niedziela, 15 stycznia 2023

"Plan podziału Rosji"

 


Przez dziesięciolecia idea demontażu Związku Radzieckiego i Rosji była stale kultywowana w krajach zachodnich. Niestety, w pewnym momencie zrodził się pomysł wykorzystania Ukrainy do osiągnięcia tego celu. W rzeczywistości, aby zapobiec takiemu rozwojowi sytuacji, uruchomiliśmy specjalną operację wojskową (SMO). Do tego właśnie dążą niektóre kraje zachodnie – na czele ze Stanami Zjednoczonymi; stworzyć antyrosyjską enklawę, a następnie zagrozić nam z tego kierunku. Zapobieganie temu jest naszym głównym celem. Władimir Putin

Oto Twój geopolityczny quiz na ten dzień: Co miała na myśli Angela Merkel, kiedy powiedziała, że "zimna wojna nigdy się nie skończyła, ponieważ ostatecznie Rosja nigdy nie została spacyfikowana"?

  1. Merkel odnosiła się do faktu, że Rosja nigdy nie zaakceptowała swojej podrzędnej roli w "porządku opartym na zasadach".
  2. Merkel odnosiła się do faktu, że załamanie gospodarcze Rosji nie wytworzyło "uległego państwa", na które liczyły zachodnie elity.
  3. Merkel sugeruje, że zimna wojna nigdy tak naprawdę nie była walką między demokracją a komunizmem, ale 45-letnią próbą "pacyfikacji" Rosji.
  4. Merkel miała na myśli to, że państwa zachodnie – zwłaszcza Stany Zjednoczone – nie chcą silnej, zamożnej i niezależnej Rosji, ale służalczego lokaja, który robi to, co mu się mówi.
  5. Wszystkie powyższe.

Jeśli wybrałeś (5), poklep się po plecach. To właściwa odpowiedź.

W ubiegłym tygodniu Angela Merkel potwierdziła to, co wielu analityków mówi od lat, że wrogie stosunki Waszyngtonu z Rosją – które sięgają ponad wieku – nie mają nic wspólnego z ideologią, "złym zachowaniem" lub rzekomą "niesprowokowaną agresją". Głównym przestępstwem Rosji jest to, że zajmuje strategiczny obszar świata, który zawiera ogromne zasoby naturalne i który ma kluczowe znaczenie dla planu "zwrotu ku Azji" Waszyngtonu. Prawdziwą zbrodnią Rosji jest to, że samo jej istnienie stanowi zagrożenie dla globalistycznego projektu rozszerzenia amerykańskich baz wojskowych w Azji Środkowej, okrążenia Chin i stania się regionalnym hegemonem w najbogatszym i najbardziej zaludnionym regionie świata.

Tak wiele uwagi poświęcono temu, co Merkel powiedziała na temat Traktatu z Mińska, że jej bardziej niepokojące uwagi zostały całkowicie zignorowane. Oto krótki fragment niedawnego wywiadu, którego Merkel udzieliła włoskiemu magazynowi:

Porozumienia mińskie z 2014 roku były próbą dania Ukrainie czasu. Ukraina wykorzystała ten okres, aby stać się silniejszą, jak widać dzisiaj. Kraj 2014/15 nie jest krajem dzisiejszym....

Wszyscy wiedzieliśmy, że jest to zamrożony konflikt, że problem nie został rozwiązany, ale właśnie to dało Ukrainie cenny czas. ("Angela Merkel: Kohl wykorzystał swój głos i zbudował", Corrier Della Sera)

Merkel szczerze przyznaje, że uczestniczyła w 7-letnim oszustwie, które miało na celu oszukanie rosyjskich przywódców, aby myśleli, że naprawdę chce pokoju, ale okazało się, że tak nie jest. W rzeczywistości mocarstwa zachodnie celowo sabotowały traktat, aby zyskać czas na uzbrojenie i wyszkolenie ukraińskiej armii, która zostanie użyta w wojnie z Rosją.

Ale to stara wiadomość. Bardziej interesujące jest to, co Merkel powiedziała po swoich komentarzach na temat Mińska. Oto cytat z pieniędzy:

Chcę z wami porozmawiać o aspekcie, który skłania mnie do myślenia. Faktem jest, że zimna wojna tak naprawdę nigdy się nie skończyła, ponieważ ostatecznie Rosja nigdy nie została spacyfikowana. Kiedy Putin najechał Krym w 2014 roku, został wykluczony z G8. Ponadto NATO rozmieściło wojska w regionie Morza Bałtyckiego, aby zademonstrować gotowość do interwencji. My również postanowiliśmy przeznaczyć 2% PKB na wydatki wojskowe na obronę. CDU i CSU jako jedyne zachowały go w programie rządowym. Ale my też powinniśmy byli szybciej zareagować na agresywność Rosji. ("Angela Merkel: Kohl wykorzystał swój głos i zbudował", Corrier Della Sera)

Globalny Affairs.org
Globalny Affairs.org

To zdumiewające wyznanie. Merkel mówi, że "zimna wojna nigdy się nie skończyła", ponieważ główny cel osłabienia ("pacyfikacji") Rosji – do tego stopnia, że nie mogła ona bronić własnych żywotnych interesów ani projektować siły poza jej granicami – nie został osiągnięty. Merkel sugeruje, że głównym celem zimnej wojny nie było pokonanie komunizmu (jak nam powiedziano), ale stworzenie uległej rosyjskiej kolonii, która pozwoliłaby globalistycznemu projektowi iść naprzód bez przeszkód. Jak widzimy na Ukrainie, cel ten nie został osiągnięty; a powodem, dla którego nie zostało to osiągnięte, jest to, że Rosja jest wystarczająco silna, aby zablokować ekspansję NATO na wschód. Krótko mówiąc, Rosja stała się największą pojedynczą przeszkodą dla globalistycznej strategii dominacji nad światem.

Warto zauważyć, że Merkel nigdy nie wspomina o rzekomej "niesprowokowanej agresji" Rosji na Ukrainie jako głównym problemie. W rzeczywistości nie próbuje bronić tego fałszywego twierdzenia. Prawdziwym problemem według Merkel jest to, że Rosja nie została "spacyfikowana". Pomyślcie o tym. Sugeruje to, że uzasadnienie wojny jest inne niż to, które jest promowane przez media. Oznacza to, że konflikt jest napędzany przez cele geopolityczne, które zostały ukryte za zasłoną dymną "inwazji". Komentarze Merkel oczyszczają atmosferę w tym względzie, identyfikując prawdziwy cel; pacyfikacja.

Za chwilę pokażemy, że wojna została wywołana przez "cele geopolityczne", a nie rzekomą "agresję" Rosji, ale najpierw musimy przejrzeć idee, które napędzają pęd do wojny. Głównym zbiorem zasad, na których opiera się amerykańska polityka zagraniczna, jest doktryna Wolfowitza, której pierwszy projekt został przedstawiony w Wytycznych Planowania Obronnego w 1992 roku. Oto krótki fragment:

Naszym pierwszym celem jest zapobieżenie ponownemu pojawieniu się nowego rywala, czy to na terytorium byłego Związku Radzieckiego, czy gdzie indziej, który stanowi zagrożenie na poziomie dawnego Związku Radzieckiego. Jest to dominujący czynnik leżący u podstaw nowej regionalnej strategii obronnej i wymaga, abyśmy starali się zapobiec dominacji wrogiego mocarstwa w regionie, którego zasoby pod skonsolidowaną kontrolą byłyby wystarczające do wygenerowania globalnej władzy.

Najwyższym priorytetem polityki zagranicznej USA "jest zapobieżenie ponownemu pojawieniu się nowego rywala, czy to na terytorium byłego Związku Radzieckiego, czy gdzie indziej, który stanowi zagrożenie na poziomie dawnego Związku Radzieckiego". Pokazuje to znaczenie, jakie Waszyngton i jego sojusznicy przywiązują do terytorium okupowanego przez Federację Rosyjską. Pokazuje to również determinację zachodnich przywódców, aby uniemożliwić suwerennemu państwu kontrolowanie obszaru, którego USA potrzebują do wdrożenia swojej wielkiej strategii.

Nie trzeba być geniuszem, aby zrozumieć, że transformacja Rosji w silne i niezależne państwo nie tylko postawiła ją na celowniku Waszyngtonu, ale także znacznie zwiększyła szanse na bezpośrednią konfrontację. Mówiąc najprościej, powrót Rosji w szeregi wielkich mocarstw umieścił ją na "liście wrogów" Waszyngtonu i logicznym celem amerykańskiej agresji.

Co to ma wspólnego z Merkel?

W komentarzach Merkel kryje się fakt, że rozpad państwa komunistycznego i upadek rosyjskiej gospodarki nie wystarczyły, aby pozostawić Rosję "spacyfikowaną". W rzeczywistości wyraża swoje poparcie dla bardziej ekstremalnych środków. I wie, jakie to będą środki; Zmiana reżimu, a następnie gwałtowny podział kraju.

Stany Zjednoczone wydają więcej na obronę niż 11 kolejnych krajów razem wziętych

Putin doskonale zdaje sobie sprawę z tego złośliwego planu i wielokrotnie otwarcie o nim mówił. Spójrz na ten 2-minutowy film ze spotkania, w którym Putin kierował zaledwie kilka tygodni temu:

"Celem naszych wrogów jest osłabienie i rozbicie naszego kraju. Tak jest od wieków. Uważają, że nasz kraj jest zbyt duży i stanowi zagrożenie (dla nich), dlatego musi być osłabiony i podzielony. Z naszej strony zawsze przyjmowaliśmy inne podejście; Zawsze chcieliśmy być częścią tak zwanego "cywilizowanego (zachodniego) świata". A po upadku Związku Radzieckiego myśleliśmy, że w końcu staniemy się częścią tego "świata". Ale, jak się okazało, nie byliśmy mile widziani pomimo wszystkich naszych wysiłków. Nasze próby stania się częścią tego świata zostały odrzucone. Zamiast tego zrobili wszystko, co mogli – w tym pomagali terrorystom na Kaukazie – aby wykończyć Rosję i rozbić Federację RosyjskąWładimir Putin

Chodzi nam o to, że poglądy Merkel są płynnie zgodne z poglądami neokonserwatystów. Są one również zgodne z tymi z całym zachodnim establishmentem politycznym, który jednogłośnie poparł konfrontację z Rosją. Ponadto Strategia Bezpieczeństwa Narodowego, Strategia Obrony Narodowej i najnowszy raport Kongresowej Służby Badawczej przesunęły punkt ciężkości z wojny z międzynarodowym terroryzmem na "rywalizację wielkich mocarstw" z Rosją i Chinami. Nic dziwnego, że dokumenty mają niewiele wspólnego z "konkurencją", a raczej dostarczają ideologicznego uzasadnienia działań wojennych z Rosją. Innymi słowy, Stany Zjednoczone położyły podwaliny pod bezpośrednią konfrontację z największym na świecie supermocarstwem nuklearnym.

Obejrzyj ten krótki klip z raportu Congressional Research Service zatytułowanego Renewed Great Power Competition: Implications for Defense - Issues for Congress:

Cel USA zapobieżenia pojawieniu się regionalnych hegemonów w Eurazji. jest wyborem politycznym odzwierciedlającym dwa orzeczenia: (1) biorąc pod uwagę ilość ludzi, zasobów i działalności gospodarczej w Eurazji, regionalny hegemon w Eurazji stanowiłby koncentrację władzy wystarczająco dużą, aby móc zagrozić żywotnym interesom USA; oraz (2) że Eurazja nie jest samoregulująca się w sposób niezależny w zakresie zapobiegania pojawieniu się regionalnych hegemonów, co oznacza, że kraje Eurazji nie mogą liczyć na to, że będą w stanie zapobiec, poprzez własne działania, pojawieniu się regionalnych hegemonów i mogą potrzebować pomocy jednego lub więcej krajów spoza Eurazji, aby móc to zrobić w sposób niezawodny. ....

Z perspektywy USA na wielką strategię i geopolitykę można zauważyć, że większość ludzi, zasobów i
działalności gospodarczej na świecie znajduje się nie na półkuli zachodniej, ale na drugiej półkuli, szczególnie w Eurazji. W odpowiedzi na tę podstawową cechę światowej geografii, amerykańscy decydenci polityczni przez ostatnie kilka dekad zdecydowali się realizować, jako kluczowy element amerykańskiej strategii narodowej, cel zapobiegania pojawieniu się regionalnych hegemonów w Eurazji. Chociaż amerykańscy decydenci często nie mówią publicznie o celu, jakim jest zapobieganie pojawieniu się regionalnych hegemonów w Eurazji, amerykańskie operacje wojskowe w ostatnich dziesięcioleciach – zarówno operacje wojenne, jak i codzienne operacje – wydają się być prowadzone w niemałej części w celu wsparcia tego celu. ("Renewed Great Power Competition: Implications for Defense – Issues for Congress", Kongres USA)

Brzmi to bardzo podobnie do doktryny Wolfowitza, prawda? (Co sugeruje, że Kongres przeniósł się do obozu neokonserwatystów.)

Jest kilka rzeczy wartych rozważenia w tym krótkim fragmencie:

  1. Że "cel USA, jakim jest zapobieżenie pojawieniu się regionalnych hegemonów w Eurazji" nie ma nic wspólnego z obroną narodową. Jest to proste wypowiedzenie wojny każdemu narodowi, który z powodzeniem wykorzystuje wolny rynek do rozwoju swojej gospodarki. Szczególnie niepokojące jest to, że Chiny znajdują się na liście celów Waszyngtonu, podczas gdy amerykański outsourcing korporacyjny i offshoring miały tak duży wpływ na sukces Chin. Amerykański przemysł przeniósł swoje firmy do Chin, aby uniknąć płacenia czegokolwiek powyżej niewolniczej płacy. Czy należy za to winić Chiny?
  2. Fakt, że Eurazja ma więcej "ludzi, zasobów i działalności gospodarczej" niż Ameryka, nie stanowi "zagrożenia" dla bezpieczeństwa narodowego USA. Stanowi jedynie zagrożenie dla ambicji zachodnich elit, które chcą wykorzystać armię USA do realizacji własnego programu geopolitycznego.
  3. Wreszcie: zauważ, jak autor przyznaje, że rząd celowo wprowadza w błąd opinię publiczną co do swoich prawdziwych celów w Azji Środkowej. Mówi: "Amerykańscy decydenci często nie mówią publicznie o celu, jakim jest zapobieganie pojawieniu się regionalnych hegemonów w Eurazji, amerykańskie operacje wojskowe w ostatnich dziesięcioleciach – zarówno operacje wojenne, jak i codzienne operacje – wydają się być prowadzone w niemałej części w celu wsparcia tego celu". Innymi słowy, wszystkie te bzdury o "wolności i demokracji" są tylko papką dla mas. Prawdziwe cele to "zasoby, działalność gospodarcza" i władza.

Strategia Bezpieczeństwa Narodowego i Strategia Obrony Narodowej są równie wyraźne w identyfikowaniu Rosji jako de facto wroga Stanów Zjednoczonych. To jest z NSS:

Rosja stanowi bezpośrednie i trwające zagrożenie dla regionalnego porządku bezpieczeństwa w Europie i jest źródłem zakłóceń i niestabilności na świecie...

Rosja stanowi obecnie bezpośrednie i trwałe zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i stabilności.

Rosja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla wolnego i otwartego systemu międzynarodowego, lekkomyślnie lekceważąc podstawowe prawa porządku międzynarodowego. Ta dekada będzie decydująca, w ustalaniu warunków ... zarządzanie poważnym zagrożeniem ze strony Rosji. ("Strategia bezpieczeństwa narodowego 2022", Biały Dom)

I wreszcie, Narodowa Strategia Obrony 2022 powtarza te same tematy, co inne; Rosja i Chiny stanowią bezprecedensowe zagrożenie dla "porządku opartego na zasadach". Oto krótkie podsumowanie artykułu na World Socialist Web Site:

Strategia obrony narodowej 2022... wyjaśnia, że Stany Zjednoczone .... postrzega podporządkowanie Rosji jako kluczowy krok w kierunku konfliktu z Chinami. ... Wybuch amerykańskiego imperializmu... coraz bardziej bezpośrednio atakuje Rosję i Chiny, które Stany Zjednoczone postrzegają jako główne przeszkody dla nieskrępowanej dominacji na świecie. Amerykańscy stratedzy od dawna uważają dominację na lądzie Eurazji, z jego ogromnymi zasobami naturalnymi, za klucz do globalnej dominacji. ("Pentagon National Strategy Document targets China", Andres Damon, World Socialist Web Site)

Te trzy strategiczne dokumenty pokazują, że waszyngtoński BrainTrust przygotowywał ideologiczne podstawy wojny z Rosją na długo przed pierwszym strzałem na Ukrainie. Ta wojna jest obecnie w toku, chociaż wynik nie jest pewny.

Strategia wydaje się być wersją planu Cheneya, który zalecał rozpad samej Rosji, "aby nigdy więcej nie mogła być zagrożeniem dla reszty świata". Oto więcej z artykułu Bena Nortona:

"Były wiceprezydent USA Dick Cheney, główny architekt wojny w Iraku, nie tylko chciał zdemontować Związek Radziecki; chciał też rozbić samą Rosję, by nie dopuścić do jej ponownego powstania jako znaczącej siły politycznej... Fakt, że postać stojąca u steru rządu USA nie tak potajemnie dążyła do trwałego rozwiązania Rosji jako kraju i bezpośrednio przekazała to kolegom takim jak Robert Gates, częściowo wyjaśnia agresywną postawę Waszyngtonu wobec Federacji Rosyjskiej od czasu obalenia ZSRR.

Rzeczywistość jest taka, że imperium USA po prostu nigdy nie pozwoli Rosji zakwestionować jej jednostronnej dominacji w Eurazji, pomimo faktu, że rząd w Moskwie przywrócił kapitalizm. Dlatego nie jest zaskakujące, że Waszyngton całkowicie zignorował obawy Rosji dotyczące bezpieczeństwa, łamiąc obietnicę, że nie rozszerzy NATO "ani razu na wschód" po zjednoczeniu Niemiec, otaczając Moskwę zmilitaryzowanymi przeciwnikami, którzy chcą ją zdestabilizować. ("Były wiceprezydent Dick Cheney potwierdził, że celem USA jest rozbicie Rosji, a nie tylko ZSRR", Ben Norton, Multipolarista)

Podzielenie Rosji na kilka mniejszych państewek od dawna było marzeniem neokonserwatystów. Różnica polega na tym, że to samo marzenie podzielają przywódcy polityczni na całym Zachodzie. Niedawne komentarze Angeli Merkel podkreślają fakt, że zachodni przywódcy są obecnie zaangażowani w osiąganie niezrealizowanych celów zimnej wojny. Zamierzają wykorzystać konfrontację militarną, aby wpłynąć na wynik polityczny, do którego dążą, czyli znacznie osłabioną Rosję, niezdolną do zablokowania projekcji siły Waszyngtonu w Azji Centralnej. Trudno byłoby sobie wyobrazić bardziej niebezpieczną strategię.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.unz.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz