wtorek, 5 września 2023

"Czy Grupa Bilderberg zaaranżowała kryzys naftowy w 1973 roku?"

 W 1973 roku Grupa Bilderberg omawiała zmianę, która miała miejsce w stosunkach politycznych, gospodarczych, strategicznych i siłowych między krajami produkującymi ropę naftową, krajami konsumenckimi i międzynarodowymi firmami naftowymi.

Pięć miesięcy później ogłoszono arabskie embargo na ropę naftową, które wpędziło światową gospodarkę w najbardziej gwałtowny skurcz gospodarczy od czasu Wielkiego Kryzysu.

Różni komentatorzy sugerowali, że mógł to nie być przypadek i że Grupa Bilderberg zaaranżowała kryzys naftowy w 1973 roku.

W 2001 roku były minister ropy naftowej i zasobów mineralnych Królestwa Arabii Saudyjskiej, szejk Zaki Yamani, powiedział, że "jest w 100% pewien, że Amerykanie stali za wzrostem cen ropy" w 1973 i 1974 roku. Dodaje, że "pożyczyli dużo pieniędzy i potrzebowali wysokiej ceny ropy, aby ich uratować".

Yamani twierdził, że dowodem jego długotrwałego przekonania był protokół z tajnego spotkania na szwedzkiej wyspie, gdzie brytyjscy i amerykańscy urzędnicy zdecydowali się zorganizować 400-procentowy wzrost cen ropy.

Poniżej, po krótkim opisie arabskiego embarga na ropę naftową z 1973 r. i związanych z tym wydarzeń, skopiowaliśmy fragmenty raportu z konferencji Bilderberg z 1973 r., który, jak zakładamy, jest taki sam jak to, co Yamani opisał jako "protokół tajnego spotkania".

Arabskie embargo na ropę naftową 1973

Kryzys naftowy z 1973 r. został spowodowany embargiem nałożonym przez arabskie kraje produkujące ropę naftową w odpowiedzi na wsparcie USA dla Izraela podczas wojny Jom Kippur. Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową ("OPEC") zatwierdziła embargo w dniu 19 października 1973 r.

OPEC zażądał, aby zagraniczne koncerny naftowe podniosły ceny i przekazały większą część dochodów swoim lokalnym spółkom zależnym, co doprowadziło do tymczasowego wstrzymania dostaw ropy z Bliskiego Wschodu do Stanów Zjednoczonych, Holandii, Portugalii, Rodezji i RPA.

Embargo na ropę OPEC czterokrotnie podniosło cenę ropy w ciągu sześciu miesięcy. Ceny pozostały wysokie nawet po zniesieniu embarga.

Kryzys energetyczny z 1973 r. i inflacja, która po nim nastąpiła, były spowodowane kilkoma czynnikami, nie tylko poparciem USA dla Izraela. Od dziesięcioleci toczyła się walka między rządami krajów produkujących ropę naftową a dużymi amerykańskimi konglomeratami naftowymi o kontrolę nad światowym rynkiem ropy.

Do 1970 roku OPEC, utworzony w 1960 roku, utrzymywał stosunkowo niski profil, głównie negocjując z międzynarodowymi firmami naftowymi lepsze warunki dla swoich krajów członkowskich. OPEC postrzegał wojnę Jom Kippur jako sposób na ujawnienie swojej geopolitycznej potęgi i uderzenie w amerykańskich gigantów naftowych.

Embargo spowodowało, że Stany Zjednoczone i kraje Europy Zachodniej ponownie oceniły swoją zależność od bliskowschodniej ropy naftowej i doprowadziły do daleko idących zmian w krajowej polityce energetycznej, w tym zwiększenia krajowej produkcji ropy w Stanach Zjednoczonych i większego nacisku na poprawę efektywności energetycznej. W swojej książce "Confessions of an Economic HitmanJohn Perkins wspomniał o skutkach embarga:

Embargo spowodowało również znaczące zmiany w podejściu i polityce. Przekonało to Wall Street i Waszyngton, że takie embargo nigdy więcej nie może być tolerowane. Ochrona naszych dostaw ropy naftowej zawsze była priorytetem"; Po 1973 roku stało się to obsesją. Embargo podniosło status Arabii Saudyjskiej jako gracza w polityce światowej i zmusiło Waszyngton do uznania strategicznego znaczenia królestwa dla naszej własnej gospodarki.

Wydawało się, że embargo na ropę naftową z 1973 r. – które początkowo wydawało się tak negatywne – ostatecznie zaoferuje wiele nieoczekiwanych prezentów dla branży inżynieryjnej i budowlanej i pomoże jeszcze bardziej utorować drogę do globalnego imperium.

Wyznania ekonomicznego płatnego zabójcy, John Perkins, 2004

W 1979 roku Stany Zjednoczone i Arabia Saudyjska negocjowały Wspólną Komisję ds. Współpracy Gospodarczej Stanów Zjednoczonych i Arabii Saudyjskiej. Zgodzili się wykorzystać dolary amerykańskie na kontrakty naftowe. Dolary amerykańskie zostałyby poddane recyklingowi z powrotem do Ameryki poprzez kontrakty z amerykańskimi firmami. Bilans pieniędzy zauważył, że firmy te poprawią saudyjską infrastrukturę poprzez transfer technologii.

Międzynarodowy system walutowy Bretton Woods

W tym samym czasie, co arabskie embargo na ropę, światowa gospodarka była w recesji, a międzynarodowy system monetarny Bretton Woods został formalnie zakończony w 1973 roku.

Międzynarodowy system walutowy z Bretton Woods został ustanowiony przez delegatów z 44 krajów w lipcu 1944 roku na Konferencji Monetarnej i Finansowej ONZ w Bretton Woods w stanie New Hampshire. Ustanowiono system stałego kursu walutowego, wykorzystujący złoto jako uniwersalny standard.

Umowa ułatwiła również utworzenie Międzynarodowego Funduszu Walutowego ("MFW") i Międzynarodowego Banku Odbudowy i Rozwoju ("IBRD"), który jest dziś znany jako Bank Światowy.

Wspieranie waluty standardem złota zaczęło stawać się poważnym problemem pod koniec lat 1960. W 1971 roku sprawa była tak poważna, że prezydent USA Richard Nixon powiadomił, że możliwość konwersji dolara na złoto została "tymczasowo" zawieszona. Posunięcie to było nieuchronnie ostatnią kroplą dla systemu i porozumienia, które go nakreśliło.

Było kilka prób ze strony przedstawicieli, przywódców finansowych i organów rządowych, aby ożywić system i utrzymać stały kurs wymiany walut. Jednak do 1973 r. prawie wszystkie główne waluty zaczęły płynąć względnie względem siebie, a cały system ostatecznie upadł.

Ponieważ Bretton Woods i stały dolar poszły z dymem, napisał Lew Rockwell, powód istnienia MFW wyparował. Wielkie banki, takie jak Chase Manhattan, Citicorp i Bank of America, wykorzystały sytuację i wykorzystały MFW, który szukał czegoś, aby uzasadnić swoje istnienie, aby rozwiązać swoje problemy.

Spotkanie Bilderberg 1973

Kryzys naftowy z 1973 roku i późniejsze wydarzenia zostały omówione z zaskakującą dokładnością pięć miesięcy wcześniej na spotkaniu Grupy Bilderberg. Na swojej stronie internetowej Public Intelligence ma kopię raportu z konferencji z dwudziestego drugiego spotkania Grupy Bilderberg, które odbyło się w Saltsjiibaden w Szwecji w dniach 11-13 maja 1973 r.

Pod przewodnictwem Jego Wysokości Księcia Niderlandów wzięło udział 80 uczestników, wywodzących się z różnych dziedzin: rząd i polityka, uniwersytety, dziennikarstwo, dyplomacja, przemysł, transport, związki zawodowe, prawo, bankowość, administracja fundacji i służba wojskowa. Pochodzili z trzynastu krajów Europy Zachodniej, Stanów Zjednoczonych, Kanady i różnych organizacji międzynarodowych.

Wśród uczestników był Gerrit Wagner, dyrektor generalny Shella oraz innych koncernów naftowych: British Petroleum (BP), Total S.A., ENI, Exxon.

Pierwszym punktem porządku obrad było omówienie dwóch dokumentów roboczych, w których przeanalizowano wytyczne wspólnej polityki energetycznej Wspólnoty Europejskiej i rozważono, w jaki sposób główne kraje zużywające energię mogłyby ze sobą współpracować. W sprawozdaniu z konferencji oba dokumenty zostały zatytułowane "Wytyczne dotyczące europejskiej polityki energetycznej i jej konsekwencji dla stosunków między Europą a Ameryką Północną" oraz "Atlantycko-japońska polityka energetyczna". Poniżej odnosimy się do nich odpowiednio jako Przekaz 1 i Przekaz 2.

Dokumenty

Autor artykułu 1 opisał, dlaczego pojawił się nowy impuls dla Wspólnoty Europejskiej ("WE") do posiadania polityki energetycznej: "Wspólnota Europejska, silnie uzależniona od świata zewnętrznego w zakresie dostaw energii [...] Głównym zmartwieniem Komisji – jak pokazały jej ostatnie propozycje – była kwestia dostaw". Następnie autor omówił sugestie dotyczące przezwyciężenia problemów z dostawami energii i mapowania polityki energetycznej.

Ostatnia część jego referatu omawiała potrzebę współpracy między WE, USA i Japonią:

Najważniejszym z [powodów współpracy] był fakt, że Wspólnota [Europejska], USA i Japonia były zależne, przynajmniej w perspektywie średnioterminowej, od innych krajów w zakresie dostaw energii, ze wszystkimi problemami gospodarczymi, politycznymi i bezpieczeństwa, które się z tym wiązały. [str. 17]

Wspólnota Europejska już wcześniej nieoficjalnie poinformowała, że opowiada się za współpracą energetyczną ze Stanami Zjednoczonymi i Japonią, przede wszystkim w celu wyeliminowania daremnych przelicytowań między krajami importerami dostaw, zwłaszcza z Bliskiego Wschodu. [str. 17]

Wreszcie, współpraca energetyczna powinna wpisywać się w kontekst bardziej ogólnych konsultacji obejmujących kwestie walutowe, handel światowy i niektóre aspekty polityki zagranicznej. Te ogólne konsultacje między Wspólnotą, USA i Japonią były ambitnym przedsięwzięciem, w którym konsultacje energetyczne – ze względu na ich pilny charakter i pozornie powszechną zgodę w tej sprawie – mogły stanowić jeden z kamieni węgielnych. [str. 21]

Doświadczenie OECD powinno uczynić z OECD użyteczne forum do rozpoczęcia współpracy atlantycko-japońskiej, chociaż jej procedury mogą wymagać rewizji. [str. 22]

Spotkania Grupy Bilderberg, konferencja w Saltsjobaden 11-13 maja 1973

Podczas gdy autor Przekazu 1 został opisany jako "autor międzynarodowy", autor Przekazu 2 został nazwany Amerykaninem. Raport ze spotkania w 1973 roku podsumował jego referat w następujący sposób:

Atlantycko-japońska polityka energetyczna

Streszczenie

Wnioski amerykańskiego autora tego dokumentu roboczego można podsumować w następujący sposób:

Dobrobyt i bezpieczeństwo Wolnego Świata zależały od wystarczającej dostępności energii na zadowalających warunkach ekonomicznych. W ciągu następnych dziesięciu do 20 lat ropa naftowa będzie stanowić podstawę światowych dostaw energii. Ze względu na wielkość znanych rezerw i czas na zagospodarowanie nowych zasobów, nasze rosnące potrzeby byłyby zaspokajane głównie przez ogromny wzrost importu z Bliskiego Wschodu.

Koszt importu ropy naftowej ogromnie wzrósłby, co miałoby trudne konsekwencje dla bilansu płatniczego krajów będących konsumentami. Poważnymi problemami byłaby bezprecedensowa akumulacja walutowa krajów takich jak Arabia Saudyjska i Abu Zabi.

Nastąpiła całkowita zmiana w stosunkach politycznych, gospodarczych, strategicznych i siłowych między krajami produkującymi ropę naftową, importującymi i macierzystymi międzynarodowych firm naftowych a krajowymi firmami naftowymi krajów produkujących i importujących.

Polityka energetyczna dla krajów importujących ropę naftową była pilną koniecznością. Nie mógł ograniczać się do krajów atlantyckich, ale musiał obejmować Japonię, drugą co do wielkości potęgę gospodarczą Wolnego Świata i jednego z największych importerów ropy. Powinien on również obejmować Afrykę Południową, Australię i Nową Zelandię oraz powinien uwzględniać przywóz krajów rozwijających się w Ameryce Łacińskiej, Afryce i Azji. Ale sugestie w jego artykule odnosiły się głównie do grupy atlantyckiej i Japonii jako narodów o głównych wpływach i odpowiedzialności na świecie.

Spotkania Bilderberg, konferencja Saltsjobaden 11-13 maja 1973. Strony 22 i 23

Autor artykułu 2 zauważył, że w 1980 roku po raz pierwszy "Stany Zjednoczone będą konkurować z Europą i Japonią o główne dostawy ropy z Bliskiego Wschodu [...] ZSRR prawdopodobnie pozostanie samowystarczalny w zakresie ropy naftowej i innych potrzeb energetycznych i może nadal być eksporterem netto ropy naftowej i gazu ziemnego. Dodał:

Stany Zjednoczone musiały zatem podzielić się z Europą i Japonią głębokim zaniepokojeniem fizyczną dostępnością, warunkami handlu, wpływem bilansu płatniczego oraz inwestycyjnymi i pieniężnymi konsekwencjami znacznie zwiększonego importu ropy. Ale USA poniosły dodatkową odpowiedzialność za ochronę swojej zdolności do wypełniania swoich globalnych zobowiązań obronnych, zwłaszcza że Związek Radziecki i Chiny nie były przede wszystkim zależne od zewnętrznych źródeł energii. Stany Zjednoczone nie mogły sobie pozwolić na rosnącą nadmierną zależność od garstki zagranicznych, w dużej mierze niestabilnych krajów. Zagroziłoby to bezpieczeństwu jej (i sojuszników), a także jej dobrobytowi i swobodzie działania w formułowaniu polityki zagranicznej.

Spotkania Bilderberg, konferencja Saltsjobaden 11-13 maja 1973. str. 24

Autor opisał zmiany w strukturze władzy, w tym powstanie Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową ("OPEC") w latach 1960-1972 oraz spadek względnej potęgi USA. "W tym samym okresie amerykański potencjał produkcyjny zaczął zanikać, a do 1972 roku Stany Zjednoczone stały się jednym z największych importerów ropy" - powiedział.

Zakończenie negocjacji w sprawie uczestnictwa nie pozostawiało wątpliwości, że główne kraje produkujące ropę naftową [na Bliskim Wschodzie] uzyskały ogromną potencjalną siłę. Potęga tych krajów opierała się nie tylko na ich kontroli nad ogromnymi zasobami ropy naftowej, ale także na ich przyszłym dysponowaniu bezprecedensowymi zasobami finansowymi. Co więcej, duże rezerwy monetarne umożliwiłyby im ograniczenie produkcji ropy naftowej z powodów politycznych lub innych. [str. 25]

Nie najmniejszym z niebezpieczeństw stwarzanych przez tę koncentrację potęgi naftowej i "niezarobionej" potęgi pieniądza był wszechobecny korupcyjny wpływ, jaki może to mieć na zachowania polityczne, gospodarcze i handlowe zarówno w stosunkowo niewyrafinowanych społeczeństwach krajów produkujących, jak i w zależnych krajach uprzemysłowionych. Żądza ogromnej władzy i żądza pieniędzy w niesłychanych ilościach mogą łatwo skorodować część ich – a także naszej – struktury politycznej i społecznej. [str. 27]

Spotkania Grupy Bilderberg, konferencja w Saltsjobaden 11-13 maja 1973

Dyskusja

Po tym, jak autorzy przedstawili swoje referaty na spotkaniu Grupy Bilderberg, odbyła się dyskusja. Tekst dyskusji rozpoczyna się na stronie 35 Raportu z konferencji. Poniżej przedstawiamy niektóre z przedstawionych punktów, które dają poczucie globalnej siły i wpływu, jaki mają zarówno ropa naftowa, jak i Grupa Bilderberg, i być może dowód, że Grupa Bilderberg zorganizowała kryzys naftowy w 1973 roku. Odnotowaliśmy numery stron raportu w nawiasach kwadratowych na końcu akapitu, aby nasi czytelnicy mogli łatwiej znaleźć cytowany tekst, aby umieścić go w kontekście.

Charakter i skala problemu energetycznego

Według autora amerykańskiego dokumentu roboczego "problem energetyczny" składał się z czterech głównych kwestii: ciągłych żądań podwyżek cen ze strony krajów produkujących na Bliskim Wschodzie; zagrożenie dla dostępności dostaw; wykorzystanie ropy naftowej do celów politycznych; oraz atak na pozycję właścicielską firm naftowych.

"1. Ciągłe żądania podwyżek cen ze strony krajów produkujących na Bliskim Wschodzie, przyspieszone przez dewaluację dolara. Międzynarodowe firmy naftowe mogą prowadzić akcję tylnej straży, ale w końcu wolałyby ustąpić, niż ryzykować przerwanie dostaw. Wierzyli, że to od gospodarek krajów konsumpcyjnych zależy, czy wchłoną te podwyżki cen". [str. 35]

"Te różne kwestie złożyły się na kryzys polityczny, a nie kryzys naftowy, zdaniem brytyjskiego uczestnika ... Przy rosnącej wartości ich aktywów, w ich interesie było pozostawienie ich w ziemi, niezależnie od światowych niedoborów. Kraje produkujące byłyby w ten sposób w stanie określić standard życia krajów konsumpcyjnych i narzucić im swoją wolę polityczną. [str. 36]

"Żądania cenowe Libii, które zostały przedstawione tuż po tym spotkaniu, dostarczyły doskonałej ilustracji problemu, z jakim borykają się firmy naftowe. Kraj ten był odpowiedzialny za jedną szóstą dostaw ropy naftowej do Europy, więc dostęp do codziennej gorącej kąpieli zależał w dużej mierze od postawy pułkownika Kaddafiego, jak to ujął brytyjski mówca. [str. 36]

Odnosząc się do pytania zadanego przez francuskiego uczestnika o możliwość ważnych nowych odkryć ropy naftowej, amerykański mówca przyznał, że rzeczywiście istnieją ogromne rezerwy węglowodorów, ale są one wyraźnie skończone. Chociaż wiele części świata nie było aktywnie eksplorowanych, geolodzy mieli całkiem dobre pojęcie o tym, co można znaleźć. Było mało prawdopodobne, aby ten trend został odwrócony, a w ciągu pięciu do dziesięciu lat możemy faktycznie zużywać węglowodory w tempie o 50 procent większym niż tempo nowych odkryć. [str. 37]

Co można zrobić z sytuacją podażową?

"Ogólnie uzgodniono, że będziemy zależni od ropy z Bliskiego Wschodu przez co najmniej następną dekadę". [str. 37]

"Według amerykańskiego uczestnika, każda analiza musiała zaczynać się od uznania dominującej roli, jaką ma odegrać Arabia Saudyjska. Bezpieczeństwo i dobrobyt wszystkich naszych krajów zależały zatem "od tego, jak czuje się król Feisal", słowami innego mówcy amerykańskiego. [str. 37]

"Kanadyjski uczestnik powiedział, że chociaż Arabia Saudyjska wydaje się teraz krajem, z którym można poczynić porozumienia, doświadczenie na Bliskim Wschodzie pokazało, że reżimy, które wydają się solidne i kontrolują wewnętrzną sytuację polityczną, mogą zostać zastąpione z dnia na dzień. Istniał nie tylko interes Związku Radzieckiego w obalaniu reżimów wokół Zatoki Perskiej, jako część ich długoterminowego celu kontrolowania Bliskiego Wschodu, ale także istniały spory między samymi państwami arabskimi. Jedyną kwestią, która wydawała się ich jednoczyć, był konflikt z Izraelem, który postawił poważne pytania polityczne dla USA i innych w negocjacjach o ropę. [str. 38]

"Brytyjski mówca zgodził się, że rozwiązanie sporu arabsko-izraelskiego jest niezbędne dla postępu na Bliskim Wschodzie. Podczas ostatnich podróży do tej części świata uderzyły go dowody, że Arabowie celowo próbowali wbić klin między Europę a Amerykę. [str. 38]

Inny amerykański uczestnik odniósł się do wzajemnych relacji między polityką sowiecką a konfliktem arabsko-izraelskim. Celem sowieckim był przedłużający się impas, który zintensyfikowałby proces arabskiej radykalizacji, pobudził silniejsze uczucia antyzachodniości, a z kolei sprowokował zachodnią niechęć do Arabów. Dlatego reakcja Zachodu powinna koncentrować się znacznie bardziej bezpośrednio na potrzebie aktywnego promowania porozumienia arabsko-izraelskiego. [str. 39]

"Wpływ ewentualnej zmiany polityki sowieckiej na kwestię dostaw ropy na Bliskim Wschodzie był omawiany przez amerykańskiego uczestnika. Ponieważ, jak zauważył autor amerykańskiego dokumentu roboczego, naszym atutem było to, że Arabia Saudyjska była zależna od USA w kwestii bezpieczeństwa, to nastrój odprężenia mógłby wywołać negatywny skutek, gdyby ZSRR nie był już uważany za naszego odwiecznego przeciwnika na Bliskim Wschodzie. Z drugiej strony, im bardziej Sowieci stawali się zależni od stosunków gospodarczych z Zachodem, tym mniej satysfakcji czerpali z perspektywy niepewnych dostaw ropy na Zachodzie. Tak więc przed końcem lat siedemdziesiątych możemy konsultować się ze Związkiem Radzieckim w sprawie bliskowschodniej ropy. [str. 39]

Uwaga: Po latach rosnących napięć między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, oba supermocarstwa zaangażowały się w erę dyplomacji odprężenia w latach 1969-1979. Détente, po francusku "relaks", to "proces zarządzania stosunkami z potencjalnie wrogim krajem w celu zachowania pokoju przy jednoczesnym zachowaniu naszych żywotnych interesów", powiedział Henry Kissinger, ówczesny sekretarz stanu USA, przed komisją Kongresu w 1974 roku, ostrzegając, że takie relacje napotykają "ostre granice".

Negocjacje z krajami produkującymi

Brytyjski mówca powiedział, że "kraje produkujące miały dwa sposoby wywierania presji: po pierwsze, poprzez wyodrębnienie konkretnego kraju, z którego akurat nie były zadowolone (np. USA z powodu ich polityki wobec Izraela); a po drugie, wybierając jedną lub więcej międzynarodowych firm naftowych, od których uważali, że mogą uzyskać wyższe ceny. Obrona tego podwójnego frontu nie była łatwa. Wypracowanie formalnych umów międzynarodowych zajęłoby prawdopodobnie lata, a nie miesiące... Aby rozwiązać natychmiastowy, krótkoterminowy problem, mówca zaproponował pilne ustanowienie tymczasowego "komitetu działania", który sformułowałby wspólną odpowiedź "na próby podkręcenia ciepła przez kraje produkujące". [str. 41]

"Amerykanin zapytał, co dobrego zrobi jedność i stanowczość w obliczu decyzji krajów produkujących, aby utrzymać ropę w ziemi, a norweski uczestnik nie był pewien, jakie karty zachodnie rządy mogłyby zagrać, aby wywrzeć większą presję na kraje produkujące, gdybyśmy uciekli się do suwerennych negocjacji". [str. 42]

"Brytyjski uczestnik zastanawiał się, czy konfrontacja między suwerenami jest koniecznie najlepszą odpowiedzią... Generał Gowan powiedział już prywatnie, na przykład, że jeśli Wielka Brytania przyjmie rodezyjskie rozwiązanie, którego nie mógłby poprzeć jako żarliwy afrykański nacjonalista, byłby gotów "ukarać" ją tymczasowym bojkotem nigeryjskich dostaw ropy. [str. 43]

Według innego Brytyjczyka, w ciągu najbliższych 10 do 15 lat problemem będzie nie tyle fizyczna dostępność ropy na świecie, co fakt, że dostawy będą skoncentrowane w rękach krajów, które wykorzystują sytuację z powodów czysto ekonomicznych. [str. 43]

Transformacja "naszych" stosunków z państwami arabskimi

"Kilku mówców wyraziło pogląd, że negocjacje z krajami produkującymi byłyby bardziej owocne, gdyby ich kontekst został rozszerzony poza granice kwestii dostaw ropy". [str. 44]

Holenderski uczestnik powiedział: "głupotą było popieranie interwencji politycznych lub wojskowych. Zamiast tego musieliśmy zaoferować [krajom arabskim] prestiż bycia akceptowanym i zaangażowanym w nasze rady handlu i spraw monetarnych". [str. 45]

"Włoski uczestnik powiedział, że błędy w prognozach gospodarczych i politycznych doprowadziły nas do naszej obecnej pozycji absolutnej zależności od krajów Bliskiego Wschodu w zakresie dostaw ropy. Żądane przez nich podwyżki cen były po prostu odzwierciedleniem prawa podaży i popytu, które zawsze popieraliśmy. Jeśli wierzyliśmy, że lepsze stosunki z Arabami są potrzebne do zabezpieczenia naszych potrzeb, musieliśmy być przygotowani na zaoferowanie im "czegoś więcej niż wspólnej umowy handlowej". [str. 45]

"Uczestnik holenderski uważał, że nasze stosunki z Arabami znacznie się poprawią, jeśli spotykamy się z nimi bardziej regularnie, a nie tylko w nagłym kryzysie, kiedy sprzeczne emocje musiały dominować... Zasugerował zatem, że użyteczne może być utworzenie nieoficjalnego "komitetu roboczego", złożonego z delegatów z krajów produkujących, firm naftowych, OECD i przedstawicieli publicznych. [str. 45]

Udostępnianie dostępnych materiałów eksploatacyjnych

"Amerykański mówca powiedział, że walka o udział w dostępnych zasobach ropy nałoży bezprecedensowe obciążenia na świat. Gdyby stało się to kwestią między USA a Europą, "byłoby to największe pojedyncze zagrożenie dla solidarności społeczności atlantyckiej, jakie kiedykolwiek widzieliśmy". [str. 46]

"Inny amerykański uczestnik zauważył... Zajmując się tym kryzysem, firmy naftowe nie byłyby w stanie rozdzielić dostępnych zasobów między różne kraje będące konsumentami. Zadanie to musiało zostać wykonane przez rządy, które w związku z tym powinny jak najszybciej zrekonstruować i zmodernizować stary plan awaryjny OECD. [str. 46]

Holenderski mówca zauważył, że "aby umożliwić niezbędną współpracę firm naftowych, musiałoby nastąpić konkretne, formalne złagodzenie amerykańskich przepisów antymonopolowych". [str. 47]

"Ogólny opis działań OECD w dziedzinie energii został dostarczony przez międzynarodowego uczestnika ... Prelegent wyraził przekonanie, że w OECD zostaną znalezione odpowiednie sposoby włączenia wysiłków rządów i firm naftowych w wypełnianie ich obowiązków w tej dziedzinie. [str. 47]

"Brytyjski uczestnik, który zaproponował utworzenie "komitetu działania", powiedział, że nie wyklucza możliwości, że Komitet Naftowy OECD mógłby stanowić podstawę dla takiego organu, ale musiałby on zostać gruntownie zreorganizowany, aby umożliwić mu podjęcie działań bezpośrednich w kontaktach z krajami produkującymi, które miał na myśli. [str. 48]

Alternatywne źródła i formy energii

"Francuski uczestnik zastanawiał się, czy wspólny rozwój rezerw ropy i gazu w Związku Radzieckim nie posłuży podwójnemu celowi: zmniejszeniu naszej zależności od Bliskiego Wschodu i poprawie stosunków Wschód-Zachód". [str. 48]

Amerykański uczestnik określił proponowaną amerykańsko-radziecką umowę dotyczącą gazu ziemnego jako "najbardziej nadzwyczajną". W istocie Rosjanom w rozwoju syberyjskich zasobów hamowały ograniczenia technologiczne i budżetowe. W związku z tym zwrócili się do USA o sfinansowanie tego rozwoju (co zajęłoby od pięciu do ośmiu lat), w zamian za co sprzedaliby gaz amerykańskim konsumentom po cenie czterokrotnie wyższej niż obecnie. W ciągu kolejnych ośmiu lat Rosjanie spłacili amerykańską pożyczkę rozwojową, po czym pojawiły się niejasne zobowiązanie USA do dalszego kupowania gazu w zamian za przeznaczenie tych dochodów przez Sowietów na zakup amerykańskich towarów. Krótko mówiąc, deficyt płatniczy USA zostałby zwiększony, aby umożliwić ZSRR utrzymanie budżetu wojskowego. Jedynym możliwym uzasadnieniem tej umowy była korzyść polityczna, która została wykorzystana "do przykrycia wszelkiego rodzaju przestępstw" ... Inny amerykański mówca uważał za bardzo wątpliwe, aby amerykańsko-sowieckie porozumienie gazowe kiedykolwiek doszło do skutku. [str. 48]

"Zdaniem Francuza straciliśmy z oczu fundamentalną zasadę ekonomiczną: energia, jak każdy towar, ma swoją cenę. Zbyt długo Europa i Ameryka zużywały tanie paliwo, nie rezerwując rezerw finansowych na jego zastąpienie lub zastąpienie. Musieliśmy teraz z opóźnieniem uznać, że ceny muszą być wystarczająco wysokie, aby sprostać wymaganiom krajów produkujących, a także pokryć koszty badań i rozwoju nowych źródeł paliwa, w szczególności energii atomowej. [str. 49]

"Norweski mówca uważał, że długoterminowe aspekty propozycji są nawet ważniejsze niż te dotyczące następnej dekady, zarówno dla Europy, jak i USA, ponieważ "węglowodory jako źródło energii historycznie będą epizodem, a nie epoką". Do roku 2000 węglowodory będą wykorzystywane głównie jako surowiec i w niektórych formach transportu. Energia konwencjonalna byłaby słoneczna, geotermalna, jądrowa i węglowa. [str. 51]

Chociaż uważał za mało prawdopodobne, aby Arabowie nie zwiększyli produkcji ropy w ciągu najbliższych kilku lat, amerykański uczestnik powiedział, że "coś innego niż węglowodory jest absolutnie niezbędne na dłuższą metę". [str. 51]

Kanadyjski mówca powiedział, że "energia jądrowa oferuje najlepszą wczesną okazję do zastąpienia ropy naftowej do statycznego wytwarzania energii, tj. Do zastosowań niezwiązanych z transportem". [str. 52]

"Według francuskiego uczestnika, Europa prawie osiągnęła swój limit produkcji hydroelektrycznej, węgiel był nieopłacalny, a energia słoneczna leżała zbyt daleko w przyszłości. Energia jądrowa dała jedyną obietnicę zmniejszenia naszej zależności od ropy naftowej. [str. 53]

"Brytyjski mówca, przyznając, że za dziesięć lat będziemy bardzo zależni od energii jądrowej, zastanawiał się, czy możemy spokojnie zaakceptować związane z tym ryzyko". [str. 53]

"Belgijski mówca przypomniał zebranym, że słowo "nuklearny" wciąż wywołuje emocjonalną reakcję publiczną. Potrzebny był program edukacyjny, aby przeorientować nasz system wartości, tak aby reaktor jądrowy był postrzegany korzystniej niż elektrownia na olej opałowy. [str. 55]

Co można zrobić z sytuacją popytową?

"Niemiecki uczestnik zapytał, czy prognozy energetyczne, na których opierała się dyskusja, są koniecznie nieubłagane. Czy przy tak wielu krajach zachodnich zbliżających się do zerowego wzrostu liczby ludności, konsumpcja rzeczywiście będzie rosła zgodnie z przewidywaniami? Czy nie można również wykształcić społeczeństwa, aby wyrzekło się pewnych wygód, do których się przyzwyczaiło, takich jak klimatyzacja, przegrzanie i rozprzestrzenianie się prywatnego transportu? [str. 55]

"Porównanie warunków pracy dzisiaj i pokolenia temu w amerykańskich fabrykach, hutach i biurach zostało zaproponowane przez amerykańskiego uczestnika. Znaczna część poprawy zdrowia i wydajności pracowników można przypisać pojawieniu się klimatyzacji i oczyszczania powietrza, a amerykańskie biura i zakłady rutynowo włączały te funkcje. Innym, mniej pozytywnym wydarzeniem w ostatnich latach był stały spadek niezawodności usług kolei podmiejskich, co sprawiło, że wielu Amerykanów w coraz większym stopniu polegało na swoich samochodach, aby dostać się do pracy i z powrotem. [str. 56]

"Kilku uczestników odniosło się do szczególnie depresyjnego wpływu, jaki zmniejszenie zużycia energii miałoby na wrażliwe kraje słabiej rozwinięte, które właśnie teraz były gotowe do poczynienia nowych postępów w skali społecznej i gospodarczej. Konsensus był taki, że specjalne rozwiązania preferencyjne były uzasadnione w celu zagwarantowania "trzeciego świata" poziomu importu i konsumpcji wystarczającego do utrzymania tempa rozwoju. Brytyjczyk zwrócił jednak uwagę, że 92 procent samochodów na świecie znajduje się w Ameryce Północnej, Japonii i Europie. [str. 56]

"Amerykański uczestnik uważał, że zmniejszenie popytu w jego kraju będzie wspomagane przez nowe oświadczenie administracji o kryzysie energetycznym, sugerujące konkretne działania i postawy konsumentów, które ograniczyłyby konsumpcję. Pomocna byłaby również zmiana orientacji reklamy przez branżę energetyczną w ogóle. Inny mówca z USA powiedział, że kryzys energetyczny jest jak dotąd zbyt abstrakcyjny i potencjalny do zrozumienia przez społeczeństwo, a interwencja Holandii sugeruje, że wielu liderom przemysłowym również brakowało poczucia pilności problemu. [str. 57]

"Wielu uczestników było przekonanych, że radykalna zmiana w naszych środkach transportu była kluczem do znacznego zmniejszenia zapotrzebowania na energię". [str. 58]

Belgijska interwencja podkreśliła potrzebę "psychospołecznej i politycznej" reorientacji naszych wartości, aby umożliwić efektywną sieć transportu publicznego zastąpienie naszego "absurdalnego systemu" transportu miejskiego prywatnymi samochodami, z towarzyszącymi mu problemami parkowania, zatorów drogowych i zanieczyszczenia powietrza. Chociaż ta reorientacja nie rozwiązałaby całkowicie problemu energetycznego, nawet marginalne zmniejszenie popytu byłoby mile widziane w nadchodzącym kryzysie dostaw. [str. 58]

Amerykański mówca, odpowiadając na brytyjskie pytanie, obawiał się jednak, że niedobory benzyny i racjonowanie mogą spowodować bezrobocie i "ogromne zakłócenia społeczne" w amerykańskim przemyśle samochodowym. Niemiecki uczestnik był skłonny podzielać tę obawę. Przewidział "ogromne konsekwencje" dla przemysłu samochodowego i dla naszych gospodarek jako całości, jeśli ropa stanie się znacznie droższa lub będzie jej brakować. [str. 59]

"Opinie na temat skuteczności zachęt podatkowych lub zniechęcających były podzielone". [str. 60]

Belgijski uczestnik wyjaśnił, że w przeszłości kraje europejskie generalnie nie praktykowały "neutralności fiskalnej" w dziedzinie energii: sektor naftowy był opodatkowany bardziej niż węgiel lub energia jądrowa. Chociaż polityka ta była wprawdzie dyskryminująca, być może była słuszna; w przeciwnym razie popyt na produkty naftowe byłby dziś jeszcze większy". [str. 60]

"Brytyjski uczestnik, zgadzając się, że wyższe podatki na samą ropę naraziłyby nas na większą presję OPEC, zaproponował zamiast tego podniesienie podatków na te samochody i maszyny, które ekstrawagancko zużywają ropę. ' Nic bardziej nie przyczyniłoby się do promowania korzystania z małych samochodów; To nie byłoby racjonowanie przez portfel, byłoby dokładnie odwrotnie. Zniechęcilibyśmy lepiej sytuowanych ludzi do posiadania większych samochodów". Opowiadał się również za środkami fiskalnymi, aby zniechęcić do korzystania z prywatnych samochodów do dojazdów do miasta, pomagając w ten sposób w rozwoju systemów transportu zbiorowego, które zużywałyby jedną piątą lub jedną dziesiątą energii. Uczestnik z USA interweniował, aby zauważyć, że ten mówca "rozwinął nowego diabła: amerykańskiego konsumenta, zwłaszcza kierowcę samochodu". [str. 60]

"Uczestnik z Holandii poinformował, że próby zastąpienia samochodu transportem publicznym w jego kraju za pomocą polityki cenowej nie powiodły się... Na dłuższą metę jedynym sposobem, aby mieć pewność sprawdzenia korzystania z samochodów – co było niezbędne – były fizyczne ograniczenia na drogach i parkingach. [str. 61]

"Potencjalny wpływ rozwoju sytuacji naftowej na światowy system monetarny został dramatycznie wskazany przez amerykańskiego uczestnika, który powiedział, że przed końcem wieku około 350 miliardów baryłek ropy zostanie wyprodukowanych na stosunkowo niewielkim obszarze geograficznym w górnym biegu Zatoki Perskiej. Ta produkcja byłaby warta od jednego do ponad trzech bilionów dolarów, w zależności od ceny za baryłkę. [str. 64]

"Międzynarodowy uczestnik wspomniał, że przedstawiciele krajów OPEC byli zaangażowani w dyskusje Komitetu Dwudziestu na temat reformy systemu walutowego. Mówili "rozsądnym, rzeczowym językiem"· domagając się stabilnego systemu, który umożliwiłby im inwestowanie dochodów z ropy naftowej [...] Uwagi te zostały poparte przez włoskiego mówcę, który dodał, że wczesna reforma systemu monetarnego jest niezbędna do rozwiązania problemu płynności i zachęcenia krajów OPEC do długoterminowych inwestycji. [str. 64]

W ocenie holenderskiego komentatora nagromadzenie "gorącego pieniądza" na rynku eurodolara coraz bardziej utrudniało stworzenie efektywnego systemu monetarnego. Jak dotąd jednak pieniądze z ropy naftowej nie wydawały się szczególnie obciążającym czynnikiem. [str. 64]

"Brytyjski uczestnik powiedział, że nasza praca nad reformą międzynarodowego systemu walutowego nie powinna być zdominowana przez kwestię ropy. Niewykluczone jednak, że kraje arabskie skorzystałyby pośrednio z jakiegokolwiek rozwiązania, jakie Komitet Dwudziestu mógłby znaleźć w kwestii rezerw międzynarodowych. [str. 65]

"Niezależnie od tego, jak duży może być wpływ finansowy sytuacji naftowej w przyszłości, byłby to "tylko niewielki dodatek - niewiele więcej niż jedna dziesiąta - do głębokiego bałaganu, w którym już jesteśmy", według niemieckiego mówcy. " Musimy najpierw rozwiązać podstawowy bałagan, a następnie zająć się problemem ropy, a nie w odwrotnej kolejności"... Jeśli nie powróci zaufanie do dolara, światowa reforma monetarna będzie tylko "abstrakcyjnym ćwiczeniem akademickim". Przyjaciele Ameryki mieli jej pomóc, ale najpierw musiała ustalić swoją strategię. Ostatecznie powinniśmy pracować nad międzynarodowym systemem rezerwy federalnej, który mógłby narzucać zasady na rachunkach walutowych. Gdyby rynki euro podlegały regulacjom w taki sposób, jak krajowe systemy bankowe, sprawy nie wymknęłyby się spod kontroli. Ważne było, aby uznać, że kwestia pieniędzy z ropy naftowej była jedynie częścią tych znacznie szerszych ram. [str. 65 i 66]


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://expose-news.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz