AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: J.B.Shurk via The Gatestone Institute,
Poważne zagrożenia, przed którymi stoimy dzisiaj, obejmują scentralizowane rządy mikrozarządzania społeczeństwem, rosnącą perspektywę globalnej wojny, rosnącą perspektywę przymusowej kapitulacji oraz zastąpienie uzasadnionej debaty i wolności słowa usankcjonowanymi przez państwo "narracjami" i cenzurą: totalitarne rządy nie wydają się daleko w tyle. Jest to nowy rodzaj wojny przeciwko cywilom o kontrolę nad ich umysłami.
Potoki, które nas pochłaniają, wydają się być potencjalnie katastrofalne.
W ciągu kilku krótkich lat świat przetrwał pandemię COVID-19, wymuszone blokady rządowe, ekstremalną niestabilność gospodarczą, niedobory surowców i próby Światowego Forum Ekonomicznego wykorzystania tej kaskady kryzysów jako pretekstu do wprowadzenia strukturalnego "Wielkiego Resetu", w którym globalne zużycie żywności i energii może być ściśle regulowane zgodnie z celami "zmiany klimatu" niewybieralnej kabały.
Rządy w coraz większym stopniu polegają na kontrolowaniu publicznych "narracji" i oczernianiu sprzeciwu.
Podczas gdy biurokraci ds. zdrowia i politycy twierdzili, że "podążają za nauką", obowiązkowe przestrzeganie jednostronnych zasad wykluczało uzasadnioną debatę w dobrej wierze.
Przewidywalny wynik: śmiertelne konsekwencje wirusa Wuhan zostały zaostrzone przez śmiertelne konsekwencje błędnej polityki publicznej narzuconej w celu walki z wirusem.
Uczniowie, których szkoły zostały zamknięte, cierpią teraz z powodu trwających całe życie skutków utraty wiedzy.
Pacjenci, których terminowe diagnozy i opieka profilaktyczna zostały uprzedzone, cierpią teraz z powodu wyniszczających skutków nieleczonej choroby.
Małe firmy, które nie są w stanie znieść przedłużających się zamknięć, zniknęły na dobre.
Oszczędności klasy średniej, niegdyś zarezerwowane na nieoczekiwaną "czarną godzinę" lub przyszłą edukację dzieci, wyschły.
Zadłużenie na kartach kredytowych rośnie, podczas gdy coraz więcej osób walczy o przetrwanie za mniej.
"Sieci bezpieczeństwa" rządowych programów socjalnych rozrosły się, pozostawiając państwa narodowe bardziej zadłużone niż kiedykolwiek, ale okazały się również zbyt perforowane (często drenującymi potrzebne zasoby bezpośrednio na konta bankowe korporacyjnych darczyńców kampanii, lobbystów grup interesu i zagranicznych hakerów), aby utrzymać najbardziej wrażliwych członków społeczeństwa na powierzchni.
Usprawiedliwianie przez rządy lekkomyślnej polityki fiskalnej, monetarnej i kredytowej podczas krótkoterminowych sytuacji kryzysowych osłabiło perspektywy długoterminowej wypłacalności narodów i prawdopodobieństwo, że będą one w stanie utrzymać stabilne waluty.
Mimo wszystkich szkód, jakie spowodowały ich działania, rządy nie przeprosiły za egzekwowanie tak zmieniającej życie polityki, jednocześnie uciszając krytyków. To tak, jakby "inżynierowie narracji" przyjęli oficjalne stanowisko, że nie są w stanie się mylić.
Konflikt geopolityczny rozdziera powojenny porządek międzynarodowy.
Podczas gdy polityka "zmian klimatycznych" Ameryki i Unii Europejskiej już zawyżyła koszty energii, żywności i wielu innych rzeczy, rosyjska inwazja na Ukrainę tylko zwiększyła ból finansowy zwykłych Europejczyków i zagraża bezpieczeństwu kontynentu w szerszym zakresie.
Ambicje terytorialne Chin zagrażają pokojowi na Tajwanie, w Japonii, w całej Azji Południowo-Wschodniej i poza nią. Wysiłki Stanów Zjednoczonych zmierzające do rozszerzenia członkostwa NATO w Europie, przy jednoczesnym rozszerzeniu celów misji na Indo-Pacyfik, niemal zapewniają, że USA, Chiny i Rosja pozostaną na kursie kolizyjnym.
Decydenci nie mogą nie dostrzec podobieństw do szybko spadającego geopolitycznego domina, które zapoczątkowało I i II wojnę światową w ciągu kilku pamiętnych tygodni. Nie mogą nie patrzeć na niezrównoważoną akumulację długu rządowego na całym świecie i lawinę inwestycyjnych instrumentów pochodnych, które niestabilnie balansują na kruchych walutach pozbawionych jakiejkolwiek realnej wartości w złocie lub srebrze i obawiają się ryzyka poważnej depresji. Nie mogą nie postrzegać rosyjskiego rewanżyzmu i chińskiej ekspansji terytorialnej jako oznak, że wielkie mocarstwa obrały niebezpieczny kurs. Im bardziej denerwują się przyszłymi decydentami, tym bardziej wydają się zaangażowani w egzekwowanie standardowej "narracji", którą mogą kontrolować.
To oczywiście detonacja dwóch głowic nuklearnych nad Hiroszimą i Nagasaki zakończyła walki na Pacyfiku i II wojnę światową wykrzyknikiem.
Teraz stoimy na nowym rodzaju pola bitwy.
Podobnie jak w przypadku broni jądrowej, cywile nie mają gdzie się ukryć przed skutkami tej wojny.
Systemy uzbrojenia są rozproszone w Internecie, rozmieszczone na telefonach komórkowych i aktywne na każdym chipie komputerowym, śledząc, udostępniając i przesyłając informacje cyfrowe na całym świecie.
Zamiast materiałów wybuchowych i pocisków mamy konkurencyjne "narracje" przemykające przeszłością.
Szeroki zakres kampanii kontrolowania tego, jakie informacje widzimy, jak je przetwarzamy, a ostatecznie tego, co myślimy i mówimy, sprawia, że nawet najskuteczniejsze operacje psychologiczne z przeszłości wyglądają na przestarzałe i prymitywne.
Podczas gdy "wzajemnie gwarantowane zniszczenie" jak dotąd odnosiło sukcesy jako środek odstraszający przed wojną nuklearną, kuszące możliwości dla rządów do wykorzystania programów masowej cyfrowej inwigilacji i komunikacji do rozpowszechniania kłamstw, manipulowania opinią i wpływania na ludzkie zachowanie stworzyły rodzaj wzajemnie gwarantowanej dystopii, "w której ludzie prowadzą odczłowieczone, pełne strachu życie".
W 1930 roku Adolf Hitler przemawiał z hałaśliwą energią i teatralną gestykulacją przed dziesiątkami tysięcy szturmowców, Hitlerjugend i wiernych partii nazistowskiej.
Dziś podniesiona scena dyktatora została zastąpiona przez Twittera, Facebooka, YouTube'a, TikToka i wszędzie indziej, gdzie można znaleźć pop-up internetową publiczność.
Bodźce wizualne, które oczarowały tłumy Hitlera, są teraz odtwarzane wraz z uwalnianiem wywołujących przyjemność endorfin pędzących do mózgu po tym, jak każde "politycznie poprawne" oświadczenie online jest "nagradzane" aprobatą nieznajomych, zapewniając natychmiastową sławę. Internetowe "influencerzy" stali się gęsim pośrednikiem w kampaniach masowej propagandy, które dotykają więcej ludzi w ciągu jednej dekady przemówień Hitlera.
W czasach, gdy informacje nigdy nie były łatwiej dostępne, świat jest zalany kłamstwami.
Zamiast zachęcać do debaty publicznej i racjonalnych argumentów, rządy ponad wszystko naciskają na nieustanne bicie w bębny "narracji".
Obywatel albo posłusznie akceptuje rozległe i natrętne zasady rządu dotyczące COVID-19, albo jest określany jako "negacjonista COVID".
Obywatel albo posłusznie akceptuje rozległe i natrętne rządowe zasady "zmiany klimatu", albo jest określany jako "negacjonista klimatu".
Obywatel albo akceptuje "laptop z piekła rodem" Huntera Bidena jako "rosyjską dezinformację", albo jest określany jako "sympatyk Rosji". Odważenie się powiedzieć inaczej, może doprowadzić do zbanowania z mediów społecznościowych, usankcjonowania zawodowego, a nawet zwolnienia z pracy. Tyle że żadna z tych ustalonych "narracji" nie okazała się prawdziwa.
Z perspektywy czasu jasne jest, że blokady uwolniły więcej problemów zdrowotnych, edukacyjnych i ekonomicznych niż rozwiązały.
Ponieważ Europa stoi w obliczu rozszerzającego się kryzysu energetycznego, który pozostawia jej ludność podatną na zimno, jasne jest, że polityka "zmian klimatu" może zabić tych, których rzekomo ma chronić.
Jak dowodzi niedawne ujawnienie przez Elona Muska wewnętrznej komunikacji na Twitterze, laptop Huntera Bidena był nie tylko prawdziwymi wiadomościami ocenzurowanymi przez opinię publiczną podczas wyborów prezydenckich.
Przemówienia polityczne zostały również ocenzurowane dzięki wspólnym wysiłkom FBI i ponad 50 agentów społeczności wywiadowczej z naruszeniem Pierwszej Poprawki.
W każdym przypadku "narracja" okazała się albo wprowadzającą w błąd propagandą, albo jawnym kłamstwem. Zostały one jednak stworzone i podtrzymywane przez internetowe platformy komunikacyjne, które rozpowszechniały kłamstwa i wykluczały prawdę.
Ponieważ globalne wydarzenia coraz bardziej zagrażają stabilności Zachodu, rządy nie wykazują skłonności do przyjmowania różnorodnych punktów widzenia lub dyskusji po drodze.
Zamiast tego, im poważniejszy problem, tym bardziej angażują się w jedną, nadrzędną "narrację", którą wydają się być.
Sprzeciw jest pogardzany.
Uzasadniona argumentacja jest wyśmiewana.
Oczekuje się, że obywatel beztrosko zaakceptuje zatwierdzone przez rząd wiadomości rozpowszechniane w Internecie lub zaryzykuje gniew technokracji.
Ta wojna o osiem miliardów umysłów oznacza, że obywatele muszą być bardziej czujni niż kiedykolwiek w przetwarzaniu i ocenie tego, co widzą i czytają.
Czy im się to podoba, czy nie, są atakowani przez cały czas przez tych, którzy starają się nimi manipulować i kontrolować. Podobnie jak w ubiegłym stuleciu, jesteśmy otoczeni totalitarną propagandą rutynowo przebraną za "prawdę".
Jednak w tym stuleciu zasięg i skala masowej indoktrynacji wydaje się nieskończenie rozszerzać.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz