William de Berg
Eksperci medialni i czołowi politycy twierdzą, że interwencja Rosji na Ukrainie będzie "Waterloo" prezydenta Rosji Władimira Putina[1], nawiązaniem do ostatecznej, miażdżącej klęski sił Napoleona w 1815 roku na terenie dzisiejszej Belgii. Mogą jednak mieć to do tyłu: prawdziwą analogię Waterloo można lepiej zastosować do upadku przeciwnika Putina – anglo-amerykańskiego imperium Bilderberger / NATO na Zachodzie.
Afganistan był często określany jako "cmentarz imperiów", ale nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością historyczną. [2] Aleksander Wielki podbił satrapie w Afganistanie i innych częściach Azji Środkowej, a jego sługusy rządzili przez ponad dwieście lat.
Tak samo Mongołowie z łatwością podbili Afganistan i rządzili przez prawie dwieście lat.
Prawdziwy "cmentarz imperiów" w 19th oraz 20th Wieki to Rosja, której samotne uderzenie w armie Napoleona i Hitlera doprowadziło bezpośrednio do rozpadu nadmiernie rozbudowanego imperium każdego z nich.
Największym imperium dzisiaj – i prawdopodobnie w historii świata – jest anglo-amerykański sojusz finansowo-wojskowy.
Potrzeba było pozostałości brytyjskich i amerykańskich imperiów sprzed II wojny światowej i połączył je z łupami zwycięstwa aliantów w II wojnie światowej, aby zdominować polityczne i kulturalne sprawy większości świata w drugiej połowie 20 roku.th Stulecie. Europa Zachodnia zawdzięczała swoje niekomunistyczne odrodzenie po II wojnie światowej Planowi Marshalla i obecności wojsk amerykańskich w wielu swoich krajach.
Ale większość narodów europejskich, takich jak Niemcy, służyła później bardziej jako zamożni wasale niż równorzędni partnerzy w powojennym sojuszu anglo-amerykańskim i jego mnóstwie organizacji, takich jak NATO, Bilderbergowie i trójstronni.
NATO zostało rzekomo zaprojektowane, aby zjednoczyć Europejczyków i Amerykanów przeciwko bolszewickiemu Związkowi Radzieckiemu, ale w rzeczywistości jego celem było nie tylko trzymanie Rosjan z daleka, ale także "Amerykanów w [Europie] i Niemców w dół". [3]
Po drodze pojawiły się głosy sprzeciwu, takie jak prezydent Francji de Gaulle, który wycofał Francję z NATO w 1967 roku i argumentował, że wszyscy Europejczycy (w tym Rosjanie) powinni być zjednoczeni w unii od "Atlantyku do Uralu". [4] Ale ostatecznie Francja została przywrócona do NATO i sojusz maszerował dalej.
Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. pierwsze dwie części uzasadnienia dla NATO wydawały się być wyciągnięte spod niego.
Rosja została rzucona na kolana przez Projekt Młot i gwałt na rosyjskiej gospodarce przez zachodnich bankierów i ich rosyjskich oligarchów. [5] Nie było już potrzeby obawiać się rozbitej Rosji, a co za tym idzie, nie było potrzeby posiadania wojsk amerykańskich w Europie.
Pomimo poważnych wezwań do zastąpienia NATO przez armię europejską, w szczególności przez francuskiego prezydenta Macrona (przywołując w ten sposób ducha de Gaulle'a)[6], natomiast tymczasową nową rolę odegrała próba zdominowania bogatego w zasoby Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Bałkanów.
Doprowadziło to do katastrofalnych oficjalnych i nieoficjalnych wypraw NATO do Iraku, Syrii, Libii i Afganistanu oraz odebrania Kosowa Serbii. Zamiast się rozpadać, NATO wraz z nadejściem 21 państw członkowskichst stulecie zaczęło zdobywać republiki byłego Związku Radzieckiego i resztki narodów nieistniejącego sojuszu Układu Warszawskiego, ostatecznie obejmując prawie całą Europę i umieszczając ją na progu Rosji w kilku regionach.
Wejdź do Władimira Putina. Były akolita rosyjskiego prezydenta Borysa Jelcyna miał być tak samo podporządkowany Zachodowi jak jego poprzednik, ale stopniowo odwracał losy sojuszu anglo-amerykańskiego.
Niezrażony zachodnimi sankcjami i wahaniami cen energii, dokonał jednych z najbardziej niesamowitych wyczynów krajowych z 21st Stulecie, w tym podwojenie PKB Rosji, ukończenie ogromnej odnowy infrastruktury, zwiększenie średniej długości życia mężczyzn z 65 do 73 lat, zmniejszenie wskaźnika morderstw z 30 > do 5 < na 100 000, odbudowa i modernizacja rosyjskiej armii oraz sześciokrotne zwiększenie rosyjskich rezerw złota.
Na froncie zagranicznym szybko stłumił długotrwałą rebelię w przygranicznym państwie Czeczenii, podsycaną przez Turcję i Stany Zjednoczone, uderzył Gruzję w nos, wybierając dwa rosyjskojęzyczne regiony, które były źle traktowane przez rząd gruziński, przywracając znaczną część starego Związku Radzieckiego w postaci Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, i skutecznie interweniował, aby uratować rząd oblężonego prezydenta Assada w Syrii.
Nic z tego nie zadowoliło imperium anglo-amerykańskiego, które szybko przekształciło grupę gospodarczą G8 w G7, wyrzucając Rosję.
Tymczasem Niemcy i inne kraje europejskie próbowały rozszerzyć handel z bogatą w zasoby Rosją, co podkreślił gazociąg Nord Stream 2.
Zmniejszyłoby to ich zależność od imperium anglo-amerykańskiego i ostatecznie doprowadziłoby do rozwiązania NATO – ale to również nie pasowało do Waszyngtonu i Londynu.
Bo to nie tylko Rosjanie, którym Brytyjczycy nie ufali i z którymi potyczkiwali w 19th oraz 20th Wieki; Brytyjczycy i ich bankierzy, Rothschildowie, od dawna żywili strach przed bogatymi, potężnymi i niepodległymi Niemcami jako ich globalnym konkurentem.
Stoczono dwie wojny światowe, które zniszczyły Niemcy jako potęgę militarną, a krzyżacki gigant nie miał zamiaru po upadku Związku Radzieckiego po raz trzeci zbuntować się na anglo-amerykańskich bankierów.
W przeciwieństwie do Napoleona i Hitlera, NATO nigdy nie wprowadziło żadnych wojsk do Rosji, ale mimo to sprowokowało rosyjskiego niedźwiedzia swoimi ogromnymi sankcjami, różnymi próbami zamachów stanu u sąsiadów i groźbą zdeponowania wojsk NATO na progu Rosji na Ukrainie i gdzie indziej. Te "twarde" środki zostały wzmocnione przez grad "miękkich" środków, w tym nieustanną demonizację Rosji i jej prezydenta w oficjalnych kręgach i zachodnich mediach oraz bezprecedensowe upokorzenie zakazania rosyjskim sportowcom, na podstawie spornych zeznań, reprezentowania swojego narodu na czterech kolejnych igrzyskach olimpijskich.
Demonizacja i próba izolacji Rosji będą kontynuowane po demilitaryzacji Ukrainy przez Putina – co zrobi, za wszelką cenę.
Putina jednak nie obchodzi, jak wiele sygnalizowania cnoty pojawia się wśród antyrosyjskich celebrytów na Zachodzie, jak bardzo międzynarodowe organy blokują jego sportowców i artystów, jak wiele szkód Zachód wyrządza jego gospodarce na krótką metę, ile fałszywych zachodnich doniesień prasowych, takich jak "Duch Kijowa", donosi o jego rychłej porażce, ile broni strzeleckiej i najemników Zachód zdeponuje po fakcie na Ukrainie, lub jakiekolwiek inne środki o niewielkich konsekwencjach wojskowych.
Nie obchodzi go to, ponieważ wierzy, że Rosja toczy egzystencjalną walkę, tak jak to było, gdy Napoleon i Hitler szaleli na jej ziemi, ponieważ jeśli połączone zachodnie armie NATO zagrażają Rosji u jej progu, "nie będzie miała dokąd się wycofać". [7]
Kiedy strzelanina się skończy, Rosja będzie na swojej zachodniej granicy sojusznikiem w prorosyjskiej najbogatszej połowie Ukrainy, z całym swoim przemysłem, górnictwem, portami morskimi i większością swoich możliwości technologicznych, podczas gdy Zachód odziedziczy rozpaczliwie biedną zachodnią Ukrainę pełną prawicowych ekstremistów.
Zasadniczo niewrażliwy w tym momencie, rosyjski kontratak rozpocznie się od furii. Zachód może myśleć, że nierówne głosowanie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ obróciło świat przeciwko Putinowi i Rosji, ale 40 krajów, które nie głosowały przeciwko rosyjskiej interwencji na Ukrainie, zawiera nieco ponad połowę światowej populacji i zdecydowaną większość jej kluczowych zasobów.
Podczas gdy wyczerpany Zachód ma niewiele do zaoferowania światu poza obaleniem rządów, najeżdżaniem zasobów i forsowaniem niebezpiecznych szczepionek, Rosja i jej euroazjatyccy sojusznicy dokręcą przepływowi gazu ziemnego, ropy, kluczowych minerałów, a nawet nawozów, które stworzą hiperinflację i ciemność gospodarczą w Europie i Ameryce.
To, co można było tanio uzyskać w uczciwym handlu, będzie teraz miało ogromną cenę, nie tylko finansową, ale także polityczną lojalność wobec rosyjskiego niedźwiedzia.
W tym momencie Niemcy, Francja, Włochy i inne kluczowe kraje Europy Zachodniej będą musiały wybrać między NATO a Rosją. Czy te narody zrzucą jarzmo "martwego mózgu" (słowami Macrona) NATO, aby się uratować? Jeśli tak, będzie jasne, kto wygrał bitwę "Waterloo 2022".
William de Berg to pseudonim amerykańskiego naukowca i autora czterech powieści spiskowych: Serpent and Savior, White Spiritual Boy, Divided We Stand i Shield Down.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://jamesfetzer.org/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz