niedziela, 27 listopada 2022

"Amerykańska Prawda: III wojna światowa i II wojna światowa?"(video)

 



Co jakiś czas odkrywam na nowo ogrom Internetu.

Przez cały ten rok byłem bardzo zainteresowany naszym konfliktem z Rosją o Ukrainę i zacząłem osobno śledzić publiczne oświadczenia prof. Jeffreya Sachsa z Uniwersytetu Columbia, ale aż do zeszłego tygodnia nie zauważyłem jego wywiadu z końca sierpnia na ten temat. Chociaż jego pojawienie się wAmy Goodman's Democracy Now! Program zgromadził ponad dwa miliony wyświetleń, nigdy się z nim nie spotkałem.

Gorąco polecam wysłuchanie jego uwag, a także podobnych prezentacji z początku tego miesiąca wGrayzonei na nowym programie Tulsi Gabbard.

 Link do filmu

Sachs spędził dziesięciolecia jako elitarny informator rządowy, którego ważna i kontrowersyjna rola w Rosji rozpoczęła się na początku lat 1990., więc jego poglądy na naszą obecną sytuację powinny być traktowane z najwyższą powagą. I są surowe.

Jak wyjaśnia, Ameryka i jej sojusznicy z NATO są obecnie w stanie wojny z uzbrojoną w broń jądrową Rosją na własnej granicy z Rosją. Chociaż na razie faktyczne walki w terenie pozostawiono naszym ukraińskim pełnomocnikom, zapewniamy wszystkie inne elementy wojskowe – broń, amunicję, finansowanie, szkolenie, wywiad i koordynację – a także wnosimy część rzeczywistych bojowników. Podczas naszej długiej zimnej wojny z Sowietami taki scenariusz byłby uważany za koszmar, ale teraz jest to celowy cel rządu amerykańskiego. Wywiad z Tulsi Gabbard nosi odpowiedni tytuł "Rosja, Ukraina i zapobieganie nuklearnemu holokaustowi".

 

Sam Sachs urodził się w 1954 roku, więc był dzieckiem w przerażających dniach kryzysu kubańskiego, a ten przypadek nuklearnego zaglądu naturalnie dominuje w jego myślach, gdy rozważa naszą obecną konfrontację z Rosją. Zauważa, jak blisko zniszczenia świata był w 1962 roku, uratowany jedynie przez ostrożność prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Takie nastroje są zupełnie inne niż te, które ożywiają dzisiejszą zdominowaną przez neokonserwatystów administrację Bidena, która wydaje się chętna do eskalacji konfliktu i ostatnio spędziła dniswobodnie dyskutując o użyciu broni jądrowej przeciwko naszemu rosyjskiemu przeciwnikowi.

Lepsze zrozumienie przeszłości pozwala nam ocenić naszą obecną sytuację. Ale pomijając ryzyko wojny nuklearnej, myślę, że dzisiejsza sytuacja jest zupełnie inna niż ta, z którą mieliśmy do czynienia podczas prezydentury Kennedy'ego. W 1962 roku omal nie popełniliśmy błędu w wojnie z Sowietami, w konflikcie, do którego żadna ze stron nie dążyła, a naszemu prezydentowi udało się odciągnąć nas od krawędzi. Ale w naszej obecnej konfrontacji spędziliśmy lata celowo prowokując Rosję, unikając wszelkich prób osiągnięcia dyplomatycznego rozwiązania, anawet torpedując rosyjsko-ukraińskie rozmowy pokojowe, gdy rozpoczęły się w marcu. Dzisiejsza wojna z Rosją nie jest błędem, ale jest prawie całkowicie wynikiem zamierzonej polityki amerykańskiej.

Zamiast wskazywać na kryzys z 1962 roku jako model, wielu czołowych zwolenników naszej obecnej strategii ukraińskiej twierdzi, że właściwą analogią do rozważenia jest II wojna światowa, prowadzona przeciwko bezmyślnej agresji hitlerowskich Niemiec. Chociaż Sachs, John Mearsheimeri inne kompetentne osoby wykazały, że fakty historyczne są inne, prawie wszystkie amerykańskie media głównego nurtu opisują rosyjską inwazję na Ukrainę jako "całkowicie niesprowokowaną", często porównując ją do niemieckiego ataku na Polskę, który rozpętał II wojnę światową. Kilka tygodni po rozpoczęciu wojny opublikowałem długi artykuł, w którym argumentowałem, że ta ostatnia analogia jest w rzeczywistości o wiele bardziej odpowiednia, niż wielu mogłoby sobie wyobrazić, choć nie w sposób zwykle rozumiany przez jej obecnych zwolenników.

Na początku mojej analizy podkreśliłem ważną kwestię:

Powinniśmy przyznać, że pod wieloma względami standardowa narracja historyczna o II wojnie światowej jest jedynie zastygłą wersją propagandy medialnej tamtej epoki. Gdyby Rosja została pokonana i zniszczona w wyniku obecnego konfliktu, możemy być pewni, że kolejne podręczniki historii całkowicie demonizowałyby Putina i wszystkie decyzje, które podjął.

Wyjaśniłem:

Jak większość z nas wie, II wojna światowa rozpoczęła się, gdy Niemcy zaatakowali Polskę w 1939 roku nad Gdańskiem, prawie całkowicie niemieckim miastem granicznym kontrolowanym przez Polaków.

Ale mniej znane jest to, że Hitler faktycznie podjął ogromne wysiłki, aby uniknąć wojny i rozwiązać ten spór, spędzając wiele miesięcy na bezowocnych negocjacjach i oferując niezwykle rozsądne warunki. Rzeczywiście, niemiecki dyktator poczynił liczne ustępstwa, których żaden z jego demokratycznych weimarskich poprzedników nie chciał wziąć pod uwagę, ale wszystkie zostały odrzucone, a prowokacje nasiliły się, aż wojna z Polską wydawała się jedyną możliwą opcją. I podobnie jak w przypadku Ukrainy, politycznie wpływowe elementy na Zachodzie prawie na pewno próbowały sprowokować tę wojnę, używając Gdańska jako iskry do rozpalenia konfliktu, podobnie jak Donbas mógł zostać użyty do wymuszenia ręki Putina.

Prof. Sachs słusznie wskazuje, że nasz własny rząd zrobił wszystko, co mógł, aby nakłonić Rosjan do inwazji na Ukrainę, ale w ciągu ostatnich kilku lat moje dokładne dochodzenie w sprawie wybuchu II wojny światowej doprowadziło mnie do bardzo podobnego wniosku. Jeśli weźmiemy pod uwagę najbardziej renomowane współczesne źródła, łatwo odkryjemy, że administracja Roosevelta odegrała kluczową rolę w podżeganiu do wojny, a także jej motyw.

W latach 1930. John T. Flynn był jednym z najbardziej wpływowych amerykańskich postępowych dziennikarzy i chociaż zaczynał jako zdecydowany zwolennik Roosevelta i jego Nowego Ładu, stopniowo stał się ostrym krytykiem, dochodząc do wniosku, że różne plany rządowe Roosevelta zawiodły w ożywieniu amerykańskiej gospodarki. Następnie w 1937 r. nowe załamanie gospodarcze spowodowało wzrost bezrobocia do tego samego poziomu, jaki wynosił prezydent, co potwierdziło Flynn w jego surowym werdykcie. I jakpisałemw zeszłym roku:

Rzeczywiście, Flynn twierdzi, że pod koniec 1937 roku Roosevelt zwrócił się w kierunku agresywnej polityki zagranicznej mającej na celu zaangażowanie kraju w poważną wojnę zagraniczną, głównie dlatego, że wierzył, że była to jedyna droga wyjścia z jego rozpaczliwego gospodarczego i politycznego pudełka, fortel nieobcy wśród przywódców narodowych w całej historii. Wswoim artykule z 5 stycznia 1938 r. w "New Republic" ostrzegał niedowierzających czytelników przed zbliżającą się perspektywą rozbudowy sił zbrojnych i działań wojennych na horyzoncie po tym, jak jeden z czołowych doradców Roosevelta prywatnie chwalił się mu, że wielki atak "militarnego keynesizmu" i poważna wojna wyleczą pozornie niemożliwe do pokonania problemy gospodarcze kraju. W tym czasie wojna z Japonią, być może o interesy Ameryki Łacińskiej, wydawała się zamierzonym celem, ale rozwój wydarzeń w Europie wkrótce przekonał Roosevelta, że najlepszym sposobem działania jest podżeganie do powszechnej wojny z Niemcami. Wspomnienia i inne dokumenty historyczne uzyskane przez późniejszych badaczy wydają się ogólnie popierać oskarżenia Flynna, wskazując, że Roosevelt nakazał swoim dyplomatom wywrzeć ogromną presję zarówno na rządy brytyjski, jak i polski, aby uniknąć jakiegokolwiek wynegocjowanego porozumienia z Niemcami, co doprowadziło do wybuchu II wojny światowej w 1939 roku.

Ostatni punkt jest ważny, ponieważ poufnym opiniom osób najbliższych ważnym wydarzeniom historycznym należy nadać znaczną wagę dowodową. Wniedawnym artykuleJohn Wear zebrał liczne ówczesne oceny, które implikowały Roosevelta jako kluczową postać w organizowaniu wojny światowej poprzez jego ciągłą presję na brytyjskie przywództwo polityczne, politykę, którą prywatnie nawet przyznał, może oznaczać jego impeachment, jeśli zostanie ujawniona. Wśród innych świadectw mamy wypowiedzi polskich i brytyjskich ambasadorów w Waszyngtonie oraz amerykańskiego ambasadora w Londynie, który przekazał również zgodną opinię samego premiera Chamberlaina. Rzeczywiście, niemieckie przechwycenie i publikacja tajnych polskich dokumentów dyplomatycznych w 1939 r. ujawniły już wiele z tych informacji, a William Henry Chamberlin potwierdził ich autentyczność w swojej książce z 1950 r. Ale ponieważ media głównego nurtu nigdy nie podały żadnej z tych informacji, fakty te pozostają mało znane nawet dzisiaj.

W latach 2018 i 2019 omawiałem początki II wojny światowej i nasze wejście w ten konflikt w kilku długich artykułach przeglądowych:

 

Po rozpoczęciu wojny rząd Roosevelta starał się bezpośrednio dołączyć do niej po stronie aliantów, ale był sfrustrowany przytłaczającym sprzeciwem społecznym.

Zaalarmowana rosnącym strachem, że Ameryka może zostać wciągnięta w kolejną wojnę światową, a wyborcy nie będą mieli nic do powiedzenia w tej sprawie, grupa studentów prawa Yale założyła antyinterwencjonistyczną organizację polityczną, którą nazwali "The America First Committee", która szybko rozrosła się do 800 000 członków, stając się największą oddolną organizacją polityczną w naszej narodowej historii. Wiele wybitnych osobistości publicznych dołączyło do niego lub poparło, z przewodniczącym Sears, Roebuckiem jako szefem, a jego młodymi członkami byli przyszli prezydenci John F. Kennedy i Gerald Ford, a także inni znamienitości, tacy jak Gore Vidal, Potter Stewart i Sargent Schriver. Flynn pełnił funkcję przewodniczącego nowojorskiego oddziału, a czołowym rzecznikiem publicznym organizacji był słynny lotnik Charles Lindbergh, który przez dziesięciolecia był prawdopodobnie największym bohaterem narodowym Ameryki.

Przez cały 1941 r. ogromne tłumy w całym kraju uczestniczyły w antywojennych wiecach Lindbergha i innych przywódców, a kolejne miliony słuchały transmisji radiowych z tych wydarzeń. Mahl pokazuje, że brytyjscy agenci i ich amerykańscy zwolennicy tymczasem kontynuowali tajne operacje, aby przeciwdziałać tym wysiłkom, organizując różne fronty polityczne opowiadające się za amerykańskim zaangażowaniem wojskowym i stosując uczciwe środki lub podłe środki, aby zneutralizować swoich przeciwników politycznych. Wydaje się, że żydowskie osoby i organizacje odegrały ogromną nieproporcjonalną rolę w tych wysiłkach.

W tym samym czasie administracja Roosevelta eskalowała niewypowiedzianą wojnę przeciwko niemieckim okrętom podwodnym i innym siłom morskim na Atlantyku, bezskutecznie próbując sprowokować incydent, który mógłby popchnąć kraj do wojny. Roosevelt promował także najbardziej dziwaczne i absurdalne wynalazki propagandowe mające na celu zastraszenie naiwnych Amerykanów, takie jak twierdzenie, że mają dowody na to, że Niemcy – którzy nie posiadali dużej floty nawodnej i byli całkowicie powstrzymani przez kanał La Manche – sformułowali konkretne plany przeskoczenia dwóch tysięcy mil Oceanu Atlantyckiego i przejęcia kontroli nad Ameryką Łacińską. Brytyjscy agenci dostarczyli niektóre z prymitywnych fałszerstw, które przytoczył jako dowód.

Fakty te, obecnie mocno ugruntowane przez dziesięciolecia nauki, dostarczają niezbędnego kontekstu słynnemu kontrowersyjnemu przemówieniu Lindbergha na wiecu America First we wrześniu 1941 roku. Podczas tego wydarzenia oskarżył trzy grupy w szczególności o "popychanie tego kraju do wojny [:] brytyjską, żydowską i administrację Roosevelta", a tym samym rozpętał ogromną burzę ataków medialnych i potępień, w tym powszechne oskarżenia o antysemityzm i sympatie nazistowskie. Biorąc pod uwagę realia sytuacji politycznej, wypowiedź Lindbergha stanowiła doskonałą ilustrację słynnego dowcipu Michaela Kinsleya, że "gafa jest wtedy, gdy polityk mówi prawdę – jakąś oczywistą prawdę, której nie powinien mówić". Ale w konsekwencji niegdyś heroiczna reputacja Lindbergha doznała ogromnych i trwałych szkód, a kampania oczerniania odbijała się echem przez pozostałe trzy dekady jego życia, a nawet znacznie dłużej. Chociaż nie został całkowicie usunięty z życia publicznego, jego pozycja z pewnością nigdy nie była taka sama.

Od 1940 roku Roosevelt podejmował wielkie wysiłki polityczne, aby bezpośrednio zaangażować Amerykę w wojnę z Niemcami, ale opinia publiczna była w przeważającej mierze po drugiej stronie, a sondaże pokazywały, że do 80% populacji było przeciwnych. Wszystko to zmieniło się natychmiast, gdy japońskie bomby spadły na Hawaje i nagle kraj znalazł się w stanie wojny.

Biorąc pod uwagę te fakty, istniały naturalne podejrzenia, że Roosevelt celowo sprowokował atak swoimi decyzjami wykonawczymi o zamrożeniu japońskich aktywów, embargu na wszystkie dostawy niezbędnego oleju opałowego i odrzuceniu powtarzających się próśb przywódców Tokio o negocjacje. W tomie z 1953 roku pod redakcją Barnesa, znany historyk dyplomacji Charles Tansillpodsumował swoją bardzo mocną argumentację, że Roosevelt starał się wykorzystać japoński atak jako swoje najlepsze "tylne drzwi do wojny" przeciwko Niemcom, argument, który przedstawił rok wcześniej w książce o tym samym tytule. Przez dziesięciolecia informacje zawarte w prywatnych dziennikach i dokumentach rządowych wydają się niemal ostatecznie potwierdzać tę interpretację, a sekretarz wojny Henry Stimson wskazał, że plan polegał na "manewrowaniu [Japonią] do oddania pierwszego strzału"...

Do 1941 roku Stany Zjednoczone złamały wszystkie japońskie kody dyplomatyczne i swobodnie czytały ich tajną komunikację. Dlatego od dawna istnieje również powszechne, choć kwestionowane przekonanie, że prezydent doskonale zdawał sobie sprawę z planowanego japońskiego ataku na naszą flotę i celowo nie ostrzegł swoich lokalnych dowódców, zapewniając w ten sposób, że wynikające z tego ciężkie straty amerykańskie stworzą mściwy naród zjednoczony do wojny. Tansill i były główny badacz komisji śledczej Kongresu przedstawili tę sprawę w tym samym tomie Barnesa z 1953 roku, a w następnym roku były admirał USA opublikowałThe Final Secret of Pearl Harbor, dostarczając podobnych argumentów obszerniej. Książka ta zawierała również wprowadzenie jednego z najwyższych rangą amerykańskich dowódców marynarki wojennej z czasów II wojny światowej, który w pełni poparł kontrowersyjną teorię.

W 2000 roku dziennikarz Robert M. Stinnett opublikował wiele dodatkowych dowodów potwierdzających, opartych na jego ośmioletnich badaniach archiwalnych, które zostały omówione wniedawnym artykule. Wymownym punktem Stinnetta jest to, że gdyby Waszyngton ostrzegł dowódców Pearl Harbor, ich przygotowania obronne zostałyby zauważone przez lokalnych japońskich szpiegów i przekazane zbliżającej się grupie zadaniowej; a gdyby utracono element zaskoczenia, atak prawdopodobnie zostałby przerwany, udaremniając w ten sposób wszystkie wieloletnie plany wojenne Roosevelta. Chociaż różne szczegóły mogą być kwestionowane, uważam, że dowody na wcześniejszą wiedzę Roosevelta są dość przekonujące.

Ta historyczna rekonstrukcja jest silnie wspierana przez wiele dodatkowych materiałów. W tym okresie prof. Revilo P. Oliver zajmował wysokie stanowisko w wywiadzie wojskowym, a kiedy opublikował swoje wspomnienia cztery dekady później, twierdził, że Roosevelt celowo oszukał Japończyków do ataku na Pearl Harbor. Wiedząc, że Japonia złamała portugalskie kodeksy dyplomatyczne, Roosevelt poinformował ambasadora tego ostatniego kraju o swoich planach poczekania, aż Japończycy nadmiernie się rozciągną, a następnie rozkazał Flocie Pacyfiku rozpocząć niszczycielski atak z zaskoczenia na ich rodzime wyspy. Według Olivera, późniejsze depesze dyplomatyczne Japonii ujawniły, że udało im się przekonać ich, że Roosevelt planuje ich nagły atak.

Rzeczywiście, zaledwie kilka miesięcy przed Pearl Harbor, Argosy Weekly, jeden z najpopularniejszych amerykańskich magazynów, opublikował fikcyjną okładkę opisującą dokładnie tak niszczycielski atak z zaskoczenia na Tokio w odwecie za incydent morski, z potężnymi bombowcami naszej Floty Pacyfiku wyrządzającymi ogromne szkody nieprzygotowanej stolicy Japonii. Zastanawiam się, czy administracja Roosevelta nie przyłożyła ręki do opublikowania tej historii.

Już w maju 1940 roku Roosevelt nakazał Flocie Pacyfiku przeniesienie się z portu macierzystego w San Diego do Pearl Harbor na Hawajach, decyzja zdecydowanie sprzeciwiona jako niepotrzebnie prowokacyjna i niebezpieczna przez Jamesa Richardsona, jej admirała, który został zwolniony w wyniku tego. Ponadto:

Bezpośrednio po ataku na Pearl Harbor miał miejsce bardzo dziwny incydent domowy, który najwyraźniej wzbudził zbyt małe zainteresowanie. W tamtej epoce filmy były najpotężniejszymi mediami popularnymi i chociaż Goje stanowili 97% populacji, kontrolowali tylko jedno z głównych studiów; Być może przypadkowo Walt Disney był także jedyną wysoko postawioną postacią Hollywood siedzącą bezpośrednio w obozie antywojennym. A dzień po niespodziewanym japońskim ataku setki amerykańskich żołnierzy przejęło kontrolę nad Disney Studios, rzekomo w celu pomocy w obronie Kalifornii przed japońskimi siłami znajdującymi się tysiące mil dalej, a okupacja wojskowa trwała przez następne osiem miesięcy. Zastanówmy się, co mogłyby pomyśleć podejrzliwe umysły, gdyby 12 września 2001 r. prezydent Bush natychmiast nakazał swoim wojskom przejęcie biur sieci CBS, twierdząc, że taki krok jest konieczny, aby pomóc chronić Nowy Jork przed dalszymi atakami islamskimi.

Pearl Harbor zostało zbombardowane w niedzielę i gdyby Roosevelt i jego najwyżsi doradcy nie byli w pełni świadomi zbliżającego się japońskiego ataku, z pewnością byliby całkowicie zajęci następstwami katastrofy. Wydaje się bardzo mało prawdopodobne, aby wojsko USA było gotowe do przejęcia kontroli nad studiami Disneya wcześnie rano w poniedziałek po faktycznym "niespodziewanym" ataku.

 

Tak jak Ameryka dołożyła wszelkich starań, aby sprowokować wojnę z Japonią w 1941 roku, wydaje się, że obecnie postępujemy zgodnie z podobną strategią w odniesieniu do Chin. Jakpisałemwcześniej w tym roku:

Przed wybuchem wojny na Ukrainie Ameryka przez lata koncentrowała się przede wszystkim na swojej wrogości wobec Chin, tworząc sojusz wojskowy przeciwko temu krajowi, stosując sankcje, aby sparaliżować Huawei, globalnego mistrza technologicznego Chin, i pracując nad zrujnowaniem Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, jednocześnie zbliżając się bardzo do czerwonej linii aktywnego promowania niepodległości Tajwanu. Twierdziłem nawet, żeistnieją silne, być może przytłaczające dowodyna to, że wybuch Covid w Wuhan był prawdopodobnie wynikiem ataku bronią biologiczną przeprowadzonego przez nieuczciwe elementy administracji Trumpa.

Te niezwykle prowokacyjne działania pod rządami Trumpa tylko przyspieszyły po jego odejściu z urzędu, w tym podżegająca oficjalna wizyta spikerki Nancy Pelosi na Tajwanie kilka miesięcy temu. Następnie w zeszłym tygodniu administracja Bidena zadeklarowała zamiar całkowitego sparaliżowania kluczowego krajowego przemysłu mikroczipowego w Chinach, wydając nowe przepisy zakazujące wszystkim obywatelom amerykańskim jakiegokolwiek zaangażowania i rozszerzając to ograniczenie na wszystkie inne globalne firmy prowadzące interesy z chińskimi producentami. Ta bezprecedensowa akcja została scharakteryzowana jako nagły "atak termojądrowy" przeciwko ważnemu chińskiemu przemysłowi:

Jak podkreślił prof. Sachs w swojej dyskusji pod koniec sierpnia, wydaje się, że celowo prowokujemy jednoczesną konfrontację zarówno z Rosją, jak i Chinami w kwestiach, które uważają za kluczowe dla swoich interesów bezpieczeństwa narodowego.

To może wydawać się całkowicie irracjonalne dla Ameryki, aby zmusić te dwa światowe mocarstwa do bezpośredniego sojuszu przeciwko nam, ale podejrzewam, że nasze elity polityczne zostały odurzone błędnym odczytaniem amerykańskiej historii, w tym przykładu II wojny światowej, na który tak regularnie się powołują. Jakwyjaśniłemwkrótce po wybuchu wojny na Ukrainie.

Przez ponad sto lat wszystkie liczne wojny Ameryki toczyły się przeciwko całkowicie prześcigniętym przeciwnikom, przeciwnikom, którzy posiadali zaledwie ułamek zasobów ludzkich, przemysłowych i naturalnych, które kontrolowaliśmy my i nasi sojusznicy. Ta ogromna przewaga regularnie rekompensowała wiele naszych poważnych wczesnych błędów w tych konfliktach. Tak więc główną trudnością, przed którą stanęli nasi wybrani przywódcy, było jedynie przekonanie często bardzo niechętnych obywateli amerykańskich do poparcia wojny, dlatego wielu historyków twierdziło, że takie incydenty jak zatonięcie Maine i Lusitanii oraz ataki w Pearl Harbor i Zatoce Tonkin zostały zaaranżowane lub zmanipulowane właśnie w tym celu.

Ta ogromna przewaga potencjalnej potęgi miała miejsce z pewnością w przypadku wybuchu II wojny światowej w Europie, a Schultze-Rhonof i inni podkreślali, że imperia brytyjskie i francuskie wspierane przez Amerykę dysponowały potencjalnymi zasobami wojskowymi znacznie przewyższającymi te z Niemiec, średniej wielkości kraju mniejszego niż Teksas. Niespodzianką było to, że pomimo tak przytłaczających przeciwności, Niemcy odnosili sukcesy przez kilka lat, zanim ostatecznie ponieśli porażkę...

Weźmy pod uwagę postawę przyjętą podczas obecnego konfliktu z Rosją, ostrej zimnowojennej konfrontacji, która może stać się gorąca. Pomimo wielkiej siły militarnej i ogromnego arsenału nuklearnego, Rosja wydaje się tak samo niedościgniona, jak każdy amerykański wróg z przeszłości. Włączając w to kraje NATO i Japonię, amerykański sojusz ma przewagę 6 do 1 w populacji iprzewagę 12 do 1 w produkcie gospodarczym, kluczowych ścięgnach międzynarodowej potęgi. Tak ogromna rozbieżność jest ukryta w postawach naszych planistów strategicznych i ich rzeczników medialnych.

Ale jest to bardzo nierealistyczny pogląd na prawdziwą korelację sił... zaledwie dwa tygodnie przed rosyjskim atakiem na Ukrainę Putin i chiński przywódca Xi Jinping odbyli 39. osobiste spotkanie w Pekinie ioświadczyli, że ich partnerstwo "nie ma granic". Chiny z pewnością będą wspierać Rosję w każdym globalnym konflikcie.

Tymczasem niekończące się ataki Ameryki i oczernianie Iranu trwają od dziesięcioleci, a kulminacją było nasze zabójstwo dwa lata temu najwyższego dowódcy wojskowego kraju, Kasema Sulejmaniego, który był wymieniany jako wiodący kandydat w wyborach prezydenckich w Iranie w 2021 roku. Wraz z naszym izraelskim sojusznikiem zamordowaliśmy także wielu czołowych irańskich naukowców w ciągu ostatniej dekady, a w 2020 rokuIran publicznie oskarżył Amerykęo rozpętanie broni biologicznej Covid przeciwko ich krajowi, która zainfekowała znaczną część parlamentu i zabiła wielu członków ich elity politycznej. Iran z pewnością stanąłby po stronie Rosji.

Ameryka, wraz ze swoimi sojusznikami z NATO i Japonią, posiada ogromną przewagę w każdym teście globalnej potęgi przeciwko samej Rosji. Nie byłoby tak jednak w przypadku koalicji składającej się z Rosji, Chin i Iranu, i rzeczywiście myślę, że ta ostatnia grupa może faktycznie mieć przewagę, biorąc pod uwagę jej ogromną populację, zasoby naturalne i siłę przemysłową.

Od upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku Ameryka przeżywa jednobiegunowy moment, panując jako jedyne hipermocarstwo na świecie. Ale ten status sprzyjał naszej arogancji i międzynarodowej agresji przeciwko znacznie słabszym celom, ostatecznie prowadząc do stworzenia potężnego bloku państw gotowych stanąć przeciwko nam.

 

Napisałem te słowa zaledwie dwa tygodnie po rozpoczęciu wojny i jak to jest nieuniknione w każdym konflikcie, różne sprawy potoczyły się inaczej, niż ktokolwiek pierwotnie przewidywał.

Powszechnie oczekiwano, że Rosjanie zmiecie Ukraińców przed nimi, ale zamiast tego napotkali bardzo zdecydowany opór, ponosząc ciężkie straty, gdy się naprzód. Hojnie zaopatrywani w zaawansowaną broń z zapasów NATO, Ukraińcy rozpoczęli ostatnio udane kontrataki, zmuszając prezydenta Rosji Władimira Putina do wezwania 300 000 rezerw.

Ale chociaż wysiłki wojskowe Rosji zakończyły się tylko częściowym sukcesem, na wszystkich innych frontach Ameryka i jej sojusznicy ponieśli serię strategicznych porażek geopolitycznych.

Na początku wojny większość obserwatorów wierzyła, że bezprecedensowe sankcje nałożone przez Amerykę i jej sojuszników z NATO zada paraliżujący cios rosyjskiej gospodarce. Zamiast tego Rosja uniknęła poważnych szkód, podczas gdy utrata taniej rosyjskiej energii zniszczyła gospodarkę europejską i poważnie zaszkodziła naszej własnej, powodując najwyższą stopę inflacji od czterdziestu lat. Oczekiwano, że rosyjski rubel upadnie, ale teraz jest silniejszy niż wcześniej.

Niemcy są przemysłową siłą napędową Europy, a sankcje nałożone na Rosję były tak autodestrukcyjne, że zaczęły się protesty społeczne domagające się ich zniesienia i ponownego otwarcia gazociągów Nord Stream. Aby zapobiec takiej potencjalnej dezercji, te rosyjsko-niemieckie rurociągi zostały nagle zaatakowane i zniszczone, prawie na pewnoza zgodą i zaangażowaniem rządu USA. Ameryka nie jest prawnie w stanie wojny z Rosją, nie mówiąc już o Niemczech, więc prawdopodobnie stanowiło to największe zniszczenie infrastruktury cywilnej w czasie pokoju w historii świata, wyrządzając ogromne, trwałe szkody naszym europejskim sojusznikom. Nasza całkowita dominacja nad światowymi mediami jak dotąd uniemożliwiała większości zwykłych Europejczyków i Amerykanów rozpoznanie tego, co się stało, ale w miarę pogłębiania się kryzysu energetycznego i stopniowego wychodzenia na jaw prawdy, NATO może mieć trudności z przetrwaniem. Jak pisałem w niedawnym artykule, Ameryka mogła roztrwonić trzy pokolenia europejskiej przyjaźni, niszcząc te ważne rurociągi.

Tymczasem wiele lat aroganckiego i opresyjnego zachowania Amerykanów wobec tak wielu innych dużych krajów wywołało potężną reakcję poparcia dla Rosji. Według doniesień prasowych Irańczycy dostarczyli Rosjanom dużą liczbę swoich zaawansowanych dronów, które zostały skutecznie rozmieszczone przeciwko Ukraińcom. Od II wojny światowej nasz sojusz z Arabią Saudyjską był filarem naszej polityki bliskowschodniej, aleSaudyjczycy wielokrotnie stawali po stronie Rosjanw kwestiach produkcji ropy, całkowicie ignorując żądania Ameryki pomimo gróźb odwetu ze strony Kongresu. Turcja ma największą armię NATO, aleściśle współpracuje z Rosjąw zakresie dostaw gazu ziemnego. Indie zbliżyły się również do Rosji w kluczowych kwestiach, ignorując sankcje, które nałożyliśmy na rosyjską ropę. Z wyjątkiem naszych politycznych wasali, większość głównych światowych mocarstw wydaje się stawać po stronie Rosji.

Od II wojny światowej jednym z głównych filarów globalnej dominacji amerykańskiej był status dolara amerykańskiego jako światowej waluty rezerwowej i związana z tym kontrola nad międzynarodowym systemem bankowym. Do niedawna zawsze przedstawialiśmy naszą rolę jako neutralną i administracyjną, ale coraz częściej zaczęliśmy uzbrajać tę władzę, wykorzystując naszą pozycję do karania tych państw, których nie lubiliśmy, a to naturalnie zmusza inne kraje do szukania alternatyw. Być może świat mógłby tolerować zamrażanie przez nas aktywów finansowych stosunkowo małych krajów, takich jak Wenezuela czy Afganistan, ale przejęcie przez nas 300 miliardów dolarów rezerw walutowych Rosji oczywiście przechyliło szalę, a główne kraje coraz częściej starają się przenieść swoje transakcje z dolara i sieci bankowej, którą kontrolujemy. Chociaż upadek gospodarczy w UE spowodował odpowiedni spadek kursu euro i doprowadził do wzrostu wartości dolara, długoterminowe perspektywy naszej dalszej hegemonii walutowej nie wydają się dobre. A biorąc pod uwagę nasz horrendalny deficyt budżetowy i handlowy, ucieczka od dolara może łatwo załamać amerykańską gospodarkę.

Wkrótce po wybuchu wojny na Ukrainie wybitny historyk Alfred McCoy twierdził, że jesteśmy świadkami geopolitycznych narodzin nowego porządku światowego, zbudowanego wokół sojuszu rosyjsko-chińskiego, który zdominuje ląd Eurazji. Jego rozmowę z Amy Goodman obejrzano prawie dwa miliony razy.

 

Nasza nieubłaganie agresywna polityka zagraniczna wobec Rosji i Chin stanowi dziś ogromne zagrożenie dla pokoju na świecie i naszej narodowej przyszłości, ale połowa mojego artykułu skupiła się na wydarzeniach sprzed ponad siedemdziesięciu lat, przedstawiając wysoce nieortodoksyjną narrację o początkach II wojny światowej. Wielu może uznać ten materiał za całkowicie nieistotny, ale ja się z tym nie zgadzam.

Weźmy pod uwagę naszegosekretarza stanu Antony'ego Blinkena, jedną z kluczowych postaci formułujących naszą obecną politykę. Przed jego nominacją nigdy o nim nie słyszałem, ale wkrótce odkryłem, że uczęszczał do tej samej uczelni, co ja, którą ukończył rok później. Być może nawet dzieliliśmy się niektórymi zajęciami, chociaż ponieważ moim kierunkiem była fizyka teoretyczna, a jego były nauki społeczne, prawdopodobnie nie. Myślę jednak, że bardzo dobrze rozumiem jego pogląd na świat i historię XX wieku, ponieważ do ostatniej dekady mój prawdopodobnie nie różnił się zbytnio. Większość innych wysokich rangą postaci w administracji Bidena wydaje się należeć do tej samej kategorii.

Osoby te mają ustalony zestaw konkretnych przekonań dotyczących roli Ameryki w świecie, przekonań podzielanych przez cały ich krąg ideologiczny i jestem pewien, że natychmiast odrzuciliby wszelkie wyzwania dla tych ram w odniesieniu do Rosji lub Chin. Takie wyzwania prawdopodobnie nie są rzadkością, ale są regularnie lekceważone i ignorowane.

Podejrzewam jednak, że żaden z nich nigdy nie wyobrażał sobie, że najgłębsze podstawy ich systemu wierzeń – ich domniemana historia II wojny światowej – są w rzeczywistości fałszywe i zgniłe do szpiku kości. Prawdopodobnie nigdy w życiu nie spotkali się z takimi pomysłami, a w konsekwencji ich obrona psychiczna może być znacznie słabsza. A jeśli którykolwiek z nich zacznie rozważać choćby najmniejszą możliwość, że każde źródło informacji, które przyswoili od szkoły podstawowej, opiera się na tym samym podstawowym zestawie kłamstw, uświadomienie sobie tego może zachwiać ich zaufaniem do współczesnych spraw, w tym do okoliczności obecnej wojny na Ukrainie.

to uparte zwierzęta. Ale jesttaki klasyczny żart, że można ich przekonać do podążania za wskazówkami, jeśli najpierw zwrócisz ich uwagę, uderzając ich w głowę dwa na cztery. Dla większości amerykańskich ekspertów politycznych odkrycie, że cała ich akceptowana historia II wojny światowej jest wywrócona do góry nogami i do tyłu, oznacza uderzenie w głowę dwa na cztery.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:American Pravda: World War III and World War II?, by Ron Unz - The Unz Review

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz