niedziela, 5 listopada 2023

"Wielki reset, część 1: Czterej jeźdźcy apokalipsy"

 AUTOR: TYLER DURDEN

NIEDZIELA, LIS 05, 2023 - 04:55 AM

Autor: Simon Elmer via Off-Guardian.org,

"Technologie leżące u podstaw czwartej rewolucji przemysłowej są ze sobą powiązane na wiele sposobów – w sposobie, w jaki rozszerzają możliwości cyfrowe; w sposobie, w jaki się skalują, wyłaniają i osadzają w naszym życiu; w ich kombinatorycznej mocy; oraz w ich potencjale koncentracji przywilejów i kwestionowania istniejących systemów zarządzania".

- Klaus Schwab, Kształtowanie przyszłości czwartej rewolucji przemysłowej, 2018

 




Wpis w Wikipedii dotyczący Wielkiego Resetu, którego pierwsza część jest cytowana w niebieskim panelu jako korekta wszelkich wzmianek lub dyskusji na temat tego terminu na YouTube, brzmi następująco:

Inicjatywa Wielkiego Resetu to plan odbudowy gospodarczej opracowany przez Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) w odpowiedzi na pandemię COVID-19. Projekt został uruchomiony w czerwcu 2020 roku, a z okazji jego uruchomienia wydano film z udziałem ówczesnego księcia Walii Karola. Deklarowanym celem inicjatywy jest ułatwienie odbudowy po globalnym kryzysie COVID-19 w sposób, który priorytetowo traktuje zrównoważony rozwój.

Inicjatywa ta wywołała szereg różnorodnych teorii spiskowych rozpowszechnianych przez amerykańskich skrajnie prawicowych i konserwatywnych komentatorów w mediach społecznościowych, takich jak Facebook i Twitter. Takie teorie obejmują, że pandemia COVID-19 została stworzona przez tajną grupę w celu przejęcia kontroli nad światową gospodarką, że ograniczenia związane z lockdownem zostały celowo zaprojektowane w celu wywołania krachu gospodarczego lub że globalna elita próbowała znieść własność prywatną, wykorzystując COVID-19 do zniewolenia ludzkości szczepionkami.

Nie jestem Amerykaninem, nigdy nie należałem do żadnej skrajnie prawicowej organizacji, moje poglądy nie są konserwatywne ani przez duże, ani przez małe "k" i opublikowałem wiele artykułów polemizujących z spiskową teorią historii; ale argumentowałem również, że wirus o śmiertelności z powodu grypy sezonowej nigdy nie stanowił niczego zbliżonego do "pandemii"; że ograniczenia związane z lockdownem zostały nałożone nie po to, aby wywołać "załamanie" gospodarki, ale przeciwnie, aby odizolować gospodarkę realną od 12 bln USD luzowania ilościowego stworzonego w celu ratowania upadającego sektora finansowego w okresie od września 2019 r. do kwietnia 2022 r.; i że model kapitalizmu oparty na interesariuszach, promowany przez Światowe Forum Ekonomiczne i wdrażany przez jego korporacyjnych partnerów pod parasolem "celów zrównoważonego rozwoju", nie jest próbą "zniesienia" własności prywatnej, ale ma na celu prywatyzację majątku narodowego, zasobów naturalnych i ostatecznie – jak otwarcie opowiada się Klaus Schwab – istniejącego systemu rządów na Zachodzie.

Pod tym względem wpis w Wikipedii jest przykładem tego, jak oskarżenie o "teorię spiskową", zilustrowane skrajnymi, niedokładnymi lub po prostu śmiesznymi przykładami ("zniewolenie ludzkości szczepionkami"), pod którym podpisuje się bardzo niewielu ludzi, działa na rzecz zdyskredytowania i odrzucenia przez skojarzenie wszelkiej i bardziej racjonalnej krytyki globalnych technokracji, międzynarodowych firm i rządów krajowych, które: W następstwie wielu sfabrykowanych "kryzysów" przejęły kontrolę nad instytucjami, procedurami i platformami, za pomocą których osiąga się konsensus polityczny, naukowy i medialny.

Choć może się to wydawać dziwne, to niechętne ustępstwo na temat istnienia globalnego planu gospodarczego, jego początków w korporacyjnym think-tanku i jego wsparcia ze strony obecnej głowy państwa brytyjskiego jest o wiek oddalony od krzykliwych zaprzeczeń i szyderczych oskarżeń o bycie "teoretykiem spiskowym", które były rzucane na każdego, kto ośmielił się choćby odnieść do "Wielkiego Resetu" w pierwszym roku lockdownu. Stopniowo zanikały one dopiero wtedy, gdy ktoś zwrócił uwagę, że termin ten był otwarcie używany na stronie internetowej Światowego Forum Ekonomicznego i podał tytuł książki opublikowanej przez jego założyciela i prezesa wykonawczego, Klausa Schwaba, w lipcu 2020 r., zaledwie 4 miesiące po ogłoszeniu "pandemii" przez Światową Organizację Zdrowia.

I chociaż oskarżenie o teorię spiskową jest nadal wykorzystywane do uciszania każdego, kto przypisuje cokolwiek innego niż czysto dobroczynne motywy 1 bankom, zarządzającym aktywami, konglomeratom informatycznym, korporacjom medialnym, przedsiębiorstwom energetycznym, producentom przemysłowym i innym firmom, które w tym samym dniu, w którym ogłoszono "pandemię", utworzyły "platformę działania na rzecz COVID-200"Sam termin jest obecnie mniej lub bardziej otwarcie używany przez polityków, urzędników służby cywilnej, dyrektorów generalnych korporacji, dyrektorów ds. marketingu, inżynierów cyfrowych, dziennikarzy, aktywistów i innych promotorów tego, co Światowe Forum Ekonomiczne nazywa "kapitalizmem interesariuszy".

Trudno powiedzieć, który termin ma większe szanse na ściągnięcie cenzury i cenzury, gdy jest używany przez osoby do tego nieupoważnione, ale najdokładniejszym opisem Wielkiego Resetu – i najbardziej tłumionym przez tych, którzy nadzorują jego wdrażanie – jest to, że jest to historyczne przejście od ekonomicznego, politycznego i społecznego paradygmatu, według którego Zachód był rządzony przez ostatnie czterdzieści lat, do kapitalizmu interesariuszy. Jako wyłaniająca się ekonomia polityczna Zachodu, dąży ona do połączenia podziału władzy między władzą wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą, na której opiera się zachodnia demokracja, w technokratyczną formę rządów, która będzie oznaczać koniec polityki, w ścisłym tego słowa znaczeniu, o ile polityka wyznacza – przynajmniej w zasadzie – przestrzeń debaty, kontestacji. reprezentacji i odpowiedzialności.

Dla Schwaba, którego najnowsza książka nosi tytuł "Kapitalizm interesariuszy", ta fuzja stanowi rewolucję od kapitalizmu akcjonariuszy, w którym poszczególne gospodarki nadzorowane przez rządy krajowe były zarządzane z korzyścią dla akcjonariuszy firm, do gospodarki globalnej rządzonej przez te same firmy, ale pozornie z korzyścią dla wszystkich, inkluzywnie, trwale i zyskownie. Inwestycją, w której te międzynarodowe firmy mają udziały, jest zatem sam świat. "Globalna gospodarka, która działa na rzecz postępu, ludzi i planety" to podtytuł książki Schwaba, w której, podobnie jak w poprzednich, nie brakuje ambicji, pychy i całkowitego lekceważenia wszystkiego, co można by nazwać procesem demokratycznym, odpowiedzialnością lub mandatem od tych, którzy rzekomo przynoszą korzyści.

Gdybyśmy mieli wskazać datę początkową tej rewolucji w zachodnim kapitalizmie, którego siły ekonomiczne leżą w neoliberalnej rewolucji z końca lat 1970. i powstaniu kapitalizmu finansowego jako dominującego modelu gospodarczego Zachodu, to rozpoczęła się ona we wrześniu 2019 r. wraz ze skokiem stóp procentowych na amerykańskim rynku umów odkupu, który wywołał ostatni globalny kryzys finansowy. i na co skoordynowaną odpowiedzią było zablokowanie realnych gospodarek globalnego kapitalizmu w marcu 2020 r. Moje dwa zbiory esejów, Virtue and Terror i The New Normal, napisane między marcem 2020 r. a październikiem 2021 r., kiedy Wielką Brytanią wciąż rządziły nadzwyczajne mocarstwa w ramach ograniczeń związanych z lockdownem, starały się opisać tę pierwszą fazę Wielkiego Resetu, jego ramy prawne i motywacje ekonomiczne.

Moim argumentem w tej książce jest to, że wyszliśmy z pierwszej fazy tej rewolucji, której trajektorię i precedensy opisałem w The Road to Fascism: For a Critique of the Global Biosecurity State, i przeszliśmy do drugiej fazy. W jej kontynuacji, The Great Reset: Biopolitics for Stakeholder Capitalism, staram się wyartykułować, czym jest ta nowa faza i co ona oznacza dla nas. Miejmy nadzieję – a nadzieja, jaką mamy, jest jednym z pytań, na które stara się odpowiedzieć ta książka – dzięki lepszemu zrozumieniu tej nowej fazy Wielkiego Resetu, będziemy w stanie stawić większy opór jego egzekwowaniu, niż udało nam się to w jego pierwszej fazie, która spotkała się z niemal powszechną łatwowiernością, uległością i współpracą.

OD PRAWODAWSTWA DO BIOENERGII


Wiele rzeczy zmieniło się w Wielkiej Brytanii i w całym świecie zachodnim, odkąd w marcu 2022 r. zaczęto znosić uzasadnione koronawirusem ograniczenia naszych praw człowieka i swobód obywatelskich; Nie oznacza to jednak, jak początkowo sądziło zbyt wielu przeciwników lockdownu, że Wielki Reset zachodniego kapitalizmu, pod który te restrykcje położyły podwaliny, dobiegł końca. Bynajmniej. Aby podkreślić, jak daleki jest od zakończenia Wielkiego Resetu, nazwałem tę nową fazę "Czterema Jeźdźcami Apokalipsy". Dzieje się tak nie tylko ze względu na dramatyczny efekt, ale także dlatego, że grawituje wokół czterech aparatów biowładzy, z których nie wszystkie są nowe, ale które są wdrażane jednocześnie i w rzeczywistości są od siebie zależne w zakresie ich wdrażania. Znaczna część tej książki dotyczy tej współzależności, którą Schwab nazywa ich "kombinatoryczną mocą".

Ale czym jest "bioenergia"?

Jest to termin, którego używam od czasu, gdy po raz pierwszy zamknięto nas w domach pod pretekstem powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa, i podjąłem wiele prób jego opisania – co bez wątpienia będę nadal robił, ponieważ to właśnie w jego paradygmacie świat jest teraz rządzony i będzie nim w dającej się przewidzieć przyszłości. Termin ten został po raz pierwszy wprowadzony do dyskursu politycznego przez francuskiego filozofa i historyka Michela Foucaulta, który zmarł w 1984 roku. Jako profesor historii systemów myślowych w Collège de France, Foucault badał jego genezę w swojej serii wykładów w latach 1975-1979. Ale po raz pierwszy użył tego terminu w swojej opublikowanej pracy w The Will to Knowledge, gdzie na stronach zatytułowanych "Prawo śmierci i władzy nad życiem" Foucault opisał przejście od prawnego do biopolitycznego paradygmatu rządzenia:

Inną konsekwencją tego rozwoju biowładzy był wzrost znaczenia normy, jaką nabierało działanie normy, kosztem systemu prawnego prawa. Prawo nie może nie być uzbrojone, a jego ramieniem, par excellence, jest śmierć; Tym, którzy ją przekraczają, odpowiada, przynajmniej w ostateczności, tą absolutną groźbą. Prawo zawsze odnosi się do miecza. Ale władza, której zadaniem jest przejęcie kontroli nad życiem, potrzebuje ciągłych mechanizmów regulacyjnych i naprawczych. Taka władza musi raczej kwalifikować, mierzyć, oceniać i hierarchizować, niż przejawiać się w swoim morderczym splendorze; Nie musi wyznaczać linii oddzielającej wrogów władcy od jego posłusznych poddanych; Wpływa na rozkłady wokół normy. Nie chcę przez to powiedzieć, że prawo schodzi na dalszy plan, albo że instytucje wymiaru sprawiedliwości mają tendencję do zanikania, ale raczej, że instytucja sądownicza jest coraz bardziej włączana w kontinuum aparatów (medycznych, administracyjnych itd.), których funkcje są w większości regulacyjne. Normalizujące się społeczeństwo jest historycznym rezultatem technologii władzy skoncentrowanej na życiu.

Foucault postrzegał rozwój biowładzy i technologie jej wdrażania w kontekście historycznym, który rozpoczął się w czasie Rewolucji Francuskiej w 1788 roku i który powiązał z formułowaniem praw człowieka przez Pierwszą Republikę. To dzięki tym prawom państwo po raz pierwszy przyjęło na siebie swój obowiązek i prawo do obrony, ale także do kontrolowania nie tylko życia, ale także jakości życia swoich obywateli: naszego zdrowia, naszego ciała, naszych potrzeb, naszego szczęścia – które ostatnio zostały skondensowane w nowej kategorii naszego "dobrobytu". Dla Foucaulta oznaczało to historyczne przejście od władzy ustawodawczej, dzięki której suweren i jego rząd mieli władzę nad życiem i śmiercią swoich poddanych, i w ramach której prawa pełnią funkcję czysto represyjną, która ustanawia ograniczenia i obowiązki, których złamanie pociąga za sobą kary aż do śmierci włącznie, do paradygmatu biopolitycznego. w którym technologie władzy kwalifikują, mierzą, oceniają i hierarchizują życie obywatela.

Ta zmiana ma podobieństwa do tego, co dzieje się obecnie na Zachodzie pod sztandarem Czwartej Rewolucji Przemysłowej, dzięki której nowe aparaty biowładzy i technologie, którymi dysponują, ograniczą nasz dostęp do tego, co wcześniej było powszechnymi, niepodzielnymi i niezbywalnymi prawami obywatelskimi; mierzyć poziom zgodności z mechanizmami regulacyjnymi i naprawczymi, które nie zostały zapisane w żadnych przepisach prawa; oceniać nas za pomocą systemu nadzoru i monitorowania uzasadnianego "kryzysami", których samo istnienie nie pozwala nam kwestionować; W ten sposób stworzy się nowa hierarchia Kredytu Społecznego, oceniana zgodnie z naszymi poziomami posłuszeństwa nie tylko znanym już regulacjom Globalnego Państwa Bezpieczeństwa Biologicznego, ale także nowym działaniom normy, rozciągającym się na każdy aspekt naszego życia.

Ważne jest, aby pamiętać, że zmiana opisana przez Foucaulta jest historyczna, która miała miejsce na przestrzeni kilkuset lat; ale historia nie toczy się w równym tempie, a w czasach rewolucji społecznej i politycznej – takiej jak ta, w którą Zachód wkroczył w marcu 2020 r. – to, co w przeciwnym razie mogłoby zająć sto lat, może zostać zrealizowane w ciągu dekady lub krócej. Widzieliśmy to najbardziej dobitnie w ciągu kolejnych rewolucji przemysłowych, które Chińska Republika Ludowa przeszła w ciągu 70 lat, ale które zajęły Wielkiej Brytanii 250 lat lub więcej. Co więcej, przejście od paradygmatu prawnego do biopolitycznego nie następuje od razu i definitywnie. Tak jak w danym społeczeństwie istnieją wyłaniające się siły społeczne, polityczne, prawne i technologiczne, tak samo istnieją szczątkowe elementy uformowane we wcześniejszych modelach ekonomicznych, które nadal odgrywają pewną rolę.

Na przykład w czasie lockdownu zachodni kapitalizm był rządzony – jeśli możemy użyć tego słowa do opisania ogromnego poziomu kradzieży przyszłego bogactwa jego populacji – w stanie wyjątkowym, którego precedensy prawne sięgają czasów Rewolucji Francuskiej. Ale teraz, gdy wyszliśmy z lockdownu i pogrążyliśmy się w biopolitycznym paradygmacie rządzenia, te ramy prawne praw człowieka, nadzoru legislacyjnego, apelacji sądowej, kontroli rządu przez media i demokratycznej odpowiedzialności przed elektoratem – z których wszystkie całkowicie zawiodły w obronie demokracji, jaką mieliśmy – są zastępowane – znowu, nie całkowicie, ale w dalszym i znacznie rozszerzonym stopniu – przez technologie biowładzy.

Przypomnijmy, pokrótce, ramy prawne, według których byliśmy rządzeni przez dwa lata w Wielkiej Brytanii i które nadal wdrażają ramy biopolityczne, w ramach których wdrażane są aparaty biowładzy, od marca 2020 r. do prawa brytyjskiego wprowadzono następujące ustawy i statuty:

  • Ustawa o koronawirusie z 2020 r., której 384 strony, 102 przepisy i 29 harmonogramów przeszły zaledwie tydzień czytania i trzy dni debaty w parlamencie, zanim zgodnie z konwencją uzgodnioną przez opozycję Jej Królewskiej Mości została "przepchnięta" przez posłów, a nie zatwierdzona w demokratycznym głosowaniu.

  • 580 aktów prawnych uzasadnionych koronawirusem zostało uchwalonych w tempie 6 tygodniowo, z czego 537 zostało przedłożonych parlamentowi dopiero po ich wejściu w życie.

  • Ustawa o zdrowiu i opiece z 2022 r., która wspierała prywatyzację i outsourcing krajowej służby zdrowia, przyznając jednocześnie Sekretarzowi Stanu uprawnienia w zakresie zamówień publicznych.

  • Ustawa o policji, przestępczości, wyrokach i sądach z 2022 r., która upoważnia policję do nakładania warunków na demonstracje, skutecznie zakazując protestów w Wielkiej Brytanii. Zezwala również policji na dostęp do naszej prywatnej dokumentacji edukacyjnej i medycznej oraz kryminalizuje wtargnięcie na teren prywatny.

  • Ustawa o kontroli sądowej i sądach z 2022 r., która uprawniała sądy do zawieszania i ograniczania możliwości kwestionowania przez obywateli Zjednoczonego Królestwa legalności decyzji i działań rządu Zjednoczonego Królestwa i innych organów publicznych oraz dochodzenia roszczeń w związku z tymi decyzjami i działaniami.

  • Ustawa o obywatelstwie i granicach z 2022 r., która upoważnia ministra spraw wewnętrznych do cofnięcia, bez uprzedniego powiadomienia, obywatelstwa brytyjskiego każdemu, kto nie urodził się w Zjednoczonym Królestwie, ma podwójne obywatelstwo, który został uznany za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego lub którego zachowanie jest uważane za "niedopuszczalne".

  • Ustawa o wyborach z 2022 r., która wprowadziła dowód tożsamości wyborcy jako wymóg głosowania, ustanawiając kolejny precedens wdrożenia systemu tożsamości cyfrowej w Wielkiej Brytanii.

  • ustawa o porządku publicznym z 2023 r., która jeszcze bardziej zwiększa uprawnienia policji do kryminalizacji protestów poprzez rozszerzenie uprawnień do zatrzymywania i przeszukiwania, aby umożliwić policji wyszukiwanie i zajmowanie przedmiotów, które mogą zostać wykorzystane do popełnienia przestępstwa związanego z protestem; a także wydawanie nakazów zapobiegania poważnym zakłóceniom.

  • Ustawa o bezpieczeństwie w internecie z 2023 r., której tytuł, podobnie jak większość brytyjskich przepisów, oznacza przeciwieństwo uprawnień, które wprowadza do prawa, i która w tym przypadku wymaga od dostawców platform internetowych cenzurowania i nakładania ograniczeń na to, co możemy, a czego nie możemy mówić, pisać, oglądać, czytać i słyszeć w Internecie zgodnie z dyktatem Ofcom, rząd Zjednoczonego Królestwa, a ostatecznie ponadnarodowe technokracje, w których jest członkiem. Grzywny za nieprzestrzeganie przepisów wynoszą do 18 milionów funtów lub 10 procent światowego obrotu.

  • Ustawa energetyczna z 2023 r., gdy wejdzie w życie, zmieni istniejące przepisy, aby upoważnić rząd do regulowania i nakładania grzywien na osoby odpowiedzialne za dostawy, transport, magazynowanie, bezpieczeństwo, wydajność, zużycie i utylizację energii za nieprzestrzeganie ograniczeń wynikających z dążenia do zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2050 r. Obejmuje to instalację inteligentnych liczników we wszystkich domach i firmach do końca 2025 r., a nieprzestrzeganie przepisów grozi grzywną w wysokości do 15 000 GBP lub karą pozbawienia wolności na 1 rok.

Co istotne, większość tych ustaw parlamentarnych, w odróżnieniu od aktów prawnych, na mocy których żyliśmy podczas lockdownu, została uchwalona w związku z uchyleniem przepisów dotyczących tych ostatnich, a pozostała część została wprowadzona w życie w tym roku. Nie wyszliśmy zatem poza ramy prawne – "inkorporowany" to słowo, którego Foucault używa do opisania tego przejścia – i które zresztą nie ogranicza się do prawodawstwa, które tu wymieniłem.

Ale to, na czym chcę się skupić w tej książce, to włączenie instytucji sądowniczej, do której to prawodawstwo usuwa bariery prawne, do tego, co Foucault nazwał aparatem regulacyjnym biowładzy.

Oto moi Czterej Jeźdźcy Apokalipsy:

Większość obywateli Wielkiej Brytanii – jeśli nadal możemy się tak nazywać – słyszała o niektórych lub wszystkich z nich. Można śmiało powiedzieć, że po dwóch latach lockdownu i groźbie tak zwanych "paszportów szczepionkowych" każdy w Wielkiej Brytanii będzie wiedział coś o tożsamości cyfrowej. Być może jednak niewielu będzie świadomych programu eko-oszczędności narzuconego przez Agendę 2030 i 2050 ONZ, nawet jeśli wszyscy będą zaznajomieni z twierdzeniami aktywistów ekologicznych, którzy są promowani w naszych mediach, a które mogą kupić tylko najbogatsze osoby i instytucje na świecie. Jeszcze mniej osób słyszało o traktacie Światowej Organizacji Zdrowia o zapobieganiu, gotowości i reagowaniu na pandemię lub o planach Banku Anglii dotyczących cyfrowej waluty banku centralnego. Problem polega jednak na tym, że gdy tylko plany i intencje tzw. globalnej elity stają się na tyle publiczne, by sprzeciw wobec nich osiągnął masę krytyczną, media – zarówno mainstreamowe, jak i społeczne – najpierw odrzucają tę wiedzę jako teorię spiskową, a potem – jak widzieliśmy w przypadku wycieku wiadomości tekstowych Matta Hancocka o stosowaniu przez rząd terroru w celu wymuszenia posłuszeństwa od Brytyjczyków – faktyczne znaczenie tych planów jest przenoszone na przyziemne sprawy.

Na przykład – i które omawiam bardziej szczegółowo w mojej książce – obawy związane z traktatem pandemicznym i cyfrową walutą banku centralnego dotyczyły utraty przez Wielką Brytanię suwerenności narodowej, wykluczenia osób starszych, które nie mają konta bankowego lub smartfona, lub niemożności wydania reszty żebrakom. Raz po raz mówi się nam, że CBDC jest tylko kolejną formą płatności cyfrowej i nie różni się znacząco od istniejących kart bankowych; lub że traktat WHO po prostu sprawi, że będziemy lepiej przygotowani na następną pandemię i dlatego musi być dobrą rzeczą – z wyjątkiem tych, którzy zaprzeczali istnieniu poprzedniej. Podobnie, obawy wyrażone w odniesieniu do Agendy 2030 dotyczą tego, że wpływ korporacji na ONZ może hamować wdrażanie przez nią zerowej emisji netto, a nie, jak ma to miejsce, napędzać ją do własnych celów.

Używając słowa, które jest obecnie tak samo nadużywane, jak każde inne, jest to "dezinformacja", tworzona i rozpowszechniana, aby informować opinię publiczną tylko na tyle, abyśmy mogli nie informować się dalej, i wygodnie odrzucić każdego, kto to robi, jako teoretyka spiskowego. Prawda, którą ta książka ma na celu wykazać, jest taka, że te cztery aparaty regulacyjne biowładzy fundamentalnie i w pewnych aspektach nieodwracalnie zmienią umowę społeczną między Brytyjczykami a państwem.

Co najważniejsze, w tej książce pokazuję, w jaki sposób wszystkie te cztery aparaty regulacyjne – dyskursy, które je uzasadniają, instytucje, które je formułują, programy je wdrażają, prawodawstwo, które je narzuca, programy, które ich wymagają, traktaty, które je uzgadniają, i technologie je egzekwujące – są od siebie współzależne. Rzeczywiście, jako narzędzia nowego totalitaryzmu, o którym pisałem w Drodze do faszyzmu, nie mogły być niczym innym niż częścią totalizującego systemu inwigilacji, kontroli i dominacji.

Księga Objawienia została napisana około 90 r. n.e., prawie dwa tysiące lat temu, a czterej jeźdźcy Apokalipsy, których zapowiadała, pojawili się, odpowiednio, w koronie, dzierżąc miecz, dzierżąc wagę i nosząc imię śmierci. Od tamtego czasu zmieniły się emblematy i technologie władzy, ale środki, za pomocą których możni starają się nas kontrolować, pozostają dziś takie same: poprzez podbój narodu, prowadzenie wojen, nędzę ekonomiczną, powodowanie plag i głodu. Różnica polega na tym, że teraz odbywa się to pod dobroczynną ręką kapitalizmu interesariuszy, "dla naszego własnego dobra".

W części 2 tego artykułu przyjrzę się konsekwencjom włączenia ram prawnych, w których prawa obywatelskie zostały zapisane w prawie, do aparatów regulacyjnych, za pomocą których obowiązki w zakresie bioasekuracji są egzekwowane przez państwo.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz