wtorek, 9 stycznia 2024

"Analiza pokazuje tendencyjne doniesienia na temat izraelskich narracji."

 

Media głównego nurtu od dawna znane są z tendencyjnych doniesień prasowych, co skutkuje kontrolą nad opinią publiczną, która jest zgodna z stronniczymi poglądami właścicieli publikacji. Wydaje się, że zasięg MSM w erze COVID, prawdopodobnie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, zaalarmował wiele osób o tym fakcie i spowodował, że konsumenci są mniej pasywni i bardziej nieufni, a następnie przenoszą się do mediów społecznościowych w poszukiwaniu wiadomości, aby uzyskać bardziej zrównoważoną perspektywę.

Niemniej jednak, stronniczość, cenzura i kontrola masowej percepcji wydają się być zapomniane i po raz kolejny tendencyjne relacje MSM wpłynęły na ogólne postrzeganie i skierowały widzów w kierunku wypaczonego obrazu konfliktu Izrael/Gaza, zgodnie z analizą ilościową przeprowadzoną przez Intercept.

Analiza pokazuje, że w ciągu pierwszych sześciu tygodni ataku na Gazę, media masowe "wypaczyły swoje relacje w kierunku izraelskich narracji, które "malują ponury obraz strony palestyńskiej, taki, który może utrudnić uczłowieczenie Palestyńczyków, a tym samym wzbudzenie sympatii USA"

Jednak sondaże pokazują zmianę sympatii dla Palestyńczyków i oddalanie się od Izraela z ogromnymi podziałami pokoleniowymi spowodowanymi, w dużej mierze, różnicami w źródłach informacji. Ludziesą informowani na platformach mediów społecznościowych, a jak już byliśmy świadkami w erze COVID, starsi członkowie społeczeństwa nadal ufają źródłom głównego nurtu i otrzymują stronnicze doniesienia z mediów drukowanych i wiadomości kablowych.

The Intercept opublikował swoje ustalenia, które zostały ponownie opublikowane poniżej.

ANALIZA POKAZUJE, ŻE DONIESIENIA O WOJNIE W GAZIE W "NEW YORK TIMESIE" I INNYCH GŁÓWNYCH GAZETACH MOCNO FAWORYZOWAŁY IZRAEL.

Autorzy: Adam JohnsonOthman Ali w The Intercept.

NOWY JORK Relacje "Timesa", "Washington Post" i "Los Angeles Times" na temat wojny Izraela w Strefie Gazy wykazały konsekwentne uprzedzenia wobec Palestyńczyków, jak wynika z analizy głównych doniesień medialnych przeprowadzonej przez Intercept.

Media drukowane, które odgrywają wpływową rolę w kształtowaniu amerykańskich poglądów na konflikt izraelsko-palestyński, nie zwróciły uwagi na bezprecedensowy wpływ izraelskiej kampanii oblężenia i bombardowań zarówno na dzieci, jak i dziennikarzy w Strefie Gazy.

Główne amerykańskie gazety nieproporcjonalnie podkreślały izraelskie ofiary śmiertelne w konflikcie; używał emocjonalnego języka do opisywania zabójstw Izraelczyków, ale nie Palestyńczyków; i oferował koślawe relacje z aktów antysemickich w USA, w dużej mierze ignorując antymuzułmański rasizm po 7 października. Propalestyńscy aktywiści oskarżają główne publikacje o proizraelskie uprzedzenia, a New York Times widział protesty w swojej siedzibie na Manhattanie za relacjonowanie wydarzeń w Gazie – oskarżenie to jest poparte naszą analizą.

Analiza open-source skupia się na pierwszych sześciu tygodniach konfliktu, od ataków Hamasu z 7 października, w których zginęło 1139 Izraelczyków i zagranicznych pracowników, do 24 listopada, początku tygodniowego "rozejmu humanitarnego" uzgodnionego przez obie strony w celu ułatwienia wymiany zakładników. W tym okresie 14 800 Palestyńczyków, w tym ponad 6 000 dzieci, zostało zabitych przez izraelskie bombardowanie Gazy. Dziś liczba ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków wynosi ponad 22 tysiące.

The Intercept zebrał ponad 1000 artykułów z "New York Timesa", "Washington Post" i "Los Angeles Times" na temat wojny Izraela w Strefie Gazy i zliczył użycie niektórych kluczowych terminów oraz kontekst, w jakim zostały użyte. Zestawienia ujawniają rażącą nierównowagę w sposobie, w jaki Izraelczycy i proizraelscy politycy są przedstawiani w porównaniu z Palestyńczykami i propalestyńskimi głosami – z użyciem, które faworyzuje narracje izraelskie nad palestyńskimi.

To antypalestyńskie uprzedzenie w mediach drukowanych jest zgodne z podobnym badaniem wiadomości z amerykańskiej telewizji kablowej, które autorzy przeprowadzili w zeszłym miesiącu dla "The Column", a które wykazało jeszcze większą rozbieżność.

Stawka tej rutynowej dewaluacji życia Palestyńczyków nie może być wyższa: w miarę jak rośnie liczba ofiar śmiertelnych w Gazie, całe miasta są zrównane z ziemią i nie nadają się do zamieszkania na lata, a całe linie rodzinne są wymazywane, rząd USA ma ogromne wpływy jako główny patron Izraela i dostawca broni. Przedstawianie konfliktu przez media oznacza, że poparcie dla Izraela ma mniej politycznych minusów.

Relacje z pierwszych sześciu tygodni wojny malują ponury obraz strony palestyńskiej, według analizy, taki, który może utrudnić uczłowieczenie Palestyńczyków – a tym samym wzbudzenie sympatii USA.

Aby uzyskać te dane, przeszukaliśmy wszystkie artykuły, które zawierały odpowiednie słowa (takie jak "Palestyńczyk", "Gaza", "Izraelczyk" itp.) we wszystkich trzech serwisach informacyjnych. Następnie przeanalizowaliśmy każde zdanie w każdym artykule i policzyliśmy liczbę określonych terminów. Na potrzeby tej analizy pominęliśmy wszystkie artykuły redakcyjne i listy do redakcji. Podstawowy zestaw danych jest dostępny tutaj, a pełny zestaw danych można uzyskać, wysyłając e-mail do OttoAli99@gmail.com

Nasze badanie zasięgu zawiera cztery kluczowe wnioski.

Nieproporcjonalne pokrycie zgonów

W "New York Timesie", "Washington Post" i "Los Angeles Times" słowa "Izraelczyk" czy "Izrael" pojawiają się częściej niż "Palestyńczyk" lub jego odmiany, nawet jeśli liczba ofiar śmiertelnych Palestyńczyków znacznie przewyższyła liczbę zgonów w Izraelu. Na każde dwie ofiary śmiertelne Palestyńczyków Palestyńczycy są wymienieni raz. Na każdą śmierć Izraelczyków przypada osiem razy więcej niż w przypadku Palestyńczyków.

Grafika: The Intercept

"Rzeź" Izraelczyków, a nie Palestyńczyków

Wysoce emocjonalne określenia na zabijanie cywilów, takie jak "rzeź", "masakra" i "przerażające", były zarezerwowane prawie wyłącznie dla Izraelczyków, którzy zostali zabici przez Palestyńczyków, a nie na odwrót. (Gdy terminy pojawiały się w cudzysłowie, a nie w redakcyjnym głosie publikacji, były pomijane w analizie).

Termin "rzeź" był używany przez redaktorów i reporterów do opisania zabijania Izraelczyków przeciwko Palestyńczykom w stosunku 60 do 1, a "masakra" był używany do opisania zabijania Izraelczyków przeciwko Palestyńczykom w stosunku 125 do 2. Słowo "przerażające" zostało użyte do opisania zabijania Izraelczyków przeciwko Palestyńczykom w stosunku 36 do 4.

Grafika: The Intercept

Jeden z typowych nagłówków z New York Timesa, w artykule z połowy listopada o ataku z 7 października, brzmi: "Dla bezpieczeństwa wbiegli do schronu przeciwbombowego. Zamiast tego zostali wymordowani". Porównajmy to z najbardziej sympatycznym opisem palestyńskiej śmierci w Gazie z 18 listopada: "Wojna zamienia Gazę w 'cmentarzysko' dla dzieci". Tutaj "cmentarz" jest cytatem z Organizacji Narodów Zjednoczonych, a samo zabijanie jest w stronie biernej. W swoim własnym redakcyjnym głosie "Times" o śmierci w Gazie nie używa emocjonalnych określeń porównywalnych z tymi, które pojawiły się w artykule o ataku z 7 października.

"Washington Post" kilkakrotnie użył słowa "masakra" w swoim reportażu, aby opisać 7 października. "Prezydent Biden stoi w obliczu rosnącej presji ze strony prawodawców z obu partii, aby ukarać Iran po masakrze Hamasu" – czytamy w jednym z doniesień "The Post". Artykuł z gazety z 13 listopada o tym, jak izraelskie oblężenie i bombardowania zabiły 1 na 200 Palestyńczyków, ani razu nie używa słowa "masakra" czy "rzeź". Palestyńscy zmarli zostali po prostu "zabici" lub "umarli" – często w stronie biernej.

Dzieci i dziennikarze

Tylko dwa nagłówki z ponad 1100 artykułów w badaniu wymieniają słowo "dzieci" związane z dziećmi z Gazy. Chlubnym wyjątkiem był artykuł na pierwszej stronie "New York Timesa" pod koniec listopada o historycznym tempie zabijania palestyńskich kobiet i dzieci, choć nagłówek nie zawierał żadnej z tych grup.

Pomimo tego, że wojna Izraela w Strefie Gazy jest być może najbardziej śmiercionośną wojną dla dzieci – prawie całkowicie palestyńską – we współczesnej historii, niewiele jest wzmianek o słowie "dzieci" i pokrewnych terminach w nagłówkach artykułów ankietowanych przez The Intercept.

W tym samym czasie władze w Gazie zabiły ponad 6000 dzieci, a obecnie liczba ta przekracza 10 000.

Pomimo tego, że wojna Izraela w Strefie Gazy jest prawdopodobnie najbardziej śmiercionośną wojną dla dzieci we współczesnej historii, w nagłówkach gazet jest niewiele wzmianek o słowie "dzieci".

Podczas gdy wojna w Strefie Gazy była jedną z najbardziej krwawych we współczesnej historii dla dziennikarzy, w przeważającej większości Palestyńczyków – słowo "dziennikarze" i jego iteracje, takie jak "reporterzy" i "fotoreporterzy", pojawia się tylko w dziewięciu nagłówkach z ponad 1100 przebadanych artykułów. Około 48 palestyńskich reporterów zginęło w wyniku izraelskiego bombardowania w czasie rozejmu; Dzisiaj liczba ofiar śmiertelnych wśród palestyńskich dziennikarzy przekroczyła 100. Tylko 4 z 9 artykułów, które zawierały słowa dziennikarz/reporter, dotyczyły arabskich reporterów.

Rzuca się w oczy brak relacji na temat bezprecedensowego zabijania dzieci i dziennikarzy, grup, które zazwyczaj wzbudzają sympatię zachodnich mediów. Dla porównania, więcej palestyńskich dzieci zginęło w pierwszym tygodniu bombardowania Gazy niż w pierwszym roku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a mimo to "New York Times", "Washington Post" i "Los Angeles Times" opublikowały wiele osobistychpełnych współczucia artykułów podkreślających trudną sytuację dzieci w ciągu pierwszych sześciu tygodni wojny na Ukrainie.

Wspomniany wcześniej raport z pierwszej strony "New York Timesa" i felieton w "Washington Post" są rzadkimi wyjątkami od niedostatku doniesień o palestyńskich dzieciach.

Podobnie jak w przypadku dzieci, New York Times, Washington Post i Los Angeles Times skupiły się na zagrożeniach dla dziennikarzy w wojnie na Ukrainie, publikując kilka artykułów szczegółowo opisujących zagrożenia związane z relacjonowaniem wojny w ciągu pierwszych sześciu tygodni po inwazji Rosji. Sześciu dziennikarzy zginęło w pierwszych dniach wojny na Ukrainie, w porównaniu z 48 zabitymi w ciągu pierwszych sześciu tygodni izraelskiego bombardowania Gazy.

Asymetria w sposobie objęcia dzieci ochroną jest zarówno jakościowa, jak i ilościowa. 13 października Los Angeles Times opublikował raport Associated Press Otwiera się w nowej karcie, w którym napisano: "Ministerstwo Zdrowia Gazy poinformowało w piątek, że na terytorium Gazy zginęło 1799 osób, w tym ponad 580 poniżej 18 roku życia i 351 kobiet. W ataku Hamasu w ubiegłą sobotę zginęło ponad 1300 osób w Izraelu, w tym kobiety, dzieci i młodzi uczestnicy festiwali muzycznych. Zauważ, że młodzi Izraelczycy są określani jako dzieci, podczas gdy młodzi Palestyńczycy są opisywani jako osoby poniżej 18 roku życia.

Podczas dyskusji na temat wymiany więźniów, ta częsta odmowa nazywania Palestyńczyków dziećmi była jeszcze bardziej wyraźna, a New York Times odniósł się w jednym przypadku do "izraelskich kobiet i dzieci" wymienianych na "palestyńskie kobiety i nieletnich". (Palestyńskie dzieci są określane jako "dzieci" w dalszej części raportu, kiedy podsumowuje ustalenia grup praw człowieka).

Raport Washington Post z 21 listopada, ogłaszający porozumienie o rozejmie, całkowicie wymazał palestyńskie kobiety i dzieci: "Prezydent Biden powiedział w oświadczeniu we wtorek wieczorem, że porozumienie o uwolnieniu 50 kobiet i dzieci przetrzymywanych jako zakładnicy przez Hamas w Strefie Gazy w zamian za 150 palestyńskich więźniów przetrzymywanych przez Izrael". W notatce w ogóle nie wspomniano o palestyńskich kobietach i dzieciach.

Relacje z nienawiści w USA

Podobnie, jeśli chodzi o to, jak konflikt w Strefie Gazy przekłada się na nienawiść w USA, główne gazety poświęciły więcej uwagi antysemickim atakom niż tym skierowanym przeciwko muzułmanom. Ogólnie rzecz biorąc, nieproporcjonalnie duży nacisk położono na rasizm wobec Żydów, w przeciwieństwie do rasizmu wymierzonego w muzułmanów, Arabów lub tych, którzy są postrzegani jako tacy. W okresie badania The Intercept, The New York Times, Washington Post i Los Angeles Times wspominały o antysemityzmie częściej niż o islamofobii (549 do 79) – i to przed meta-kontrowersją "antysemityzmu na kampusie", która została wymyślona przez Republikanów w Kongresie na początku tygodnia 5 grudnia.

Pomimo wielu głośnych przypadków zarówno antysemityzmu, jak i antymuzułmańskiego rasizmu w okresie objętym badaniem, 87 procent wzmianek o dyskryminacji dotyczyło antysemityzmu, w porównaniu z 13 procentami wzmianek o islamofobii, włącznie z pokrewnymi terminami.

Prognoza ogłasza Washington Post "współwinnym ludobójstwa" podczas marszu w obronie Gazy w światowym dniu akcji na rzecz Palestyny, 12 października 2023 r. Zdjęcie: Allison Bailey/NurPhoto via AP

Kiedy upadają główne gazety

Ogólnie rzecz biorąc, zabójstwa Izraela w Strefie Gazy nie są relacjonowane proporcjonalnie ani pod względem zakresu, ani wagi emocjonalnej, jak śmierć Izraelczyków 7 października. Zabójstwa te są najczęściej przedstawiane jako arbitralnie wysokie, abstrakcyjne liczby. Zabójstwa nie są też opisywane przy użyciu emocjonalnego języka, takiego jak "masakra", "rzeź" czy "przerażające". Zabójstwa izraelskich cywilów przez Hamas są konsekwentnie przedstawiane jako część strategii grupy, podczas gdy zabójstwa palestyńskich cywilów są relacjonowane niemal tak, jakby były serią jednorazowych błędów, popełnionych tysiące razy, pomimo licznych dowodów wskazujących na zamiar Izraela wyrządzenia szkody cywilom i infrastrukturze cywilnej.

Rezultat jest taki, że trzy główne gazety rzadko poświęcały Palestyńczykom humanizujące relacje. Pomimo tej asymetrii, sondaże pokazują przesuwającą się sympatię dla Palestyńczyków i z dala od Izraela wśród Demokratów, z ogromnymi podziałami pokoleniowymi napędzanymi częściowo przez wyraźną różnicę w źródłach informacji. Ogólnie rzecz biorąc, młodzi ludzie są informowani o konflikcie z TikToka, YouTube'a, Instagrama i Twittera, a starsi Amerykanie czerpią wiadomości z mediów drukowanych i wiadomości kablowych.

Tendencyjne relacje w głównych gazetach i wiadomościach telewizyjnych głównego nurtu wpływają na ogólne postrzeganie wojny i kierują widzów w stronę wypaczonego obrazu konfliktu. Doprowadziło to do tego, że proizraelscy eksperci i politycy obwiniają propalestyńskie poglądy w mediach społecznościowych za "dezinformację".

Analiza zarówno mediów drukowanych, jak i wiadomości kablowych pokazuje jednak, że jeśli jakakolwiek grupa konsumentów mediów otrzymuje zniekształcony obraz, to są to ci, którzy czerpią wiadomości z uznanych środków masowego przekazu w USA.

Źródło: The Intercept https://theintercept.com/2024/01/09/newspapers-israel-palestine-bias-new-york-times/

Podstawowy zestaw danych dostępny jest tutaj

Pełny zestaw danych można uzyskać, wysyłając e-mail do OttoAli99@gmail.com


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://expose-news.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz