sobota, 11 listopada 2023

""Jesteśmy właścicielami nauki i świat powinien o tym wiedzieć": ONZ i WEF przyznają, że cenzurują wyniki wyszukiwania i płacą Big Tech i influencerom za kształtowanie opinii publicznej na temat zmian klimatycznych i COVID itp."(video)

 Pod koniec września 2022 r. Światowe Forum Ekonomiczne zorganizowało spotkania poświęcone wpływowi na zrównoważony rozwój, które zwołało się w tym samym czasie co Zgromadzenie Ogólne ONZ.

Na tych spotkaniach przedstawiciele ONZ oświadczyli, że najwyraźniej "są właścicielami nauki".

Przyznali się również do; między innymi –

  • Współpraca z Google w celu cenzurowania wyników wyszukiwania, które nie pasują do oficjalnej narracji, i upewniania się, że ich propaganda znajduje się na szczycie listy w odniesieniu do takich rzeczy, jak "Covid-19" i "zmiany klimatyczne", aby kształtować opinię publiczną.
  • Współpraca z firmami Big Tech zajmującymi się mediami społecznościowymi w celu wzmocnienia przekazu propagandowego na temat takich rzeczy, jak Covid-19 i zmiany klimatyczne, w celu kształtowania opinii publicznej.
  • Dawanie milionów influencerom w mediach społecznościowych, aby rozpowszechniali dla nich swoją propagandę w celu kształtowania opinii publicznej.

"Jesteśmy właścicielami nauki i uważamy, że świat powinien ją znać, a same platformy również" – "Jeśli wpiszesz w Google "zmiana klimatu"

, na górze wyszukiwania znajdziesz wszelkiego rodzaju zasoby ONZ.

"Inną naprawdę kluczową strategią, jaką mieliśmy, było wdrożenie influencerów... influencerzy, którzy byli naprawdę chętni, którzy mają ogromną liczbę obserwujących, ale naprawdę chętni do pomocy w przekazywaniu wiadomości, które miały służyć ich społecznościom, i cieszyli się znacznie większym zaufaniem niż Organizacja Narodów Zjednoczonych""Ta idea, że wszystkie słowa są równe, nie jest prawdziwa"


Witamy w Wielkim Resecie......


Podczas











Podczas spotkań Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) Sustainable Development Impact Meetings we wrześniu 2022 r. niewybieralni globaliści przeprowadzili panel na temat "Zwalczania dezinformacji", podczas którego uczestnicy z ONZ, CNN i Brown University dyskutowali o tym, jak najlepiej kontrolować narracje.

Melissa Fleming, podsekretarz generalna ds. globalnej komunikacji w Organizacji Narodów Zjednoczonych, podkreśliła, że ONZ nawiązała współpracę z kilkoma dużymi firmami technologicznymi, w tym TikTok i Google, w celu kontrolowania narracji dotyczących COVID i klimatu, twierdząc, że "jesteśmy właścicielami nauki".

Jeśli chodzi o kontrolowanie narracji o zmianach klimatycznych, Fleming zauważył, że ONZ nawiązała współpracę z Google, aby autorytatywne narracje niewybieralnych globalistów pojawiały się na szczycie wyników wyszukiwania.

"Nawiązaliśmy współpracę z Google" – powiedział Fleming, dodając: "Na przykład, jeśli wpiszesz w Google "zmiany klimatyczne", na górze wyszukiwania znajdziesz wszelkiego rodzaju zasoby ONZ.

"Rozpoczęliśmy tę współpracę, gdy byliśmy zszokowani, gdy zobaczyliśmy, że kiedy wpisaliśmy w Google hasło "zmiany klimatyczne", otrzymywaliśmy niewiarygodnie zniekształcone informacje na samej górze.

"Stajemy się znacznie bardziej proaktywni. Jesteśmy właścicielami nauki i uważamy, że świat powinien ją znać, podobnie jak same platformy" – dodała.

Ale wysiłki niewybieralnych globalistów w zakresie kontroli narracji nie skończyły się na współpracy z Google w celu manipulowania wynikami wyszukiwania na temat zmian klimatycznych.

Fleming podkreślił również, że ONZ współpracowała z TikTok nad projektem o nazwie "Team Halo", aby wzmocnić komunikaty COVID pochodzące od społeczności medycznych i naukowych na chińskiej platformie do udostępniania wideo.

"Mieliśmy inny zaufany projekt komunikatora, który nazywał się "Team Halo", w którym szkoliliśmy naukowców z całego świata i niektórych lekarzy na TikToku, a TikTok współpracował z nami" – powiedziała.

ONZ twierdzi, że jest właścicielem nauki, ale jeśli przyjrzymy się bliżej, kto finansuje "organ kierujący i koordynujący międzynarodowe zdrowie" ONZ – Światową Organizację Zdrowia (WHO) – uzyskamy jaśniejszy obraz tego, kto naprawdę dyktuje warunki.

Historycznie rzecz biorąc, Fundacja Billa i Melindy Gatesów, wraz ze wspieranym przez Gatesów sojuszem szczepionkowym GAVI, wniosły większy wkład do budżetu programu WHO niż wszystkie kraje członkowskie, z wyjątkiem dwóch – USA i Wielkiej Brytanii.

Do kogo znowu należy nauka?

Podczas niedawnego panelu WEF przedstawiciel ONZ ds. globalnej komunikacji przyznał, że ludzie nie ufają instytucjom takim jak ONZ, jeśli chodzi o informacje związane z COVID, więc aby temu przeciwdziałać, ONZ zwróciła się do influencerów, aby przekazać swoje przesłanie tylnymi drzwiami.

"Inną naprawdę kluczową strategią, jaką mieliśmy, było rozmieszczenie influencerów" – powiedziała, dodając: "influencerzy, którzy byli naprawdę chętni, którzy mają ogromną liczbę obserwujących, ale naprawdę chętni do pomocy w przekazywaniu wiadomości, które miały służyć ich społecznościom, i byli znacznie bardziej zaufani niż Organizacja Narodów Zjednoczonych, która mówiła im coś z siedziby głównej w Nowym Jorku".

Pomysł infiltracji i obalania grup internetowych od wewnątrz poprzez atakowanie influencerów odzwierciedla zalecenia pochodzące z raportu RAND wspieranego przez Google opublikowanego w kwietniu 2021 r.

Zgodnie z zaleceniami politycznymi zawartymi w raporcie:

"Zwolennicy teorii spiskowych mają swoich własnych ekspertów, na których polegają, aby wspierać i wzmacniać swoje poglądy, a ich poleganie na tych ekspertach może ograniczyć wpływ formalnych działań informacyjnych ze strony pracowników służby zdrowia.

"Nasz przegląd literatury pokazuje, że jednym z alternatywnych podejść może być skierowanie pomocy do umiarkowanych członków tych grup, którzy z kolei mogliby wywierać wpływ na szerszą społeczność".

W raporcie czytamy dalej: "Komercyjne programy marketingowe stosują podobne podejście, gdy angażują influencerów w mediach społecznościowych (lub ambasadorów marki), którzy następnie mogą wiarygodnie komunikować zalety marki komercyjnej swoim odbiorcom w mediach społecznościowych".

Moderatorem panelu "Zwalczanie dezinformacji" był dyrektor zarządzający WEF Adrian Monck, który w ostatnich miesiącach wyzywał krytyków WEF i elementów jego programu wielkiego resetu jako białych suprematystów i antysemitów zaangażowanych w skrajnie prawicowe kampanie dezinformacyjne.

Zwracając się do Rachel Smolkin z CNN, Monck powiedziała, że CNN jest częścią politycznej strategii wojennej, aby "przejąć narrację".

"CNN jest zarówno organizacją, która próbuje zrozumieć świat, jak i próbuje ustalić fakty; Jest to również część politycznej wojny o to, kto jest właścicielem narracji" – powiedział.

Według MintPress News, CNN otrzymało 3,6 miliona dolarów darowizn od nikogo innego jak Fundacji Billa i Melindy Gatesów – tej samej organizacji, która została mocno zainwestowana w WHO.

Śledztwo ujawniło, że Gates przekazał również ogromną kwotę 319 milionów dolarów wielu największym i najbardziej wpływowym korporacyjnym serwisom informacyjnym na świecie.

Kto tak naprawdę ponownie zaangażował się w "polityczną wojnę o to, kto jest właścicielem narracji"?

Mówiąc o posiadaniu narracji, w zeszłym roku WEF uruchomiło wielką inicjatywę narracyjną jako kontynuację wielkiego resetu, której celem jest przekształcenie wszystkich aspektów społeczeństwa i globalnej gospodarki.

Idea wielkiej narracji jest czymś, co francuski filozof Jean-François Lyotard nazwał "wielką narracją" (aka "metanarracją"), która, według Philo-Notes, "funkcjonuje w celu legitymizacji władzy, autorytetu i zwyczajów społecznych" – wszystkiego, co wielki reset próbuje osiągnąć.

Gdy wielki reset zostanie wdrożony w swojej wielkiej narracji, każda przeciwstawna narracja może zostać odrzucona jako dezinformacja, spisek lub ekstremizm, który musi zostać ocenzurowany i stłumiony dla większego, wspólnego dobra.

W jednym z paneli WEF na temat "Walki z dezinformacją" widzieliśmy, jak niewybieralni globaliści twierdzili, że w zasadzie mają monopol na naukę i że korporacyjne media są uwikłane w bitwę o posiadanie narracji.

Jednocześnie przedstawiciel ONZ stwierdził, że ludzie, którzy kwestionują narrację o szczepionkach, "wykorzystują okazję, że ludzie się boją" wstrzykiwać dezinformację.

Według Fleminga, "ludzie, którzy są bardzo aktywni na scenie antyszczepionkowej i inni, wykorzystywali okazję, że ludzie tak się bali – wstrzykując dezinformację i wprowadzające w błąd informacje – podsycane również przez niektórych przywódców i rządy".

Jednak to król Wielkiej Brytanii Karol III (książę Walii w czasie rozpoczęcia Wielkiego Resetu) powiedział w czerwcu 2020 r.: "Mamy doskonałą okazję, aby wykorzystać coś dobrego z tego kryzysu – jego bezprecedensowe fale uderzeniowe mogą sprawić, że ludzie będą bardziej otwarci na wielkie wizje zmian".

Podobnie założyciel WEF, Klaus Schwab, powiedział, że pandemia stanowiła "rzadkie, ale wąskie okno możliwości" do zainicjowania wielkiego programu resetu.

Gdyby ktokolwiek "wykorzystywał okazję", aby wykorzystać ludzkie lęki podczas pandemii, niewybieralni globaliści i korona brytyjska z pewnością znaleźliby się na szczycie tej listy.

Jeśli chodzi o wolność słowa, Claire Wardle z Brown University, która sama siebie nazywa "jednym z wiodących na świecie ekspertów w dziedzinie dezinformacji", powiedziała panelowi dezinformacyjnemu WEF, że jest sfrustrowana, że ludzie nie mogą prowadzić "bardziej zniuansowanej rozmowy o mowie", podczas gdy ona jednocześnie angażuje się w zniuansowaną rozmowę o wolności słowa.

Wolność słowa to wolność słowa. Domyślnie pozwala na zniuansowaną rozmowę.

Nie powstrzymało to jednak Wardle przed narzekaniem na wolność słowa, nawet gdy aktywnie uczestniczyła w niej w czasie rzeczywistym.

"Chciałabym, żebyśmy mogli przeprowadzić bardziej zniuansowaną rozmowę na temat mowy" – powiedziała.

"Pomysł, że wszystkie słowa są równe, nie jest prawdziwy i chciałbym, żebyśmy mogli po prostu przeprowadzić tę rozmowę właściwie" – dodała Wardle, ponieważ prowadziła dokładnie taki rodzaj rozmowy.

Deklarując, że "są właścicielami nauki", współpracując z wielkimi firmami technologicznymi w celu manipulowania wynikami wyszukiwania w celu wpłynięcia na opinię publiczną i pompując miliony dolarów w media, niewybieralni globaliści po raz kolejny pokazują swoje prawdziwe oblicze, aby wszyscy mogli je zobaczyć.

Posiadanie nauki prowadzi do posiadania narracji.

Posiadanie narracji oznacza kontrolowanie myśli i mowy.

Kontrolowanie myśli i mowy oznacza koniec wolnego społeczeństwa.

Witamy w Wielkim Resecie.

Autorytarne próby niewybieralnych globalistów, by przebudować społeczeństwo ze zniszczenia starego, stają się coraz bardziej oczywiste i desperackie, ponieważ zaufanie ludzi do globalnych elit wciąż się kruszy.










Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://expose-news.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz