wtorek, 13 grudnia 2022

"Rządy mają zamiar wprowadzić blokady zmian klimatu pod przykrywką "15-minutowych miast" w ramach dyrektywy ONZ Agendy 2030 i planu Wielkiego Resetu WEF"(video)

 Wasz rząd forsuje plany doprowadzenia 15-minutowych miast do miejsca w pobliżu. Są one pomysłem Agendy ONZ 2030 i są w rzeczywistości blokadami zmian klimatu.

A po połączeniu z cyfrowym identyfikatorem, oceną kredytu węglowego i programowalnym tokenem waluty cyfrowej banku centralnego (CBDC) masz idealny przepis na stworzenie cyfrowego więzienia na świeżym powietrzu.

Autor: Sikh For Truth - redaktor Truth Talk UK i stały współpracownik The Expose

Szefowie rady Canterbury opracowali radykalny plan rozwiązania problemu zatorów, który podzieli miasto na pięć stref i zakazuje mieszkańcom jazdy bezpośrednio między nimi.

W średniowieczu Canterbury, miasto katedralne w południowo-wschodniej Anglii, było miejscem pielgrzymek. Z brukowanymi uliczkami i domami z muru pruskiego, starożytne rzymskie mury otaczają jego średniowieczne centrum. Liczba mieszkańców wynosi 43432.

"Planie miejscowym Canterbury do 2045 r." rada proponuje podział miasta na pięć dzielnic, w których kierowcy nie mogą przejeżdżać między dzielnicami prywatnymi samochodami - nawet jeśli tam mieszkają.

dokumencie znajduje się idea 15-minutowych dzielnic: Na przykład – "Infrastruktura społeczna zapewniona w ramach nadchodzących inwestycji powinna być dostępna dla nowych i istniejących mieszkańców – najlepiej w ciągu 15 minut spacerem i zawsze w ciągu 15 minut." – Mówią, że chodzi o "życie lokalne".

Ci, którzy złamią zasady, zostaną ukarani grzywnami (prawdopodobnie takimi samymi jak 70 funtów w Oksfordzie) egzekwowanymi przez kamery rozpoznające tablice rejestracyjne i nie będą mogli odbywać prostych podróży po mieście. Zgodnie ze stroną 14 projektu planu lokalnego dystryktu Canterbury do 2045 r. – nastąpi "Wdrożenie systemu sektorowego opartego na ANPR i filtrów modalnych w celu ograniczenia podróży między miastami".

Zamiast tego będą musieli wyjechać ze swojej "dzielnicy" i wjechać na nową obwodnicę – zasadniczo znacznie większą zewnętrzną obwodnicę – przed ponownym wjazdem do wybranej strefy. Krótkie, bezpośrednie podróże po mieście - takie jak supermarkety, parki handlowe lub przychodnie lekarskie - będą zakazane, aby zachęcić mieszkańców do chodzenia, jazdy na rowerze lub korzystania z transportu publicznego.

Zaprojektowany po systemie stosowanym w belgijskim mieście Gandawa, wniosek jest częścią zmienionego projektu planu miejscowego rady. W pięciu strefach główne drogi zostaną zamknięte, co zmusi kierowców do porzucenia samochodów lub skorzystania z obwodnicy. Kamery ANPR będą znajdować się w punktach wejścia i wyjścia z każdej strefy, aby kierowcy nie mogli poruszać się między dzielnicami.

Ben Monter-Harding Konserwatywny lider Rady Miasta Canterbury, zwolennik zrównoważonego rozwoju, który pracował nad Planem Cyrkulacji Canterbury przez dwa lata, jest przekonany, że duża transformacja sieci drogowej zakończy się dobrze. Powiedział:

"Mieszkańcy pięciu stref mogą w razie potrzeby dojechać samochodem do obiektów w swojej okolicy. Ale jeśli chcesz podróżować do innej dzielnicy, najwygodniejszym sposobem na to będzie spacer, jazda na rowerze lub korzystanie z transportu publicznego. "

"Prawdopodobnie byłby to system bez tarcia, więc byłyby kamery".

"Będziemy karać ludzi, którzy zdecydują: "Planuję przejechać przez miasto, nie obchodzi mnie to".

"Jeśli jeździsz między dzielnicami, otrzymasz mandat".

Kontynuował: "Udogodnienia i usługi, których potrzebujesz, są w twojej okolicy. Nie miałbyś wszystkich szczurów biegających, więc byłoby fantastycznie, gdybyśmy mogli to osiągnąć. "

Powiedział również: "Za 20 lat prawdopodobnie dostarczysz artykuły spożywcze lub planujesz udać się do innego supermarketu lub nowego lokalnego sklepu w swojej okolicy".

Jednak radny Lib Dem Nick Eden-Green mówi, że program rodzi "poważne pytania". "Kiedy odwiedzam przyjaciół, nie zastanawiam się, w której strefie żyją. To "szczerze śmieszne – tworzysz getta, w których ludzie są zamknięci i nie mogą podróżować gdzie indziej".

Staje się to jeszcze trudniejsze dla osób z zewnątrz: goście z innych dzielnic i dzielnic Kent lub turyści nie mogą parkować w obrębie murów miejskich. W rezultacie większość parkingów zostanie zwolniona. Turyści i goście mogą parkować w jednej z czterech stref wokół centrum miasta. Z każdej strefy odwiedzający będą mogli jeździć po parku i jeździć do miasta.

Co to jest "miasto 15 minut"?
















Wszystko to odbywa się poza normalnym procesem demokratycznym, na przykład w Oksfordzie, gdzie szykują się podobne plany. Filtry ruchu podzielą miasto na "15-minutowe" dzielnice. Duncan Enright, członek gabinetu Rady Hrabstwa Oxfordshire ds. Strategii podróży i rozwoju, powiedział, że filtry zmienią Oxford w "15-minutowe miasto" z lokalnymi usługami w niewielkim promieniu spaceru.

Pan Enright powiedział: "Chodzi o upewnienie się, że masz centrum społeczności, które ma wszystkie te podstawowe potrzeby, butelkę mleka, aptekę, lekarza rodzinnego, szkoły, które musisz mieć 15-minutową okolicę".

Podkreślił, że kontrowersyjne plany będą kontynuowane, niezależnie od tego, czy ludziom się to podoba, czy nie. Tak samo jest w Londynie. TfL konsultował się z tysiącami ludzi, którzy w przeważającej większości powiedzieli "nie" ekspansji ULEZ. 60% respondentów sprzeciwiło się ekspansji, ale i tak idzie ona do przodu.

Nigel Farage nazwał plany Canterbury, twierdząc, że "nadchodzą blokady zmian klimatu".

Podczas gdy Ben Fitter-Harding wysadził w powietrze plotkę w mediach społecznościowych i powiedział ludziom, aby nie "rozpowszechniali dezinformacji".

Jest to również część celów zrównoważonego rozwoju ONZ dla miast i osiedli ludzkich. W ramach Agendy 2030, Cel zrównoważonego rozwoju 11 "Uczyń miasta i osiedla ludzkie sprzyjającymi włączeniu społecznemu, bezpiecznymi, odpornymi i zrównoważonymi".

Agenda 2030 jest forsowana przez lokalnych liderów.

W Londynie technologia nadzoru rozszerza się, aby kontrolować nasze podróże samochodowe. Londyńskie strefy ULEZ zostaną rozszerzone, aby objąć większość, jeśli nie całość, miasta. Oznacza to, że będziesz musiał zapłacić 12,50 £ dziennie za przywilej wsiadania do samochodu, bez względu na to, jak krótka lub długa jest podróż. Powstanie sieć kamer ANPR o wartości 200 milionów funtów, która będzie karać kierowców, gdy to zrobią.

Plany dla Canterbury wydają się wywodzić z planu, który został zaproponowany w 2020 r., Oznaczony jako "Miasto 15 minut" i jest częścią ogólnego programu Net Zero 2030.

Zgodnie z planem opisanym przez radnego Vala Kenny'ego: "Kryzys covid-19 wyrwał dziurę w budżetach miast, dziesiątkując gospodarki miejskie", a tym samym, aby lepiej odbudować, zalecili: "Wszyscy mieszkańcy będą mieszkać w 15-minutowych miastach".

Decentralizacja usług stała się znana jako miasto 15-minutowe. Tutaj możesz wykonywać swoją pracę, dostać się do szkoły, zobaczyć się z lekarzem i bawić się w promieniu 15 minut od miejsca zamieszkania. Promowanie aktywnego podróżowania i ograniczenie korzystania z samochodów są kluczem do osiągnięcia 15-minutowej wizji.

Również z dokumentu Canterbury Climate Action Partnership 2021 w sekcji zrównoważony transport - stwierdza, co następuje: "Zachęcanie CCC do ustanowienia strefy (stref) niskiej emisji i zajęcia się gorącymi punktami jakości powietrza; dopilnowanie, by do 2030 r. wszystkie pojazdy komunalne były bardzo niskoemisyjne/elektryczne;"

Ten plan jest taki sam jak w Londynie w odniesieniu do ustanowienia stref niskiej emisji.

"Ponieważ zmiany klimatu i globalne konflikty powodują wstrząsy i stresy w szybszych odstępach czasu i zwiększają dotkliwość, 15-minutowe miasto stanie się jeszcze bardziej krytyczne." – Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) – 15 marca 2022 r.

Koncepcja 15-minutowego miasta jest również forsowana przez naszych szanownych przyjaciół na Światowym Forum Ekonomicznym: W artykule: Zaskakująca lepkość "15-minutowego miasta"

Wyjaśniają, co to znaczy: koncepcja "15-minutowego miasta" – która oznacza posiadanie wszystkich niezbędnych udogodnień w odległości krótkiego spaceru, jazdy rowerem lub podróży transportem publicznym z domu – wykazała lepkość nie tylko jako pomysł, ale jako potężne narzędzie działania - od Paryża do Seulu, od Bogoty do Houston. Został wymyślony w 2016 roku przez profesora Sorbony Carlosa Moreno, który zdobył nagrodę Obel w 2021 roku.















Według Delloite: "Model zmiany podziału na strefy zyska w przyszłości na atrakcyjności, wzmocniony podczas pandemii COVID-19 przez nowe sposoby pracy, które wymagają mniej transportu. Ponieważ zmiany klimatu są głównym problemem globalnym, C40 w swoim programie burmistrzów C40 na rzecz ekologicznej i sprawiedliwej odbudowy zalecił ten model dla miast na całym świecie. Wynika to z faktu, że podejście do pieszych przyczynia się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i wspiera zrównoważenie środowiskowe. Przede wszystkim "15-minutowe miasto" zostało spopularyzowane w 2019 roku przez Paryż i jest flagową inicjatywą w obecnym programie dla miasta.

W wielu innych miastach w Wielkiej Brytanii i na świecie plan ten jest powielany. Oksford City Rada pracuje nad tym samym.

C40:

W C40 Cities Climate Leadership Group znajduje się 97 miast, które reprezentują jedną dwunastą ludności świata i jedną czwartą światowej gospodarki. C40 powstał w październiku 2005 roku, kiedy burmistrz Londynu Ken Livingstone zwołał przedstawicieli 18 megamiast, aby wspólnie zmniejszyć zanieczyszczenie klimatu. Z pomocą byłego prezydenta USA Billa Clintona, burmistrz Livingstone i Clinton Climate Initiative (CCI) wzmocnili obie organizacje w 2006 r., rozszerzając sieć do 40 miast i pomagając miastom w realizacji projektów i zarządzaniu projektami w celu zmniejszenia emisji.

To właśnie C40 wprowadził koncepcję 15-minutowego miasta. Jest to sieć burmistrzów z prawie 100 wiodących na świecie miast współpracujących ze sobą w walce ze zmianami klimatu - obecnie kieruje nią burmistrz Londynu Sadiq Khan.

Rozumie się, że pandemia COVID-19 odegrała znaczącą rolę w przyspieszeniu tego przejścia do miast 15-minutowych, a według Lisy Chamberlain ze Światowego Forum Ekonomicznego "15-minutowe miasto wyrosło z "miłego do posiadania" do hasła mobilizacyjnego.

Globalne organizacje, takie jak C40 Cities Climate Leadership Group, również zwróciły na to uwagę. W lipcu 2020 r. opublikowali ramy dla miast, aby "lepiej odbudowywały się", a 15-minutowa koncepcja miasta była jego sercem.

A kto C40.org finansuje? Jest to partnerstwo z wieloma firmami, w tym Open Society Foundations, założoną w 1993 roku przez George'a Sorosa. Inni partnerzy to Wellcome Trust, Fundacja Clintona i Bank Światowy.

W wątku na Twitterze opublikowanym przez Frédérica Leroya przedstawił niektóre z mrożących krew w żyłach aspektów tych tak zwanych miast C40. Na podstawie jego badań będziesz posiadał zero prywatnych pojazdów w ramach ambitnego celu.

Informuje również, że za inicjatywą C40 stoją naprawdę potężni ludzie i organizacje. Michael Bloomberg jest prezesem zarządu C40, a Sadiq Khan jest obecnym przewodniczącym. C40 jest również częścią Global Commons Alliance, partnerstwa publiczno-prywatnego z PlanForThePlanet, Światowym Forum Ekonomicznym, Fundacją Rockefellera, WBCSD, EAT, Klubem Rzymskim, WWF, WRI itp.

Birmingham, IpswichOxfordManchesterLondynGlasgow i Edynburg to inne 15-minutowe miasta:

"15-minutowe miasto" – rodem z Agendy 2030. Połącz cyfrowy identyfikator z oceną kredytu węglowego i ich programowalnym tokenem CBDC, a otrzymasz zadatki na cyfrowe więzienie na świeżym powietrzu.

Jak zwykle za 15-minutowe miasto zapłacą zwykli ludzie. Szczególnie właściciele samochodów miejskich i rodziny, które dojeżdżają do pracy w mieście, aby odwiedzić krewnych lub przyjaciół.

Plan wydaje się ograniczać posiadanie samochodu. Jeśli połączysz te plany z planami zakazu samochodów benzynowych i wysokoprężnych do 2030 r., Wszystko zaczyna mieć sens. Jest to część przymusowego dążenia do utrzymania kierowców na palcach, udając odrodzenie zielonej i przyjemnej ziemi Wielkiej Brytanii. Domy z samochodami będą musiały policzyć, jak często z nich korzystają i prawdopodobnie będzie więcej nadzoru, pozwoleń i kar.

Bez względu na to, co się dzieje, robi się to poza demokracją, przez firmy zajmujące się zmianami klimatycznymi i fanatyków klimatycznych. Dzieje się tak w imię ratowania planety przed zerowym zniszczeniem netto.

Oczywiście, aby uratować sytuację, musimy rezygnować z coraz większej części naszej prywatności i wolności lub zostać ukarani grzywną. Klasyczne behawioralne szturchnięcie. Nie, to nie jest blokada w normalnym sensie, ale na pewno jest bardziej autorytarna. To tutaj musimy myśleć o naszych codziennych czynnościach i poświęcać się dla rzekomego globalnego dobra. Dekarbonizacja Zachodu może być sposobem na deindustrializację Zachodu.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo||:https://expose-news.com/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz