sobota, 10 czerwca 2023

"W kierunku globalnego imperium: ludzkość skazana na jednobiegunowe więzienie i cyfrowy gułag"

 AUTOR: TYLER DURDEN

SOBOTA, 10 CZE 2023 - 05:40 AM

Autor: David Skripac via Off-Guardian.org,

"COVID ma kluczowe znaczenie, ponieważ to właśnie przekonuje ludzi do zaakceptowania, legitymizacji całkowitego nadzoru biometrycznego".

Yuval Noah Harari, Światowe Forum Ekonomiczne

Używając fałszywej narracji "wirusa COVID" jako przykrywki, uprzywilejowani, oszalali na punkcie władzy pasożyty, które grabią światowe bogactwo, gwałtownie przyspieszyli swój długotrwały plan stworzenia jednego globalnego imperium, które jest całkowicie pod ich dowództwem.

To jedno globalne imperium ostatecznie skorzysta z usług wszystkich ponadnarodowych instytucji na planecie w celu regulowania i kontrolowania każdego aspektu ludzkiego życia.

Jest to globalne imperium zarządzane przez ekskluzywny klub, liczący od 8 000 do 10 000 osób, którego członkowie nie przysięgają wierności żadnej fladze narodowej, którzy snobistycznie uważają się za lepszych od swoich rodaków i którzy są obojętni na ideologię polityczną tak długo, jak mogą kontrolować strukturę polityczną od wewnątrz. Ich celem jest wymazanie wszystkich granic państwowych i są na dobrej drodze do zniszczenia konstytucji każdego państwa narodowego.

Jest to globalne imperium, które, w przeciwieństwie do dawnych czasów, nie potrzebuje stałej armii, aby prowadzić wojnę na polu bitwy przeciwko przeciwnemu imperium. W erze jednego globalnego imperium wrogiem, który jest ujarzmiony, jest każdy z nas.

Misja ta jest realizowana poprzez wyrafinowaną kampanię wojny informacyjnej, która ma na celu monitorowanie i manipulowanie każdą naszą myślą, słowem i czynem.

Co ważne, ten ofensywny atak na nas ma na celu stłumienie i stłumienie wolności w każdym aspekcie naszego życia – wolności gospodarczej; wolność polityczna (w szczególności wolność przekazywania i otrzymywania informacji oraz przyjmowania lub odrzucania informacji); fizyczna swoboda ruchu; swoboda podejmowania decyzji w zakresie opieki zdrowotnej; A przede wszystkim niezależność w samodzielnym myśleniu – to, co można nazwać wolnością umysłową.

Zanim bardziej szczegółowo ujawnię to globalne imperium, chciałbym podzielić się z tobą, drogi czytelniku, historią moich rodziców. Służy to skontrastowaniu wersji masowej inwigilacji z lat 1950. i surowych ograniczeń wolności jednostki w niektórych częściach świata z wersją represji z lat 2020., w której cała ludzkość – niezależnie od tego, gdzie się mieszka – jest stale i ukradkiem zapędzana do wszechobecnej totalitarnej sieci kontroli.

NAWIĄZUJĄC DO ROKU 1955


W 1955 roku moi rodzice, Maida i Janko, zaryzykowali wszystko, aby opuścić swoją ojczyznę, Socjalistyczną Federacyjną Republikę Jugosławii. Nie była to decyzja, którą podjęli lekkomyślnie, ponieważ oznaczała utratę wszystkiego – być może nawet życia – gdyby władze jugosłowiańskie kiedykolwiek dowiedziały się, że moi rodzice nie mają zamiaru nigdy wracać po wizycie w sąsiedniej Austrii, ponieważ – jak powiedzieli straży granicznej – była to po prostu zabawna weekendowa wycieczka.

Od końca II wojny światowej Jugosławią rządzili komuniści pod przywództwem Josipa Broz Tito. Chociaż rząd Tity próbował poprawić standard życia przeciętnego człowieka, autorytarne rządy jego aparatczyków pozostawiały wiele do życzenia.

Na przykład główną przeszkodą w postępie była zakorzeniona korupcja na każdym szczeblu rządu jugosłowiańskiego. Członkowie partii komunistycznej otrzymywali przywileje i przysługi, podczas gdy wszyscy inni czekali miesiącami na podstawowe potrzeby, takie jak żywność i mieszkanie. Wśród członków partii łapówki i przekupstwo były powszechne. Awans w górę drabiny społecznej i politycznej opierał się na lojalności partyjnej i na tym, kogo się znało, a nie na zasługach.

Inną poważną wadą pod rządami Tity było ograniczenie wolności jednostki. Moi rodzice byli naocznymi świadkami erozji ich podstawowych praw – prawa do zgromadzeń; ich prawo do swobodnego wypowiadania się; ich prawo do podróżowania; oraz ich prawo do posiadania firmy. Gdyby ktokolwiek odważnie wypowiedział się, publicznie lub prywatnie, przeciwko tym niesprawiedliwościom, państwo monitorowałoby i śledziło każdy jego ruch. Można go nawet obserwować przez wścibskiego sąsiada, który może pracować jako dla rządu.

Sieć nadzoru rzucona na społeczeństwo jugosłowiańskie i ograniczenia nałożone na swobody obywatelskie pogorszyły się, gdy rozdźwięk między Belgradem a Moskwą nasilił się pod koniec lat 1940. i na początku 1950. Począwszy od 1948 roku, Sowieci aktywnie próbowali ingerować w wewnętrzne sprawy polityczne Jugosławii. Dążyli nawet do obalenia rządu jugosłowiańskiego, ponieważ Moskwa nie pochwalała dążenia Tity do wytyczenia niezależnego kursu, odrębnego od zdominowanego przez Sowietów bloku wschodniego.

Na przykład w czerwcu 1948 roku Sowieci zwrócili się do narodu jugosłowiańskiego z wezwaniem do obalenia ich rządu. Jednak pomimo cienia Moskwy przenikającego wszystkie szczeble wewnętrznych spraw politycznych Jugosławii, komunistom Tity udało się utrzymać władzę. ZSRR i jego wschodnioeuropejscy sojusznicy odmówili jednak odwrotu. Nadal grozili inwazją pod byle pretekstem.

Na rozkaz Stalina Sowieci kilkakrotnie próbowali zamordować Tito. Tymczasem niegdyś przyjaźni sąsiedzi, tacy jak Węgry i Rumunia, teraz w uścisku ZSRR, blokowali granice Jugosławii i strzelali do – a czasem zabijali – jugosłowiańskich strażników granicznych.

Na tym tle moi rodzice podjęli brzemienną w skutki decyzję o opuszczeniu ojczyzny. Przez lata pocztą pantoflową słyszeli o "Ziemi Obiecanej": kontynencie Ameryki Północnej. Kraina, w której powojenna gospodarka kwitła. Kraina nieskończonych możliwości i niezliczonych możliwości. Ziemia, w której, jeśli ktoś był gotów ciężko pracować, można było osiągnąć wszystko. Nadszedł czas, aby wykonali swój ruch.

Na szczęście moja matka utrzymywała kontakt z Francem Kopitarem, bliskim przyjacielem jej rodziny od dzieciństwa. , po służbie w partyzantce Tity (jego kryptonim brzmiał Silvo) podczas II wojny światowej, dołączył do jugosłowiańskiej państwowej agencji turystycznej i transportowej Putnik. (Agencja została później przemianowana na Kompas – nazwa, którą utrzymuje do dziś.)

Chociaż był patriotą, gotowym zrobić wszystko, co konieczne, aby obronić swój naród przed najeźdźcami militarnymi, głęboko nie ufał komunistom. Dlatego był gotów potajemnie pomóc moim rodzicom uciec przed żelazną pięścią Tity w poszukiwaniu lepszego życia.

W 1955 roku, dzięki swoim koneksjom w rządzie, był w stanie zabezpieczyć wymagane wizy i dokumenty podróży, które umożliwiły moim rodzicom wizytę w Grazu w Austrii na "tymczasowej przepustce weekendowej". Dokumenty były prawdziwe: nosiły wymagane pieczęcie upoważnienia i inne oznaczenia, które wprowadzały władze w błąd, że moi rodzice wrócą po weekendowym pobycie w sąsiedniej Austrii.

polecił moim rodzicom, aby przed wyjazdem w pełni wyposażyli swoje mieszkanie w nowo zakupione meble. Wiedział, że to wprowadzi w błąd każdego, kto może wtrącać się w plany podróży moich rodziców. W końcu, dlaczego ktokolwiek miałby wydawać wszystkie swoje skromne zarobki na zakup nowych mebli do swojego mieszkania, jeśli planował na stałe opuścić kraj?

Z oszukańczą sceną urządzonych pokoi i uruchomieniem ich zwodniczego planu, moi już praktycznie bez grosza rodzice spakowali wszystko, co cenili, do dwóch małych walizek i wyruszyli na dworzec kolejowy w Lublanie w zimne styczniowe popołudnie 1955 roku.

Pełni nadziei i niepokoju wsiedli do pociągu, który miał ich zabrać na granicę jugosłowiańsko-austriacką. Nie wiedząc, jak zakończy się ten doniosły dzień, trzy pytania ciążyły im na głowie:

Kto i co czekało na nich na granicy?

Jeśli ich papiery nie były w porządku, czy zostaliby zabrani do więzienia i przesłuchiwani przez wiele dni?

Co gorsza, gdyby ich papiery nie były w porządku lub ich zachowanie wydawałoby się podejrzane, czy zostaliby wyciągnięci z pociągu i odprowadzeni do pobliskiego lasu, aby nigdy więcej ich nie widziano? Wiedzieli, że tak tragiczny koniec spotkał wiele nieszczęsnych dusz, które próbowały uciec przed panowaniem Tity.

Pociąg dotarł do granicy z Austrią przed zmrokiem. (Austria w tym czasie była podzielona na cztery alianckie strefy okupacyjne: brytyjską, amerykańską, francuską i radziecką). Zanim pozwolono mu przekroczyć brytyjską strefę okupacyjną, jugosłowiańskie władze wojskowe weszły na pokład w poszukiwaniu każdego, kto wyglądał podejrzanie lub był podejrzany o podróżowanie bez zezwolenia.

Moi rodzice zostali poinstruowani przez, aby spojrzeć żołnierzom prosto w oczy i uśmiechnąć się, gdy poproszono ich o przedstawienie dokumentów do kontroli. Konieczne było nawiązanie kontaktu wzrokowego. Jeśli byłeś postrzegany jako unikający bezpośredniego spojrzenia władz lub wyglądałeś na zdenerwowanego, natychmiast dostałbyś rozkaz zejścia na ląd.

Ale nawiązanie kontaktu wzrokowego łatwiej było powiedzieć niż zrobić. Rodzice patrzyli bezradnie, jak przesłuchiwany przed nimi pasażer zostaje wyjęty z wagonu kolejowego i zaciągnięty do sąsiedniego lasu. W ciągu kilku sekund usłyszeli echo wystrzałów.

Wiele lat później moi rodzice powiedzieli mi, że był to jeden z najtrudniejszych momentów, jakie kiedykolwiek musieli znieść. Pamiętali, że czuli chorobliwy strach i przerażenie, gdy zmuszali się do spokojnego siedzenia i nie pocenia się – podczas gdy ich wnętrzności zamieniały się w galaretkę.

Ku ich ogromnej uldze, kiedy nadszedł czas na zbadanie ich dokumentów, okazało się, że wszystko jest w porządku. Nic w ich papierach, ich twarzy czy czynach nie zdradzało ich tajemnicy. Pozwolono im więc pozostać w pociągu i udać się do Austrii.

Kiedy dotarli na dworzec kolejowy w Grazu, nie mieli pojęcia, co robić ani dokąd iść. Stali więc na peronie, dopóki nie podszedł do nich mężczyzna w szarym trenczu i zapytał perfekcyjnie po chorwacku (choć z brytyjskim akcentem): "Odwiedzasz czy uciekasz?"

Po usłyszeniu ich odpowiedzi mężczyzna zaprowadził ich do centrum przetwarzania, gdzie katolicka agencja pomocy Caritas Internationalis dostarczyła im żywność i wodę. Stamtąd zostali przewiezieni autobusem, wraz z innymi uchodźcami, do obozu dla przesiedleńców (obóz dla przesiedleńców nr 1001) znajdującego się w Wels w Austrii, w amerykańskiej strefie okupacyjnej.

Tam moi rodzice byli przesłuchiwani i rozpatrywani przez amerykańskich urzędników, a następnie pokazywani ich ciasnym, ale błogosławienie czystym mieszkaniu w zatłoczonym obozie.

Chociaż obóz był przepełniony uchodźcami z całej Europy Wschodniej, wszyscy starali się dogadać. Moi rodzice spotkali wielu wspaniałych ludzi wszystkich sąsiednich narodowości – Węgrów, Ukraińców, Słoweńców, Serbów, Chorwatów i Bośniaków – i z różnych środowisk podczas pobytu w obozie. Wieczorami wszyscy grali w karty i dzielili się historiami – zawsze pełnymi intryg, a często patosu – o swojej wstrząsającej podróży z Europy Wschodniej.

Po spędzeniu trzech miesięcy w obozie dla przesiedleńców moi rodzice zostali zaproszeni do zamieszkania wspaniałej austriackiej rodziny w ramach programu sponsorowania uchodźców przez rząd austriacki, który był koordynowany przez Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Program miał na celu pomóc uchodźcom w nauce języka niemieckiego, zapewniając im jednocześnie handel, aby mogli lepiej asymilować się i przyczyniać do społeczeństwa austriackiego. (Średnio około dziesięciu procent wszystkich uchodźców ostatecznie pozostanie na stałe w Austrii, podczas gdy reszta przeniesie się za granicę).

Pomimo tego, że podczas szesnastu miesięcy pobytu u austriackiej rodziny nawiązali trwałą więź przyjaźni, w 1957 roku podjęli odważną decyzję o podróży przez północny Atlantyk do portu w Montrealu w Kanadzie.

A reszta, jak mówią, jest historią.

AWANS DO 2023 R.


Ostatnio zadałem sobie pytanie: gdyby moi rodzice mieszkali dziś w regionie znanym obecnie jako była Jugosławia i gdyby chcieli przenieść się do kraju, który obiecałby im szansę na poprawę ich losu, dokąd by się udali?

Gdyby szukali miejsca, w którym wrodzone, niezbywalne prawa obywateli są respektowane przez rząd, czy mogliby znaleźć takie miejsce na jakimkolwiek kontynencie?

Czy nadal podróżowaliby do Kanady, kraju Wspólnoty Narodów?

Czy zapuściliby się aż do dwóch najbardziej wysuniętych na południe narodów Wspólnoty Narodów – Nowej Zelandii i Australii?

Czy uciekną do pozornie wolnych Stanów Zjednoczonych? Albo do kraju Unii Europejskiej kontrolowanego przez USA?

Co powiesz na przeniesienie się do jednego z BRIC – powiedzmy, do Brazylii, Rosji lub Indii? (Nie, prawdopodobnie nie byliby skuszeni przez Chiny!)

Jednym ze sposobów odpowiedzi na te pytania jest przyjrzenie się obecnym warunkom politycznym i gospodarczym w wyżej wymienionych krajach – i ustalenie "czynnika wolności" – lub jego braku – w każdym z nich.

Podróżując z kraju do kraju, przeanalizujemy działania ich rządów w ciągu ostatnich trzech lat i dojdziemy do wniosku w imieniu moich rodziców.

Zacznijmy od kraju, który przyjęli i kraju, w którym się urodziłem i wychowałem: Kanady.

SPOJRZENIE NA KANADĘ W 2023 R.


Kiedy moi rodzice wyemigrowali do Kanady w 1957 roku, była to rzeczywiście kraina możliwości i obfitości. Rodzina z klasy średniej, o jednym dochodzie z dwójką dzieci mogła posiadać dom, kilka pojazdów i być może domek letniskowy.

Moi rodzice mieli tylko szóstą klasę, ale byli gotowi ciężko pracować. W ciągu dwóch lat zarobili i zaoszczędzili wystarczająco dużo, aby założyć własną firmę - salon kosmetyczny. Do 1963 roku byli w stanie kupić swój pierwszy dom wolnostojący za 10 000 USD, z zaliczką w wysokości 5 USD. Pięć lat później udało im się spłacić kredyt hipoteczny z wpływów ze swoich skromnych dochodów. Patrząc wstecz, uważam, że ich determinacja i umiejętności oszczędzania są niesamowite!

Teraz wyobraźcie sobie, jak wyglądałby ten sam scenariusz dzisiaj. Średnia cena sprzedaży kanadyjskiego domu jednorodzinnego w styczniu 2023 r. wyniosła 612 204 USD. Jeśli zastosujemy to, co zrobili moi rodzice, odkładając połowę ceny, wyłożymy z góry aż 306 000 $, a pozostałe 306 000 $ spłacimy w ciągu następnych pięciu lat.

Daje to około 61 200 USD rocznych spłat kredytu hipotecznego, nie licząc odsetek. Jeśli obliczymy koszt żywności, odzieży i paliwa – kolejne 40 000 USD rocznie dla przeciętnej czteroosobowej rodziny – musielibyśmy zarabiać około 100 000 USD rocznie plus kolejne 100 000 USD na pokrycie podatków od nieruchomości i dochodów oraz odsetek od kredytów hipotecznych.

Tak więc musielibyśmy zarobić około 200 000 $ rocznego dochodu przed opodatkowaniem, aby prowadzić dość umiarkowany styl życia, pozwolić sobie na kredyt hipoteczny, podatki i podstawowe koszty utrzymania – wszystko po to, aby osiągnąć to, co moi rodzice byli w stanie zrobić na początku lat 1960. przy znacznie skromniejszym dochodzie.

Czy taki scenariusz wydaje się dziś choć trochę możliwy? Myślę, że nie.

Prawda jest taka, że w Kanadzie, podobnie jak w większości świata, koszty utrzymania gwałtownie wzrosły. Szeroka klasa średnia, która istniała w Kanadzie i większości świata zachodniego od lat 1950. do 1980., trzy dekady, kiedy przeciętny pracownik mógł posiadać własny dom, jest wypychana z istnienia.

Gwałtowna inflacja zjadła siłę nabywczą zarówno dolara kanadyjskiego, jak i amerykańskiego, mimo że koszty mieszkaniowe wzrosły, wzrosły i zniknęły. Co gorsza, rosnące ceny energii, żywności, artykułów gospodarstwa domowego i opieki zdrowotnej przyczyniły się do spirali inflacji, która pogłębia i tak już poważny spadek płac realnych.

Na scenie politycznej obecne zachowanie rządu kanadyjskiego jest praktycznie nie do poznania w porównaniu z postępowaniem jego poprzedniego rządu w 1950 roku. Obecny reżim w Kanadzie, podobnie jak większość tak zwanych "zachodnich liberalnych demokracji", wykazuje pogardę dla prawdy i wolności jednostki od czasu rozpętania pseudopandemii na świecie w marcu 2020 r.

Podobnie jak większość krajów, kanadyjskie rządy federalne i prowincjonalne wdrożyły karygodne środki COVID - blokady, dystans fizyczny, maskowanie, kwarantanny, kody QR i eksperymentalne nakazy terapii genowej mRNA - w celu zwalczania rzekomego "śmiertelnego wirusa COVID".

Kiedy Kanadyjczycy z różnych środowisk zbuntowali się pokojowo przeciwko atakowi na ich niezbywalne i konstytucyjne prawa, tworząc i uczestnicząc w konwoju wolności kierowców ciężarówek, reżim zemścił się. Pełen złośliwości bandycki Trudeau znalazł ekstremalny sposób na odebranie protestującym prawa do pokojowych zgromadzeń. 14 lutego 2022 r. powołał się na ustawę o sytuacjach nadzwyczajnych – po raz pierwszy w historii Kanady.

Powołanie się na ustawę o stanach nadzwyczajnych umożliwiło policji w Ottawie i Królewskiej Kanadyjskiej Policji Konnej (RCMP) siłowe stłumienie czterotygodniowej, wielotysięcznej pokojowej demonstracji w stolicy kraju. Pomimo tego, że byli uporządkowani, pełni szacunku i bez przemocy, ci nieuzbrojeni obywatele zostali pobici przez brutalnych, uzbrojonych w karabiny oficerów. Dwóch starszych demonstrantów zostało stratowanych przez policyjne konie, a dziennikarzy rozpylono gazem pieprzowym i zastrzelono.

Pod pretekstem ustawy o stanach nadzwyczajnych rząd federalny posunął się nawet do zamrożenia kont bankowych niektórych Kanadyjczyków, którzy zorganizowali lub wspierali finansowo konwój.

Następnie, 27 kwietnia 2023 r. - ponad rok po rozbiciu protestu - ustawa C-11, oficjalnie znana jako ustawa o transmisji strumieniowej online, stała się prawem. kanadyjscy senatorowie głosowali za nim, mimo że wszystkie wcześniej zalecane przez nich poprawki do niego nie powiodły się. Nowe prawo będzie egzekwować szeroko zakrojone przepisy dotyczące cenzury Internetu, które uciszają zwykłych Kanadyjczyków na platformach społecznościowych.

Podsumowując, Kanada całkowicie straciła poczucie człowieczeństwa. Współczucie i życzliwość, z których Kanadyjczycy są znani na całym świecie, nadal istnieją, ale są tłumione i zakopywane pod górą kłamstw propagowanych przez rząd i jego mocodawców, którzy są nieodłączną częścią wspomnianej globalnej dyktatury.

KONKLUZJA


Maida i Janko nie znaleźliby wolności gospodarczej, wolności politycznej, wolności fizycznej, wolności opieki zdrowotnej ani wolności psychicznej w dzisiejszej Kanadzie.

Przyjrzymy się teraz trzem innym krajom Wspólnoty Narodów.

*

SPOJRZENIE NA AUSTRALIĘ, NOWĄ ZELANDIĘ I WIELKĄ BRYTANIĘ W 2023 R.


Władcy pozostałych pięćdziesięciu pięciu narodów Wspólnoty Narodów nie mogli wymyślić usprawiedliwienia dla zamrożenia kont bankowych w Kanadzie, ale niektórzy z nich przyjęli szczególnie brutalne środki w celu wyeliminowania rzekomej nowej choroby zwanej COVID-19.

Rząd australijski nie tylko nakazał godzinę policyjną, maskowanie, dystans fizyczny i zamknięcie gospodarki poprzez blokady, ale nakazał armii patrolowanie ulic miast podczas blokad. Na Terytoriach Północnych żołnierze siłą usunęli mieszkańców podejrzanych o przerażającą chorobę i przetransportowali ich do obozów kwarantanny.

W dwóch dużych australijskich miastach polityczne marionetki kontrolowane przez światowych oligarchów może nie zamroziły kont bankowych protestujących, ale nakazały policji w rynsztunku do tłumienia zamieszek udział w protestach w Melbourne Sydney, gdzie strzelali gumowymi kulami do nieuzbrojonych uciekających ludzi i spryskiwali gazem pieprzowym twarz 70-letniej kobiety, która upadła i leżała bezradna na ulicy.

Podobnie Nowa Zelandia przekształciła się w pełnoprawne państwo policyjne, egzekwując areszty domowe i strefy kwarantanny w całym mieście. Ktokolwiek został przyłapany na łamaniu drakońskich nakazów blokady rządu, został aresztowany, a nawet skazany na karę więzienia. Na przykład w marcu 2023 r. pastor Billy Te Kahika i jego kolega Vincent Eastwood zostali skazani odpowiednio na cztery miesiące i trzy miesiące więzienia za nielegalne zorganizowanie i udział w proteście przed TVNZ.

Oprócz wdrożenia bezwzględnych środków COVID podobnych do australijskich, premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern arbitralnie nakazała "szczepienia" dla urzędników zdrowia publicznego, farmaceutów, fryzjerów, nauczycieli i pracowników służb wsparcia społeczności. (Więcej o Ardern poniżej.)

Rząd Wielkiej Brytanii, choć nie tak surowy jak jego odpowiedniki z Aussie lub Kiwi, zachował się jednak represyjnie i nagannie w swoich działaniach antycovidowych. Policja otrzymała nakaz egzekwowania limitu zgromadzeń nie więcej niż sześciu osób w pubach, restauracjach, kinach i na świeżym powietrzu.

Podobnie jak jej partnerzy ze Wspólnoty Narodów, Wielka Brytania nie zawahała się przed stosowaniem wątpliwej taktyki manipulowania podzbiorem swojej populacji. Jego "jednostka szturchnięcia", utworzona przez Cabinet Office w 2010 r., Stosuje zasady nauk behawioralnych – czyli presję propagandy – aby kierować polityką publiczną we wszystkim, od płacenia podatków po izolowanie domów. Podczas oszustwa ta nieodpowiedzialna i nieetyczna "jednostka szturchnięcia" przestraszyła, zawstydziła i zmusiła społeczeństwo do przyjęcia szczepionki COVID.

Nie wolno nam zapominać, że Wielka Brytania jest domem dla jednego z wiodących technokratów na świecie, nowo koronowanego króla Karola III. W styczniu 2020 r. ówczesny książę Karol wrócił do Davos po raz pierwszy od trzydziestu lat, aby przemawiać na dorocznym spotkaniu Światowego Forum Ekonomicznego – to świętowało 50. rocznicę WEF. A jaki temat poruszył ten pseudo-ekolog?

Dlaczego, oczywiście, jego pasja do przyjęcia dekarbonizacji i innych inicjatyw zrównoważonego rozwoju, o których musiał wiedzieć, że miały na celu dalsze zubożenie biednych i dalsze wzbogacenie Jego Królewskiej Wysokości i jego chciwych kumpli na całym świecie.

KONKLUZJA


Maida i Janko nie znaleźliby wolności gospodarczej, wolności politycznej, wolności fizycznej, wolności opieki zdrowotnej ani wolności psychicznej w dzisiejszych krajach Wspólnoty Narodów.

*

Zatrzymamy się tutaj, aby zapytać: kim są aktorzy czytający swoje linie z tego samego światowego scenariusza i pełniący identyczne role jako egzekutorzy dla wyłaniającego się globalnego rządu?

W Kanadzie najbardziej znanymi członkami obsady są premier Justin Trudeau i wicepremier Chrystia Freeland. Obaj są lokajami Klausa Schwaba i absolwentami jego akademii Young Global Leaders (YGL) – indoktrynacyjnego ramienia Światowego Forum Ekonomicznego (WEF).

Inne postacie w tym rozgrywającym się dramacie – wszyscy absolwenci YGL – to dyktatorska była premier Nowej Zelandii, która została koleżanką z Harvardu, Jacinda Ardern, równie despotyczny prezydent Francji Emmanuel Macron oraz tyrani technologiczni Bill Gates i Mark Zuckerberg. Według jednego ze źródeł istnieje około 3 800 YGL - i wciąż rośnie.

Wydaje się, że główną racją bytu YGL jest realizacja inicjatyw Wielkiego Resetu / Czwartej Rewolucji Przemysłowej WEF. Agenda WEF jest wspierana i podżegana przez tajną Grupę Bilderberg, przez maltuzjańskich depopulacji z eugenicznego Klubu Rzymskiego, a przede wszystkim przez ogólnoświatową organizację, która była ojcem WEF: Organizację Narodów Zjednoczonych.

Poprzez swój zwodniczy Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) i jego złowrogą Agendę 2030 – tę ostatnią obarczoną godnymi podziwu brzmiącymi, ale faktycznie więziącymi Celami Zrównoważonego Rozwoju (SDG) – ONZ wprowadziła system zaprojektowany w celu podporządkowania sobie całej populacji planety poprzez przekształcenie każdego człowieka w feudalnego chłopa pańszczyźnianego i technokratycznego niewolnika oraz transczłowieka jedzącego robaki i syntetyczne mięso – lub wierzchnią warstwę gleby!

Kiedy piszę te słowa, 2030 Celów Zrównoważonego Rozwoju Agendy 17 jest ustanawianych na całym świecie poprzez Wielki Reset WEF i jego transhumanistyczną czwartą rewolucję przemysłową.

A kiedy piszę te słowa, instalacja tych celów zrównoważonego rozwoju jest wspierana przez liczne banki centralne – w szczególności Bank Anglii, Bank Kanady, Europejski Bank Centralny (EBC), Ludowy Bank Chin (PBC), Bank Centralny Federacji Rosyjskiej (CBR) i Rezerwę Federalną USA (Fed). Te i inne banki centralne koordynują swoje wysiłki z tym, co autor Tragedy and Hope Carroll Quigley nazwał "szczytem" sieci banków centralnych, Bazylea, Szwajcarski Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS).

Bankierzy centralni zamierzają ostatecznie uwolnić w każdym kraju na ziemi najbardziej rozległy, opresyjny mechanizm kontroli społecznej, jaki kiedykolwiek wymyślono: cyfrową walutę banku centralnego (CBDC). (Na początku każdy kraj będzie miał własne CBDC, ale ma sens, że ostatecznie zostaną one połączone w jedną globalną walutę cyfrową).

Wdrożenie CBDC, w połączeniu z wprowadzeniem systemu identyfikacji cyfrowej, kraj po kraju, będzie oznaczać koniec ludzkiej wolności. Zarówno CBDC, jak i identyfikatory cyfrowe będą sprzedawane przez banki centralne niczego nie podejrzewającej opinii publicznej jako zabezpieczenie w celu ochrony anonimowości i danych użytkownika. Jednak to boisko będzie oszustwem mającym na celu ukrycie złośliwych intencji i dyktatorskich skłonności tej monumentalnej sieci kontroli.

Spośród 208 krajów posiadających banki centralne, 119 z nich opracowuje obecnie własną formę waluty cyfrowej.

I to prowadzi nas do Stanów Zjednoczonych Ameryki, ich wszystkowidzącego, wszechwiedzącego, wszechkontrolującego Banku Rezerwy Federalnej i innych form uwięzienia i zniewolenia.

SPOJRZENIE NA USA W 2023 R.


Oprócz planowanego wdrożenia CBDC wydanego przez Rezerwę Federalną, istnieje ruch w celu wprowadzenia ogólnokrajowego identyfikatora cyfrowego w USA.

Amerykańscy senatorowie Kyrsten Sinema z Arizony i Cynthia Lummis z Wyoming przedstawili senacką ustawę 884, znaną również jako "Ustawa o poprawie tożsamości cyfrowej z 2023 r."

Jeśli ta ustawa przejdzie przez obie izby i zostanie podpisana, będzie wymagać od wszystkich Amerykanów posiadania ważnego identyfikatora cyfrowego, jeśli chcą połączyć się z Internetem, otworzyć i utrzymać konto bankowe, uzyskać paszport i uzyskać dostęp do opieki medycznej. W istocie będzie naśladować system oceny kredytu społecznego, którego rząd Chin używa do śledzenia i kontrolowania swoich obywateli. Jest to ten sam pojazd, który WEF tak chętnie wdraża w pozostałej części świata.

SB 884 jest najnowszym, najbardziej oczywistym i najbardziej niepokojącym dowodem trwającego partnerstwa publiczno-prywatnego rządu USA z Big Tech. Wskazuje to na zamiar kontrolowanego przez korporacje, wysoce scentralizowanego i świadomego bezpieczeństwa rządu, aby inwigilować ruchy całej populacji USA.

Oczywiście panoptikon stworzony przez Improving Digital Identity Act pozwoli amerykańskim agencjom federalnym i stanowym nie tylko monitorować działania wszystkich, ale także blokować, uciszać i odsuwać na bok dysydentów, którzy nie zgadzają się z oficjalną narracją. Wszystkie warstwy rządowe będą mogły jawnie, aktywnie, legalnie cenzurować obywateli i ignorować ich prawa skodyfikowane przez konstytucje USA i 50 stanów.

To jest dokładnie to, co Google i jego YouTube, Meta i jego Facebook, Twitter i inne platformy mediów społecznościowych robią swoim użytkownikom, próbując uciszyć każdego, kto przedstawia niewygodne fakty na temat COVID lub jakiejkolwiek innej politycznie wrażliwej agendy.

Dla tych z was, którzy myślą, że stan Floryda jest świetlanym przykładem zachowania wolności i praw człowieka, pomyślcie jeszcze raz.

Gubernator Ron DeSantis właśnie odsunął na bok ustawę Senatu Florydy 222, ustawę o ochronie wolności medycznej. SB 222 zakończyłaby wszelką dyskryminację nieszczepionych, zakończyłaby wszystkie istniejące i przyszłe nakazy szczepień i zakończyłaby wszystkie istniejące i przyszłe paszporty szczepionkowe dla wszystkich mieszkańców Florydy, niezależnie od tego, czy szczepionki są nakazane przez rząd federalny lub eugeników ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) – która, podobnie jak WEF, jest sprzymierzona z ONZ.

Zamiast tego gubernator DeSantis promuje SB 252, który zniósłby nakazy szczepień i paszporty tylko dla istniejących "szczepionek COVID-19". Zgodnie z SB 252 obywatele Florydy nie byliby chronieni przed przyszłymi "pandemiami", przyszłymi nakazami szczepień ani przyszłymi wymogami paszportu szczepionkowego.

Dlatego w przyszłości, kiedy dyrektor (czytaj: dyktator) WHO ogłosi nową pandemię zgodnie z niejasnymi wymogami określonymi w nadchodzącym nowym globalnym "traktacie pandemicznym" – bez nawet najmniejszego dowodu na istnienie choroby zakaźnej – mieszkańcy Florydy będą musieli oddać swoją cielesną autonomię zupełnie nowemu zestawowi drakońskich mandatów.

Pod pewnymi względami Stany Zjednoczone są najgorsze na świecie, jeśli chodzi o pozbawianie obywateli prawa do podejmowania własnych decyzji dotyczących opieki zdrowotnej i ochrony ich suwerenności psychicznej i fizycznej. Ponieważ, oprócz ścisłej współpracy z transhumanistycznymi ideologami z WHO, Fundacji Rockefellera, WEF i innych agencji ONZ od kilku lat, rząd federalny USA był w epicentrum rozwoju, testowania i wdrażania eksperymentalnych "środków zaradczych" terapii genowej mRNA.

Te badania i wynikające z nich produkty negatywnie wpłynęły na życie nie tylko Amerykanów, ale ludzi na całym świecie.

Patrząc wstecz, przypominamy, że na początku 2020 r. rząd USA, w ramach operacji Warp Speed (OWS), pracował ręka w rękę z Departamentem Obrony (DoD) i jego oddziałem US Army Contracting Command, a także z Radą Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) i Biomedical Advanced Research and Development Authority (BARDA), aby przyznać kontrakty na rozwój kliniczny i produkcję każdemu z producentów "szczepionek" - PfizerModernaNovavax,

AstraZenecaGlaxoSmithKline i Janssen – jeszcze przed wdrożeniem niebezpiecznych eksperymentalnych terapii genowych COVID-19 w 50 stanach i reszcie świata.

Departament Obrony posunął się nawet do projektowania, nadzorowania i organizowania bardzo czułych badań klinicznych dla tych eksperymentalnych produktów. Kroki te są zazwyczaj podejmowane przez samych producentów szczepionek. Tradycyjnie trwają one wiele lat, w porównaniu z kilkoma tygodniami, w których najwyraźniej przeprowadzono testy COVID-19.

KONKLUZJA


Maida i Janko nie znaleźliby wolności gospodarczej, wolności politycznej, wolności fizycznej, wolności opieki zdrowotnej ani wolności psychicznej w dzisiejszych Stanach Zjednoczonych Ameryki.

Ale co, jeśli moi rodzice zdecydowali się przeprowadzić do dzisiejszych Niemiec lub niemieckiej części Szwajcarii?

A co, jeśli zdecydują się dołączyć do buntowniczych protestujących przeciwko Macronowi we Francji, zamiast wypłynąć, jak to zrobili, z portu w Hawrze na statku płynącym do portu w Montrealu?

A co, jeśli czują się – i zdecydowali się walczyć ramię w ramię z – prześladowanymi rolnikami w Holandii?

A co, jeśli zdecydują się pozostać w Austrii z 2020 roku?

Czy znaleźliby jakiś aspekt wolności pozostawiony w krajach Unii Europejskiej...?

*

SPOJRZENIE NA UE W 2023 R.


Prosta odpowiedź: Nie! UE jest zaplanowaną porażką gospodarczą, polityczną i społeczną.

W rzeczywistości UE była ideą wymyśloną nie przez obywateli żadnego narodu w Europie, ale przez Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA) i Klub Rzymski Davida Rockefellera. Ich uzasadnienie stworzenia UE było boleśnie oczywiste: agencjom wywiadowczym i zdeklarowanym eugenikom łatwiej jest kontrolować jeden większy, zależny, skompromitowany i bezsilny podmiot, niż kontrolować wiele mniejszych, wciąż niezależnych, suwerennych państw narodowych.

Przywódcy – jeśli można ich tak nazwać – narodów europejskich są marionetkami i szylcami UE. W związku z tym robią wszystko, co w ich mocy, aby zdeindustrializować i zniszczyć swoje gospodarki. Jak już powiedziałem, osłabione rządy krajowe i regionalne są o wiele łatwiejsze do złożenia w globalne imperium niż silne, niezależne. Przywódcy Niemiec, Francji, Austrii, Hiszpanii i innych muszą o tym wiedzieć, co oznacza, że zostali skorumpowani do szpiku kości.

Oto doskonały przykład. Tak zwani szefowie państw w Europie twierdzą, że chronią suwerenność narodową i bezpieczeństwo własnego kraju, nakładając sankcje gospodarcze na Rosję – na żądanie Waszyngtonu. Udają, że sankcje mają na celu zranienie wielkiego złego niedźwiedzia, który ośmielił się zaatakować kontrolowaną przez NATO Ukrainę.

Ale to nieprawda. Sankcje w rzeczywistości dziesiątkują ich własne gospodarki i narody. Niedobory energii, rosnące ceny towarów, niedobory żywności i rosnące stopy procentowe w całej Europie są zamierzonymi skutkami tych sankcji. Powtarzam: przywódcy Niemiec, Francji, Austrii, Hiszpanii i innych muszą o tym wiedzieć, co oznacza, że zostali skorumpowani do szpiku kości.

Udają również, że struktura centralnego rządu UE w Brukseli jest "demokracją przedstawicielską". Nie, nie jest. Nawet nie blisko. Jego sercem jest Komisja Europejska (KE) – organ wykonawczy UE – który składa się z niewybieralnych urzędników. Obecna przewodnicząca KE, notorycznie skorumpowana Ursula von der Leyen, ustala politykę dla całej UE za zamkniętymi drzwiami. Kiedy KE sformułuje nową politykę, to tylko kwestia czasu, zanim biurokraci w Parlamencie Europejskim przypieczętują ją.

Tajemnica, brak przejrzystości i brak odpowiedzialności to nazwa gry. KE jest farsą i porażką na wskroś.

Podobnie rzekoma niezależność Europejskiego Banku Centralnego (EBC) jest fikcją. Chociaż na stronie internetowej EBC napisano, że EBC "nie może zwracać się o instrukcje ani ich przyjmować od instytucji lub organów UE, żadnego rządu państwa członkowskiego lub jakiegokolwiek innego organu", EBC jest pod silnym wpływem banku, który utworzył go w 1999 r.: BIS.

Podobnie jak w przypadku BIS, codzienne operacje EBC są utrzymywane w tajemnicy. Nigdy nie publikuje komunikatu prasowego po posiedzeniu Rady Prezesów poświęconym polityce pieniężnej, mimo że Parlament Europejski wielokrotnie tego domagał się od niego. Co więcej, jego struktura, sposób działania i brak odpowiedzialności odzwierciedlają BIS.

Krótko mówiąc, trudno wyobrazić sobie bardziej niedemokratyczną instytucję niż EBC. Jest to jednak bank, któremu kraje strefy euro mają ślepo ufać, jeśli chodzi o formułowanie polityki pieniężnej. Po prostu zadziwiające!

Przy tak autokratycznej strukturze członkowie KE bardzo łatwo mogli zgodzić się na narrację "pandemii", zawierając zakulisowe umowy z firmami farmaceutycznymi na zakup milionów dawek "szczepionki" COVID-19 i zalecając, aby wszystkie państwa członkowskie wdrożyły środki karne COVID-19.

Podobnie, było to szybkie przekonanie państw członkowskich UE, by stały w milczeniu po tym, jak Waszyngton, prawdziwa siła stojąca za NATO, przeprowadził przeciwko nim rażący akt wojny, niszcząc gazociąg Nord Stream 2.

Mówiliśmy wcześniej o kilku absolwentach akademii YGL Klausa Schwaba, wymieniając jednego europejskiego absolwenta, francuskiego Macrona, z nazwiska. Inni młodzi globalni liderzy, którzy awansowali w szeregach politycznych w Europie, to była kanclerz Niemiec Angela Merkel i obecny kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Nie można pominąć: przewodnicząca UE Ursula von der Leyen, która zasiada w Radzie Powierniczej WEF.

Nic dziwnego, że państwa członkowskie UE podążają za przykładem USA, dążąc do wprowadzenia systemu identyfikacji cyfrowej i opierając go na chińskim modelu zniewolenia / uwięzienia.

Chorwacja (niegdyś część Jugosławii), z której pochodzi mój ojciec, Janko, planuje być pierwszym członkiem UE, który tego lata wprowadzi system identyfikacji cyfrowej dla podróżnych latających między Zagrzebiem a Helsinkami. "Projekt pilotażowy" wykorzystuje brytyjską firmę Verify 365 do połączenia elektronicznej tożsamości pasażerów z nowym systemem portfela cyfrowego MyID. Jak zawsze, program jest promowany publicznie jako "bezpieczny i wygodny sposób udowodnienia, kim jesteś".

Na szczęście niektórzy obywatele w krajach UE powstają wbrew rządzącej oligarchii. Na przykład w Holandii tysiące holenderskich rolników zbuntowało się przeciwko szalonemu rządowemu planowi ograniczenia emisji azotu poprzez trwałe zamknięcie ponad 11 000 gospodarstw. Rolnicy stworzyli własny ruch polityczny, Ruch Rolnik-Obywatel – lub BoerburgerBeweging (BBB) – który niedawno triumfował w wyborach regionalnych po miesiącach powszechnych protestów traktorów.

Następnie mamy miliony niezadowolonych obywateli, którzy regularnie gromadzą się na ulicach Paryża i innych dużych francuskich miast, aby protestować przeciwko różnym gospodarczym i politycznym "reformom". Ich początkowa skarga na wyższe podatki paliwowe (pamiętacie ruch żółtych kamizelek w 2019 r.?) przekształciła się w bunt przeciwko decyzji "Monarchy" Macrona o podniesieniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. Powołanie się przez Macrona na artykuł 49.3 – po raz 11. w jego "rządach" – pozwoliło mu ominąć Zgromadzenie Narodowe (niższą izbę francuskiego parlamentu). W Dzień Maja protesty przeciwko tej postrzeganej niesprawiedliwości stały się brzydkie.

Oczywiście, te masowe demonstracje i zachęcające zwycięstwo BBB są pozytywnymi krokami. Nie nastąpi jednak żadne większe wyzwolenie Europejczyków spod ich własnych rządów, dopóki cały gmach UE nie zostanie zburzony. Co najważniejsze, Europa nie będzie w pełni wyemancypowana, dopóki NATO nie zostanie zdemontowane. Tylko wtedy ludzie każdego europejskiego narodu zostaną naprawdę uwolnieni z kajdan waszyngtońskiego establishmentu, który dyktuje każdy aspekt – militarny, ekonomiczny i inny – ich życia.

KONKLUZJA


Maida i Janko nie znaleźliby wolności gospodarczej, wolności politycznej, wolności fizycznej, wolności opieki zdrowotnej ani wolności psychicznej w dzisiejszych krajach Unii Europejskiej.

Z całą uczciwością musimy podkreślić, że totalitarne mechanizmy kontroli i nadzoru, takie jak cyfrowe identyfikatory i CBDC, nie są unikalne dla krajów zachodnich. Zapuszczając się do krajów wschodnich, napotkalibyśmy dokładnie tę samą sieć kontroli, która jest rozwijana, z tymi samymi globalistycznymi, imperialistycznymi graczami na czele, wszyscy zapewniają, że Wschód, podobnie jak Zachód, pozostanie pod ich dominacją.

Jedną z grup narodów, która nie jest ani geograficznie wschodnia, ani zachodnia, ale która utworzyła blok, aby przeciwdziałać dominacji USA i ich sojuszników, jest to, co były główny ekonomista Goldman Sachs Jim O'Neill ukuł BRICS – Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki.

Zastanawiam się: czy moi rodzice znaleźliby przystań wolności w którymś z krajów BRICS? Przekonamy się już wkrótce.

*

SPOJRZENIE NA NARODY BRICS W 2023 R.


Niezliczeni eksperci i dziennikarze w alternatywnych mediach wyrazili opinię, że kraje BRICS – szczególnie Rosja, Chiny i Indie – przewodzą szarży w antyglobalistycznej krucjacie i przeciwko jednemu globalnemu imperium.

Wręcz przeciwnie, nic bardziej mylnego.

Oto kilka dowodów na to, że źle rozumieją geopolityczną rzeczywistość:

Wszystkie kraje BRICS zdecydowanie popierają czwartą rewolucję przemysłową WEF i Agendę ONZ 2030 – w szczególności jej cele zrównoważonego rozwoju.

Banki centralne BrazyliiRosjiIndiiChin i Republiki Południowej Afryki się naprzód z planami jak najszybszego wprowadzenia programowalnych CBDC. Wśród tych pięciu banków centralnych, Ludowy Bank Chin (PBoC) i Bank Rezerw Indii (RBI) rozważają wprowadzenie dat wygaśnięcia na swoich CBDC.

BRICS nie rzucają wyzwania zachodniej hegemonii gospodarczej. Ich inicjatywy finansowe są głęboko powiązane z Bankiem Światowym i MFW. Należy je zatem postrzegać jako ściśle związane z establishmentem waszyngtońskim, a nie kolidujące z nim (wbrew pozorom).

Jeśli chodzi o COVID-19, Xi Jinping z Chin i Władimir Putin z Rosji przewodzą grupie we wprowadzaniu państwa nadzoru bezpieczeństwa biologicznego.

Rzeczywiście, odkąd na początku 2020 r. ogłoszono oszustwo, Kreml był współwinny, podobnie jak zbiorowy Zachód, w przeprowadzaniu szkodliwych antyludzkich i antyzdrowotnych działań pod kierunkiem tyranii zdrowotnej WHO.

Na przykład prezydent Putin i jego minister zdrowia (i członek zarządu WHO) Michaił Albertovič Murashko promują masowe szczepienia.

Ich zastrzyk Sputnik V jest praktycznie identyczny z zastrzykiem brytyjsko-szwedzkiego giganta farmaceutycznego AstraZeneca. W rzeczywistości Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (RDIF) – kremlowski fundusz finansujący Sputnik V – podpisał memorandum o współpracy z AstraZeneca w grudniu 2020 roku.

Ponadto Rosja wprowadziła nakaz szczepień dla niektórych regionów kraju i obowiązkowe szczepienia dla wojska.

Ponieważ Rosja nie ma odpowiednika amerykańskiego CDC Vaccine Adverse Event Reporting System (VAERS), trudno jest dokładnie określić, ilu Rosjan zostało rannych lub zamordowanych przez ich eksperymentalną szczepionkę Sputnik V. Niemniej jednak, dzięki argentyńskiemu Ministerstwu Zdrowia, wiemy, że z trzech "szczepionek", które argentyński rząd przyjął do użytku – Sputnik V, AstraZeneca i chińska Sinopharm – zastrzyk Sputnik V był liderem grupy, jeśli chodzi o wywoływanie niepożądanych reakcji, pokonując pozostałych dwóch pretendentów z ogromną przewagą.

Rosyjscy lekarze doskonale zdają sobie sprawę z zagrożeń dla zdrowia związanych ze Sputnikiem V, ale są określani jako "terroryści" i grozi im państwo nadmiernymi grzywnami i więzieniem, jeśli wyrażą swoje obawy. Bojąc się konsekwencji, większość z nich autocenzuruje.

Jeśli uważasz, że nadzór biometryczny jest unikalny dla Chin i Zachodu, jesteś w błędzie. Herman Gref, dyrektor generalny rosyjskiego Sbierbanku i członek Rady Powierniczej WEF (z Ursulą von der Leyden, jak pamiętacie), połączył siły z rosyjskim tytanem telekomunikacyjnym Rostelecom, aby utworzyć Digital Identification Technologies JV, która stworzy jednolity system biometryczny dla całej Rosji.

Wkrótce biedni, propagandowo i przebici ludzie w Rosji nie będą mogli uzyskać dostępu do żadnych usług rządowych, chyba że przekażą swoje dane biometryczne – całkowicie omijając potrzebę nieznośnych kodów QR.

Czy powinniśmy być zaskoczeni, że Putin i jego funkcjonariusze nie ograniczają wolności jednostki bardziej niż tyrani Zachodu? Dlaczego? Co powstrzymałoby Putina przed pójściem w ślady poprzedników? Nic mi nie wiadomo, chyba że naród rosyjski zacznie się mobilizować i protestować w wielkim stylu, tak jak zrobili to ich francuscy bracia i siostry w Paryżu.

Zastanówmy się: kiedy Michaił Gorbaczow przewodniczył byłemu Związkowi Radzieckiemu, był zdeklarowanym członkiem globalistyczno-eugenicznego Klubu w Rzymie. Współpracował także z kanadyjskim globalistą-eugenikiem Maurice'em Strongiem, aby ustanowić globalny projekt zrównoważonego rozwoju Karty Ziemi w połączeniu z Agendą 21. Zarówno Gorbaczow, jak i Strong byli wiodącymi postaciami we wczesnych krokach ONZ w kierunku globalnego zarządzania.

Tylko dlatego, że Związek Radziecki wygasł, a Gorby'ego i Stronga nie ma już z nami, nie ma powodu, by zakładać, że dwudziestoczteroletni władca Rosji nie dąży do tych samych globalistycznych celów. Rzeczywiście, Putin nie wydaje się typem, który pozwoliłby innym światowym przywódcom znaleźć się w centrum uwagi, zabrać wszystkie kulki lub stać się niebezpiecznie większym i silniejszym niż jest.

Prawdę mówiąc, członkowie bloku BRICS, Rosja i Chiny, są po prostu kolejną wersją tej samej totalitarnej sieci kontroli ustanowionej przez technokratów na Zachodzie. Żaden z nich nie oferuje żadnego zbawienia od szkód biologicznych, biometrycznych i bezpieczeństwa biologicznego – swoim ludziom.

W rzeczywistości Chiny były poligonem doświadczalnym dla wszystkich mechanizmów totalitarnych, które zostały lub zostaną uwolnione na reszcie świata. Podczas pseudopandemii Chiny wprowadziły szereg okrutnych środków COVID-19 - niehumanitarne blokady, obowiązkowe kody QR, wszechobecny nadzór biometryczny, masowe obowiązkowe szczepienia, wymuszone i egzekwowane zasady maskowania i ciągłe testy. Krótko mówiąc, Chiny są pełnoprawną dyktaturą naukową, znaną również jako technokracja.

A co z pozostałymi trzema krajami BRICS: Brazylią, Indiami i RPA?

Poza tym, że są na pokładzie WEF, mody WHO, mody CDBC, Banku Światowego i MFW, a tym samym całej zachodniej hegemonicznej mody, czy te trzy kraje zainstalowały polityków, polityki lub programy, które są zorientowane na wolność i które sprawiłyby, że moi rodzice chcieliby do nich uciec?

Po pierwsze, Brazylia. Największy kraj Ameryki Południowej jest teraz pod butem globalistycznej kabały wraz z wyborem Luiza Inácio Lulada Silva (powszechnie znanego jako "Lula"), 39. prezydenta Brazylii. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, Jaira Bolsonaro, który odmówił podpisania międzynarodowego traktatu pandemicznego i opierał się niektórym aspektom oszustwa, Lula w pełni akceptuje monolityczną, dominującą na świecie agendę WHO, GAVI i WEF.

W lutym 2023 roku Lula oświadczył, że aby rodziny nadal kwalifikowały się do słynnego programu rodzinnego Bolsa (BFP), programu społecznego dla najbiedniejszych z biednych rodzin, muszą zaszczepić swoje dzieci - szczególnie eksperymentalną terapią genową COVID-19. W przeciwnym razie tracą korzyści przyznane im w ramach BFP.

Następnie Indie. W przeciwieństwie do tego, co twierdzą zarówno media głównego nurtu, jak i alternatywne, Fundacja Gatesów nigdy nie została "wyrzucona" z Indii. W rzeczywistości jest odwrotnie. Na przykład w 2006 roku Fundacja Billa i Melindy Gatesów, wraz z byłym premierem Indii Manmohanem, uruchomiła Fundację Zdrowia Publicznego Indii (PHFI).

Przez lata PHFI otrzymywało fundusze od firm farmaceutycznych (np. GlaxoSmithKline, Pfizer, Johnson & Johnson), od "filantropów" (np. zwykli podejrzani: Bill i Melinda Gates oraz Rockefellerowie) oraz od organizacji pozarządowych (np. Bank Światowy i USAID). Kiedy WHO ogłosiła "pandemię" na początku 2020 r., Członkowie PHFI byli doskonale przygotowani do tworzenia, doradzania i kierowania krajową grupą zadaniową ds. COVID rządu indyjskiego. Dlatego nie jest przesadą stwierdzenie, że PHFI miał kluczowe znaczenie dla kierowania wszystkimi środkami COVID-19 i polityką związaną z zastrzykami COVID-19 w Indiach.

Wreszcie Republika Południowej Afryki. Ściśle współpracując z służalczymi środkami masowego przekazu, rząd RPA, kierowany przez prezydenta Cyrila Ramaphosę, nałożył jedną z najdłuższych i najsurowszych blokad na kontynencie. Wpływ zamknięcia małych firm na populację, która w dużej mierze zależy od tygodniowych zarobków na utrzymanie, był katastrofalny. Ponieważ państwo przez ponad rok nie zapewniało dotacji biednym i samozatrudnionym, prawie jedna czwarta wszystkich małych firm upadła, a bezrobocie gwałtownie wzrosło.

Brian Pottinger, piszący dla UnHerd, opisuje, jakie były konsekwencje dla tych odważnych osób, które odważyły się rzucić wyzwanie szalonym restrykcjom rządu RPA:

Cała część populacji została skutecznie uznana za kryminalną: w pierwszych czterech miesiącach epidemii 230 000 obywateli, 0,4% populacji, zostało oskarżonych o naruszenie przepisów dotyczących klęsk żywiołowych za złamanie ograniczeń, w tym 311 policjantów. Wszystkie zarzuty zostały później wycofane: system wymiaru sprawiedliwości po prostu nie mógł sobie z tym poradzić.

Tak więc nie ma żadnego usprawiedliwienia dla nazywania modelu gospodarczego BRICS nieglobalizacyjną alternatywą dla dążenia Zachodu do globalizacji, podczas gdy w rzeczywistości jest to po prostu inna forma globalizacji – inne podejście do globalizacji.

Podobnie jak model zachodni, model BRICS jest strukturalnie inflacyjny. Podobnie jak model zachodni, model BRICS nie opiera się na wolnym rynku, ale raczej na polityce przemysłowej. I, co istotne, model BRICS jest nieodłączną częścią, podobnie jak model zachodni, nowego międzynarodowego porządku światowego. Są tym samym dysfunkcyjnym planem, tylko z różnymi markami.

KONKLUZJA


Maida i Janko nie znaleźliby wolności gospodarczej, wolności politycznej, wolności fizycznej, wolności opieki zdrowotnej ani wolności mentalnej w żadnym z dzisiejszych krajów BRICS.

*

To prawda, że na arenie światowej toczy się rywalizacja wielkich mocarstw. Dla przeciętnego człowieka może to wyglądać tak, jakbyśmy rzeczywiście żyli w wielobiegunowym świecie, w którym osłabione narody Zachodu – kierowane przez gasnące imperium USA – po jednej stronie podziału walczą o utrzymanie supremacji nad energicznymi narodami Wschodu – kierowanymi przez Rosję i Chiny – po drugiej stronie podziału.

"Ale przykładów wielobiegunowości jest mnóstwo", nalegasz.

Rozumiem: jest konflikt na Ukrainie, gdzie niewinni ludzie po obu stronach cierpią i umierają niepotrzebnie.

Rozumiem: napięcia narastają u wybrzeży Chin, gdzie amerykańskie imperium na próżno próbuje zapobiec nieuniknionemu przejęciu Tajwanu przez Chiny.

Rozumiem: to samo powoli umierające Imperium Amerykańskie gorączkowo próbuje zapobiec europejsko-rosyjskiej integracji gospodarczej, wysadzając w powietrze gazociąg Nord Stream 2, umożliwiając w ten sposób Waszyngtonowi utrzymanie tymczasowej kontroli nad tym regionem, dopóki jego nieunikniony upadek gospodarczy nie zostanie zakończony.

Pomimo pozorów wielobiegunowości istnieje jednak – jak wspomniałem na początku tego artykułu – jedno globalne imperium działające na wyższym poziomie. Albo, można powiedzieć, na poziomie głębokiego państwa. Jednobiegunowe imperium istnieje poza ogólnym polem percepcji większości ludności świata. Przekracza nie tylko podział Wschód-Zachód, ale wszystkie inne podziały między narodami. Teraz dowiemy się, jak to się dzieje.

GLOBALNE IMPERIUM: JEDNOBIEGUNOWE WIĘZIENIE, CYFROWY GUŁAG


Na szczycie globalnego imperium znajduje się "bank centralny wszystkich banków centralnych" – wysoce tajny i nieodpowiedzialny Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS). Jego zadaniem jest kierowanie i koordynowanie polityki pieniężnej i fiskalnej dla wszystkich banków centralnych na całym świecie. W ten sposób BIS bezpośrednio kontroluje światową podaż pieniądza i pośrednio kontroluje handel i gospodarki narodowe.

Zajmując tak wpływową i znaczącą pozycję, BIS tworzy szczyt piramidalnej struktury, która składa się z drabinopodobnej hierarchii organizacji i instytucji składających się na globalne imperium. Wszystkie są prowadzone przez to, co nazywam klasą pasożytów.

[kliknij, aby powiększyć]

Zgodnie z tym wykresem globalnego partnerstwa publiczno-prywatnego (G3P) stworzonym przez brytyjskiego badacza i dziennikarza Iaina Davisa, struktura globalnego imperium jest zaprojektowana tak, aby łańcuch dowodzenia przepływał z BIS do światowych banków centralnych i od nich do ...

... decydenci w think tankach. Należą do nich różne fundusze i fundacje Rockefellera, a także założony przez Rockefellera Klub Rzymski, Komisja Trójstronna założona przez Rockefellerów i założona przez Rockefellera Rada Stosunków Zagranicznych (CFR). Niektóre z tych think tanków mają korzenie nie-Rockefellera, wśród nich brytyjski odpowiednik CFR, Royal Institute for International Affairs (RIIA) i zagorzały eugenik Chatham House, założony przez brytyjskiego dyplomatę Lionela Curtisa po pierwszej wojnie światowej.

Think tanki współpracują z BIS i bankami centralnymi w celu ustalenia międzynarodowych celów polityki publiczno-prywatnej. Po sformułowaniu tych ogólnych celów są one wysyłane do...

... dystrybutorzy polityki, tacy jak założona przez Rockefellera Organizacja Narodów Zjednoczonych, WHO i IPCC ONZ, Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), Bank Światowy, rzekomi filantropi (przychodzi mi na myśl Fundacja Billa i Melindy Gatesów), globalne korporacje i organizacje pozarządowe.

Jak sama nazwa wskazuje, dystrybutorzy mają za zadanie rozpowszechniać politykę daleko i szeroko, we wszystkich zakątkach świata. Upewniają się, że polityka dostanie się również w ręce urzędników na następnym szczeblu w dół, którzy są nazywani ...

... osoby egzekwujące zasady. Ich szeregi obejmują różne gałęzie wojskowe, sądownictwo, policję i siły bezpieczeństwa oraz wszelkie inne ramiona wykonawcze wbudowane we wszystkie warstwy rządu (krajowe, prowincjonalne, stanowe, lokalne).

Te rządowe organy ścigania współpracują z wybranymi "naukowymi" autorytetami, takimi jak...

... Amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH), Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), brytyjska Agencja Regulacyjna ds. Leków i Produktów Opieki Zdrowotnej (MHRA) oraz Naukowa Grupa Doradcza ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (SAGE).

Wszystkie te agencje i władze muszą uzasadnić politykę, którą są zobowiązane egzekwować. Często piszą zasady i przepisy, rozporządzenia i kodeksy dotyczące zasad, a następnie przekazują je organizacjom na najniższym szczeblu drabiny. Iain Davis nazywa ich...

... "Propagandyści polityki" – lub, mówiąc uprzejmie, menedżerowie percepcji.

Te media i organizacje public relations, składające się z mediów głównego nurtu (gazety, czasopisma oraz stacje telewizyjne i radiowe), platform mediów społecznościowych (Facebook, YouTube, Twitter) i weryfikatorów faktów (Full Fact, PolitiFact, Snopes, AP Fact Check, Poynter itp.), współpracują z hybrydowymi wojownikami (na przykład 77. brygada i HutEighteen) i działaczami przeciwko nienawiści. Te ostatnie obejmują amerykańskie Southern Poverty Law Center (SPLC) i brytyjskie Center for Countering Digital Hate (CCDH).

Zadaniem propagandystów jest przekonanie opinii publicznej – nas, miliardów zwykłych ludzi, którzy stoją pod piramidą przypominającą drabinę – do bezmyślnego zaakceptowania kłamstw, którymi jesteśmy karmieni i do automatycznego przyzwolenia na represyjną politykę.

Podsumowując, ludzkość nigdy w całej swojej historii nie stanęła w obliczu tak wszechobecnego totalitarnego, technokratycznego systemu rządów.

Celem tego despotycznego imperium jest ograniczenie, jeśli nie odebranie podstawowych wolności ludzi, kradzież naszego bogactwa, osłabienie naszej fizycznej, moralnej, emocjonalnej i duchowej siły, oddzielenie nas od naszych przyjaciół i rodzin, a tym samym kontrolowanie nas od stóp do głów, stąd do tam i wszędzie, przez cały dzień i całą noc.

Działając za kulisami, BIS i banki centralne już powodują upadek niektórych dużych banków (pomyśl o bankach Signature, Dolinie Krzemowej i First Republic). Odtąd liczba upadłości banków będzie tylko rosła. Wkrótce największe banki (np. JPMorgan Chase & Co.) zaczną pożerać nie tylko dużych i średnich konkurentów, ale także mniejsze banki regionalne i lokalne.

Gdy banki centralne całkowicie wdrożą swój planowany cyfrowy system monetarny i finansowy kontrolowany przez sztuczną inteligencję, wszyscy będziemy zakładnikami ich globalnego imperium, skazani na jednobiegunowe więzienie, zamknięci w cyfrowym gułagu.

Niedomagające Imperium Amerykańskie będzie na razie istniało. Ale to tylko dlatego, że klasa pasożytów, która od wieków żywi się bogactwem Ameryki, nadal potrzebuje amerykańskiego wojska, aby wykonywać jej rozkazy – swoją brudną robotę – za granicą. Kiedy kontrolowane przez korporacje Imperium USA spełni swoje zadanie ekonomicznie i militarnie i nie będzie już realnym gospodarzem, ci sami chciwi pasożyty będą mieli ucztę, aby zakończyć wszystkie święta – w celu wydrenowania tego niegdyś silnego, dumnego narodu do ostatniej kropli. Żadne imperium nie wytrzymało pokoleń krwiopijców.

Putin również jest zbędny i jednorazowy w oczach pasożytniczych globalistów. Nie może zdobyć ich przychylności po prostu grając zgodnie z ich planem, nawet jeśli może postrzegać siebie jako jednego z nich. Jeśli Rosja nie będzie ostrożna, zostanie rozczłonkowana, kawałek po kawałku. Jego cenne zasoby zostaną wyrwane i sprzedane. Zostanie zamieniony w krainę walczących lenn. Pasożyty są karmnikami równych szans.

Nawet zwykli ludzie, tacy jak ty i ja, nie są odporni na pasożytniczą klasę, która przywiązuje się i wchłania każdego, kto chce być jej gospodarzem. Niezależnie od naszej lokalizacji, wszyscy, w różnym stopniu, żyjemy już w zasięgu macek globalnego imperium pasożytów.

WNIOSEK KOŃCOWY


I to prowadzi nas z powrotem do pytania, które zadałem na początku tego artykułu: gdyby moi rodzice pozostali w miejscu urodzenia, regionie znanym obecnie jako była Jugosławia, przez ostatnie 58 lat i gdyby tylko teraz, w 2023 roku, zdecydowali, że mają dość tłumienia ich praw przez technokratyczne państwo, Dokąd pójdą, aby znaleźć wolność?

Mój 96-letni ojciec odpowiedział na to pytanie, kiedy zadałem mu je niedawno.

"Wiedząc, jaki jest dzisiejszy świat", odpowiedział, "prawdopodobnie nigdzie bym nie poszedł. Tak, Białoruś ma złoty standard, jeśli chodzi o nieprzestrzeganie narracji COVID, ale najprawdopodobniej zostałbym w moim rodzinnym kraju, Chorwacji. Dołączyłbym do sieci podobnie myślących ludzi – kogoś takiego jak dziennikarz Andrija Klarić z podcastu Slobodni – abyśmy razem mogli znaleźć rozwiązanie tego koszmaru.

Ten artykuł został napisany ku pamięci mojej matki, Maidy, i w hołdzie jej przyjacielowi z dzieciństwa Francowi, który uratował ją i jej męża, Janko, przed życiem w represjach w Jugosławii i przed możliwą śmiercią przez rozstrzelanie podczas ucieczki.

To także hołd dla mojego ojca, Janka, który przekonał mnie, abym otworzył oczy na brzydkie, choć ukryte realia świata. Z wytrwałością i cierpliwością wbijał mi do nastoletniej głowy, że nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Powiedział mi, żebym zawsze kwestionował wszystko, aby uzyskać jak najwięcej różnych perspektyw, gdy patrzysz na dowolny temat, a przede wszystkim, żebym "podążał ścieżką pieniędzy, ponieważ nigdy nie kłamie".

Chcieliby, abym zdemaskował i odrzucił globalne imperium i jego nikczemny program. Powitaliby prawdziwie wielobiegunowy świat. Świat, w którym "my, ludzie" żyjemy w pokoju, szanujemy dane przez Boga prawo każdego do wolności, prywatności i suwerenności jednostki oraz współpracują w sposób, który przynosi korzyści całej ludzkości i błogosławi naszą piękną, obfitą ziemię.

Pierwotnie opublikowane przez Global Research


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz