sobota, 22 czerwca 2024

"Czy Indie i BRICS mogą stać się nowymi gwarantami bezpieczeństwa świata? Wzrost wielobiegunowości i silniejszych alternatywnych instytucji daje nadzieję na nową architekturę międzynarodową – bardziej demokratyczną, reprezentatywną dla Globalnego Południa i mogącą opowiadać się za pokojem"

Autor: Aaryaman Nijhawan, badacz stosunków międzynarodowych i komentator polityczny. Aaryaman jest absolwentem Uniwersytetu w Delhi w Indiach oraz Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (Uniwersytet MGIMO) w Federacji Rosyjskiej.

 „Droga do pokoju wiedzie przez dialog i dyplomację” – oznajmił premier Indii Narendra Modi podczas spotkania z Władimirem Zełenskim przed delegacją z New Delhi udającą się na „szczyt pokojowy” w Szwajcarii.

Can India and BRICS become the world’s new security guarantors?
Pomimo obecności ponad 90 krajów po wystosowaniu 160 zaproszeń, sygnatariuszy komunikatu końcowego porozumienia było znacznie mniej. Co najważniejsze, wszyscy członkowie BRICS i kandydaci do grup uniknęli podpisania dokumentu – Brazylia była obecna wyłącznie w charakterze obserwatora, natomiast Chiny nie wystawiły delegacji. Głównym powodem było wykluczenie Rosji z procesu pokojowego, co według wielu miało kluczowe znaczenie dla długotrwałego rozwiązania konfliktu. Indie zasygnalizowały, że poważnie podchodzą do wszelkich pokojowych zabiegów, wysyłając do kraju byłego ambasadora w Federacji Rosyjskiej, obecnego Sekretarza ds. Zachodu, Sri Pavana Kapoora. Jednak także New Delhi wstrzymało się od podpisania dokumentu. Indie znane są ze swoich ostrożnych i wyważonych zabiegów dyplomatycznych. Po wybuchu konfliktu Indie udzieliły pomocy humanitarnej i medycznej, pomagając także w odbudowie szkoły w Kijowie. Wstrzymała się jednak od rezolucji ONZ potępiającej Rosję, powstrzymała się od sankcji, odmówiła udziału w ustalaniu przez Zachód górnego pułapu cen ropy i pomimo nacisków Zachodu nadal kupowała rosyjską ropę po obniżonych cenach. New Delhi wielokrotnie podkreślało znaczenie dialogu i dyplomacji, ostatnio 20 marca 2024 r. Narendra Modi telefonował do Putina i Zełenskiego. W sumie Modi rozmawiał z prezydentem Rosji pięć razy i cztery razy z Zełenskim. To zniuansowane, wyważone podejście najlepiej symbolizuje deklaracja G20 Delhi podpisana podczas prezydencji Indii, która spotkała się z jednomyślnym poparciem zarówno Zachodu, jak i Rosji.
Jeden z ekspertów zauważył, że Indie są jednym z niewielu państw, które mogą „podnieść słuchawkę i porozmawiać z przywódcami Stanów Zjednoczonych i Rosji tego samego dnia”. W związku z tym, biorąc pod uwagę zrównoważoną politykę zagraniczną, wystąpienie Indii na konferencję w Szwajcarii może wskazywać na przyszłą wizytę wysokiej rangi w Federacji Rosyjskiej w celu utrzymania delikatnej równowagi strategicznej. Poprzednia wizyta, przeprowadzona przez indyjskiego ministra spraw zagranicznych dr S. Jaishankara w grudniu 2023 r., pokazała odnowione więzi New Delhi ze starym, sprawdzonym sojusznikiem, którego Zachód chętnie przedstawiał jako izolowanego na arenie międzynarodowej. Na innym poziomie obecny konflikt, z którym boryka się Rosja, ma osobisty oddźwięk w historii Indii. Niepodległość uzyskała zarówno Ukraina, jak i Pakistan – Ukraina po rozpadzie Związku Radzieckiego, a Pakistan po wyzwoleniu spod władzy Brytyjczyków. Indie miały historycznie napięte stosunki ze swoim sąsiadem, z którym pozostawała w separacji, co było wspierane przez Stany Zjednoczone podczas zimnej wojny i nadal jest wspierane. Naród indyjski nie umknął ironii faktu, że najstarsza demokracja na świecie wspiera niedemokratyczne państwo. Rosja stoi przed podobnym dylematem w związku z napływem zachodniego sprzętu na Ukrainę i konsekwentną ekspansją sojuszu NATO pod przewodnictwem USA w kierunku rosyjskich granic. Historyczne podobieństwa między Moskwą a New Delhi mogą prawdopodobnie sprzyjać głębszemu zrozumieniu kulturowemu i politycznemu między obydwoma narodami.

„Udział Indii w Szczycie Pokoju na Ukrainie, a także w poprzednich spotkaniach na szczeblu NSA/dyrektora politycznego w oparciu o ukraińską formułę pokojową jest zgodny z naszym jasnym i konsekwentnym podejściem, że trwały pokój można osiągnąć jedynie poprzez dialog i dyplomację . Nadal wierzymy, że taki pokój wymaga zgromadzenia wszystkich zainteresowanych stron oraz szczerego i praktycznego zaangażowania między obiema stronami konfliktu” – stwierdził Kapoor w Burgenstock w Szwajcarii. Podkreślił, że „tylko opcje akceptowalne dla obu stron mogą prowadzić do trwałego pokoju”. W chwili, gdy wspierane przez Zachód siły ukraińskie są w tyle, wykluczanie udziału Rosji w szczycie nie ma większego sensu. Jak na ironię, jest to stanowisko, które kraje zachodnie nadal podtrzymują. Kreml miał podstawy, aby być sceptycznym wobec szczytu. Poprzednia próba osiągnięcia pokoju między Kijowem a Moskwą w 2022 r. najwyraźniej została udaremniona na żądanie mocarstw zachodnich, zwłaszcza gdy Boris Johnson złożył niespodziewaną wizytę w Kijowie. W oczach Moskwy do utrzymania porozumienia pokojowego, jeśli zostanie ono sfinalizowane za zgodą stron wojujących, wymagani byliby konkretni gwarantzy bezpieczeństwa. Było to wielokrotnie podkreślane przez władze rosyjskie w kontekście konieczności długotrwałego rozwiązania kwestii ukraińskiej, które nie wystarczyłoby do zawieszenia broni. W efekcie Rosja chce całkowitej zmiany obecnej architektury bezpieczeństwa europejskiego na taką, która będzie bardziej inkluzywna i odzwierciedla wyłaniającą się globalną wielobiegunowość, a także zapewni niezmiennych i nienaruszalnych gwarantów traktatów i porozumień pokojowych. Przypomina to nowy pokój westfalski, który może zaangażować narody BRICS, w tym Indie, w bardziej konkretną, zdecydowaną i aktywną rolę bezstronnych arbitrów i gwarantów bezpieczeństwa.

Istnieją konkretne dane potwierdzające taki scenariusz. BRICS wyprzedził już anachroniczną grupę G7 pod względem udziału w światowym PKB, udziału we wzroście PKB, a także reprezentuje czterokrotnie większy udział w światowej populacji. Ponadto na ostatnim szczycie BRICS, który odbył się w Republice Południowej Afryki w 2023 r., grupa ta oficjalnie zatwierdziła reformę ONZ, w tym Rady Bezpieczeństwa, w swojej Deklaracji z Johannesburga II. Szczyt pozwolił także na włączenie sześciu kolejnych państw członkowskich, w tym trzech największych producentów ropy na świecie – Arabii Saudyjskiej, Iranu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Indie postrzegają sojusz BRICS raczej jako ugrupowanie niezachodnie niż „antyzachodnie”. Na szczycie Republiki Południowej Afryki New Delhi zaakceptowało włączenie nowych członków do ugrupowania, a Modi oświadczył, że „Indie w pełni popierają rozszerzenie członkostwa BRICS”, dodając, że „BRICS będzie – przełamywać bariery, rewitalizować gospodarki, inspirować innowacje, Tworzenie możliwości i kształtowanie przyszłości.” Dzieje się tak, ponieważ dwa podstawowe impulsy napędzające rozszerzenie BRICS pozostają w dużej mierze niezmienione – po pierwsze, rosnące nastroje antyamerykańskie na świecie, a po drugie, potrzeba stworzenia platformy wyrażającej solidarność i głosy Globalnego Południa, która w większym stopniu odzwierciedla wyłaniające się era wielobiegunowości. W miarę jak konflikt na Ukrainie trwa już trzeci rok, wynik wysiłków pokojowych, a także sposób ich podejmowania pozostają niepewne. Jednak wzrost wielobiegunowości i silniejszych instytucji alternatywnych, takich jak BRICS, daje nadzieję na nową, zmodyfikowaną europejską i globalną architekturę bezpieczeństwa – bardziej demokratyczną, reprezentatywną dla Globalnego Południa i konkretną gwarancją pokoju. W obecnym kontekście Indie, jako członek-założyciel BRICS, mogą wykorzystać swoją pozycję, aby działać jako proaktywny podmiot równoważący i gwarant bezpieczeństwa, pracujący na rzecz trwałego, pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie, akceptowalnego dla wszystkich stron. Stwierdzenia, poglądy i opinie wyrażone w tej kolumnie są wyłącznie oświadczeniami autora i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko RT.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz