niedziela, 14 maja 2023

"Dzień, w którym syn prezydenta patrzył, jak brat prezydenta ginie podczas II wojny światowej"

 



Autor: Alastair
MECHTRAVELLER

Wiele osób wie, że starszy brat prezydenta Kennedy'ego zginął tragicznie podczas II wojny światowej, w kolosalnej eksplozji powietrznej nad Anglią Wschodnią w Wielkiej Brytanii 12 sierpnia 1944 roku.

Czarno-białe zdjęcie porucznika Josepha P. Kennedy'ego Jnr w mundurze
Porucznik Joseph P. Kennedy Jnr
(Zdjęcie: JFK Presidential
Library & Museum)

Niewielu, łącznie ze mną, wiedziało, że świadkiem tego wydarzenia był pułkownik Elliott Roosevelt, syn Roosevelta, który był wówczas prezydentem.

Jak na ironię, Joseph P. Kennedy Jnr, najstarszy z dzieci Kennedy'ego urodzony przez Joe Kennedy'ego Snr, był przygotowywany przez ojca do zostania przyszłym prezydentem. Gdyby wojna nie interweniowała, a on i jego młodszy brat John nie wstąpili do amerykańskiej marynarki wojennej, mógłby to być on w Białym Domu niedługo po Roosevelcie!

Zamiast tego kapitan łodzi PT, John Kennedy, przeżył WW2 na Pacyfiku (tylko!), A później został najmłodszym prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Jak do tego doszło?

Aphrodite & Anvil – tajne operacje dronów

Krótko po lądowaniu w Normandii w czerwcu 1944 roku Londyn i południowo-wschodnia Anglia były nieustannie atakowane przez latające bomby V1 Hitlera. Był to wielki szok dla londyńczyków i rządu, który przetrwawszy Blitz w 1940 roku, nie spodziewał się, że ponownie zostanie zaatakowany z powietrza.

Podczas 80-dniowej kampanii V-1 7 488 V-1 zostało wystrzelonych w Londynie z miejsc "ramp narciarskich" w północnej Francji i niderlandach. Ponad połowa została przechwycona przez RAF i baterie przeciwlotnicze, ale reszta zabiła 6 184 i raniła ponad 18 000 więcej.

Czarno-białe zdjęcie ppłk Elliotta Roosevelta w mundurze
ppłk Elliott Roosevelt
(Fot.: US Army/PD)

Operacja Kusza szybko przekierowała strategiczne i taktyczne siły powietrzne USAAF i RAF na atakowanie miejsc startowych V-1 jako priorytet, ale było coś jeszcze, co naprawdę przeraziło Churchilla i dowódców alianckich. naddźwiękowy pocisk kierowany V-2.

Jak się okazało, Hitler miał obsesję na punkcie zemsty bombardowania obywateli i nigdy nie odciągał uwagi od Londynu, ale alianci o tym nie wiedzieli. Obawiali się, że jego nowa broń może być skierowana na porty zaokrętowania w południowej Anglii i punkty wyładunkowe w Normandii, gdzie dostawy i posiłki napływały do Francji. Tak więc lokalizacje V-1 i V-2 stały się jeszcze większym priorytetem - zwłaszcza cztery duże konstrukcje żelbetowe w Pas-de-Calais...

W ramach desperackich wysiłków zmierzających do zniszczenia tych miejsc, dwa tajne eksperymentalne projekty zdalnie sterowanych samolotów zostały szybko uruchomione w bazie RAF Ferfield w Norfolk.

Czarno-białe zdjęcie bombowca B17 przelatującego nad zespołem inżynierów
Dron Aphrodite B17
(Zdjęcie: US Navy / Public Domain)

Operacja Afrodyta Sił Powietrznych Armii USA wykorzystywała stare bombowce B-17 wypełnione materiałem wybuchowym Nitroskrobia. Dwóch członków załogi, pilot i inżynier, wynosiło samolot w powietrze, a gdy był on zadowalająco "podłączony" do samolotu kontrolnego, wyskakiwali na spadochronie i pozostawiali sterowaną radiowo latającą bombę, aby poleciała do celu.

Podobny projekt była realizowana przez US Navy. Projekt Anvil został zaprojektowany do zdalnego sterowania samolotami transportowymi i wykorzystywał bardziej wyrafinowany system sterowania radiowego i TV. Do tego zadania wykorzystano 4-silnikowy PB4Y-1**, dalekosiężną wersję patrolową B-24 Liberator.

Latem 1944 roku operacje Afrodyty/Kowadła musiały wydawać się obiecującym, zaawansowanym technologicznie rozwiązaniem problemu V1 i V2 (& V3), ale okazały się zbyt ambitne, nieskuteczne i kosztowne w życiu. i tu właśnie pojawia się Joe Kennedy Jnr.

Kombinezon Zootsuit Czarny

Porucznik Joe Kennedy Jnr był pilotem marynarki wojennej z prawie 40 misjami patrolowymi przeciw okrętom podwodnym w PB4Y-1 na swoim koncie, więc był wysoko wykwalifikowany jako pilot ochotnik dla zespołu Operation Anvil.

Po kilku nieudanych misjach swoich kolegów z USAAF w B-17, nadszedł czas, aby marynarka wojenna spróbowała. Wczesnym wieczorem 12 sierpnia 1944 roku Kennedy i jego inżynier, porucznik Wilford J. Willy, wspięli się do swojego samolotu Zootsuit Black, który był wypełniony 24 240 funtami Torpexu, lżejszym i potężniejszym materiałem wybuchowym niż Nitroskrobia, i wystartowali.

Kiedy ustawili samolot na wysokości 2 stóp na kursie do Dover, nie byli dokładnie sami. Ich formacja towarzysząca, latająca nad nimi i za nimi, składała się z: dwóch samolotów sterujących Lockheed Ventura (jeden zapasowy), dwóch samolotów z aparatem P000 do fotografowania celu przed i po, 38 x P6 Mustangów z 51 Grupy Myśliwskiej jako eskorta niskiego poziomu, jednego B20 filmującego i działającego jako przekaźnik sygnałowy nad kanałem oraz dwóch amerykańskich Mosquitos w oderwaniu od 17th Bomb Group Photographic Wing w celu dostarczenia informacji pogodowych i obserwacji misji. Jednym z nich był szef grupy rozpoznania fotograficznego USAAF Eighth Air Force, pułkownik Elliott Roosevelt¹.

Nagle nastąpiła ogromna eksplozja i ogniste szczątki Zootsuit Black spadły na ziemię poza wioską Blythbrugh.

Kościół Blythbrugh z torfowiskami za plecami
Kościół Świętej Trójcy, Blythbrugh

Mick Muttitt, wówczas dziewięcioletni, był naocznym świadkiem na miejscu. Jako dorosły wspominał: "Patrzyłem z przerażeniem, jak główny samolot eksplodował w ogromnej kuli ognia. Doskonale pamiętam, jak płonące szczątki spadały na ziemię, podczas gdy silniki ze śmigłami wciąż obracającymi się i pozostawiającymi kometarne smugi dymu, kontynuowały lot w kierunku lotu, zanim spadły w dół. Kula ognia zmieniła się w ogromną czarną kłębę dymu przypominającą ogromną ośmiornicę, macki poniżej wskazywały ziemskie ścieżki płonących fragmentów. ²

Tablica informacyjna i wieniec na stojaku wewnątrz kościoła Blythbrugh
Pomnik Josepha Kennedy'ego Jnr
w kościele Blythbrugh

Eksplozja, w której Kennedy i Willy wyparowali (nigdy nie znaleziono po nich śladu), uszkodziła 147 nieruchomości - niektóre do 16 mil dalej. Podpalił wrzosowiska o powierzchni 3 mil kwadratowych, powalił setki drzew i wybił okna po południowej stronie kościoła Blythbrugh. O dziwo, nawet gdy wrak spadł na obszar o długości 3 mil i szerokości około 2 mil, żaden cywil nie zginął.

Dość tragicznie okazuje się, że ojciec trójki dzieci, Wilford Willy, który prawdopodobnie nieumyślnie wywołał eksplozję, gdy uzbroił Torpex, a następnie włączył kamerę telewizyjną w nosie (sądzą, że nieekranowany mógł wyzwolić elektromagnes w obwodzie detonatora), zastąpił zaplanowanego inżyniera w ostatniej chwili. Wygląda na to, że jako inżynier w zespole rozwojowym Anvil przez kilka lat nie miał żadnego doświadczenia w misjach bojowych i zdecydował, że skoro jest to tak ważna misja, to on powinien ją nadzorować.

Sporo tła tej historii znajduje się w książce Donalda L. Millera "Masters of the Air"³, która ma zostać nakręcona jako mini serial dla Apple TV przez firmy produkcyjne Stevena Spielberga i Toma Hanksa jako trzecia z ich serii WW2 po Kompanii Braci i Pacyfiku ... Być może zobaczymy tę historię rozgrywającą się na ekranie.


* To Joseph Goebbels, nazistowski minister propagandy i oświecenia, nazwał latającą bombę "Bronią zemsty 1" (V1), a następnie rakieta stała się V2. Sądzono, że ulepszona międzykontynentalna wersja V2 dalekiego zasięgu może stać się "V3", ale niemiecki projekt superdziała dotarł tam pierwszy.

** Nie mylić z PB4Y-2 marynarki wojennej, znanym również jako Privateer, który zasadniczo był B-24 z pojedynczą płetwą ogonową. PB4Y-1 miał konwencjonalny podwójny ogon Liberatora.

¹ Tajna misja Josepha P. Kennedy'ego Jnr B-29s-over-Korea.com

² Relacja Muttitta jest zapisana na wystawie pamiątkowej w kościele Świętej Trójcy w Blythbrugh.

³ P229-304 'Masters of the Air', Donald L. Miller ISBN 978-0-7432-3545-7

___
https://mechtraveller.com/2020/12/the-day-a-presidents-son-watched-a-presidents-brother-die-in-world-war-ii/

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:http://stateofthenation.co/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz