utratę amerykańskiego poparcia. W istocie, Biden dał premierowi Benjaminowi Netanjahu carte blanche na łamanie wszelkich zasad, norm lub praw, jakie chce.

Biden wbiega po schodach, aby przemawiać na konferencji Amerykańsko-Izraelskiego Komitetu Spraw Publicznych (AIPAC) w Waszyngtonie w 2016 roku. Cliffa Owena | AP

Obejmowało to czystki etniczne i zbrodnie wojenne, takie jak bombardowanie szkół, szpitali i miejsc kultu przy użyciu zakazanej broni, takiej jak amunicja z białym fosforem. Broń, której używa Izrael, pochodzi bezpośrednio z USA. W listopadzie administracja Bidena zatwierdziła kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Izraela o wartości 14,5 miliarda dolarów, zapewniając, że rzeź będzie kontynuowana.

Za swoje zdecydowane poparcie Biden otrzymał od 1990 roku ponad 4,3 miliona dolarów od grup proizraelskich.

#2 ROBERT MENÉNDEZ, $2,483,205

Senator z New Jersey otrzymał prawie 2,5 miliona dolarów dotacji, a po ataku Hamasu 7 października był kluczową postacią w zwiększaniu poparcia dla Izraela. Opisując operację Al-Aksa Flood jako "barbarzyńskie okrucieństwa", które były "afrontem dla samej ludzkości", Menéndez wygłosił płomienne przemówienie w Senacie, w którym zwrócił się bezpośrednio do Bidena, stwierdzając:

Panie Prezydencie, w obliczu niewypowiedzianego zła nie wolno nam przebierać w słowach. Nie możemy zachwiać się w naszym postanowieniu. Każdy z nas w tej Izbie ma moralny obowiązek wypowiadać się – jednoznacznie i bez przeprosin – stojąc ramię w ramię z Izraelem i jego narodem. Byłem niezłomnie oddany tej sprawie przez 31 lat w Kongresie".












Stwierdził następnie, że Izrael i Stany Zjednoczone są ze sobą nierozerwalnie związane i zostały założone na tych samych zasadach.

Menéndez wzbudził również kontrowersje po tym, jak zażądał, aby USA pomogły Izraelowi "zmieść Hamas z powierzchni ziemi", nawet gdy Izrael zrównał z ziemią Gazę poprzez naloty dywanowe.

W październiku był współsponsorem senackiej rezolucji "po stronie Izraela przeciwko terroryzmowi", która przeszła jednogłośnie, bez sprzeciwu.

#3 MITCH MCCONNELL, $1,953,160

Przywódca mniejszości w Senacie jest jednym z najpotężniejszych polityków w Ameryce i użył swoich wpływów, aby przeforsować ustawodawstwo kryminalizujące BDS. Opisał tę pokojową taktykę jako "ekonomiczną formę antysemityzmu, która jest wymierzona w Izrael".

McConnell jest znany z tego, że jest bardzo blisko związany z premierem Netanjahu i poparł ustawę potępiającą ONZ i wzywającą USA do dalszego wetowania każdej rezolucji ONZ krytycznej wobec Izraela. W zeszłym miesiącu zdecydowanie sprzeciwił się krokom podjętym w kierunku stosowania podstawowego prawa USA i prawa międzynarodowego w sprawie dostaw broni do Izraela.

Zgodnie z obowiązującym prawem amerykańskim Waszyngton jest zobowiązany do zaprzestania dostaw broni krajom dopuszczającym się poważnych naruszeń praw człowieka. McConnell powiedział jednak, że stosowanie tych standardów do Izraela byłoby "śmieszne", wyjaśniając, że:

Nasze stosunki z Izraelem są najbliższymi relacjami w zakresie bezpieczeństwa narodowego, jakie mamy z jakimkolwiek krajem na świecie, i wydaje mi się, że uzależnienie naszej pomocy dla Izraela od spełnienia przez niego naszych standardów jest całkowicie niepotrzebne. To jest demokracja, nasz wielki sojusznik i nie sądzę, żebyśmy musieli warunkować wsparcie, którego, miejmy nadzieję, udzielimy Izraelowi już wkrótce".

McConnell otrzymał prawie 2 miliony dolarów od proizraelskich grup.

#4 CHUCK SCHUMER, $1,725,324

Następny na liście jest demokratyczny przeciwnik McConnella, lider większości w Senacie Chuck Schumer, który przejął ponad 1,7 miliona dolarów od izraelskich grup lobbingowych. W ostatnich tygodniach Schumer przejął inicjatywę w kierowaniu publicznej debaty z dala od zbrodni Izraela i w kierunku rzekomego wzrostu antysemityzmu w całej Ameryce. "Dla nas, narodu żydowskiego, wzrost antysemityzmu jest kryzysem. Pożar z pięcioma alarmami, który musi zostać ugaszony" – powiedział senator z Nowego Jorku, dodając, że "Amerykanie żydowskiego pochodzenia czują się wyróżnieni, namierzeni i odizolowani. Pod wieloma względami czujemy się samotni".

Pomysł, że antysemicka nienawiść eksploduje w całych Stanach Zjednoczonych, pochodzi w dużej mierze z raportu opublikowanego przez Ligę Przeciwko Zniesławieniu (ADL), która twierdzi, że incydenty antysemickie wzrosły o 337% od 7 października. Drobnym drukiem zakopany jest jednak fakt, że 45% tych "antysemickich" incydentów, które ADL zliczyła, to propalestyńskie, propokojowe marsze wzywające do zawieszenia broni, w tym te prowadzone przez żydowskie grupy, takie jak If Not Now czy Jewish Voice for Peace. (MintPress opublikował niedawno śledztwo w sprawie sfałszowanych liczb ADL i jej historii pracy dla Izraela i szpiegowania postępowych grup amerykańskich).

Stany Zjednoczone Izrael Schumer
Schumer (po prawej) przemawia jako republikanin Mike Johnson (po lewej) i demokrata Hakeem Jeffries podczas proizraelskiego marszu w Waszyngtonie, 14 listopada 2023 r. Marka Schiefelbeina | AP

Schumer jednak celowo próbował połączyć sprzeciw wobec izraelskiego bombardowania sąsiadów z antyżydowskim rasizmem, pisząc:

Dzisiaj zbyt wielu Amerykanów wykorzystuje argumenty przeciwko Izraelowi i rzuca się w stronę zjadliwego antysemityzmu. Normalizacja i intensyfikacja tego wzrostu nienawiści jest niebezpieczeństwem, którego wielu Żydów obawia się najbardziej".

Posunął się nawet do tego, że nazwał Dave'a Zirina – żydowskiego dziennikarza, który popiera sprawiedliwość dla Palestyńczyków – antysemitą.

Jako przywódca większości w Senacie, Schumer użył swoich wpływów, aby przeforsować pakiety pomocy wojskowej dla Izraela, nawet gdy prowadzi on działania, które wielu nazywa zbrodniami wojennymi, pisząc, że:

Jednym z najważniejszych zadań, które musimy zakończyć, jest przyjęcie i uchwalenie ustawy o finansowaniu, aby zapewnić, że my, a także nasi przyjaciele i partnerzy na Ukrainie, w Izraelu i w regionie Indo-Pacyfiku, będziemy mieli niezbędne zdolności wojskowe, aby stawić czoła i odstraszyć naszych przeciwników i konkurentów.

Dodał, że "senatorowie powinni być przygotowani na pozostanie w Waszyngtonie, dopóki nie zakończymy naszej pracy" i że powinni spodziewać się pracy "długimi dniami i nocami, a potencjalnie także weekendami w grudniu", dopóki umowa nie zostanie zawarta.

#5 STENY HOYER, $1,620,294

Były lider większości w Izbie Reprezentantów jest jednym z najgłośniejszych zwolenników Izraela w Izbie Reprezentantów. Hoyer zażądał, aby "Kongres natychmiast i bezwarunkowo finansował Izrael", dając w ten sposób administracji Netanjahu zielone światło do robienia wszystkiego, co jej się podoba.

Żarliwy syjonista, pochodzący z Maryland, wyjaśnił, że wierzy, iż tak jest:

... Obowiązkiem świata, który odłożył ziemię, ziemię, którą Izrael okupował przez tysiąclecia, i powiedział: to jest wasze bezpieczne miejsce, to jest wasze miejsce suwerenności, to jest wasze bezpieczne miejsce".

Hoyer przemawia na wydarzeniu Rady ds. Relacji ze Społecznością Żydowską Stand with Israel 13 października 2023 r. Zdjęcie | House.gov

Wcześniej w tym miesiącu Hoyer głosował również za ustawą stwierdzającą, że antysyjonizm jest z natury antysemicki, tym samym deklarując, że wszelka krytyka Izraela jest nieważna i rasistowska.

Hoyer otrzymał ponad 1,6 miliona dolarów darowizn od proizraelskich grup lobbingowych.

#6 TED CRUZ, $1,299,194

W swojej karierze republikanin z Teksasu otrzymał 1,3 miliona dolarów od izraelskiego lobby. Po 7 października Cruz wkroczył do akcji, ogłaszając, że "krytyczne" jest, aby każdy Amerykanin popierał Izrael "w 100 procentach". "Izrael będzie demonizowany przez Demokratów w obecnych skorumpowanych korporacyjnych mediach. Musimy jasno powiedzieć, że Hamas używa żywych tarcz, a Izrael ma prawo się bronić" – powiedział Cruz, uderzając w wiele klasycznych proizraelskich punktów widzenia.

Cruz zrobił również wszystko, co w jego mocy, aby bronić izraelskich zbrodni w dziwacznym wywiadzie z Ryanem Grimem z Breaking Points. Zapytany, czy sprzeciwia się izraelskim urzędnikom sugerującym atak nuklearny na Gazę, Cruz odpowiedział:

Nie potępiam niczego, co robi rząd izraelski. Rząd izraelski nie atakuje cywilów; Ich celem są cele wojskowe... Nie ma wojska na powierzchni planety, w tym wojska amerykańskiego, które posunęłoby się tak daleko, jak armia izraelska, aby uniknąć ofiar cywilnych"












Skonfrontowany z oświadczeniami IDF bezpośrednio obalającymi jego tezę, zauważając, że skupiają się na szkodach, a nie na precyzji, Cruz odwrócił swoją odpowiedź, odpowiadając: "Tak, szkody dla Hamasu, dla terrorystów". A kiedy Grim przekazał mu więcej oświadczeń od wysokich rangą urzędników IDF, wyraźnie zaprzeczających jego wcześniejszemu oświadczeniu, Cruz odparł: "To po prostu nieprawda. Atakują terrorystów", broniąc w ten sposób IDF nawet przed nią samą.

#7 RON WYDEN, $1,279,376

Senator Ron Wyden (Demokrata z Oregonu) od dawna jest jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników Izraela w Waszyngtonie, popierając decyzję prezydenta Trumpa o przeniesieniu ambasady USA do Jerozolimy i sprzeciwiając się BDS we wszystkich jego formach.

W 2017 r. był współsponsorem ustawy, która uczyniła przestępstwem federalnym, karanym maksymalną karą 20 lat więzienia, za udział Amerykanów w bojkotach Izraela i nielegalnych osiedli izraelskich, a nawet zachęcanie do nich.

Jeśli chodzi o osiedla, był jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2334, która określa je jako "rażące pogwałcenie" prawa międzynarodowego.

Za swoje kłopoty Wyden otrzymał 1 279 376 dolarów od grup proizraelskich.

#8 DICK DURBIN, $1,126,020

W pewnym sensie Dick Durbin zawdzięcza swoją karierę polityczną izraelskiemu lobby. W 1982 r. nieznany wówczas profesor college'u ogromnie skorzystał z pieniędzy AIPAC, aby pokonać urzędującego Paula Findleya, zdecydowanego orędownika narodu palestyńskiego.

Demokrata z Illinois wezwał do natychmiastowej pomocy wojskowej dla Izraela i podpisał rezolucję Senatu potwierdzającą poparcie Waszyngtonu dla izraelskiego "prawa do samoobrony" po wydarzeniach z 7 października.

Mimo to rozgniewał niektórych proizraelskich ludzi, popierając inicjatywy prezydenta Obamy mające na celu zmniejszenie napięć z Iranem, a teraz opowiedział się za zawieszeniem broni w Strefie Gazy.

#9 JOSH GOTTHEIMER, $1,109,370

Pomimo tego, że sprawuje urząd dopiero od 2017 roku, Gottheimer otrzymał już ponad 1,1 miliona dolarów od proizraelskich grup lobbingowych. Kongresman z New Jersey służył jako proizraelski pies szturmowy w Waszyngtonie, współsponsorując ustawę zrównującą sprzeciw wobec polityki rządu izraelskiego z antysemityzmem i wprowadzając ustawodawstwo blokujące i kryminalizujące bojkot państwa Izrael.

Po wydarzeniach z 7 października Gottheimer próbował odwołać kilka osób publicznych. Na przykład na początku tego miesiąca próbował wywrzeć presję na Rutgers University, aby odwołał wydarzenie poświęcone Palestynie z udziałem byłego prezentera CNN Marca Lamonta Hilla oraz organizatora i dziennikarza Nicka Estesa, którzy popierają prawa i państwowość Palestyńczyków.

Amerykański Ruch Syjonistyczny Forum Waszyngtońskie
Gottheimer przemawia w Amerykańskim Ruchu Syjonistycznym / AZM w Waszyngtonie 12 grudnia 2018 r. Michał Brochstein | Sipa przez AP Images

Gottheimer doprowadził nawet do rozłamów we własnej partii, atakując małe, postępowe skrzydło Demokratów, którym nie udało się podporządkować linii w sprawie Izraela i Hamasu. "Wczoraj wieczorem 15 moich kolegów z Partii Demokratycznej głosowało przeciwko stanięciu po stronie naszego sojusznika Izraela i potępieniu terrorystów z Hamasu, którzy brutalnie mordowali, gwałcili i porywali niemowlęta, dzieci, mężczyzn, kobiety i osoby starsze, w tym Amerykanów. Są nikczemni i nie przemawiają w imieniu naszej partii" – napisał, wygłaszając szereg wysoce prowokacyjnych i wątpliwych twierdzeń.

#10 SHONTEL BRĄZOWY, $1,028,686

Być może żaden inny przypadek polityczny nie ujawnia siły izraelskiego lobby niż Shontel Brown. W 2021 r. Nina Turner, demokratyczna socjalistka, krajowa współprzewodnicząca kampanii wyborczej Berniego Sandersa w 2020 r. i zdeklarowana orędowniczka sprawiedliwości w Palestynie, wystartowała w wyborach w 11. okręgu kongresowym Ohio. Jej przeciwnikiem był mało znany, ale zdecydowanie proizraelski Brown.

Brown otrzymała więcej proizraelskich pieniędzy niż jakikolwiek inny polityk w całym kraju podczas tego dwuletniego cyklu wyborczego, co pomogło jej przezwyciężyć dwucyfrowy deficyt w sondażach i pokonać Turnera. Ponad milion dolarów wydano na oklejanie Cleveland reklamami atakującymi Turnera. W swoim przemówieniu Brown pochwaliła Izrael, a później podziękowała społeczności żydowskiej za "pomoc w przekroczeniu linii mety"

Od tego czasu popiera izraelskie działania w Strefie Gazy i odrzuca ideę Izraela jako państwa apartheidu, pisząc:

Postawmy sprawę jasno: Izrael nie jest państwem apartheidu. Wszelkie błędne opisy w przeciwnym razie będą miały na celu delegitymizację Izraela, silnej demokracji, i będą służyć tylko podsycaniu rosnącego antysemityzmu. Zawsze będę opowiadał się za silnymi relacjami amerykańsko-izraelskimi, opartymi na naszych wspólnych wartościach".

MROCZNA SIŁA W AMERYKAŃSKIEJ POLITYCE

Najbardziej znaną i prawdopodobnie najbardziej wpływową grupą w luźnej koalicji określanej jako lobby izraelskie jest AIPAC. Zatrudniając około 400 osób i osiągając roczne przychody, które często przekraczają 100 milionów dolarów, organizacja jest ogromną, konserwatywną siłą w amerykańskiej polityce, zalewającą system gigantycznymi kwotami pieniędzy. Co gorsza, grupa nie ujawnia źródeł swojego finansowania.

Deklarowanym celem AIPAC jest:

Uczynić przyjaźń Ameryki z Izraelem tak silną, tak pewną, tak szeroko opartą i tak niezawodną, że nawet głębokie podziały amerykańskiej polityki nigdy nie mogą zagrozić tym stosunkom i zdolności państwa żydowskiego do obrony".

Jednak Izrael jest powszechnie uznawany przez międzynarodowe organy, takie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych i grupy praw człowieka, takie jak Amnesty International i Human Rights Watch, za państwo apartheidu. Ma niemal całkowitą kontrolę nad Strefą Gazy, która jeszcze przed ostatnim atakiem była "nienadającym się do życia"więzieniem pod gołym niebem". To właśnie ten stan i te niesprawiedliwości AIPAC i inni poszukują wsparcia USA.

Amerykańska nieustępliwość wobec Izraela pomogła uczynić z niego naród pariasa, który nieustannie musi wetować rezolucje ONZ i stracił prawo głosu w UNESCO.

Nie dość, że daje więcej pieniędzy Republikanom niż Demokratom, to jeszcze AIPAC zalewa kasę konserwatywnych Demokratów funduszami, zwłaszcza gdy mają do czynienia z postępowymi, propalestyńskimi rywalami.

W 2022 roku wydała 2,3 miliona dolarów na (nieudaną) próbę powstrzymania lewicowej Summer Lee przed wyborem do Kongresu. Lepiej poszło mu jednak w Północnej Karolinie, gdzie 2 miliony dolarów otrzymała Valeria Foushee, a nie Nida Allam, szefowa kampanii Sandersa w 2016 roku. Tymczasem 1,2 miliona dolarów darowizn dla Henry'ego Cuellara mogło być decydującym czynnikiem w niezwykle bliskim zwycięstwie nad postępową aktywistką Jessicą Cisneros w 28. okręgu kongresowym Teksasu. Wielu prominentnych Demokratów z Michigan wystąpiło, twierdząc, że AIPAC zaoferował im po 20 milionów dolarów na prawybory Rashidy Tlaib, jedynej Amerykanki palestyńskiego pochodzenia w Kongresie.

"Z pewnością lobby może wpływać na wybory, ale nie wygrywa ich wszystkich" – powiedział Hixson, autor książki "Architects of Repression: How Israel and Its Lobby Put Racism, Violence and Injustice at the Center of US Middle East Policy", dodając:

Atakuje wspomnianych wcześniej progresywistów w Izbie Reprezentantów co dwa lata, ale nie zawsze może dyktować wynik wyborów lokalnych. Lepiej radzą sobie z szerszymi płótnami; dlatego nikt w Senacie poza Berniem się nimi nie zajmuje. Jeśli chodzi o Izrael, większość amerykańskich polityków to hipokryci".

Jednak niedawna odmowa Sandersa poparcia dla trwałego zawieszenia broni (stanowisko zajmowane przez praktycznie cały świat) przyniosła mu pochwałę AIPAC.

CZY OGON MACHA PSEM?

W związku z tym AIPAC działa jako bastion przeciwko postępującym zmianom politycznym. W tak dzielącym środowisku politycznym niewiele kwestii politycznych jednoczy Demokratów i Republikanów, a także Izrael i zamyka usta antyestablishmentowym postaciom. Jak powiedział Hixson w wywiadzie dla MintPress:

Poza garstką postępowców (Bernie Sanders, Rashida Tlaib, Ilhan Omar itd.), Kongres USA niezmiennie daje lobby wszystko, czego chce, a mianowicie masowe, regularne finansowanie izraelskiego militaryzmu i niekończącą się serię rezolucji potępiających międzynarodowych wrogów Izraela i krajowych krytyków.

Pytanie, które się z tego nasuwa, brzmi: dlaczego? Dlaczego Izrael zawsze wydaje się otrzymywać pełne poparcie od Waszyngtonu? Czy lobby jest naprawdę tak skuteczne? Dlaczego tak wielu amerykańskich polityków się na to zgadza? Mazin Qumsiyeh, profesor na Uniwersytecie Betlejemskim, scharakteryzował Waszyngton jako pełen amoralnych karierowiczów, mówiąc MintPress, że:

Oni [senatorowie i kongresmeni] nie kupują syjonistycznego argumentu. Jest to ściśle osobisty interes: pieniądze, dobre relacje w mediach i unikanie szantażu, ponieważ syjoniści mają swoje brudne sekrety, które mogą ujawnić, jeśli wyjdą przed szereg".

Jednak Izrael służy również żywotnemu celowi dla amerykańskiego imperium. Region ten jest nie tylko strategiczny geograficznie, ale także posiada największe na świecie zasoby węglowodorów. Waszyngton zawsze uważał za najwyższy priorytet kontrolowanie przepływu ropy naftowej na całym świecie, a Izrael im w tym pomaga. Z militarnego punktu widzenia Izrael służy jako kanał, przez który USA mogą pracować, wysyłając swoją brudną robotę do Tel Awiwu. Jest to zatem nieoficjalny i korzystny "51. stan". Jak powiedział Joe Biden w 1986 roku i regularnie powtarzał, Izrael jest najlepszą inwestycją USA. "Gdyby nie było Izraela, Stany Zjednoczone Ameryki musiałyby wymyślić Izrael, aby chronić nasze interesy w regionie" – dodał.












Wiele innych krajów lub branż lobbowało w Waszyngtonie. Ale niewielu okazało się tak zorganizowanych i skutecznych jak proizraelski. Niemniej jednak opinia publiczna, zwłaszcza wśród ludzi młodych, zaczęła się od niej oddalać. Okno Overtona przesuwa się; – powiedział profesor Qumsiyeh w rozmowie z MintPress. "Kiedy po raz pierwszy pojechałem do USA w 1979 roku, przeciętny obywatel nie wiedział nic o Palestynie lub znał tylko negatywny, zniekształcony obraz napędzany przez Hollywood i stronnicze media. Rzeczy się zmieniły" – powiedział.

Rzeczywiście, sytuacja się zmieniła. Ulice Ameryki wypełniły demonstracje przeciwko izraelskiej agresji. Miliony Amerykanów wzięły udział w protestach solidarności z Palestyną, w tym setki tysięcy w samym Waszyngtonie. Celebryci wypowiadają się przeciwko niesprawiedliwości. A media społecznościowe są pełne postów wyrażających współczucie dla mieszkańców Gazy. Tam również Izrael i grupy proizraelskie próbowały wykorzystać swoje wpływy finansowe, aby wpłynąć na rozmowę, ale z ograniczonym skutkiem.

Na szczęście dla Izraela, przynajmniej na razie, mogą oni nadal liczyć na niezachwiane wsparcie wysokich rangą amerykańskich polityków, których kieszenie są wypełnione pieniędzmi AIPAC, odwracając się w drugą stronę, gdy Izrael dokonuje kolejnego ludobójstwa na Palestynie.

Zdjęcie główne | Joe Biden, wyświetlany na ekranach, gestykuluje, przemawiając na Amerykańsko-Izraelskiej Konferencji Politycznej Komitetu Spraw Publicznych (AIPAC) 2013, 4 marca 2013 r., w Walter E. Washington Convention Center w Waszyngtonie. Zuzanna Walsh | AP

Źródło: Alan MacLeod – starszy pisarz w MintPress News.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://expose-news.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz