czwartek, 14 grudnia 2023

"Napoleon: pierwszy egalitarny despota Europy"

 AUTOR: TYLER DURDEN

CZWARTEK, GRU 14, 2023 - 08:00 AM

Autor: Ryan McMaken za pośrednictwem Instytutu Misesa,

Wraz z premierą nowego filmu Ridleya Scotta Napoleon widzowie spotykają się z kinową wersją Napoleona uwikłanego w burzliwy romans na tle wstrząsów wojen napoleońskich.

To ożywiło zainteresowanie francuskim dowódcą wojskowym i sprawiło, że wielu zastanawiało się, co mają zrobić z prawdziwym, historycznym Napoleonem. Dla wielu Amerykanów na widowni – którzy, w przeciwieństwie do Europejczyków, praktycznie nie poświęcają Napoleonowi czasu w szkole – może to być pierwszy raz, kiedy w ogóle myślą o Napoleonie.

Ogólnie rzecz biorąc, to pytanie z pewnością nie jest nowe.

Napoleon nie ma takiej reputacji jak na przykład Hitler. Nawet ludzie, którzy nigdy w życiu nie czytali książki historycznej, wiedzą, że nie powinni lubić tego faceta. Nie mówi się nam też, że Napoleon jest łagodny jak, powiedzmy, Jerzy Waszyngton. Spuścizna Napoleona pozostaje raczej bardzo nieuregulowana.

Nawet we Francji najwyraźniej nie ma konsensusu, jak zauważono w stosunkowo niedawnym artykule France24 zatytułowanym "Napoleon: tyran czy geniusz – a może jedno i drugie?" Jego spuścizna jest "skomplikowana", jak mówi nam Washington Post, i ogólnie nie jest jasne, czy mamy uważać Napoleona za bohateradyktatora czy agenta "oświecenia".

Pytanie to jest oczywiście ważne, ponieważ poglądy na temat głównych postaci historycznych są często ważną częścią tego, jak postrzegamy kwestie historyczne w ogóle. 

Na przykład w Ameryce ktoś, kto patrzy na Franklina Roosevelta z wielkim podziwem, prawdopodobnie podpisze się pod innymi poglądami ideologicznymi niż ktoś, kto podziwia Richarda Nixona. 

Podobnie, czyjeś poglądy ideologiczne mogą zabarwić – lub zostać zabarwione – poglądami na postacie takie jak Lenin, Churchill, Cromwell, Ludwik XIV czy Bismarck.

Dziś eksperci i recenzenci, zarówno lewicowi, jak i prawicowi, wciąż mają wiele miłych słów do powiedzenia na korzyść Napoleona, ilekroć jego dziedzictwo jest tematem rozmów w mediach. Wielu zachwala jego rzekomo oświeconą politykę jako "modernizatora". 

Konserwatyści, którym łatwo imponuje wojskowa pompa, często upierają się, że Napoleon daje nam wzór imponującej męskości jako generał.

Z perspektywy ideologii znanej jako klasyczny liberalizm (tj. libertarianizm) spuścizna Napoleona jest jednak mniej dwuznaczna.

 Napoleon był dyktatorem wojskowym, który wprowadził we Francji państwo policyjne i był zwolennikiem większej władzy państwowej. 

Wojna była jego głównym narzędziem, poborowym setek tysięcy ludzi do swoich podbojów. Patrząc z perspektywy wolności, pokoju i sprzeciwu wobec władzy państwowej, łatwo dojść do wniosku, że Europie byłoby lepiej bez Napoleona.

Dlaczego wciąż bronią Napoleona


Jednym z powodów, dla których dziedzictwo Napoleona pozostaje niejednoznaczne dla tak wielu, jest to, że pomimo jego podżegania do wojny i statusu dyktatora, Napoleon jawi się również wielu jako ktoś, kto "zmodernizował" Europę, kontynuując "dobre części" Rewolucji Francuskiej. 

W polityce scentralizował władzę państwową, przeciwstawił się papiestwu i zmiażdżył wiele starych średniowiecznych ustrojów Europy.

 Dla współczesnych uczonych, którzy wciąż trzymają się idei, że wszystko, co nowoczesne, jest lepsze niż wszystko, co "średniowieczne", spuścizna Napoleona zawiera wiele pochwał.

Na przykład możemy znaleźć zwięzłe podsumowanie centroprawicowego poglądu w słowach historyka Andrew Robertsa. Roberts, thatcherowski neokonserwatysta, pisze, że Napoleon nie powinien być pamiętany ze względu na swoje wojny, ale z "Kodeksu Napoleona, tej błyskotliwej destylacji 42 konkurujących ze sobą i często sprzecznych kodeksów prawnych w jeden, łatwo zrozumiały zbiór francuskiego prawa". Roberts mówi nam również, że Napoleon był wielki, ponieważ "skonsolidował system administracyjny oparty na departamentach i prefektach. 

Zainicjował Radę Stanu, która nadal weryfikuje prawo Francji, oraz Trybunał Obrachunkowy, który nadzoruje jej rachunki publiczne. Zorganizował Banque de France..." Innymi słowy, Napoleon był wielki, ponieważ rozszerzył rolę i władzę państwa centralnego. 

Na przykład Kodeks Napoleona odegrał kluczową rolę w procesie, który zniósł lokalną niezależność prawną i zwyczaje na rzecz jednego, centralnie kontrolowanego aparatu prawnego.

W swoim szale podbojów w całej Europie Napoleon pomógł scentralizować władzę zarówno we Francji, jak i w obcych państwach. 

Podboje Napoleona w Niemczech i Włoszech pomogły znieść lub osłabić zdecentralizowany opór wobec jedności narodowej, torując drogę niemieckim i włoskim państwom narodowym w późniejszych dziesięcioleciach.

Roberts mówi nam również, że Napoleon był wielki, ponieważ był mecenasem pięknej architektury.

 Nie zawracaj sobie głowy wspominaniem tych niezliczonych młodych mężczyzn powołanych do wojska przez Napoleona i wysłanych do maszynki do mięsa.

 Pamiętajmy raczej, że Napoleon bohatersko wydawał pieniądze podatników na ładne budynki.

Podobną ocenę wysnuwa magnat magazynu lifestylowego Bryan Goldberg, który przedstawia nam typowo centrolewicowy punkt widzenia.

 Dla Goldberga Napoleon powinien być zapamiętany jako ktoś, kto spędzał czas "na rozwijaniu nauki, sponsorowaniu artystów, pisaniu egalitarnych kodeksów praw i integrowaniu zmarginalizowanych ludzi z bardziej oświeconym społeczeństwem".

Jeśli tak, to Napoleona można uznać za pioniera idei egalitarnego, oświeconego państwa policyjnego. 

Na przykład historyk Jacques Godechot nazwał reżim Napoleona "być może prekursorem nowoczesnych państw policyjnych", a historyk Eugen Weber określił reżim jako państwo policyjne bez zastrzeżeń. 

Reżim Napoleona był oczywiście łagodny i łagodny w porównaniu z dwudziestowiecznymi państwami policyjnymi, ale nie ma też powodów, by go chwalić. Michael Sibalis podsumowuje: "Policja napoleońska sprawowała ścisłą kontrolę nad wszystkimi publicznymi przejawami opinii, opłacała sieć tajnych agentów, aby inwigilowali naród i przetrzymywała wrogów reżimu w specjalnych więzieniach stanowych bez postawienia zarzutów lub procesu.

 Krótko mówiąc, regularnie ignorowali właściwe procedury sądowe i systematycznie gwałcili prawa obywatelskie, które proklamowała Rewolucja Francuska.

Napoleon, wróg liberalizmu


Napoleon był wrogiem klasycznego liberalizmu także w innych ważnych aspektach. 

Napoleon nie miał szacunku dla wolnego handlu i burżuazyjnych wartości. 

Nic dziwnego, że Napoleon roztrwonił znaczną część bogactwa Francji na wojnę i własność rządową. Jak ujął to Steven Pinker: "Napoleon, ten wyraziciel wojennej chwały, węszył na Anglię jako na 'naród sklepikarzy'

Ale w tamtym czasie Brytyjczycy zarabiali o 83 procent więcej niż Francuzi i mieli o jedną trzecią więcej kalorii, a wszyscy wiemy, co wydarzyło się pod Waterloo. 

(Autorstwo tego cytatu przez Napoleona może być apokryficzne, niemniej jednak ma on charakter).

Napoleon wywarł niszczący pośredni wpływ na europejski liberalizm.

 Ponieważ Napoleon maszerował pod sztandarem oświeconej, egalitarnej, "liberalnej" Francji, jego zwycięskie armie zaczęto kojarzyć z samym liberalizmem. 

Długoterminowym skutkiem było zwrócenie wielu przeciwko tej ideologii. 

Historyk Ralph Raico zauważa, że klasyczny liberalizm rósł w siłę w państwach niemieckich w XVIII wieku. Ale to się odwróciło w dziewiętnastym. 

Dlaczego? 

Raico twierdzi, że "Nie ma wątpliwości, że główny – być może główny – powód tej zmiany leży w politycznej i wojskowej historii tego okresu: zasadniczo w próbie podboju i rządzenia całą Europą przez rewolucyjną Francję".

W połowie lat dziewięćdziesiątych XVIII wieku Raico pisze: "Prawa człowieka, suwerenność ludu, francuskie Oświecenie z jego nienawiścią do odwiecznych tradycji i przekonań religijnych narodów europejskich zostały narzucone przez potęgę militarną.

 W tym celu zwycięskie, nieodparte armie francuskie najechały, podbiły i zajęły znaczną część Europy. Końcowym rezultatem był opór wobec wszystkiego, co wiązało się z oficjalną ideologią francuskiego reżimu, który oczywiście wcale nie był liberalny. W rezultacie,

Z natury rzeczy te najeźdźcze armie, niosąc ze sobą obcą ideologię, wytworzyły wrogość i opór przeciwko tej ideologii, wojowniczą reakcję nacjonalistyczną. Tak stało się w Rosji i w Hiszpanii. Przede wszystkim tak właśnie stało się w Niemczech. Indywidualizm, prawa naturalne, uniwersalistyczne ideały Oświecenia – wszystko to utożsamiano ze znienawidzonymi najeźdźcami, którzy ujarzmiali i upokarzali naród niemiecki. Identyfikacja ta była ciężarem, który liberalizm w Niemczech musiał odtąd dźwigać.

Jak wielokrotnie twierdzili Amerykanie po 1945 roku, Napoleon twierdził, że obce kraje albo z zadowoleniem przyjmują inwazję – albo przynajmniej wymagają inwazji – aby objąć oświecenie i równość.

 Napoleon upierał się, że "narody Niemiec, podobnie jak Francji, Włoch i Hiszpanii, chcą równości i liberalnych idei", uzasadniając w ten sposób zniesienie przez Napoleona (przez podbój) starych reżimów. Nic dziwnego, że wielu obcokrajowców nie doceniało hojności Napoleona.

Ci, którzy wierzą w idee stojące za współczesnymi amerykańskimi wojnami o globalną demokrację, mogą zatem uznać uzasadnienie Napoleona za przekonujące.

 Z drugiej strony, dla tych z nas, którzy naprawdę cenią sobie samostanowienie, wolny rynek, pokój i wolność, Napoleon nie jest zbyt wiele powodów do podziwu.

 Był despotą, podżegaczem wojennym, centralistą i hipokrytą, który twierdził, że szerzy wolność, aby usprawiedliwić własną żądzę podboju i władzy.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz