niedziela, 23 kwietnia 2023

"Hiszpański biskup: Za Agendą 2030 kryje się próba zmiany cywilizacji, nowego porządku świata, który zmieni wierzenia ludzi"

 artykule opublikowanym przez El diario Montañés 15 kwietnia, biskup Manuel Sánchez Monge z Santander w Hiszpanii skrytykował "zrównoważony rozwój" i jego cele skodyfikowane przez Cele Zrównoważonego Rozwoju Organizacji Narodów Zjednoczonych ("SDGs").

"Za Agendą 2030 kryje się próba zmiany cywilizacji, nowego porządku świata, który zmieni przekonania jednostek. Jest to system globalistyczny [ ] mający na celu ustanowienie niewybieralnego i niedemokratycznego rządu światowego" – napisał.

Poniżej znajduje się artykuł biskupa Sáncheza Monge'a przetłumaczony przez LifeSiteNews.

Agenda 2030 i Nowy Porządek Świata 

Biskup Manuel Sánchez Monge

Filozof Higinio Marín, profesor antropologii filozoficznej na Uniwersytecie CEU Cardenal Herrera, podkreślił prawdziwą naturę programu promowanego przez globalistyczne elity, który ma wyraźny etatystyczny i relatywistyczny charakter.

Cele Zrównoważonego Rozwoju ("zrównoważony" jest obecnie magicznym słowem używanym do wszystkiego) są w większości godne pochwały i akceptowalne dla wszystkich: ochrona przyrody, eliminacja ubóstwa i głodu na świecie, woda dostępna dla wszystkich itp. Wszystkie są sformułowane w języku, który jest wystarczająco niejednoznaczny, aby nadawać się do najróżniejszych interpretacji. Ale za Agendą 2030 kryje się próba zmiany cywilizacji, nowego porządku świata, który zmieni przekonania jednostek. Jest to system globalistyczny – który nie ma nic wspólnego z globalizacją – mający na celu ustanowienie niewybieralnego i niedemokratycznego rządu światowego. Dokument zawiera błyskotliwe ogólniki, aby ludzie uwierzyli, że jeśli cała władza zostanie przekazana Organizacji Narodów Zjednoczonych i Agendzie 2030, wszystko będzie dobrze. Ale nie, Agenda 2030 jest pułapką.

Postrzega rodzinę jako środowisko sprzyjające dyskryminacji i nierówności. W Agendzie 2030 rodzina i religia są przedstawiane jako elementy konfliktu. Religia i rodzina są problemami, a nie rozwiązaniami. Na przykład posiadanie dzieci, odpowiedzialność małżeńska lub hojność w małżeństwie nie są częścią tego nowego zdrowego rozsądku. Nie akceptują też [promotorów SDGs] tego, że edukacja należy do rodziców.

Są też kwestie, które są wyraźnie nie do przyjęcia z punktu widzenia doktryny katolickiej. Weźmy przykład zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego. Zachęca się do aborcji i masowego stosowania środków antykoncepcyjnych. Jest jeszcze jeden bardzo poważny aspekt: tak zwana równość płci. Agenda 2030 posługuje się terminologią ideologii gender oraz współczesnej świeckiej i etatystycznej poprawności politycznej. Intencją jest ustanowienie nowego porządku świata, który wyklucza wiele instytucji, zwłaszcza tych o fundamencie chrześcijańskim. To państwo określa sposób życia, generując w ten sposób relatywizm, który czyni tolerancję wartością moralną par excellence. Czy my również powinniśmy być tolerancyjni wobec zła? Oni [SDG] są zabójcami wolności i generują relatywizm. Wychodzą z założenia, że wszystko można i trzeba wybrać; Nawet płeć jest kwestią uczuć.

Istnieją chrześcijańskie instytucje, które akceptują Agendę 2030. Twierdzą, że robią to, aby uniknąć wykluczenia z debaty publicznej lub automarginalizacji. Chcą uzyskać pomoc, której odmówiono by im, gdyby jej nie wzięli pod uwagę. Ale bycie nazwanym chrześcijaninem niesie ze sobą wymagania, od których nie można się uchylić.

Nasze dzisiejsze społeczeństwa są spolaryzowane nie do odwrotu. Istnieją dwie wersje Zachodu, które są coraz bardziej antagonistyczne. Dochodzimy do punktu, w którym różne światopoglądy mają ze sobą tak mało wspólnego, że ledwo mówimy wspólnymi językami.

Jeśli podniesiemy trochę oczy, możemy również zobaczyć, że doświadczamy przebudzenia. Odradza się rodziny chrześcijańskie, co widzimy w niektórych miejscach we Francji i Hiszpanii. Obraz małżeństwa z trojgiem lub więcej dzieci oferuje radosną i pełną miłości wizję życia. Na tym polega odnowa. Chrześcijańskie małżeństwo młodych, którzy żyją wielkodusznie, jest najbardziej widoczną współczesną formą chrześcijańskiej radości życia. Radość jest społecznym znakiem posiadania czegoś dobrego. A ci rodzice, którzy wychodzą na ulicę z większą liczbą dzieci, niż dyktowałby współczesny zdrowy rozsądek, mają ogromną moc transformacyjną.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://expose-news.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz