Wyobraź sobie lewicowego miliardera, który mówi ci, że największym zagrożeniem dla ludzkości jest sztuczna inteligencja ogólna. Ten wymykający się spod kontroli system komputerowy będzie tak inteligentny, że prześcignie naszych najzdolniejszych nerdów o rzędy wielkości. Będzie tu lada dzień. Z drugiej strony, ten worek z pieniędzmi ma plan uratowania ludzkości.
W jego symulacji komputerowej starsi ludzie prawie nie istnieją
Z drugiej strony, jego zbawienie oznacza zatkanie czaszki chipami komputerowymi, z których każdy jest nawleczony tysiącem cienkich jak włos drutów, które wsuwają się w twoją szarą materię. Miliarder mówi ci, że ten dome-jack wzmocni twoją mizerną ludzką inteligencję. W przeciwnym razie ryzykujesz, że staniesz się domowym zwierzakiem dla Super Komputerowego Boga, którego próbuje rozwinąć.
Żartujesz, że nie wierzysz w Boga, a On mówi ci, że też nie, z wyjątkiem tego, że jest śmiertelnie poważny. Pytasz, jak powstał świat, w całej jego złożoności, a on mówi ci, że prawdopodobnie żyjemy w symulacji komputerowej stworzonej przez niewidzialne istoty. Więc nie stresuj się. Po prostu weź chip.
Mówisz mu, że nie możesz sobie pozwolić na dobry chip, ponieważ jego zautomatyzowane systemy zajęły większość przyzwoitych prac, od pracy fizycznej po pracę biurową. Kiedyś byłeś kierowcą ciężarówki, wyjaśniasz, zanim jego autonomiczne półciężarówki przejęły autostradę.
Mówi, żeby się nie stresować. Otrzymasz uniwersalny dochód podstawowy. Będzie lobbował za tym. Nie będziesz posiadał niczego i będziesz szczęśliwy – na umierającej planecie. W międzyczasie poleci na Marsa w rakiecie w kształcie penisa.
Każda zdrowa osoba wybuchnęłaby wściekłością.
Jednak bez względu na to, ile razy Elon Musk mówi te rzeczy, lewicowcy dbają tylko o jego złośliwe tweety. A po drugiej stronie przejścia są faceci, którzy tak bardzo kochają jego tweety, że wszczepiliby chip Neuralink tylko po to, aby "polubić" je wszystkie jednocześnie.
Megafon Muska ma echo
Trudno o Elona Muska. Kiedy przemawia publicznie, jego zachowanie jest tak niezręczne, że wielu nie traktuje go poważnie. Myślę, że powinniśmy traktować go bardzo poważnie. Jego filozofia może wydawać się, ale nie jest.
Poza wywiadami najgłośniejszym megafonem Muska jest Twitter. Mężczyzna wie, jak odpalić wirusowy tweet. W zeszłym tygodniu dostał prawie pół miliona "polubień" za tweetowanie: "Kanadyjscy kierowcy ciężarówek rządzą" – tak jakby nadal rządzili po tym, jak autonomiczne ciężarówki Tesli pozbawiły ich pracy.
Wprowadzenie Tesli Semi jest obecnie opóźnione, ale zakładając, że pojazdy autonomiczne staną się normą - i nie popełnij błędu, taki jest plan - wielu (lub większość) kierowców ciężarówek w tym kanadyjskim konwoju będzie na tyłkach. Jeśli posiadanie bezbłędnego bota za każdym kołem jest "nieuniknione", to kierowcy ciężarówek z krwi i kości powinni nauczyć się kodować.
Raport McKinsey z 2018 r. przewidywał, bez sentymentalizmu, że kierowcy ciężarówek prawdopodobnie zostaną zastąpieni falami. Około 2022-25 roku zobaczymy "plutony" autonomicznych ciężarówek, z których każda jest prowadzona przez ludzkiego kierowcę. Około 2025-27 roku pojawią się w pełni autonomiczne ciężarówki, ale do pewnych zadań potrzebni będą kierowcy. Po 2027 r. pojawią się floty z "wyeliminowaniem zaangażowania kierowców w trakcie podróży".
W zakresie, w jakim dzieje się to na dużą skalę, siła przetargowa kierowcy ciężarówki, nie wspominając o jego zdolności do uduszenia stolicy za pomocą półciężarówek - lub jego swobody jazdy w dowolnym miejscu, naprawdę, poza ściśle kontrolowanymi parametrami cyfrowymi - zniknie szybciej niż dinozaur podziwiający deszcz meteorów.
Jak Musk kwadratura tego koła? Nie robi tego, bo nie musi. Jego fanboye, inwestorzy i partnerzy rządowi nie mogli się tym przejmować. Być może myślą, że Musk wyśle floty autonomicznych ciężarówek, aby stawić czoła swoim politycznym wrogom. A może w ogóle o tym nie myślą.
Dwa dni temu Musk opublikował na Twitterze głupkowatą okładkę książki zatytułowaną "Wszyscy, których nie lubię, to Hitler". Dodał podpis: "Tylu Hitlerów!"
Widzisz to? Całkowicie anty-PC. Ostry głos Nowej Normalności.
Później tego samego dnia zamieścił na Twitterze oficjalną grafikę Tesli "2022 Happy Chinese New Year", prawdopodobnie skierowaną do jego partnerów w Chinach, gdzie produkuje się połowę jego pojazdów. Jak KPCh zareagowałaby na konwój kierowców ciężarówek zjeżdżający na Pekin, aby zaprotestować przeciwko nakazom vaxx lub blokadom?
Co KPCh robi z "Hitlerami", których nie lubią?
"Chiny kołyszą się moim zdaniem", powiedział Musk dla Daily Drive zeszłego lata, "podczas gdy w Stanach Zjednoczonych widzę coraz więcej samozadowolenia i uprawnień". Kilka miesięcy wcześniej zapewnił największego rywala Ameryki: "Jestem bardzo pewny przyszłości Tesli w Chinach. ... Myślę, że chińska gospodarka może poradzić sobie bardzo dobrze w ciągu następnej dekady i stanie się największą gospodarką na świecie.
Na początku stycznia, kiedy Tesla znalazła się pod ostrzałem za otwarcie salonu wystawowego w chińskim regionie Xinjiang – gdzie ujgurscy dysydenci są zapędzani do obozów reedukacyjnych, aby zrobić miejsce dla czwartej rewolucji przemysłowej – kilku technologicznych bros było oburzonych przez około pięć minut, zanim wrócili do podziwiania nowych satelitów Starlink Elona wystrzeliwanych na orbitę.
Założę się, że wielu z tych facetów zabrałoby Pi Trode do kopuły - nawet jeśli jest produkowany w Chinach.
Musk Bots on the Make
Każda cywilizacja kieruje się wielkimi narracjami. Historie te często pojawiają się na marginesie, a później wspinają się po piramidzie za pośrednictwem bogatych i potężnych ludzi. Ten wzorzec utrzymuje się w chrześcijaństwie, judaizmie, islamie i buddyzmie i wydaje się, że jest prawdziwy w odniesieniu do transhumanizmu™.
Po tym, jak został nazwany "Transhumanem Roku" magazynu TIME, Elon Musk skierował swoją energię na rozwój wrzecionowatego robota niewolnika, Optimusa, którego prototyp wygląda jak pozbawiony orzechów Buck Rogers z błyszczącą kamerą monitorującą na głowę. Musk wierzy, że wraz z rewolucją cała praca będzie wykonywana przez takie stworzenia.
"W perspektywie czasu będzie musiał istnieć powszechny dochód podstawowy" - powiedział Musk zeszłego lata podczas odsłonięcia Bota Tesli. Jego pracownicy byli wyraźnie zachwyceni. "Zasadniczo, w przyszłości, praca fizyczna będzie wyborem. Jeśli chcesz to zrobić, możesz, ale nie musisz tego robić".
Podczas rozmowy o zarobkach w zeszłym tygodniu Musk powiedział inwestorom Tesli: "Więc jeśli chodzi o priorytet produktów, myślę, że najważniejszym rozwojem produktu, który robimy w tym roku, jest humanoidalny robot Optimus". Patrząc w przyszłość, nagonka na związki zawodowe CEO widzi, że wielkie rzeczy się trzęsą.
"Jeśli myślisz o gospodarce, podstawą gospodarki jest praca. Wyposażenie kapitałowe to praca destylowana. Więc co się stanie, jeśli w rzeczywistości nie masz niedoboru siły roboczej?" Pomijając oczywistą odpowiedź – że klasa robotnicza miałaby zerową wartość lub siłę przetargową – Musk zastanawiał się głośno: "Nie jestem nawet pewien, co oznacza gospodarka w tym momencie. O to właśnie chodzi w Optimusie".
Chodzi również o tworzenie sztucznej inteligencji ogólnej. Najwyraźniej Musk już się nie boi. W 2014 roku ostrzegł na sympozjum MIT: "Dzięki sztucznej inteligencji przywołujemy demona. Znasz te wszystkie historie, w których jest facet z pentagramem i wodą święconą i jest jak... Tak, jest pewien, że może kontrolować demona, [ale] to nie działa. "
Kilka lat później Musk ostrzegł publiczność Joe Rogana: "Nie będziemy w stanie trzymać świeczki dla AI. ... Stopniowo budujemy większą inteligencję. A procent inteligencji, która nie jest człowiekiem, rośnie. I w końcu będziemy reprezentować bardzo mały procent inteligencji. Jedno jest pewne, nie będziemy tego kontrolować".
Oczywiście ta cyfrowa bestia będzie miała żarłoczny apetyt na dane. W najgorszym przypadku będzie miał również brutalną wolę władzy - lub będzie kontrolowany przez osobę, która to robi.
Szybko do przodu do stycznia ubiegłego roku, a Musk tweetuje: "Tesla AI może odegrać rolę w AGI, biorąc pod uwagę, że trenuje przeciwko światu zewnętrznemu, szczególnie wraz z pojawieniem się Optimusa". Widzisz, podczas gdy samochody Tesli skanują świat zewnętrzny, boty Tesli będą skanować ludzkie życie w pomieszczeniach. Oba wyślą ten cyfrowy błąd z powrotem do centrów danych Tesli, gdzie algorytmiczne świnie mogą go siorbać i pierdnąć przydatne wzorce.
Ostatecznie cały ten napędzany sztuczną inteligencją "sprzęt kapitałowy" zostanie wdrożony w biurach, laboratoriach, salach lekcyjnych i salach sądowych - więc mądre miejsca pracy również zostaną zmiecione na bok.
"Sztuczna inteligencja sprawi, że miejsca pracy staną się bezcelowe" – zapewnił Musk na Światowej Konferencji Sztucznej Inteligencji w Szanghaju w 2019 r. – na kilka miesięcy przed tym, jak wirus z Wuhan pozostawił miliard ludzi bez pracy. "Prawdopodobnie ostatnią pracą, która pozostanie, będzie pisanie oprogramowania AI, a następnie ostatecznie sztuczna inteligencja po prostu napisze własne oprogramowanie. " Z pozaziemskim Jackiem Ma wiercącym się obok niego, Musk spojrzał w górę i wyobraził sobie świat kontrolowany przez Super Komputerowego Boga.
"Będziemy musieli rozgryźć tę sytuację Neuralink", zastanawiał się, "w przeciwnym razie zostaniemy w tyle". Jedynym sposobem, aby nadążyć za sztuczną inteligencją, uważa najbogatszy człowiek na świecie, jest połączenie z nią naszych mózgów.
Do końca tego roku Musk ma nadzieję, że pierwsze chipy Neuralink zostaną wszczepione w ludzkie głowy. Na początku ten interfejs mózg-komputer pozwoli czterokończynowym kontrolować urządzenia cyfrowe, takie jak smartfony.
Na dłuższą metę Musk doszedł do wniosku, że każdy, kto jest kimkolwiek, będzie tego chciał. W końcu, jeśli Tesli uda się stworzyć komputerowego boga AI – lub jeśli zrobi to Google, Facebook, Microsoft, Baidu lub Alibaba – każdy człowiek bez wydeptu mózgu ryzykuje, że stanie się "kotem domowym" dla bogów. A może paliwo.
Ci, którzy wezmą wydeptanie umysłu, zakładając, że mogą sobie na to pozwolić, zyskają boski wgląd w najwyższą inteligencję. Ktokolwiek przetłumaczy głos bóstwa, stanie się jego kapłanem.
Generacja Wirehead
Niektórzy ludzie mówią, że te tyrady technologiczne są nieistotne, a jeśli masz szczęście, może tak jest. Każda osoba, która słyszała, jak Bill Gates robi swój vaxx führer, albo Eric Schmidt gaga nad wojną AI, albo Mark Zuckerberg wystrzeliwuje do Metaverse, albo Jeff Bezos mówi o kolonizacji kosmosu i przekształceniu Ziemi w planetarny park narodowy – każdy, kto słyszy te gorączkowe sny i mówi: "To nie ma na mnie żadnego wpływu, " albo znajduje dużo czterolistnych koniczyn, albo udaje mu się uniknąć smartfonów i kas samoobsługowych Wal-Mart.
The Future, Inc. już tu jest.
Oligarchowie technologiczni są tak dobrze izolowani, że nie ma znaczenia, czy vaxx jest niewypałem, czy AI myśli jak bezcielesny autysta, czy też każdy falliczny statek kosmiczny opada z powrotem na ziemię. Kultura korporacyjna kieruje wspólną kulturą. Infekuje umysł jak plastikowe priony. W tym sensie nie ma znaczenia, czy ich marzenia rzeczywiście się spełniają, o ile masy wierzą i przestrzegają.
Z drugiej strony wiele ich gadżetów naprawdę działa. Technologia rozwija się szybko w dzisiejszych czasach i będzie tylko przyspieszać.
Jeśli jesteś wystarczająco dorosły, aby pamiętać, kiedy przesiąknięte telewizją kanapowe ziemniaki zmutowały w przygarbionych PC, wiesz, o czym mówię. Weźmy pod uwagę nagłą eksplozję uzależnionych od smartfonów w ciągu ostatniej dekady, z cyfrowymi tubylcami wpatrującymi się w świetliste czarne oko od kołyski po grób. Nagle łatwo sobie wyobrazić, że kult piżma ustąpi miejsca pokoleniu Wirehead.
Jeśli dzieci pofarbują włosy na różowo i wytatuują chińskie znaki na policzkach, zapłacą dobre pieniądze za implant mózgu. Prawda jest taka, że jesteśmy u progu niszczycielskiego przejścia – wymyślonego przez szaleńców – i żaden głupkowaty tweet nigdy nie sprawi, że o tym zapomnę.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://joebot.substack.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz