Pranie mózgu po traumie holokaustu może tłumaczyć haniebne zachowanie Izraela
W latach sześćdziesiątych żydowska filozofka, Hannah Arendt, po lewej, została oczerniona i poddana ostracyzmowi, kiedy doszła do wniosku, że "prawie bez wyjątku" żydowscy przywódcy byli syjonistami, którzy kolaborowali z nazistami."Moje stado stało się ofiarą... Bo nie było pasterza ani pasterze moi nie szukali mojej owczarni, ale pasterze pasli się sami..." Ezechiela 34:8
dr Henryk Makow
Najpotężniejszą bronią psychologiczną Izraela jest Holokaust. Syjonistyczny okrzyk bojowy brzmi: "Nigdy więcej!"
W poniedziałkowym artykule Zasugerowałem, że prawdziwą motywacją stojącą za traumatycznymi wydarzeniami, takimi jak Hiroszima i 11 września, może być narzucenie ludzkości nowego paradygmatu mentalnego. Syjoniści i ich globalistyczni sponsorzy mogli przyczynić się do dotkliwości holokaustu z tego samego powodu.
Z powodu Holokaustu świat nabrał przekonania, że Żydzi potrzebują własnego kraju. Palestyńczycy byli utożsamiani (w wielu umysłach) z nazistami, a Izraelczycy otrzymali moralne przyzwolenie na wypędzenie ich z ich domów i podporządkowanie sobie. Krytyka Izraela jest często utożsamiana z nazistowskim antysemityzmem.
Jako broń psychologiczna, holokaust służy również wielu sprawom NWO.
Świat jest podzielony na bohaterskie ofiary (Żydzi) i nienawistników (naziści).
"Ofiary", które są finansowane przez George'a Sorosa, to uciskane kobiety, homoseksualiści i mniejszości tamtych czasów.
"Nienawistnicy" to nietolerancyjni ludzie, którzy bronią rzeczy, które globaliści chcą zniszczyć: rodziny nuklearnej, religii, demokracji, indywidualizmu i narodowości.
Hejterzy to "prawicowcy", dla których tolerancyjni liberałowie mają "zero tolerancji".
Nie jest moją intencją umniejszanie nazistowskiej odpowiedzialności za żydowski holokaust, ale zbadanie jego użycia przez syjonistów i globalistów jako broni psychologicznej.
Zanim przejdę dalej, lepiej się oświadczę.
Jestem niepraktykującym, nienienienawidzącym siebie kanadyjskim Żydem, który wierzy w Boga i Chrystusową ewangelię miłości.
Wszyscy moi dziadkowie zginęli w holokauście; moi rodzice ledwo przeżyli, uchodząc za nie-Żydów.
Mieszkałem w Izraelu w latach 1972-1973, ale wyjechałem, ponieważ Izraelczycy wydawali się równie materialistyczni jak Kanadyjczycy.
Izrael uderzył mnie również jako kraj, który pożera własnych obywateli.
Niemniej jednak pozostawałem syjonistą do 2002 roku, kiedy to odkryłem jego ukryty imperialistyczny charakter.
Mimo to popieram istnienie Izraela w granicach z 1967 roku, z restytucją dla Palestyńczyków.
Wierzę, że większość Izraelczyków i Żydów została oszukana, tak jak ja.
OBRONA MONOPOLU PSYCHICZNEGO
Ostateczną historią Holokaustu jest "Zagłada europejskich Żydów" autorstwa Raula Hilberga, żydowskiego profesora nauk politycznych na Uniwersytecie w Vermont. Trzytomowe dzieło Hilberga w dużej mierze opiera się na drobiazgowej dokumentacji nazistowskiej.
Hilberg ledwo mógł opublikować swoją książkę, ponieważ udokumentował stopień, w jakim naziści polegali na Radach Żydowskich ("Judenrat") w zarządzaniu ostatecznym rozwiązaniem i brak jakiegokolwiek rzeczywistego żydowskiego oporu.
Oszacował, że mniej niż 200 nazistów zginęło z powodu żydowskiego oporu.
Skąd ta negatywna reakcja? Hilberg doszedł do wniosku, że mitologia Holokaustu wymaga, aby ofiary wydawały się bohaterskie i zaangażowane w walkę, jakkolwiek nierówną.
W rzeczywistości Żydzi szli na śmierć jak baranki na rzeź. (Hilberg, Polityka pamięci, s. 135)
W latach sześćdziesiątych żydowska filozofka Hannah Arendt została oczerniona i poddana ostracyzmowi, gdy wywnioskowała z Hilberga, że "prawie bez wyjątku" żydowscy przywódcy kolaborowali z nazistami.
W swojej książce "Eichmann w Jerozolimie" napisała: "W Amsterdamie, tak jak w Warszawie, w Berlinie, jak i w Budapeszcie, można było zaufać żydowskim urzędnikom, że sporządzą listę osób i ich własności, zabezpieczą pieniądze od deportowanych na pokrycie kosztów ich deportacji i eksterminacji, będą śledzić opuszczone mieszkania, zaopatrują siły policyjne do pomocy w chwytaniu Żydów i wsadzaniu ich do pociągów. aż do momentu, gdy w ostatnim geście przekazali majątek gminy żydowskiej w dobrym stanie do ostatecznej konfiskaty. Rozdawali odznaki Żółtej Gwiazdy [a czasem sprzedawali] tkaniny i fantazyjne plastikowe opaski, które można było prać". (str. 117)
http://www.aldeilis.net/zion/zionhol02.html
Gdyby Żydzi byli całkowicie niezorganizowani i pozbawieni przywódców, pisze Arendt, panowałby chaos i nędza, ale całkowita liczba ofiar byłaby znacznie mniejsza. (str. 125)
Powód, dla którego Żydzi odeszli po cichu, nie jest tajemnicą. Przywódcy żydowscy zdradzili ich. Hilberg przypisuje to częściowo odwiecznemu żydowskiemu zwyczajowi wytrwałości w obliczu przytłaczających przeciwności. Ale ważniejszym czynnikiem jest to, że zarówno światowe przywództwo żydowskie, jak i Judenraty były zdominowane przez syjonistów.
Syjoniści mieli historię współpracy z nazistami w latach 1930-tych. Mieli plan handlowy, dzięki któremu niemieccy Żydzi mogli wykupić swoją własność w nazistowskich towarach eksportowanych do Palestyny.
Adolf Eichmann wyjechał, pomagał im zakładać obozy szkoleniowe w Europie, a nawet odwiedził Palestynę jako syjonistyczny gość.
Syjoniści nie wierzyli w diasporę żydowską i aktywnie sabotowali próby ratunku.
Gdyby Żydzi mogli uciec do innych krajów, jaki byłby cel istnienia Izraela?
W ten sposób syjonistyczny rabin Szwecji, dr Ehrenpreis, udaremnił szwedzką próbę uratowania 10 000 Żydów.
Syjoniści storpedowali podobne posunięcie brytyjskiego parlamentu.
Odrzucili też liczne legalne próby okupu i zniechęcili do oporu.
http://www.marxists.de/middleast/brenner/ch21.htm https://www.savethemales.ca/091202.html
Ogólnie rzecz biorąc, syjoniści służyli agendzie globalistycznej elity, tłumili wiadomości o holokauście i nie agitowali za specjalnymi środkami.
Alianci bombardowali fabryki kilka kilometrów od Auschwitz, ale krematoria i tory kolejowe pozostały nietknięte.
Syjoniści wierzyli, że im większe straty żydowskie, tym większy moralny obowiązek świata wobec nich.
ZOSTALIŚMY OKŁAMANI
Młodym Żydom, takim jak ja, powiedziano, że kraje arabskie zaatakowały miłujący pokój Izrael po podziale ONZ w 1948 roku.
Nadawali komunikaty dla Palestyńczyków, aby odeszli, dopóki Żydzi nie zostaną oczyszczeni.
W rzeczywistości Izrael otrzymał 57% Palestyny, ale natychmiast zabrał więcej ziemi i zmusił 700 000 Palestyńczyków do ucieczki w popłochu, mordując ponad 250 w Deir Yassin i kolejne 250 w Lydda.
Arabskie audycje radiowe były bajką. Arabskie transmisje zachęcały ludność do pozostania na miejscu.
(Michael Prior, Zionism and the State of Israel: A Moral Inquiry, 1999, str. 16-29, 187-205)
Dawid Ben Gurion, pierwszy premier Izraela, powiedział magazynowi TIME (16 sierpnia 1948 r.), że wyobraża sobie państwo żydowskie z dziesięcioma milionami dusz. Zapytany, czy tak wielu z nich mogłoby zostać zakwaterowanych w granicach podziału ONZ, odpowiedział: "Wątpię".
Nieznany swoim obywatelom, Izrael zawsze był wyznaczony do kolonizacji Bliskiego Wschodu i bycia filarem nowego porządku świata.
"Naszą polityką musi być jedność rasy ludzkiej" – powiedział Ben Gurion reporterowi "Time".
"Uważamy Organizację Narodów Zjednoczonych za żydowski ideał".
Spójrzcie, jak strona internetowa Mossadu "Tygodnik Dębka" scharakteryzowała wojnę w Iraku:
"Waszyngton będzie trzymał rękę na dźwigni ropy naftowej i będzie w stanie zmusić sąsiadów Iraku do tańca do jego planu przekształcenia granic państwowych i rządów na Bliskim Wschodzie". (Vol. 2, Issue 94, 23 stycznia 2003)
Podsumowując, holokaust dał globalistom "moralny autorytet" do inwazji na Palestynę i zwerbował nieświadomych Żydów na całym świecie do swojej sprawy.
W rzeczywistości zdradzili zaufanie europejskich Żydów w najbardziej haniebny sposób.
A jednak Izraelczycy i Żydzi, na ogół, ślepo podążają za swoimi przywódcami, tak jak robili to europejscy Żydzi.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:henrymakow.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz