piątek, 9 lutego 2024

"Geopolityka III wojny światowej"

 AUTOR: TYLER DURDEN

PIĄTEK, LUT 09, 2024 - 05:45

Autorami są Michael Hochberg i Leonard Hochberg za pośrednictwem RealClearWire.com,

Wprowadzenie

2 stycznia 2024 r. minister spraw zagranicznych Israel Katz ogłosił: "Jesteśmy w środku III wojny światowej przeciwko radykalnemu islamowi prowadzonemu przez Iran, którego macki są już w Europie". Twierdził, że Izrael, angażując się w wojnę z Hamasem i innymi irańskimi marionetkami, broni "wszystkich". Chociaż jego retoryka może wydawać się przesadzona dla wielu w Stanach Zjednoczonych i Europie, nie należy jej od razu odrzucać. Czasami konflikty regionalne, takie jak japoński podbój Mandżurii w latach 1931-32 lub hiszpańska wojna domowa w latach 1936-39, zapowiadają zagrożenia, które są bardziej rozległe geograficznie i intensywne militarnie. Czy barbarzyńskie wydarzenia z 7 października 2023 r. i izraelska kampania wojskowa w Strefie Gazy zapowiadają szerszy, globalny konflikt zbrojny? A może jest to tylko konflikt lokalny, który prawdopodobnie jest nierozwiązywalny, jeśli jedna lub druga strona nie zaangażuje się w ludobójstwo lub czystki etniczne.

Napisaliśmy ten artykuł w konkretnym kontekście. Ponad trzydzieści miesięcy temu dokonaliśmy geopolitycznej prognozy dotyczącej pojawienia się globalnego konfliktu na czterech frontach. Jednak socjologowie rzadko testują swoje teorie, przewidując przyszłe wydarzenia polityczne. Kto chciałby być określany jako Jonasz lub Kasandra? Jak przekonywał jeden z wybitnych strategów, przyszłość wojny (w szczegółach) jest nieznana. I, może z jednym godnym uwagi wyjątkiem, socjologowie rzadko angażują się, rutynowo, w obalającą przewidywanie. Bez narzędzi predykcyjnych socjologowie i stratedzy muszą polegać na intuicji, znajomości historii i dobrych teoriach – a tego wszystkiego często brakuje.

Globalna wojna na cztery fronty?


W rocznicę D-Day, 6 czerwca 2021 r., The Hill opublikował nasz artykuł "Czy Stany Zjednoczone mogą walczyć w wojnie na czterech frontach? Nie dzisiaj. Przewidywaliśmy, że kilka autokratycznych mocarstw podejmie "równoczesne wyzwania" mające na celu zmniejszenie potęgi i wpływów Stanów Zjednoczonych. Te pozornie odrębne konflikty, widziane z perspektywy tezy Halforda Mackindera o Heartlandzie, powinny być postrzegane jako odrębne fronty jednej wojny autokratycznej, terytorialnej potęgi – albo w ścisłej współpracy, albo w oparciu o wyzwanie rzucone przez jedno lub drugie ustalonemu porządkowi – na dominację Stanów Zjednoczonych oraz ich morskich partnerów i sojuszników położonych wzdłuż wybrzeża Eurazji. Argumentowaliśmy, że Stany Zjednoczone powinny odbudować swój potencjał morski, a co za tym idzie, swój potencjał wojskowo-przemysłowy w szerszym ujęciu. W szczególności napisaliśmy: "Jeśli mamy uniknąć wojny na wielu frontach, Stany Zjednoczone muszą być gotowe do walki i wygrywania konwencjonalnych konfliktów w kilku miejscach jednocześnie i muszą inwestować we wzmacnianie zdolności naszych sojuszników do samoobrony".

W przeddzień wycofania się z Afganistanu, 31 sierpnia 2021 r., nasza gazeta sugerowała, że Rosja Władimira Putina może ponownie zaatakować Ukrainę, aby dokończyć podbój, który rozpoczęła w 2014 r., a tym samym zdominować północne wybrzeże Morza Czarnego od Krymu po Mołdawię. Czyli:

Rosja nadal grozi Ukrainie, dążąc do umocnienia jej podboju Krymu. Kiedy Ukraina złożyła broń jądrową, USA zagwarantowały jej integralność terytorialną w Memorandum Budapeszteńskim z 1994 roku. Rosja wymownie pokazała, jak mało warte są takie gwarancje.

Jeśli chodzi o Iran, argumentowaliśmy, że:

Zbójeckie reżimy autokratyczne stanowią coraz większe zagrożenie. Iran sponsoruje rebeliantów Huti w Jemenie, podsyca szyickie niezadowolenie w państwach Zatoki Perskiej i Iraku, dominuje w Libanie i Syrii poprzez Hezbollah i grozi żeglugą przez Zatokę Ormuz. Iran, poprzez swoich licznych pełnomocników na całym Bliskim Wschodzie, będzie dążył do zdominowania regionu i podżegania do dalszych ataków Hamasu na Izrael.

Komunistyczne Chiny, nowy równorzędny przeciwnik Stanów Zjednoczonych, miałyby pokusę, by pójść dalej, dążąc do zjednoczenia Tajwanu z kontynentem jako wstępu do zapewnienia sobie kontroli nad Morzem Południowochińskim i Wschodniochińskim:

Przywódca Chin Xi Jinping zadeklarował, że Tajwan zostanie włączony do Chin, w razie potrzeby siłą. Chiny budują zdolność do inwazji lub blokady Tajwanu, zagrażając zależności USA od Tajwanu w zakresie zaawansowanej elektroniki, półprzewodników i jako portu do powstrzymywania chińskich ambicji na Pacyfiku.

Nasza intuicja podpowiadała, że obecna administracja trwoni kluczowy atut strategiczny, a konkretnie odstraszanie wymagane do skłonienia przywódców autokracji w całej Eurazji do powstrzymania się od testowania determinacji Stanów Zjednoczonych. Niedawno wprowadziliśmy koncepcję "rozproszonego odstraszania" jako strategię, którą Stany Zjednoczone mogłyby wykorzystać do szybkiego i niedrogiego generowania skuteczniejszego odstraszania.

Przedstawiliśmy te prognozy w nadziei, że zachodni decydenci wzmocnią obronę naszych sojuszników na Ukrainie, w Izraelu i na Tajwanie, a w rezultacie odstraszanie zwycięży. W efekcie mieliśmy nadzieję, że okaże się, że się myliliśmy, ponieważ decydenci polityczni brali pod uwagę niebezpieczeństwa wojny na wielu frontach w swoich planach. Niestety, wydarzenia zaczęły rozwijać się zgodnie z naszymi przewidywaniami, ponieważ Stany Zjednoczone nie zareagowały w odpowiednim czasie, aby odpowiednio wzmocnić, wyszkolić i wesprzeć naszych sojuszników.

Podsumowanie

Po 30 miesiącach uważamy, że należy podsumować nasze prognozy. Nie chodzi tu tylko o to, by przedstawić listę kontrolną tego, co zrobiliśmy dobrze, a co źle, ale przede wszystkim o to, by ocenić, w jaki sposób nasze zrozumienie strategicznej historii euroazjatyckich autokracji doprowadziło do tych przewidywań.

Front Ukraiński


Rosyjski atak na Ukrainę w 2014 r. doprowadził do zajęcia Donbasu – terytorium wzdłuż wschodniej granicy Ukrainy z Rosją – oraz Krymu. Tereny te zamieszkiwali głównie etniczni Rosjanie i osoby rosyjskojęzyczne, choć niektórzy z nich z pewnością nie chcieli być rządzeni z Moskwy. Putin uzasadnił ten atak odpowiedzią na atak Ukrainy na ludność, która chciała pozostać Rosjanami w sensie kulturowym, językowym i etnicznym. Niepowodzenie Rosji w zdobyciu mostu lądowego na Krym z podbojów Donbasu silnie sugerowało, że trzeba będzie rozpocząć kolejną kampanię w celu konsolidacji terytorium, zapewnienia innej drogi zaopatrzenia na Krym i zapobieżenia ukraińskiej próbie wejścia do UE i NATO (tutaj, tutaj, tutaj i tutaj).

Po tym, jak Rosja wznowiła wojnę na Ukrainie 22 lutego 2022 r., wielu zachodnich ekspertów zaczęło spekulować, jak zakończy się ta druga faza. Rosyjski atak na Kijów, mający na celu zdobycie stolicy Ukrainy, utknął w martwym punkcie, a następnie został zawrócony. Siły ukraińskie przeprowadziły udane kontrataki na wschodzie i południu, odzyskując część utraconych terytoriów i podsycając poczucie, że ukraińskie zwycięstwo może być wkrótce możliwe. Tymczasem, w miarę jak Stany Zjednoczone coraz bardziej angażowały się w sprawę Ukrainy, niewielu komentatorów oferowało ocenę tego, do czego Stany Zjednoczone powinny dążyć jako rezultatu zgodnego z własnymi interesami i jakie środki należy zastosować, aby osiągnąć taki wynik. Wskazywaliśmy, że zasadniczo istnieją trzy geostrategiczne rezultaty (tutaj, tutaj tutaj), które należy rozważyć: sprzedanie Ukrainy, aby przekształcić Rosję z sojusznika Chin w klienta Stanów Zjednoczonych, zapewnienie szybkiego zwycięstwa Ukrainy, które wzmocniłoby międzynarodowy porządek oparty na zasadach, lub dopuszczenie do powstania impasu, który zmiażdżyłby rosyjską machinę wojskową. Po wyjaśnieniu zalet i wad każdego z nich, argumentowaliśmy, że najbardziej pożądanym rezultatem, z amerykańskiej perspektywy strategicznej, jest szybkie zwycięstwo Ukrainy, które doprowadziłoby do odzyskania przez Ukrainę zarówno rosyjskiej bazy morskiej w Sewastopolu, jak i przyczółka krymskiego. Niezależnie od możliwości odzyskania Krymu, zniszczenie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej jest wysoce pożądane.

Aby osiągnąć ten cel, Stany Zjednoczone musiały szybko dostarczyć Ukrainie zaawansowany konwencjonalny sprzęt wojskowy, w tym pociski dalekiego zasięgu, które umożliwiłyby siłom ukraińskim atakowanie nie tylko centrów logistycznych w głębi terytorium Rosji, ale także rosyjskiej marynarki wojennej. Zamiast tego administracja Bidena wypuszczała coraz bardziej zaawansowany sprzęt, który nie pozwolił wojskom ukraińskim na wyparcie sił rosyjskich z Donbasu. Dostarczona broń była w wielu przypadkach celowo okaleczona, aby nie można było jej użyć przeciwko terytorium Rosji. Szeroko zakrojone dyskusje publiczne poprzedziły dostarczenie zaawansowanych systemów uzbrojenia, co uniemożliwiło Ukraińcom osiągnięcie zaskoczenia. Zamiast szybkiego ukraińskiego postępu, obecna sytuacja jest patowa, z próbnymi balonami wypuszczanymi do dyplomacji (tutaj, tutaj i tutaj), aby przywrócić (fałszywy) pokój na Ukrainie. Rozpoczęcie rozmów z Putinem w momencie, gdy zmobilizował on więcej siły roboczej i negocjuje zakup broni z Iranu i Chin, sygnalizuje słabość Zachodu, jednocześnie ośmielając wrogów Stanów Zjednoczonych i zniechęcając zachodnich sojuszników w całej Eurazji. Dysponując znacznie większą gospodarką i bazą ludnościową niż Ukraina oraz zdolnością do działania ze schronu geograficznego, w którym nie można ich zaatakować, Rosja ma wyraźną przewagę w scenariuszu długowojennej. Jeśli rosyjska propaganda i zniecierpliwienie Zachodu mogą podważyć poparcie społeczne Zachodu dla Ukrainy, nawet utrzymanie obecnego impasu może stać się dla Ukraińców niewykonalne. Stały i pewny dopływ zachodniego wsparcia, w tym dostarczanie zaawansowanych systemów, jest niezbędny dla dalszej żywotności ukraińskiego wysiłku wojennego.

Front Hamas-Izrael


Izrael, główny sojusznik Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie, po raz kolejny został zaatakowany przez Hamas. W niedawnym poście twierdzimy, że Hamas zaatakował Izrael w imieniu Iranu, aby wykoleić Porozumienia Abrahamowe między Izraelem a arabskimi krajami muzułmańskimi, w tym, przede wszystkim, zbliżające się negocjacje z Arabią Saudyjską. Taka była krótkotrwała okazja do ataku; W perspektywie średnioterminowej Iran zaangażował się w geostrategię okrążenia zastępczego, w dwóch różnych skalach: lokalnego okrążenia Izraela i szerszego regionalnego okrążenia Arabii Saudyjskiej.

Na całym Bliskim Wschodzie Arabia Saudyjska musi stawić czoła przeciwnikom: Iranowi i jego klientom i pełnomocnikom po drugiej stronie Żyznego Półksiężyca – czyli ziem od Iraku, przez Syrię, aż po wschodnie wybrzeże Morza Śródziemnego w Libanie – oraz w Jemenie, na południe od Arabii Saudyjskiej, gdzie Huti wystrzelili rakiety atakujące saudyjskie rurociągi. Ponadto Iran głęboko zaangażował się w wojnę domową w Sudanie i szeroko współpracował z Katarem. Obaj są głównymi zwolennikami Hamasu, a Iran poparł Katar podczas kryzysu w relacjach Kataru z Arabią Saudyjską w 2017 roku. Oprócz tego geograficznie rozległego okrążenia Arabii Saudyjskiej, trwają wysiłki zmierzające do okrążenia Izraela: na północy irańscy marionetki w Libanie (tj. Hezbollah) i, po drugiej stronie Wzgórz Golan, państwo klienckie alawickiej Syrii; na wschodzie – Palestyńczycy na terytoriach Jordanii i Autonomii Palestyńskiej; w Izraelu arabscy Izraelczycy jako potencjalna piąta kolumna; a na zachodzie, w Gazie, grupa terrorystyczna Hamas. Powiązania Izraela z Arabią Saudyjską zapewniłyby Izraelowi legitymizację w arabskim świecie muzułmańskim, a gdyby Irańczycy rozpoczęli atak na Arabię Saudyjską lub Izrael, wspólne dane wywiadowcze, technologia i wiedza mogłyby przyczynić się do wzajemnej obrony. W dającej się przewidzieć przyszłości, dopóki wojna w Strefie Gazy będzie trwać, negocjacje między Izraelem a Arabią Saudyjską raczej nie przyniosą żadnych publicznych rezultatów.

Premier Benjamin Netanjahu i jego gabinet wojenny uznali w następstwie rzezi z 7 października 2023 r., że Hamas i ludność cywilna w Strefie Gazy byli inspirowani kulturą nienawiści do popełniania aktów barbarzyństwa (tutaj, tutaj tutaj) – gwałtów, ścinania głów, okaleczeń, porwań itp. – wcześniej stosowanych przez Islamskie Państwo Iraku i Syrii. Aby odpowiedzieć na ten atak wzdłuż granicy z Gazą i poradzić sobie z zagrożeniami pojawiającymi się na północnej granicy, na Wzgórzach Golan i na Zachodnim Brzegu, Izrael powołał 300 000 rezerwistów. Na dzień 8 października 2023 r. stała armia Izraela liczyła 169 500 żołnierzy, a rezerwy 465 000. Według Times of India "JPMorgan Chase & Co. przewiduje, że gospodarka Izraela może skurczyć się o 11% w ujęciu rocznym w ostatnich trzech miesiącach roku z powodu trwającego konfliktu z Hamasem". Im dłużej trwa ta wojna, tym większe są zakłócenia gospodarcze. Im dłużej pożądany polityczny i militarny rezultat, wyeliminowanie Hamasu w Strefie Gazy, pozostaje pod znakiem zapytania, tym większe prawdopodobieństwo, że Hezbollah i inni irańscy poplecznicy wejdą do walki w znaczący sposób. Dla Izraela odstraszanie, raz utracone w Strefie Gazy, musi zostać siłą i jednoznacznie przywrócone, w przeciwnym razie jego liczni regionalni wrogowie, w tym Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu i potencjalnie muzułmanie w samym Izraelu, mogą zostać zainspirowani do rozpoczęcia intifady, powstań i ataków. Dla Izraela atak z 7.01 i jego następstwa stanowiły egzystencjalne zagrożenie, ponieważ zmieniły regionalne postrzeganie kompetencji IDF (contra tutaj).

Atak na żeglugę międzynarodową


W naszych przewidywaniach sugerowaliśmy, że irański reżim po raz kolejny zakłóci handel morski, atakując międzynarodową żeglugę, która przepływa przez Cieśninę Ormuz. 11 stycznia 2024 roku Iran ogłosił zajęcie należącego do Grecji tankowca w Zatoce Omańskiej, drodze wodnej prowadzącej do Cieśniny Ormuz. Jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy jest to jednorazowe wydarzenie, czy otwarcie kampanii.

Nie spodziewaliśmy się jednak, że Irańczycy skłonią Hutich do zakłócenia handlu morskiego w Bab al-Mandab, cieśninie łączącej Ocean Indyjski z Morzem Śródziemnym przez Morze Czerwone i Kanał Sueski. Irańczycy rzekomo zaopatrywali Hutich w zaawansowaną broń – rakiety i bezzałogowe statki powietrzne – do atakowania saudyjskich rurociągów i międzynarodowej żeglugi. Chociaż Huti twierdzą, że atakują izraelską żeglugę w odpowiedzi na wojnę w Strefie Gazy, fakt, że większość zaatakowanych statków jest własnością nie-obywateli Izraela i nie podróżuje do lub z Izraela, sugeruje, że ataki te są częścią trwających irańskich wysiłków mających na celu zakłócenie przepływów handlowych przechodzących przez Bliski Wschód. Takie ataki są szczególnie szkodliwe dla reżimu egipskiego, który czerpie ogromną część swoich dochodów z opłat za kanały i związanej z nimi działalności. Identyfikując geograficzny szczegół, zakłócenia w Bab al-Mandab zamiast w Cieśninie Ormuz okazały się nieuchwytne; jednak przewidzieliśmy intencje Iranu.

Dlaczego Irańczycy zwrócili się do pełnomocnika Huti? Irańczycy mogli stać się bardziej niechętni ryzyku, działając pośrednio poprzez Hutich; Ataki za pośrednictwem serwerów proxy z mniejszym prawdopodobieństwem wywołają reperkusje lub kontrataki w kraju, ponieważ można im zaprzeczyć. W międzyczasie irańscy poplecznicy są również zaangażowani w wielokrotne ataki na amerykańskie placówki i bazy wojskowe w Iraku i Syrii, a najbardziej skandaliczne na ambasadę USA w Bagdadzie. Iran zagroził również atakiem na statki przepływające przez Cieśninę Gibraltarską, prawdopodobnie poprzez mobilizację innego pełnomocnika w Maroku. Takie geostrategiczne strzały, z braku lepszego słowa, rzucane w Stany Zjednoczone i handel morski, zademonstrowały irański sprzeciw wobec izraelskiej wojny w Strefie Gazy i zamiar skompromitowania żeglugi na pełnym morzu. Nie jest jasne, czy przywódcy Iranu dążą do wyparcia Stanów Zjednoczonych z Bliskiego Wschodu, czy też zamierzają wciągnąć Stany Zjednoczone w serię lokalnych kontrpowstań przeciwko irańskim marionetkom, co dałoby Iranowi ogromną siłę negocjacyjną.

W chwili pisania tego eseju ataki na Bab al-Mandab skłoniły Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię do zaatakowania Hutich, ale koalicja morska nie użyła jeszcze siły militarnej przeciwko irańskim interesom lub obiektom, aby przywrócić odstraszanie w odniesieniu do sponsorów tych ataków zastępczych. Z pewnością ataki te służą wzrostowi cen ropy i gazu na wolnym rynku; Pomaga to rosyjskim perspektywom gospodarczym. Ponadto Chiny prawdopodobnie płacą stałe ceny za objętą sankcjami irańską ropę płynącą przez Cieśninę Ormuz; To prawdopodobnie pomaga wyjaśnić, dlaczego Morze Czerwone jest zamknięte (dla wszystkich poza chińską i rosyjską żeglugą), ale Ormuz do tej pory pozostał otwarty.

Najważniejsze jest to, że im wcześniejsza prognoza, tym trudniej jest określić datę i miejsce ewentualnego zdarzenia przeciwnego, w szczególności ataku militarnego. Fakt, że Irańczycy podżegali Hutich do ataków na Bab al Mandab, zamiast rozpocząć kampanię w Ormuz, jest mniej ważny niż prawidłowe przewidzenie intencji Iranu w obliczu wojny na wielu frontach. Twierdziliśmy, że Irańczycy po raz kolejny zakłócą międzynarodową żeglugę, co zrobili za pośrednictwem pełnomocnika. Ataki w każdym większym morskim wąskim punkcie mają konsekwencje dla łańcuchów dostaw w całej gospodarce światowej.

Chiny i front tajwański


Ława przysięgłych wciąż nie ma ostatecznej prognozy geopolitycznej: czy komunistyczne Chiny uciekną się do siły zbrojnej, aby zintegrować Tajwan? Niedawno chiński reżim wysłał okręty wojenne na morza w pobliżu Tajwanu, aby zademonstrować zdolność do zablokowania tej wyspy. Ponadto chińskie myśliwce przetestowały tajwańską obronę powietrzną, co skłoniło ministra obrony Chiu Kuo-chenga do stwierdzenia w październiku 2022 r., że "[We] będziemy postrzegać każde przekroczenie jednostek powietrznych (w przestrzeń powietrzną Tajwanu) jako pierwsze uderzenie". Kuo-cheng zagroził odpowiedzią.

CNN poinformowało niedawno, że prezydent Xi Jinping powiedział prezydentowi Joe Bidenowi podczas szczytu, który odbył się w pobliżu San Francisco 15 listopada 2023 r., że "Chiny preferują pokojowe zjednoczenie i określiły warunki, w których użycie siły zostanie wykorzystane". CNN nie poinformowało o tych warunkach lub mogło nie być wtajemniczone w szczegóły; niemniej jednak CNN poinformowało również, że anonimowy urzędnik amerykański wskazał, że kiedy Biden zasugerował, że "pokój i stabilność" są celami USA dla regionu, "prezydent Xi odpowiedział: Słuchajcie, pokój jest w porządku, ale w pewnym momencie musimy przejść do bardziej ogólnego rozwiązania". W okresie poprzedzającym ostatnie wybory na Tajwanie Pekin wezwał wyborców do wybrania "pokoju zamiast wojny". Wygrał kandydat, którego Pekin postrzegał jako orędownika niepodległości Tajwanu, a teraz Xi może uważać, że Chiny muszą spełnić wiele gróźb (tutaj, tutaj, tutaj, tutaj i tutaj) w kwestii Tajwanu.

Takich zagrożeń nie należy ignorować; należy je raczej rozumieć jako mające miejsce podczas trwającej konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi, która może przerodzić się w kolejny front globalnej wojny, jeśli Stany Zjednoczone będą nadal nieskutecznie radzić sobie z pozornie odrębnymi konfliktami na Ukrainie, w Lewancie i w Bab al-Mandab. Jak wskazywały nasze przewidywania, im większa liczba frontów w tym wyłaniającym się globalnym konflikcie, tym trudniej będzie Stanom Zjednoczonym ustalić, dokąd wysłać uszczuplone skarby – częściowo z powodu rosnącego długu publicznego – i rzadkiego uzbrojenia – częściowo z powodu niepowodzenia w utrzymaniu odpowiedniej bazy przemysłowej do produkcji sprzętu wojskowego.

Cztery fronty, jedna wojna


W tym momencie wojna rosyjsko-ukraińska, atak Hamasu na Izrael i izraelska odpowiedź, wojna Hutich przeciwko międzynarodowej żegludze morskiej i ponad 100 lub więcej irańskich ataków zastępczych na amerykańskie placówki na Bliskim Wschodzie sugerowałyby, że rozpoczęła się wojna na wielu frontach. Czy ta wielofrontowa wojna była skoordynowana, uporządkowana, czy też była jedynie wynikiem oportunizmu?

Być może pewnego dnia historycy będą w stanie dokonać ostatecznego rozstrzygnięcia. Dla celów zastanowienia się, co robić dalej, jest to rozróżnienie bez różnicy: wśród wrogów Zachodu panuje przekonanie, że obecna chwila jest tą, w której mają okazję wykorzystać rozproszenie i słabość Zachodu. Wiadomo już, że Rosja, Iran i Chiny podpisały szereg dwustronnych umów gospodarczych, dzięki którym ich gospodarki, w tym zakup broni, stały się bardziej współzależne (tutaj, tutaj, tutaj, tutaj i tutaj). Takie rozumienie gospodarcze często leży u podstaw powstających sojuszy.

Aby uzyskać kolejny dowód na to, że przewidywanie czterech frontów jest w rzeczywistości jedną wojną, rozważmy następujące wzajemnie wzmacniające się konsekwencje. Dostawy ukraińskiego eksportu przez Kanał Sueski spadły od czasu, gdy Huti skompromitowali transport, który przechodzi przez Bab al-Mandab. W ten sposób zdolność finansowa Ukrainy do prowadzenia wojny z Rosją jest osłabiona. Rosyjskie i chińskie frachtowce podobno otrzymały od Hutich wolną rękę przez Morze Czerwone (tutaj), preferencyjna polityka dająca przewagę czasową i odległościową nad konkurentami, którzy, aby uniknąć strefy wojny, przewożą swoje ładunki wokół Przylądka Dobrej Nadziei na rynki europejskie. Tymczasem rosyjskie Ministerstwo Obrony podobno ogłosiło wkrótce podpisany, antyamerykański i prowielobiegunowy pakt z Iranem. Tymczasem dostawy amerykańskiego sprzętu wojskowego na Ukrainę i do Izraela zmniejszają dostępny sprzęt dla Tajwanu.

Czy Xi Jinping wykorzysta brak gotowości Ameryki do wojny na wielu frontach w całym regionie Eurazji? Aby nasza prognoza wojny na cztery fronty mogła się w pełni ziścić, komunistyczne Chiny musiałyby zablokować lub zaatakować Tajwan nawet wtedy, gdy te inne konflikty będą miały miejsce, lub bezpośrednio po nich – gdy stanie się jasne, że Stanom Zjednoczonym brakuje woli i/lub zdolności, aby skutecznie odpowiedzieć na kolejne zagrożenie dla istniejącego porządku. W pewnym momencie te odrębne fronty mogą być postrzegane jako jedna wojna światowa, choć nie, jak twierdził izraelski minister spraw zagranicznych, wojna światowa między Zachodem a radykalnym islamem. Zamiast tego, ta ogólnoświatowa wojna na czterech frontach powinna być postrzegana jako euroazjatyckie autokracje lądowe atakujące demokracje morskie i ich sojuszników, na czele ze Stanami Zjednoczonymi.

Geopolityczna teoria Heartlandu


Poza intuicją zrodzoną z lektury historii strategicznej, jaka teoria wpływa na nasze rozumienie historii strategicznej i związanej z nią geografii? Opieramy się na teorii geopolitycznej, w szczególności na teorii Heartlandu Halforda Mackindera, aby ocenić trajektorię wydarzeń w całej Eurazji. Pomimo różnic między trzema geopolitycznymi wypowiedziami Mackindera (19041919 i 1943), zasadnicza cecha jego teorii geopolitycznej jest następująca: wraz z ukończeniem Kolei Transsyberyjskiej zakończyła się izolacja ekonomiczna narzucona osadom w głębi Eurazji z powodu kosztów transportu lądowego. Do tego momentu rozległy obszar rozciągający się od Arktyki na północy po płaskowyż irański na południu, od dorzecza Leny, Indigirki i Kołymy na wschodzie i poza Moskwę na zachodzie, charakteryzował się wspólną cechą geograficzną: rzeki na tym obszarze płynęły na północ do zamarzniętego Oceanu Arktycznego lub na południe do mórz śródlądowych, takich jak Morze Kaspijskie. W wyniku tej sytuacji bez dostępu do morza potęga morska, sprawowana przez Wielką Brytanię lub inne kraje żeglarskie, miała niewielki, jeśli w ogóle, wpływ militarny na bieg wydarzeń w regionie, który Mackinder nazwał "Heartlandem". Jednak wraz z ukończeniem budowy kolei, carska Rosja – a później Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich – samodzielnie lub w sojuszu z mocarstwami europejskimi lub azjatyckimi, może mieć głęboki wpływ na bieg wydarzeń na świecie ze względu na dostęp do nowych źródeł minerałów, obecność dziewiczej gleby i ekspansję demograficzną. Ostatecznie, wewnętrzne linie transportowe i komunikacyjne umożliwiające przemieszczanie się armii drogą lądową przez rozległe Heartlandy umożliwiłyby każdej potędze okupującej Heartland projekcję siły na zachód do Wybrzeży Europy, na południowy zachód do Arabii oraz na południe i wschód na Wybrzeże Monsunowe – trzy z sześciu naturalnych regionów Eurazji (tutaj i tutaj).

Jeszcze bardziej krytyczne było uznanie przez Mackindera, że I wojna światowa doprowadziła do potencjalnego przekształcenia Heartlandu w jeden z tych naturalnych regionów. Mackinder postulował, że region, który nazwał "strategicznym sercem", obejmował sporne morza i dorzecza, a także szlaki lądowe nadające się do inwazji. W związku z tym Strategiczne Serce obejmowało naturalne Heartland, a w Europie rozciągało się na dorzecze Dunaju, wybrzeże Morza Czarnego, wschodnie odcinki Niziny Północnoeuropejskiej i wybrzeże Morza Bałtyckiego. Zdaniem Mackindera morskie przyczółki potęgi morskiej, Morze Czarne i Bałtyckie, mogą zostać zamienione w "jeziora", jeśli mocarstwo okupujące Heartland przejmie wybrzeże morza dzięki udanej dominacji siły lądowej.

Uczenie się na podstawie teorii geopolitycznej


Z teorii geopolitycznej Mackindera wyciągnęliśmy trzy wnioski. Po pierwsze, argumentacja Mackindera odnosząca się do Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego ujawniła, że zagrożenie lub zajęcie morskich przewężeń w pobliżu Bosforu i Dardaneli lub Kattegat i Skagerrak – cieśnin na północ od Danii łączących Bałtyk z Morzem Północnym – było niezbędne do kontrolowania tych mórz. Poprzez analogię geograficzną, teoria Mackindera pozwala obserwatorowi geopolityki docenić, w jaki sposób kontrola nad Cieśniną Ormuz i Bab al-Mandab zagraża wolności mórz w Zatoce Perskiej i zbliża się Morza Czerwonego do Kanału Sueskiego i może ostatecznie doprowadzić do kontroli nad odpowiednimi liniami brzegowymi. Jednak nowoczesna technologia rakietowa wymaga jedynie bliskości strategicznej cieśniny lub wąskiego akwenu, aby odmowa morska była skuteczna przeciwko żegludze handlowej (tutaj).

Po drugie, Raport Mackindera z 1920 r. na temat sytuacji w południowej Rosji podczas rewolucji bolszewickiej ujawnił strategiczne znaczenie terytorium Ukrainy. Poważna inwazja na rosyjski rdzeń kulturowy i demograficzny wokół Moskwy została przeprowadzona na północ od Ukrainy przez siły Białej Rosji. Ponadto jeden rzut oka na "strategiczną mapę" Europy, oglądaną z góry nad Uralem, ujawnia nie tylko znaczenie Niziny Północnoeuropejskiej jako szlaku inwazji na Rosję, ale także południowego szlaku inwazji z Krymu. Przed niedawnym wybuchem wojny Stany Zjednoczone rzekomo rozpoczęły modernizację ukraińskiej bazy morskiej położonej na wschód od Odessy, aby pomieścić większe okręty wojenne. Rosyjscy planiści geostrategiczni muszą brać pod uwagę zagrożenia z obu kierunków, zwłaszcza jeśli kraje bałtyckie i Ukraina sprzymierzą się z tym, co uważają za przeciwnika. Dla odbudowy imperium rosyjskiego i przywrócenia Rosji statusu wielkiego mocarstwa, podbój i inkorporacja Ukrainy są postrzegane jako krytyczne. Rosja dąży do zdominowania Ukrainy ze względu na jej siłę roboczą, lądowe złoża minerałów i węglowodorów, bazę przemysłową, wydajność rolnictwa i strategiczne położenie. Z geoekonomicznego punktu widzenia, postępujący podział gospodarki światowej na sferę morską i lądową euroazjatycką potęgę terytorialną stawia Ukrainę na celowniku.

Po trzecie, Ameryka, jako niedawny dzierżyciel pałeczki talasokracji, nie zdołała zapobiec utworzeniu proto-sojuszu Heartland Power, Rosji, z dwoma mocarstwami, które rozciągają się między Heartlandem a morskim obrzeżem, Iranem i Chinami. W książce Democratic Ideals and Reality (1919) Mackinder ostrzegał przed niebezpieczeństwem przejęcia przez Heartland Power kontroli nad Bałtykiem i Morzem Czarnym, a następnie, w przyszłości, zapewnienia sobie władzy nad Eurazją i Afryką:

Co by było, gdyby Wielki Kontynent, cała wyspa światowa [tj. Eurazja i Afryka] lub duża jej część, miały w przyszłości stać się jedną i zjednoczoną bazą potęgi morskiej? Czy inne bazy wyspiarskie nie zostałyby prześcignięte, jeśli chodzi o statki, a obsadzone przez marynarzy? Ich floty bez wątpienia walczyłyby z całym heroizmem zrodzonym z ich historii, ale koniec byłby przesądzony.

Mackinder obawiał się, że Heartland Power, samodzielnie lub w sojuszu z mocarstwami kontrolującymi część morskich wybrzeży Eurazji, może wypłynąć w morze i stać się potęgą desantową.

Obecnie na Ukrainie Rosja dąży do odzyskania kontroli nad północnym wybrzeżem Morza Czarnego, od Krymu po Mołdawię, uzyskując tym samym kontrolę nad podmorskimi węglowodorami (tutaj). Chiny i Iran, ze swoimi długimi liniami brzegowymi, zdecydowały się stać mocarstwami desantowymi, jednocześnie rozwijając i rozmieszczając drony i lądowe pociski przeciwokrętowe do kontroli i blokowania morza. Iran produkuje nowoczesne systemy uzbrojenia dla swoich pełnomocników Huti. Chiny grożą reintegracją Tajwanu, siłą, jeśli to konieczne, być może blokadą, nawet jeśli zapewniają sobie wyłączną kontrolę nad przepływem żeglugi i podmorskich złóż węglowodorów na Morzu Południowochińskim.

CO TERAZ?


A co z najbliższą przyszłością? Czy pojawią się jeszcze jakieś wyzwania dla Stanów Zjednoczonych? Wenezuela przeprowadziła referendum przed swoimi obywatelami, w którym zastanawiano się, czy sporne terytorium zajmowane obecnie przez Gujanę powinno zostać ponownie włączone do terytorium Wenezueli. Odpowiedzią było ponowne wcielenie, a Wenezuela podobno zmobilizowała kontyngenty wojskowe. Gujana i Brazylia zareagowały. Uzbrojona w broń nuklearną Korea Północna nadal grozi w odpowiedzi na rzekome prowokacje amerykańskie i południowokoreańskie. Rosyjski reżim ma imperialne ambicje poza Ukrainą. Jeśli Putin lub jego następca uznają, że podbój państw bałtyckich jest możliwy do osiągnięcia, z pewnością zostanie podjęta taka próba. Jest jeszcze jedna kwestia oparta na porównawczych spekulacjach geopolitycznych: oprócz utrudnienia przejścia przez Bab al-Mandab i Cieśninę Ormuz oraz zagrożenia dla żeglugi przez Cieśninę Gibraltarską, Iran lub inne mocarstwo może zmobilizować pełnomocnika w pobliżu innego morskiego przewężenia – Cieśniny Malakka. Oczywiście, autokracje świata są zaangażowane w wojnę w szarej strefie, mającą na celu podważenie zachodniego wsparcia dla Izraela i Ukrainy oraz mającą na celu mobilizację politycznych ekstremistów wszelkiej maści. Biorąc pod uwagę bardzo dużą liczbę muzułmańskich imigrantów w Europie Zachodniej, każda niestabilność na Bliskim Wschodzie może łatwo doprowadzić do paraliżujących zamieszek i działalności rebelianckiej lub terrorystycznej, zwłaszcza przy finansowym i logistycznym wsparciu Iranu i innych mocarstw regionalnych. Zachodni przywódcy zaczynają dostrzegać, że słabość w radzeniu sobie z zagrożeniami, które już są na stole, skłoni do nowych wyzwań w nowych miejscach (tutaj i tutaj).

Pomimo tych złowieszczych wydarzeń, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy odnieśli jeden znaczący sukces i kilka potencjalnych sukcesów w próbie udaremnienia planów tych autokratycznych reżimów Heartlandu. W odpowiedzi na wojnę w Ukrainie Finlandia wstąpiła do NATO, a akcesja Szwecji została niedawno zatwierdzona przez komisję parlamentarną w Turcji (choć jeszcze nie przez państwo tureckie). Przewidywaną konsekwencją jest przekształcenie Morza Bałtyckiego, ale dla rosyjskiej bazy morskiej w Kaliningradzie i Sankt Petersburgu, w jezioro zdominowane przez NATO. Ponadto, gdyby Ukrainie udało się odwrócić rosyjskie podboje terytorialne, zabezpieczyć niezależność od Rosji, a następnie przystąpić do NATO i UE, wydarzenia te stanowiłyby przedłużenie europejskiej potęgi. Tymczasem Ukraina odniosła wielki sukces w wyparciu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej z Krymu do portów macierzystych położonych dalej od ukraińskich miejsc wyrzutni rakiet; Argumentowaliśmy, że przed zakończeniem wojny Ukraińcy powinni otrzymać środki do zatopienia reszty floty i zniszczenia stoczni. Ukraińskie sukcesy w ataku na Flotę Czarnomorską skłoniły Rosjan do rozważenia budowy bazy morskiej w Ochamchire w Gruzji. Na Bliskim Wschodzie i w Arabii Saudyjskiej Stanom Zjednoczonym prawie udało się doprowadzić do rozszerzenia Porozumień Abrahamowych na Arabię Saudyjską. Wreszcie, Czterostronny Dialog Bezpieczeństwa ("Quad") jest potencjalnym sojuszem morskim Indii, Australii, Japonii i Stanów Zjednoczonych, który może w nadchodzących latach działać na rzecz zapewnienia swobodnego przepływu żeglugi na Morzu Południowochińskim i obrony Tajwanu. Krótko mówiąc, na morskich rubieżach Eurazji Stany Zjednoczone powoli mobilizują partnerów i sojuszników, którzy są zagrożeni przez rewizjonistyczne i rewanżystowskie reżimy Heartlandu.

Wniosek: strategia i przewaga geopolityczna


Nasza przerażająca przepowiednia, która może jeszcze zostać w pełni zrealizowana, o wojnie na czterech frontach, została dokonana dzięki uwzględnieniu teorii geopolitycznej, historii strategicznej i intuicji co do tego, jak mogą rozwinąć się wydarzenia. Niezależnie od tego, czy Chiny podejmą działania kinetyczne przeciwko Tajwanowi, Stany Zjednoczone i nasi sojusznicy muszą teraz przyspieszyć przygotowania do takiej wojny o najwyższym możliwym priorytecie. Jak wskazaliśmy we wcześniejszym artykule, gotowość do prowadzenia globalnej wojny na wielu frontach jest jedynym sposobem, aby jej zapobiec.

Geopolityka zapewnia obserwatorowi stosunków międzynarodowych szereg korzyści. Po pierwsze, jest to interdyscyplinarny i integracyjny kierunek studiów, którego celem jest uchwycenie aspektów rzeczywistości, które wpływają na ewolucję kryzysów międzynarodowych. Po drugie, zestawia ze sobą trwałe struktury geograficzne, takie jak lądowe i morskie lokalizacje i działania, z trendami i wydarzeniami, umieszczając to, co efemeryczne, w kontekście tego, co trwałe (tutaj). Po trzecie, geografia i geopolityka stosują metody uszczegóławiające i uogólniające, aby zrozumieć relacje miejsc z przestrzeniami, lokalizacji z regionami i państw narodowych z systemem międzynarodowym. Po czwarte, geopolityka wykorzystuje mapy, w tym te generowane przez systemy informacji geograficznej, aby zrozumieć, w jaki sposób państwa przekształcają teren w bardziej sprzyjające środowisko do projekcji siły w ramach antagonistycznych relacji, zarówno potencjalnych, jak i zrealizowanych.

Geopolityka jest tak starym podejściem do konfliktów międzynarodowych jak Tukidydes, Sun Tse i Kautilya. Być może analiza geopolityczna, jeśli zostanie właściwie zastosowana, daje wgląd przypominający Zwierciadło Galadrieli, "ponieważ pokazuje rzeczy, które były, i rzeczy, które są, i rzeczy, które jeszcze mogą być".

Jednak pomimo korzyści, jakie oferuje myśl geopolityczna dla rozwoju strategii, Mackinder mówi wprost: "Demokracja odmawia myślenia strategicznego, dopóki nie zostanie do tego zmuszona w celach obronnych". Po co najmniej jednym pokoleniu nadszedł czas, aby Amerykanie ponownie wykorzystali geopolitykę do sformułowania strategii.

*  *  *

Podziękowania: Autorzy dziękują prelegentom i uczestnikom seminariów i wykładów Mackinder Forum za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami. Profesorowie Brian Blouet, Athanasios Platias, Geoffrey Sloan i Paul Rahe skomentowali wcześniejszy szkic tego artykułu. Jesteśmy wdzięczni za przemyślane sugestie. Błędy i błędne interpretacje pozostają nasze.

Michael Hochberg uzyskał tytuł doktora fizyki stosowanej na Caltech, a obecnie jest wizytującym naukowcem w Centrum Geopolityki na Uniwersytecie Cambridge. Jest prezesem firmy Periplous LLC, która świadczy usługi doradcze w zakresie strategii, technologii i projektowania organizacji. Był współzałożycielem czterech firm, których łączna wartość wyniosła ponad miliard dolarów, spędził trochę czasu jako profesor na etacie i uruchomił pierwszą na świecie usługę odlewnictwa fotoniki krzemowej. Jest współautorem szeroko stosowanego podręcznika na temat fotoniki krzemowej i opublikował prace w ScienceNatureNational Review, The HillAmerican SpectatorRealClearDefenseFast CompanyNaval War College Review itp.

Leonard Hochberg wykładał m.in. na Uniwersytecie Stanforda, został mianowany pracownikiem naukowym w Instytucie Hoovera i współzałożycielem Strategic Forecasting, Inc. (tj. STRATFOR). Publikował m.in. w Social Science History, The Journal of Interdisciplinary HistoryNational Review, The HillAmerican SpectatorRealClearDefenseNaval War College ReviewOrbis. Len Hochberg uzyskał doktorat z teorii politycznej i historii Europy na Uniwersytecie Cornella. Jest starszym pracownikiem naukowym w Instytucie Badań nad Polityką Zagraniczną i pełni funkcję koordynatora Mackinder Forum-U.S.

Poglądy wyrażone w tym artykule są opiniami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy ZeroHedge.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz