AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Mark Jeftovic via BombThrower.com,
Dominacja nad światem w epoce Lucyfera
"Ta książka bada dziwną nową duchowość, która wkrótce wejdzie w konkurencję z innymi ustalonymi religiami. Moim celem jest przekonanie was, że jego pojawienie się jest prawdopodobne, jeśli nie nieuniknione.
Rozpoczynam tę eksplorację od nieudowodnionego założenia opartego na darwinowskich zasadach ewolucyjnych: na naszej planecie pojawi się nowy drapieżnik, ewolucyjny prototyp zaprojektowany do polowania na ludzi. Wynika z tego kolejne założenie: ten drapieżnik będzie ewoluował stopniowo i stopniowo z ludzkości, tak jak my najwyraźniej ewoluowaliśmy z niższych form, aby na nich polować.
Dalsze założenie sugeruje, że te drapieżniki pojawiły się już jako ewolucyjne prototypy, jako nowi ludzie z zaawansowanymi metodami przetrwania i nowymi formami duchowej ekspresji i organizacji religijnej zaprojektowanej w celu wspierania i rozwijania ich drapieżnictwa.
Robert C Tucker, Wiek Lucyfera: Drapieżna duchowość i poszukiwanie boskości
Robert C. Tucker był kanadyjskim psychologiem, który współpracował z organizacją o nazwie COMA – Council On Mind Abuse (nie mylić z jegoimiennikiem, amerykańskim politologiem, który zajmował się Związkiem Radzieckim i napisał biografię Stalina).
Nasz Tucker pracował z "dorosłymi ocalałymi i dziećmi będącymi ofiaramirytualnego wykorzystywania" i spędził czas na przeprowadzaniu wywiadów z samozwańczymi "satanistami". Jego książka była bardziej eksperymentem myślowym, który próbował zidentyfikować nieodpartą ideęstojącą zaideologią sekty:
Jednak w przypadku destrukcyjnego kultu wyczułem coś innego, co ożywiało te historie o satanistycznej aktywności irytualnych nadużyciach, coś znajomego, ale niewypowiedzianego. Satanizm był zagadką, za którą sięukrywał, lub mitem,pod którym żył. Podobnie jak kultyzm, satanizm zdawał sięwskazywać na coś poza sobą".
Książka Tuckera nie jest o satanizmie: chodzi o teoretyczną klasę duchowych drapieżników, których nazwałLucyferianami. W późniejszych rozdziałach sataniści są niemal odrzucani jako kreskówkowi drapieżcy niższego rzędu. Zostaliby odrzuceni przez prawdziwie elitarnych Lucyferian. "Dalsi kuzyni", w najlepszym razie.
Tam, gdzie sataniści dążą do niepohamowanego ego i zaspokojenia impulsów, Lucyferianie grają najdłużej ze wszystkich i dążą do osiągnięcia samej boskości. Czysta moc.
Tucker zakłada, że ten rodzaj impulsu wyłoniłby się z imperatywów ewolucyjnych i że zacząłby tworzyć własne psycho-duchowe ramy wśród uczestników – być może na poziomie podświadomości.
COMA spędziła większość swojego istnienia prowadząc prawne bitwy z kultami, przed którymi starała się chronić społeczeństwo. Jednak po przedłużającym się procesie sądowym ze strony Kościoła Scjentologicznego, Tucker ogłosił rozwiązanie COMA w 1992 roku.
Ale jest coś w książce Tuckera, szczególnie w tym, jak "opisał łączące się cele kultów i korporacji:
"Musimy uznać, że sekty są organizacjami odnoszącymi sukcesy, a techniki są obecnie zapożyczane przez inne odnoszące sukcesy organizacje".
Prawdopodobnie jedną z najbardziej udanych organizacji istniejących obecnie jest Światowe Forum Ekonomiczne. Światowi przywódcy są znani z tego, że wyłaniają się z corocznych konklawe skandując tę samą mantrę, państwa narodowe aktywnie je finansują, WEF chwali się, że spenetrował światowe rządy, a nawet ONZ wydaje się brać wskazówki z Davos.
W poprzednich artykułach patrzono na cienki parch elit, który siedzi na szczycie globalnego stołu kapitalizacji.
Struktura klas, teraz i w przyszłości
A dotychczasowa historia jest następująca
John Maynard Keynes, z którego prac wywodzi się współczesny system gospodarczy, byłmarksistą.
Superbogaci 0,1% z 1%, którzy łączą się w ponadnarodowe organizacje polityczne,tomaltuzjani.
Główną przesłanką napędzającą ich ideologię jest radykalnyredukcjonistyczny materializm.
Podczas gdy wielu postrzega elity Davos jako globalną, wszechogarniającąkabałę, która kontroluje wszystko™, nigdy nie mogłem zmusić się do zaakceptowania tego opisu. Faktem jest, że świat jest z natury niekontrolowany.
Możemy zastrzec, że ludzie i grupy mogą zdobyć ogromne wpływy, a następnie wykorzystać je do robienia moralnie zbankrutowanych rzeczy, aby realizować własne cele. Możemy się również zgodzić, że im wyżej hierarchia społeczno-polityczna, z której pochodzą te programy, tym bardziej prawdopodobne jest, że konsekwencje ponoszą najbardziej plebs. Przez większość czasu ci, których machinacje były odpowiedzialne za katastrofalne skutki, unikają pociągnięcia do odpowiedzialności.
Powiedziałem przez większość czasu
Ale świat, w którym dziś żyjemy, jest dowodem na jedno: nikt niczego nie kontroluje.
Jednakże, podobnie jak Tucker, patrzę na programy takie jak Kapitalizm Interesariuszy, Wielki Reset czy Wielka Narracja (czy jakkolwiek to się obecnie nazywa) i wyczuwam, że cośsię za tym kryje. "Coś, co wskazuje poza siebie".
Wiele lat temu, w czymś, co wydaje się być kolejną linią życia (a.k.a "Przed Covidem"), miałem napisać książkę oniebezpieczeństwach techno-utopii. Już w nim uznawałem transhumanizm za rodzaj religii i uznałem go za jeden z czterech ideologicznych filarów techno-utopii (pozostałe trzy to: AI, technokracja i w pełni zautomatyzowany luksusowy komunizm).
Bardzo wcześnie w mojej pracy nad tym doszedłem do wniosku, że techno-utopizm był ostatecznie konstruktem lucyferiańskim. Niekonieczniedosłownie Lucyfer, ale że aspiracja do "uzurpacji Boga" miała charakter lucyferyczny (plan polegał na tym, aby ostatnia część książki zaproponowała kontr-ramy zwane "techno-realizmem", oparte na hiper-adaptacji ludzkości jako nadrzędnym podejściu do centralnego planowania).
Kiedy staramy się kształtować świat poprzez technokrację – nie wspominając o samej rzeczywistości poprzez transhumanizm i sztuczną inteligencję – dążymy do wyjątkowego eschatologicznego wydarzenia znanego jako "Osobliwość": punktu, w którym naszatechnologiastaje się podstawową warstwą rzeczywistości.
Prawdopodobnie nie po raz pierwszy myśleliśmy, że jesteśmy w stanie wykorzystać nasze gadżety do boskości. Legenda o wieży Babel wskazuje na wcześniejszą iterację, która nie zakończyła się dobrze. Nie wiemy na pewno, gdzie mitologia graniczy z prehistorią, ale cokolwiek się wydarzyło, z pewnością pozostawiło głębokie rowki w naszej zbiorowej psychice.
Kiedy weźmiesz pod uwagę pozycjonowanie i branding WEF, z ich pewnością i paternalizmem, wszystko to ma o wiele więcej sensu, gdy jest postrzegane jakokultzamiast kabała. Kultyści wiedzą wszystko, mają wewnętrzne ślady – a co najważniejsze, roszczą sobie prawo moralne nad nami wszystkimi na mocy Boskiego Prawa.
Cele Światowego Forum Ekonomicznego:
Odraportu instytucjonalnego "dla interesariuszy" WEF realizuje trzy fazy interakcji:
Nasze działania prowadzą społeczności przez trzy fazy interakcji, z których każda skutkuje zwiększonym wpływem:
1) stymulowanie dialogu i generowanie spostrzeżeń;
2) kształtowanie agendy i rozwijanie wpływów; i
3) katalizowanie inicjatyw i generowanie wpływu.
... co w tym charakterystycznie banalnym języku WEF jest psim gwizdkiemdominacji nad światem.
Nie czują z tego powodu skrupułów. Wiek Lucyfera zakłada pojawienie się rodzaju człowieka, którego przekonania utrzymują, że wyznawcy są wyżej w duchowym łańcuchu pokarmowym niż wszyscy inni. Dosłownie rasa powyżej.
Kluczowym składnikiem metafizyki lucyferiańskiej jestdrapieżnictwo.
"Rzeczywistość jest warstwowa od fizycznej do duchowej. Czysta moc roztacza się tylko w wyższych partiach domen duchowych. Im wyższy, tym niższy. Duch determinuje materię, a nie odwrotnie... Elitaryzm jest tu najważniejszy; tylko potężni duchowi adepci i mistrzowie lucyferiańscy zasługują na zajmowanie wyższych królestw i cieszenie się korzyściami, które można znaleźć tylko tam.
Jeśli zastąpimy wszystkie przypadki "duchowości" w powyższym fragmencie słowem "intelektualny", to mamy dokładny model ideologicznych ram "człowieka z Davos", ponieważ cała elitarna ontologia (lub to, co za nią uchodzi) opiera się na radykalnym materialnym redukcjonizmie.
A materializm, w swej istocie, jest czystym nihilizmem.
Nie ma ducha. Nie mamy duszy. Jest tylko materia, a niżsi ludzie są jedynie "zwierzętami, które można zhakować".
Każdy prawdopodobnie widział ten montaż, ale oddaje on "The Essential Harari", który osobiście myślę, że mówi o tym wszystkim bardziejopisowąniżnakazowąbarwą. Ale jest niezaprzeczalnie ulubieńcem Davos, a kiedy go uruchomisz, ma tę wyraźną radość w stylu Dr. Strangelove.
Poprzez całkowitą dominację tego, co intelektualnie dopuszczalne – i pod fachowym technokratycznym nadzorem – materia może zostać podporządkowana modelom. a elity mogą wznieść się do boskości. Wszystko w metawersie własnego dzieła.
Kabałe są egoistyczne i przyziemne. I podczas gdy Davos Man jest z pewnością tym, kabałowi brakuje tego istotnego elementu, który sprawia, że pełne zaangażowanie – to coś, co "wskazuje poza siebie". Uczestnicy kabały porzucą ją w momencie, gdy przestanie ona służyć ich interesom... Ale kultyści podwoją się. Spalić się żywcem i zjeść swoje dzieci. Są ideologicznymi berserkerami.
Czym jest ta rzecz, "która wskazuje poza siebie"?
Często mówię, że powodem, dla którego uważam, że Bitcoin ostatecznie zwycięża, a centralne planowanie ery przemysłowej zawodzi, jest to, że ten pierwszy wyrósł z wyższego rzędu intelektualnej abstrakcji niż hierarchiczny, centralnie planowany.
To wszystko jest częścią nieubłaganego postępu, rozwijającego się, jeśli wolicie. Odróżnia się od techno-utopijnej osobliwości tym, że nie jest czymś, nad czym przejęliśmy kontrolę i umiejętnie zarządzamy, jest to coś, co przepływaprzeznas. Popychając nas, a właściwie wszystkie żywe istoty, do przodu.
Nigdy nie znalazłem dobrego słowa, aby opisać tę "rzecz poza sobą", która przebiega przez wszystko; Oczywiście jest to inspiracja dla ruchów duchowych na przestrzeni wieków, dla mitologicznych konstruktów. Zawsze nazywałem to po prostu "Wielkim Efektem Zewnętrznym". Jest to nieopisane ("Tao, które można wyjaśnić, nie jest Tao") i niewysłowione. Możnatodoświadczyćjako "jestem", ale jeśli spróbujesz umieścić to w Ted Talk, prawdopodobnie będzie sztywno.
Kiedy mówię o tym, jak architektura intelektualnej abstrakcji zmieniła się ze scentralizowanej na sieciową, jest to tylko powierzchowny atrybut. Nigdy tak naprawdę nie starałem się odpowiednio wyjaśnić fundamentalnej zmiany w poziomie intelektualnej abstrakcji i tego, jak ważna jest ona. Jean Gebser nazwał go światemperspektywicznymw "Ever Present Origin", swoim wyczerpującym studium ewolucji samej świadomości.
"Kondycja dzisiejszego świata nie może być przekształcona przez technokratyczną racjonalność, ponieważ zarówno technokracja, jak i racjonalność najwyraźniej zbliżają się do szczytu; Nie można go też przekroczyć przez głoszenie lub napominanie powrotu do etyki i moralności, a nawet przez jakąkolwiek formę powrotu do przeszłości.
Mamy tylko jedną opcję: badając przejawy naszej epoki, musimy przeniknąć je z wystarczającą szerokością i głębią, abyśmy nie ulegli ich demonicznemu i niszczycielskiemu urokowi.
Nie możemy skupiać naszego spojrzenia tylko na tych zjawiskach, ale raczej na próchnicy rozkładającego się świata poniżej, gdzie rosną sadzonki przyszłości, niezmierzone w swoim potencjale i wigorze.
Gebser napisał Ever Present Origin w 1949 roku; na angielski została przetłumaczona dopiero w 1985 roku. Rozumiał, że kryzysy nowoczesności nie są wywoływane przez różne poglądy polityczne czy nawet bodźce ekonomiczne, ale przez zderzenia między kolejnymi iteracjami samej świadomości. Ludzkość, według Gebsera, przeszła przez trzy szerokie fazy Nieperspektywiczne (ledwo mogliśmy odróżnić nasze własne umysły od szerszego doświadczenia świata), Perspectival (linearność i racjonalność) i Aperspectival (co nastąpi później – poziom, który integruje te, które były wcześniej).
Być może jednym ze sposobów dokonania analogii jest ujęcie jej w ramy jako warstw porządków wymiarowych:
W świecie Niepostrzegalnym nasze umysły zasadniczo połączyły się z rzeczywistością; Byliśmy w dużej mierze niezróżnicowani jako samoświadome stworzenia. Było to istnienie od zera do jednego wymiaru:
"Początkowa, archaiczna struktura jest zerowymiarowa; Jest więc przestrzenna i czasowa, chociaż nasza dzisiejsza mentalność, jeśli w ogóle to pojmuje, zobaczy to w paradoksie. To jest pochodzenie; Tylko w sensie terminologicznym jest to "pierwsza" struktura emanująca z tej doskonałej tożsamości istniejącej "przed" (lub poza) wszelką jednością lub jednością, którą początkowo mogła reprezentować. Jest to podobne, jeśli nie identyczne, do pierwotnego stanu biblijnego raju: czasu, w którym dusza jest jeszcze uśpiona, czasu całkowitego niezróżnicowania człowieka i wszechświata.
W Erze Perspektywicznej staliśmy się samoświadomi i przeszliśmy indywiduację, siedząc okrakiem na dwu-, trójwymiarowych konstruktach. Wspomniałem wcześniej o "Skoku kwantowym" W.R. Clementa, który opisywał Oświecenie jako wyrównywanie w abstrakcji umysłowej. Odkrycie perspektywy w sztuce zarówno pobudziło, jak i oznaczało ten skok.
Fiat, technokratyczna era, jest zasadniczo końcem tego perspektywicznego sposobu myślenia – a to, co nadejdzie później, zawiera jeszcze jeden wymiar wyższego rzędu, oś w konstrukcie Aperspectival ... jakhipersześcian.
Jak wysoko sięga drabina wymiarowa?
Teoria strun zakłada istnienie wszechświata wdziesięciu wymiarach.
Dziesięciowymiarowy hipersześcian? Kto przy zdrowych zmysłach wymyśla takie rzeczy.
W każdym razie, ta rzecz, która wskazuje poza siebie, nie powstaje z wnętrza konstruktu 3D, który materialiści zakładają, że tworzy krawędzie istnienia. Pochodzi z jednego poziomu poza nią.
Istnieją zjawiska, które istnieją w tej większej, super-rzeczywistości, które, gdy doświadczamy tutaj, z perspektywy naszej ograniczonej świadomości, staramy się zamknąć w naszych zmysłach. Możemy doświadczać ich jakoegregorówlub pól morficznych, a nawet ducha czasu. Koncepcja "wahadła" rosyjskiego mistyka Vedima Zelanda ma aspekty zarówno absorbowania, jak i kanalizowania energii myślowej:
Wahadło energetyczne powstaje, gdy grupa ludzi zaczyna myśleć w określony sposób, a następnie:
"Ich energia myślowa w końcu łączy się w jeden prąd. Kiedy tak się dzieje, jak gdyby w środku całego oceanu energii, powstaje oddzielna, niezależna struktura informacyjna energii, która jest określana jako wahadło energetyczne. W końcu ta struktura zaczyna żyć własnym życiem ipodporządkowywać się swoim prawomtych samych ludzi, którzy ją stworzyli.
Struktura jest określana jako wahadło, ponieważ im więcej ludzi-wyznawców karmi ją swoją energią, tym silniej się kołysze" – z "Transurfingu"
Vadima Zelanda
Wahadło samonapędza się z jednym imperatywem: wciągnąć w siebie jak najwięcej energii. Co ważniejsze, jest agnostykiem w kwestii ładunku energii – nie ma znaczenia, czy ludzie są w harmonii z wahadłem,czy są mu przeciwni. Oba bieguny wytwarzają energię, której pragnie wahadło.
Dlatego tak ważna jest rada filozofa Nowej Myśli, Neville'a Goddarda, dotycząca potrzebywyrzeczeniasię zła, a nieoporuwobec niego.
Istnieje wielka różnica między opieraniem się złu a wyrzeczeniem się go. Kiedy opierasz się złu, poświęcasz mu swoją uwagę; Nadal czynisz to prawdziwym.
Kiedy wyrzekasz się zła, odwracasz od niego swoją uwagę i poświęcasz swoją uwagę temu, czego chcesz.
Teraz jest czas, aby kontrolować swoją wyobraźnię i dać swoją energię temu, czego chcesz. "
— Neville Goddard, Potęga świadomości
Wahadła mogą być łagodne lub wrogie – warunki, które je wywołują, sprawiają, że tak jest.
Wielkie religie świata mogą być postrzegane jako super-wahadła. Ruchy i kulty mogą być niewielkie. W każdym razie, gdy wahadło się uformuje, aktywna opozycja wobec niego ma tylko jeden efekt: dać mu więcej energiii wzmocnić ją.
Techno-komunizm typowy dla WEF i krypto-anarchizm ucieleśniony przez Bitcoin, są wahadłami.
Dlatego chwycenie za broń przeciwko WEF nie szkodzi WEF – wzmacnia je. I dlatego Bitcoin jest anty-delikatnym borsukiem.
Wahadła żywią się energią zarówno swoich zwolenników, jak iprzeciwników, ale ich środek ciężkości tworzy oś przez nasz eksperymentalny świat i zakotwicza ich w Wielkim Zewnętrznym Czasie.
Wahadło WEF jest wyraźniearymaniczne.
Ahriman jest tradycyjnie złym duchem chaosu z zoroastryzmu, jednak czerpię z pracy austriackiego mistyka Rudolfa Steinera, który próbował ostrzec nas przed nadchodzącą Erą Ahriman prawie dokładnie sto lat temu.
Z wykładuGA 191wygłoszonego 1 listopada 1919 r., Dornach (przepraszam za długość):
Kiedykolwiek przygotowujemy się do inkarnacji tego charakteru, musimy być czujni na pewne wskazujące trendy w ewolucji. Istota taka jak Ahriman, która inkarnuje na Zachodzie w czasie, który nadejdzie, przygotowuje się do tej inkarnacji z wyprzedzeniem. Mając na uwadze swoje wcielenie na Ziemi, Ahriman kieruje pewnymi siłami w ewolucji w taki sposób, aby mogły one przynieść mu największą możliwą korzyść.
Właściwe stanowisko można zająć tylko poprzez rozpoznanie w takiej czy innej serii wydarzeń przygotowań Arymana do jego ziemskiej egzystencji. Nadszedł czas, aby poszczególni ludzie dowiedzieli się, które tendencje i wydarzenia wokół nich są machinacjami Arymana, pomagając mu przygotować się na zbliżającą się inkarnację.
Byłoby to niewątpliwie największą korzyścią dla Ahrimana... gdyby ogromna większość ludzi uważała te przygotowania do inkarnacji Arymana za postępowe i dobre dla ewolucji. Gdyby Ahriman był w stanie wkraść się w ludzkość nieświadomą jego przyjścia, ucieszyłoby go to najbardziej.
Oto puenta:
Jednym z wydarzeń, w których impuls Ahrimana jest wyraźnie widoczny,jest rozpowszechnienie się przekonania, że mechanistyczne, matematyczne koncepcje zapoczątkowane przez Galileusza, Kopernika i innych, wyjaśniają, co dzieje się w kosmosie.
Czysty materializm. Czysty redukcjonizm. Czysty Harari.
Steiner ostrzega, że:
"Świadomość tych istot ludzkich, których nazwałempożeraczami duszy i ducha, znajdujesię w stanie ciemności (...); bo nie przyjmując duchowości do swojej ludzkiej natury, wpędzają prosto w strumień lucyferyczny wszystko, co wprowadzają... To, co ludzie jedzą i piją bez duchowości, trafia prosto do Lucyfera!"
Tutaj Steiner mówi o duchowym drapieżnictwie i ostrzega tych, którzymyślą, żesą drapieżnikami, w rzeczywistości są ofiarami egregorów, którym służą. (Aryman i Lucyfer byli dwoma oddzielnymi inkarnacjami w kosmologii Steinera, a jednak działali wspólnie przez trzy tysiące lat, które oddzielają ich fizyczne inkarnacje w kategoriach ziemskich).
Ten materialistyczny nurt, który stanowi podstawę naszego konwencjonalnego paradygmatu, jest w nim zakotwiczony i odcina naszą ziemską egzystencję od naszych dusz. Czy można się dziwić, że redukcyjne, technokratyczne impulsy i hipernormalność coraz bardziej przenikają nasze elitarne instytucje?
"Zbyt mało uwagi poświęcono faktowi, że polityka wabi nieuporządkowane, mesjanistyczne osobowości na stanowiska władzy".
— Rees-Mogg & Davidson, Suwerenna jednostka
To nie tyle niespójność poznawcza dotyka psychikę tych, którzy zarówno pociągają i są usidleni w korytarzach władzy, ile szaleństwo perspektywiczne– termin ukuty przez Kena Wilbera, filozofa teorii integralnej, który przejął pałeczkę od Gebsera tutaj na Zachodzie.
Wilber użył tego wyrażenia w swojej książce "Trump in a Post-Truth World" z 2017 r., która jest prawdopodobnie książką lewicy o nadmiernym obudzeniu i syndromie szaleństwa Trumpa. Widzimy, że tego typu infekcje psychiki rozgrywają się w nasilających się falach, pod różnymi nazwami:
Hipernormalność; TDS; ... apersepectival szaleństwo.
"Mass Formation Psychosis" jest najnowszy.
Oczywiście nasi doświadczeni władcy nic z tego nie mają...
Pewnego dnia poinformują nas, że "Eksperci twierdzą, że nie ma rzeczywistości wyższego rzędu" (teoria strun została skreślona przez kontrolerów faktów MSM).
Ale ta choroba duszy, która grozi opanowaniem świata, jest wynikiemignorowaniatych konstrukcji wyższego rzędu i prób upakowania rzeczywistości w 3-wymiarowe, materialistyczne pudełko. Wszystko musi się wypaczyć, aby spróbować to wszystko tam zmieścić.
Wybierz wahadło
Partia w Davos jest coraz częściej postrzegana jako złowroga i kontrolująca siłę dla społeczeństwa, i to z wystarczającym uzasadnieniem.
A jednak wydaje się, że dzierżą tak wielką władzę i bogactwo; Jak można mieć nadzieję na przeciwdziałanie ich wpływom?
Aktywnie wychodząc i opierając się WEF, dajesz mu swoją energię.
Kluczem jest włożenie energii w to, czego chcesz, a nie w to, czego nie chcesz.
Przeciwwagą dla inspirowanego Lucyferem w pełni zautomatyzowanego luksusowego komunizmu WEF jest wyraźnieprometejskikonstrukt – impuls, który budował się przez dziesięciolecia, być może dłużej, a następnie ujawnił się podczas globalnego kryzysu finansowego.
Za pośrednictwemTheBitcoinTimes
Ten pojawiający się impuls zamanifestował się w Bitcoinie. Opisałem gdzie indziejpozornie nadprzyrodzone okolicznościstojące za jego pojawieniem się i zadziwiające synchronizacje, których osobiście doświadczyłem wokół niego.
Tendencja ta utrzymuje się.
Mieliśmy już pewne ostrzeżenia o podobieństwach między CBDC a proroctwami "liczby Bestii" w stylu Revelations, jeszcze przed dziwnie ponumerowanympatentem WIPO 2020/0 6 0606, który opisywał wszczepialne systemy walut cyfrowych:
(Własność Microsoft, btw.)
Ten poprzedni artykuł skontaktował mnie z kimś, kto uświadomił mi Objawienie 2:17:
"Każdy, kto ma uszy do słuchania, musi słuchać Ducha i rozumieć, co mówi do kościołów. Każdemu, kto zwycięży, dam trochę manny, która została ukryta w niebie. Idam każdemu biały kamień, a na kamieniu zostanie wygrawerowane nowe imię, którego nikt nie zna oprócz tego, kto je otrzyma".
Masz na myśli, że każdy dostaje swój własny klucz prywatny? Trochę jak to brzmi.
Mamy więc z jednej strony implant lub znamię na dłoni lub głowie, "bez którego nie można kupować, sprzedawać ani prowadzić żadnego biznesu" – z drugiej zaś jest grupa zwycięzców, którzy posiadają własne klucze prywatne.
Jak powiedziałem w innym artykule, nie podpisuję się pod biblijnym proroctwem w dosłownym sensie, że przepowiada ono przyszłość. Wierzę, że istniejemy w wieloaspektowej rzeczywistości, która wykracza poza materialną redukcję 3D, na którą nalega konwencjonalne myślenie. Te mitologie próbują opisać coś, co widać w hiper-wymiarowych konstruktach spoza czasu linearnego.
Pasek boczny: Życie jest tylko snem
(Oto analogia do tego, jak patrzę na te pojęcia: pomyśl o śnie. Domyślam się, że cokolwiek się w nich dzieje, dzieje się z prędkością światła. Powodem tego jest to, że możesz doświadczyć snu, w którym pozornie spędzasz godziny, a nawet całe życie - a potem drzemka znowu wybucha. Okazuje się, że minęło 10 minut.
Potem w tym śnie coś zaczyna się dziać, zwykle dźwięk, ale może manifestuje się w inny sposób, a kiedy budzisz się i zdajesz sobie sprawę, że twój sen reagował na coś zewnętrznego w stosunku do niego, coś działo się w twoim świecie na jawie, jak dzwonek do drzwi lub głośna ciężarówka przejeżdżająca obok.
Kiedy się budzimy, trudno nam przeanalizować to, czego doświadczyliśmy w stanie snu – moja teoria jest, ponieważ śnimy w co najmniej jednej dodatkowej osi wymiarowej – więc oczywiście byłoby prawie niemożliwe, aby rozpakować to, co wydarzyło się w hipersześcianie z powrotem do doświadczenia 3D.)
Poszedłem na tę styczność, ponieważ często podejrzewam, że coś takiego dzieje się zsynchronizacjami. Nawet przepowiednie lub przeczucia mogą być podobne do tego: wtargnięcie do naszegobudzącego sięświata z jakiegoś bodźca pochodzącego z wyższego porządku wymiarowego poza naszym konwencjonalnym stanem. Byłoby to wyjątkowo trudne do zrozumienia, ponieważ tracimy oś wymiarową, kiedy nawet próbujemyo tym myśleć.
Nasze zbiorowe energie myślowe reagują na impulsy wyższego rzędu, a my tworzymy lub łączymy wahadła. Wahadła te są dalej kształtowane przez większe, leżące pod spodem pola morficzne i działają jako filtry lub mosty do Wielkiego Efektu Zewnętrznego. Skłaniamy się ku łagodnym, zdrowym wahadłom lub złowrogim, samobójczym.
Jeśli wytrwale angażujemy się w praktyki kontemplacyjne lub duchowe, możemy zebrać wystarczającą samoświadomość, aby rozpoznać te większe prądy i podjąć świadome decyzje o tym, w które z nich włożyć naszą energię.
Konwencjonalny redukcjonizm materialny chciałby, aby nasze umysły były tylko czymś, co nasze mózgi gazują, i nie ma w tym nic więcej. Ale jest w tym coś więcej,o wielewięcej – i nie wybieramy świadomie, co myśleć lub jak kierować naszą własną ewolucją, tak bardzo jak jesteśmy podobni do opiłków żelaza układających się w jednej lub drugiej linii pola magnetycznego.
Jeślijesteśmy naprawdęświadomi, możemy podjąć świadomą decyzję, do której z nich się dostosować. Większość ludzi po prostu wybiera się z tymi, w które zostaną wciągnięci.
Trawienie tego wszystkiego
Nigdy nie będzie funkcji ścieżki, w której WEF albo straci swoją władzę, albo zreformuje swoje ideały. Jedyną opcją jest nieistotność (dlatego zawsze mówiłem szaleńcom kultury anulowania i deplatformingu, że jedyną, prawdziwą magiczną kulą na zabicie naprawdę nie do obrony idei jestobojętność).
Partia w Davos jest pod wrażeniem, że są awangardą neodarwinistycznej ewolucji – podczas gdy zamiast tego wygląda na to, że są funkcjonariuszami większego pola morficznego, które ma wyraźnie lucyferiański lub arymański charakter. Dziedzina ta obejmuje transhumanizm, techno-marksizm, technokrację i kredyt społeczny.
Antidotum w naszych czasach jest wybór ścieżki życia radykalnej suwerennej indywidualności i przyjęcie prometejskiego impulsu, który dał początek Bitcoinowi, publicznej kryptografii i decentralizacji. Pole to wyraża się poprzez krypto-anarchię i społeczeństwa sieciowe, ale z ugruntowaniem w duchowej ekspresji, praktykach kontemplacyjnych, rodzinie, społeczności i plemionach.
Więc kiedy nadejdzie następne spotkanie w Davos, nie zawracaj sobie głowy zbieraniem plakatów i demonstrowaniem na ulicach; Ułóż kilka satelitów i pomarańczową pigułkę swoich przyjaciół, rodzinę, sąsiadów i kolegów. W ten sposób wygrywamy.
WThe Bitcoin Capitalist Letter obszernie omawiam napięcia makroekonomiczne między globalistami a suwerenną jednostką, a także taktyczne skupienie się na CBDC, oczekujących na ustawodawstwo, aktywach cyfrowych i akcjach kryptograficznych. Uzyskaj ogólną inwestycję / pracę makro za darmo,dołączając do mafii Bombthrower. Śledź naTwitterze tutaj, Gettr lub dołącz doTelegramu Bombthrower
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz