AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Victor Davis Hanson via AmGreatness.com,
Naturalną logiką wokeizmu jest niszczenie
życia ludzi obu płci, wszystkich ras i - jeśli
zajdzie taka potrzeba - tych w każdym
wieku, wszystko po to, aby wykorzystać
niewykonalną agendę ideologiczną.
Wokeizm został opisany przez swoich krytyków jako wszechobecne wykorzystanie rasy – i w mniejszym stopniu płci – w celu zastąpienia merytokracji, a tym samym zapewnienia równości wyników.
To, co wynika z wdrożenia tej ideologii, to działania reparacyjne mające na celu nagrodzenie tych, którzy są obecni, poprzez zadośćuczynienie za niesprawiedliwość wyrządzoną innym w przeszłości.
Niektórzy postrzegają to jako aktualizację mody na marksizm kulturowy z lat 1960. Inni szydzą, że to tylko powrót do politycznej poprawności w stylu lat 1980.
Jeszcze więcej postrzega go jako logicznego następcę obsesji rasowych, klasowych i płciowych typu lat 1990. – choć z ostrzejszym i bardziej niebezpiecznym jakobińskim, sowieckim i maoistowskim akcentem.
Histeria Wokeism zachęca również do porównań do procesów czarownic z Salem i McCarthyism.
Ale niewielu opisywało przebudzenie jako okrutne wyznanie wiary, którym jest.
Naturalną logiką wokeizmu jest niszczenie życia ludzi obu płci, wszystkich ras i – jeśli zajdzie taka potrzeba – ludzi w każdym wieku, wszystko po to, aby wykorzystać niewykonalną agendę ideologiczną.
Jest nihilistyczny i niszczy wszystko, czego dotknie.
Rozrywa zarówno wrogów, jak i przyjaciół, czy to podsycając napędzaną przez media nienawiść do Donalda Trumpa, czy też fałszywie deifikując katastrofę, którą jest teraz Joe Biden.
Ofiary przebudzenia
Pozbawienie organów ścigania i zniesławienie policji spowodowało rekordową liczbę morderstw w 12 amerykańskich miastach.
Fala brutalnych przestępstw uderza nawet w amerykańskie przedmieścia.
Bez większego strachu przed aresztowaniem, oskarżeniem, skazaniem i uwięzieniem, ośmieleni brutalni przestępcy zawodowi przez ostatni rok bezkarnie rabowali, atakowali i zabijali niewinnych.
Ofiary na przystanku autobusowym, w metrze lub w sklepie meblowym nie wydają się zasługiwać na uwagę mediów lub postępową uwagę, a tym bardziej na współczucie.
Są to ignorowane – nienazwane i zapomniane szkody uboczne z wielkiego eksperymentu redefinicji przestępczości jako konstruktu społecznego.
Winni są elitarni naukowcy, aktywiści i miliarderzy, tacy jak George Soros, którzy są nietknięci tym, co urodzili.
Wszyscy widzieliśmy filmy z ogromnej przestrzeni flotsam i jetsam rozrzuconych przez złodziei pociągów wzdłuż torów Union Pacific w Los Angeles. Jednak bałagan na Dzikim Zachodzie jest wciąż czymś więcej niż tylko konkretnymi przejawami nieugiętych wysiłków prokuratora okręgowego hrabstwa Los Angeles, George'a Gascona, aby usprawiedliwić przestępców przed konsekwencjami prawnymi.
Paczki rzucane po ziemi przez bandytów i gangsterów reprezentują między innymi utracone wyniki testów na COVID-19 chorych.
Przypuszczalnie nieświadomie czekają jeszcze przy oknie na dostarczenie wyników, które nigdy nie nadejdą.
Paczka w ziemi była być może kluczową częścią ciągnika, niecierpliwie oczekiwaną, na próżno, przez zepsutego rolnika w Central Valley.
Bałagan obejmował ratujące życie leki wysyłane do chorych, którzy zniknęli
A nasi wybrani przywódcy zrobili co w odpowiedzi? Gubernator Gavin Newsom przeprosił za użycie nieczułego słowa "gangi" do opisania tych, którzy plądrują, plądrują i śmietniki.
Zawsze w poszukiwaniu celów
Okrutną rzeczą jest indoktrynowanie dzieci kłamstwem, że są z natury winne ucisku ze względu na kolor skóry.
Jedną z dokładnych definicji rasizmu jest zbiorowe złe traktowanie jednostki ze względu na jej wrodzony wygląd – pod pretekstem, że taka stronniczość jest zasłużona, biorąc pod uwagę, że cel jest uważany za psychicznie, duchowo lub moralnie gorszy z powodu tych cech.
Ale to, w skrócie, jest istotą krytycznej teorii rasy: zniszczenie wszystkich ludzkich cech i unikalnych cech, ponieważ demonizowane jednostki są zredukowane do stereotypowych, bezimiennych członków kolektywu.
Przez ponad pół wieku zawodniczki dążyły do osiągnięcia parytetu w podejściu społeczeństwa do sportu.
Tytuł IX zmusił uniwersytety do zapewnienia surowej równości zarówno dla sportów kobiecych, jak i męskich.
Ale obudzony wysiłek, aby na nowo zdefiniować przechodzących biologicznych mężczyzn jako identycznych z biologicznymi kobietami, z pewnością zniszczy pracę życiową tysięcy pionierskich sportowców.
Jak na ironię, seksistowski ruch przebudzenia pozwolił mężczyznom przyjmować hormony i poddawać się operacji, aby stać się kobietami - nawet jeśli ich niezmienne szkielety, muskulatura lub cechy narządów zapewniają niesprawiedliwą i asymetryczną rywalizację
Życie tysięcy młodych zawodniczek prawdopodobnie ulegnie zmniejszeniu.
Każdy sprinter, każdy pływak i wszystkie tyczkarki będą teraz nieuchronnie w przyszłości miały spotkanie z implozją kariery - zdefiniowaną przez przegraną z transpłciową kobietą / biologicznym mężczyzną.
Zapisy są przepisywane, zmienia się sama natura poszczególnych sportów kobiecych i wkrótce nie pozostanie już idea "sportów kobiecych".
Zapomniane złamane jajka z przebudzonego omletu
Zieloni przebudzeniowcy postulują, że ratują życie poprzez radykalne wysiłki na rzecz ograniczenia produkcji gazu i ropy, podniesienia cen paliw.
Chcą zmusić Amerykanów do kupowania drogich alternatywnych źródeł energii wiatrowej i słonecznej oraz samochodów zasilanych bateryjnie.
Ale z dala od salonu wydziałowego miliony Amerykanów są tej zimy zimniejsze i mniej mobilne, płacąc znacznie więcej za ogrzewanie domów i jazdę do pracy.
Większość obudzonych aktywistów zajmujących się zmianami klimatycznymi rzadko widzi biednych próbujących opróżnić swoje torebki, aby scrounge kombinacje gotówki i kart kredytowych, aby wykorzystać ponad 100 dolarów do napełnienia zbiorników gazu w swoich samochodach.
Kierowcy Tesli mogą być architektami zeszłorocznej wojny z paliwami węglowymi. Ale prawdziwe ofiary płacą za swoją pobożność – ci, którzy nie mają takich możliwości zakupu drogich samochodów elektrycznych.
Dla kosmopolitycznych przebudzonych granicą jest wiele rzeczy: zwykły ksenofobiczny konstrukt, rasistowska bariera, nacjonalistyczny tik.
Ale tysiące ludzi, którzy mieszkają w pobliżu granicy z Meksykiem, widzą swoje domy i farmy opanowane przez handlarzy narkotyków – a podczas pandemii tysiące nieszczepionych i prawdopodobnie chorych nielegalnych cudzoziemców.
Cierpią z pierwszej ręki z powodu codziennej przemocy, gdy znika całe bezpieczeństwo.
Dla amerykańskiej biedoty, która polega na rządowych klinikach zdrowia i uprawnieniach państwowych, napływ tysięcy nielegalnych cudzoziemców do ich społeczności staje się grą o sumie zerowej.
Im więcej osób niebędących obywatelami stawia wymagania takim i tak już nadmiernie subskrybowanym usługom, tym mniej jest obywateli, którzy będą mieli dostęp do wysokiej jakości opieki.
Obudził się wykład, że uczelnie i uniwersytety muszą teraz wyjść poza swoje dawne de facto rasowe parytety przy przyjmowaniu i zatrudnianiu, już w większości oparte na proporcjonalnej reprezentacji i różnym wpływie.
Ale teraz wyłania się rodzaj systemu reparacji.
To jest to, co sama lewica zwykła nazywać w szyderstwie "nadreprezentacją".
Sprawiedliwość w naszym orwellowskim świecie nie jest równością, ale zwrotem.
Ponownie, jest to pomysł, aby obecne pokolenie zapłaciło za rzekome grzechy dawno zmarłych wieków.
Oprócz zniszczenia zasług przez zastąpienie kryteriów rasowych, miliony z odrzuconego pokolenia będą miały zatrzaśnięte drzwi do swoich karier – po prostu z powodu koloru skóry.
I nigdy tego nie zapomną.
Przebudzeni nawet nie starają się przyznać, że klasa liczy się tak samo jak rasa.
W ten sposób skazują miliony biednych białych i azjatyckich uczniów, którym udało się w ubóstwie osiągnąć doskonałe oceny i wyniki testów, od przyjęcia do najlepszych szkół. Ich rzeczywiste osiągnięcia, pomimo braku bogatych, wykształconych w college'u lub dobrze powiązanych rodziców, niewiele znaczą.
Kiedy moralnie zbankrutowane społeczeństwo – z naiwnych, utopijnych lub haniebnych powodów – zacznie kalibrować ceremonie ukończenia szkoły, przestrzeń w akademiku, wybór współlokatorów, osiągnięcia i standardy oceniania w oparciu o rasę, wtedy nie tylko straci swój standard życia, ale na to zasłuży.
I może mieć przyszłą datę z przemocą w Rwandzie, Iraku lub na Bałkanach.
Władza, a nie "sprawiedliwość", jest wyznaniem wiary
Podsumowując, przebudzenie nie dotyczy dobroci, równości, uczciwości czy moralności.
Jest to program władzy elity wszystkich ras.
Z różnych powodów ustawiają grę we własnym interesie, nie dbając o to, kto cierpi.
Bogaci biali ludzie zakładają, że posiadają pieniądze, wpływy, umiejętności nawiązywania kontaktów i kontakty, aby poruszać się po bardzo wykluczających zasadach, które tworzą dla innych. Dla nich rzadko są koszty.
Ale zdobywają pozorny psychologiczny zysk, czując się duchowo lepszym podczas jazdy Range Roverem.
Mają wysokie poczucie władzy, którą dzierżą, aby zaprojektować życie milionów ludzi uważanych za mniej ważnych niż oni.
I do tego stopnia, że czują się winni z powodu własnego monopolu na bogactwo i czas wolny, takie przemijające powierzchowne wyrzuty sumienia są łagodzone przez abstrakcyjną troskę o "innego".
Jeśli uda im się zapewnić, że 50 procent reklam telewizyjnych podkreśla Afroamerykanów, to nie martwią się egzystencjalnym kryzysem narodu 800 czarnych zamordowanych w Chicago w zeszłym roku.
I żaden taki dyrektor telewizyjny nie ma pojęcia – lub prawdopodobnie obaw – jak to powstrzymać.
Przebudzeni zawierają średniowieczny kontrakt, że wszystkie ich materialne odpusty mogą być zrównoważone przez sygnalizowanie cnoty w trosce o mniej szczęśliwych – choć zawsze czyimś kosztem.
Przebudzeni = Bogaci karierowicze
A dla milionów zamożnych, elitarnych nie-białych?
Odrodzenie się obsesji rasowych wygodnie niszczy starą ideę klasy, mimo że teraz jest to o wiele bardziej precyzyjna kalibracja nierówności.
Pomimo wszystkich przebudzonych rozmów o "konstruktach" płci, rasa jest w jakiś sposób sama zwolniona i uznana za wrodzoną, definiowalną i niezmienną.
Wygląd staje się stałym schronieniem ofiar – nawet multimiliarderów NBA i raperów miliarderów.
Ward Churchill lub Elizabeth Warren mogą desperacko próbować wykorzystać karierę, aby stać się rdzennymi Amerykanami, najwyraźniej tak, jakby byli prawie uwięzieni we własnych białych ciałach.
Wciąż jednak nie potrafią skonstruować tak przybranych tożsamości na wzór Bruce'a/Caitlyn Jenner.
Jeśli rasa jest teraz jedynym niezmiennym barometrem tego, kto jest ofiarą, kto oprawcą, to LeBron James, Jay-Z, Kayne West, Chris Rock, Michelle Obama i Oprah Winfrey zawsze mają być wśród wiecznie uciskanych.
Ogromny wpływ, władza, status i bogactwo, które dzierżą, nigdy nie negują ich bycia ofiarą, pomimo narodu trzech pokoleń w akcji afirmatywnej.
W niemoralnym rachunku przebudzenia biedne białe lub południowo-wschodnioazjatyckie potomstwo słabo opłacanych absolwentów szkół średnich stanowi "uprzywilejowane".
A multimilioner rasista, taki jak prezenterka telewizyjna Joy Reid, twierdzi, że jest wieczną ofiarą, a nie emerytem afroamerykańskim w śródmieściu, który w 2021 roku stracił ochronę lokalnej policji.
Nic dziwnego, że przebudzona elita i zamożni lewicowcy skupiają się na rasie, biorąc pod uwagę, że są teraz klasą rządzącą.
W przeciwnym razie ich własny przywilej byłby oczywistym celem niegdyś ukochanej "Rewolucji".
Obawiają się więc, że według ich wcześniejszych lewicowych standardów, oni również mogą skończyć po złej stronie swojej moralnej Linii Maginota.
Obsesje Wokeism na punkcie wyłudzania "białego przywileju" są dla bogatych ludzi sposobem na powstrzymanie (że tak powiem) losu Marii Antoniny.
Totalitarny wokeizm
Ostatnia uwaga. Wiemy, że przebudzenie jest zarówno sprzeczne z ludzką naturą, jak i sprzeczne z demokracją i konstytucyjnym rządem.
Bez publicznego wsparcia, zamiast tego przyjęła cały szereg okrutnych, sowieckich i maoistowskich środków, aby osiągnąć własne interesowne cele.
Obudzona mowa o "rasistach" niesamowicie naśladuje sowieckie hasło o "kontrrewolucjonistach".
Dzisiejszy przebudzeniec wypluwa rzeczy, które mogą wyjść prosto z ust bohatera powieściopisarza Borysa Pasternaka Komisarza Armii Strelnikowa lub Małej Czerwonej Księgi Mao dotyczącej "tłumienia kontrrewolucji".
Nic dziwnego, że przebudzeni, tak zwani "humaniści" jako pierwsi uciekają się do trockizmu i ikonoklazmu.
Są mistrzami cenzurowania, czarnej listy, kozła ofiarnego, deplatformowania, rytualnego upokorzenia, doxxingu, cancel-culture, ostracyzmu i wykluczenia.
Logika Wokeism jest wieczną logiką łobuza jakobina z jego gilotynowymi listami rewolucyjnych nieczystych, 19-wiecznym tłumem linczującym szturmującym graniczne więzienie, Czerwoną Gwardią ścigającą kontrrewolucyjnych i przymusowymi hospitalizacjami psychicznymi Związku Radzieckiego.
Ale przede wszystkim przebudzenie jest okrutnym kultem – stworzonym przez i dla karierowiczowskiej korzyści uprzywilejowanych.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz