niedziela, 7 lipca 2024

"Czy tradycyjne instytucje międzynarodowe są wykonalne w Nowym Porządku Świata? Organizacje takie jak G7 i NATO mają na celu zabezpieczenie zachodniej hegemonii. Jak przystosują się do jego końca?"

Timofey Bordachev, dyrektor programowy Klubu Valdai

Are traditional international Institutions viable in the New World Order?

Jednym z najistotniejszych wyzwań stojących obecnie przed globalną wspólnotą narodów w związku z końcem zachodniej hegemonii jest jednoczesne ryzyko załamania się całych ram współpracy międzynarodowej: zarówno w aspekcie praktycznej realizacji, jak i jej założeń koncepcyjnych. Może to jednak stanowić również szansę dla reszty świata, w tym Rosji, na opracowanie w nadchodzących dziesięcioleciach nowych instytucji i ram, które w niewielkim stopniu będą przypominać te, które istnieją dzisiaj. Prawdopodobnie będzie to konieczne, ponieważ obecny system instytucji, norm i wartości, który wyłonił się na przestrzeni ostatnich kilku stuleci, został zbudowany wokół dominacji wybranej grupy państw i jest zasadniczo zaprojektowany tak, aby służyć interesom tej grupy . Nie byłoby zatem możliwe powielanie istniejących praktyk.
Jednakże nowe praktyki mogą nie być w stanie osiągnąć tego samego poziomu sukcesu, po prostu ze względu na podstawowe zasady, które są w nich zakorzenione od samego początku. Na poziomie praktycznym oznacza to, że kraje spoza „zbiorowego Zachodu” nie będą w stanie powielić w swoich stosunkach międzypaństwowych praktyk ustalonych w celu koordynowania wysiłków Stanów Zjednoczonych i Europy w tłumieniu reszty świata. Wśród współczesnych organizacji międzynarodowych odnoszących największe sukcesy wyróżniają się G7, NATO i Unia Europejska. Organizacje te mają jednak bardzo specyficzne cele i strukturę wewnętrzną, a ich celem jest ochrona specjalnych praw krajów członkowskich w ich stosunkach z innymi narodami. Właśnie dlatego różne mniejsze kraje byłego Związku Radzieckiego ubiegają się o członkostwo, a Turcja pozostaje członkiem NATO. W takiej wspólnocie nawet najmniejszy gracz otrzymuje korzyści, których nie osiągnie żadna pojedyncza władza działająca w pojedynkę. Z tym wiąże się także podstawowa zasada sukcesu takich organizacji: wszystkie one służą jako instrumenty zorganizowanej dystrybucji różnorodnych świadczeń publicznych. W NATO korzyści te obejmują względne bezpieczeństwo, podczas gdy Unia Europejska zapewnia korzyści gospodarcze. Z kolei G7 została powołana jako najwyższa władza koordynująca politykę Zachodu w stosunkach z innymi krajami. Co więcej, po drugiej wojnie światowej instytucje i systemy polityczne świata zachodniego przeszły znaczącą transformację. Wcześniej, w okresie europejskiego kolonializmu, ich sojusze składały się z równych członków i dlatego często były niestabilne. Obecnie godną uwagi cechą zachodnich instytucji jest obecność ścisłej hierarchii i pionowej struktury władzy, zorganizowanej według zasady „przywódca i naśladowca”. W istocie struktura ta pozwoliła Zachodowi funkcjonować jako spójna całość i jak dotąd pozwoliła mu zachować uprzywilejowaną pozycję w stosunku do innych narodów. Należy jednak zauważyć, że ustanowienie tego hierarchicznego systemu, ze Stanami Zjednoczonymi na szczycie, było wynikiem dwóch wojen światowych, które miały miejsce w XX wieku. Podczas tych globalnych konfliktów suwerenność znaczących potęg gospodarczych, takich jak Niemcy i Japonia, została całkowicie podważona.

Pozostałe główne państwa zachodnie również utraciły zdolność samodzielnego ustalania swojej polityki zagranicznej i obronnej. W istocie na tym polega tajemnica pokojowej współpracy pomiędzy krajami sojuszu zachodniego – wszystkie z wyjątkiem jednego są pozbawione zdolności do działania w sposób rewolucyjny. Możemy z całą pewnością stwierdzić, że grupy takie jak BRICS i na poziomie regionalnym Szanghajska Organizacja Współpracy nie są w stanie powielić modelu, który zapewnił światu zachodniemu taki sukces. Po pierwsze, celem jej członków nie jest wyzysk reszty ludzkości. W związku z tym poziom koordynacji polityk krajowych również nie może osiągnąć tak wysokiego stopnia. Po prostu dlatego, że na przykład uczestnicząc w BRICS, kraje nie rozwiązują najbardziej fundamentalnych kwestii związanych z przetrwaniem i osiągnięciem celów rozwojowych. Innymi słowy, wszystko, co tworzy Zachód, jest wymierzone przeciwko reszcie świata i nie ma tu wyjątków. Ci, którzy obecnie sprzeciwiają się Zachodowi, czy to poprzez konfrontację jak Rosja, czy poprzez poszukiwanie łagodniejszych alternatyw, jak Indie i kraje arabskie, początkowo nie orientują swojej polityki na zwalczanie całej ludzkości. Dlatego też będzie im trudno stworzyć alternatywną formę współpracy instytucjonalnej. Po drugie, struktura organizacyjna nowych sojuszy krajów Globalnego Południa nie może opierać się na modelu „jednego lidera”. Tym samym duże kraje, takie jak Rosja, Chiny, a nawet Indie, nie przystąpiły do ​​bloku zachodniego, ponieważ ze względu na różnice strukturalne nie mogą zaakceptować niekwestionowanej władzy innego mocarstwa w celu spełnienia wszystkich jego żądań, tak jak to czyni Europa Zachodnia z Stany Zjednoczone. Obecnie Globalne Południe stara się stworzyć własne instytucje, ale z przyczyn obiektywnych ma jeszcze długą drogę do zrozumienia, w jaki sposób instytucje te mogą funkcjonować, nie będąc replikami zachodnich modeli. Dotyczy to nawet bardziej szczegółowych obszarów współpracy, które na Zachodzie są ściśle regulowane zgodnie z wewnętrznymi hierarchiami władzy. Równie interesująca jest jednak strona teoretyczna zagadnienia. W tym względzie już samo pojęcie „porządku międzynarodowego” może w przyszłości okazać się kontrowersyjne, a nawet pod pewnymi względami nie do przyjęcia. Faktem jest, że całe ramy pojęciowe, które pozwalają w miarę spójnie omawiać politykę międzynarodową, powstały w specyficznych warunkach, jakie towarzyszyły wydarzeniom światowym w ciągu ostatnich pięciuset lat. Oznacza to, że nie możemy obecnie określić, jak istotne będą dobrze znane koncepcje rzeczywistości międzynarodowej w nadchodzących dziesięcioleciach. Na przykład „porządek westfalski” to koncepcja, która powstała w wyniku prawnego rozwiązania konfliktu wewnątrzeuropejskiego pomiędzy połową XVI a połową XVII wieku, mającego niewielkie znaczenie dla reszty świata. Jednak dzięki dominacji mocarstw zachodnich porządek ten – jako mechanizm stosunków międzypaństwowych – rozprzestrzenił się od tego czasu na cały świat. Zasadniczo obecny system został narzucony innym krajom. Godnym uwagi przykładem są Chiny, które „włączyły się” w system westfalski w wyniku militarnej agresji mocarstw europejskich na początku XIX wieku. Może to doprowadzić do sytuacji, w której słowa używane przez przywódców politycznych i uczonych stracą znaczenie. Ważnym pytaniem na przyszłość jest to, jak kraje Zachodu włączą się w nowy porządek międzynarodowy. Obecność dużych zapasów broni nuklearnej w niektórych państwach nie gwarantuje, że USA i Europa Zachodnia nie zostaną militarnie pokonane, jak to miało miejsce w przeszłości w przypadku imperiów. Zamiast tego w jakiejś formie będą nadal istnieć, a wszystkie kraje na świecie muszą znaleźć sposoby, aby przyjąć Zachód jako pełnoprawnego członka globalnej społeczności suwerennych narodów.

Większe szanse w tym zakresie mogą mieć Stany Zjednoczone ze względu na swoją samowystarczalność w zakresie podstawowych zasobów. Jednak główną przeszkodą we współpracy USA i właściwszym zachowaniu jest brak przekonujących wysiłków Rosji, Chin, Indii i innych krajów na rzecz ograniczenia zachodnich przywilejów. Podsumowując naszą wstępną analizę, można stwierdzić, że stopniowe przekonanie świata zachodniego o skończonych zasobach będzie znacznie łatwiejsze niż wypracowanie nowych modeli współpracy dla tych, dla których obecnie dominacja USA i Europy Zachodniej jest niezadowalająca. Jeśli jednak (a raczej kiedy) taki rozwój nastąpi, stworzy to szansę na znaczny postęp w kierunku bardziej cywilizowanych sposobów interakcji międzynarodowych. To oczywiście nie może nie napawać obecnie optymizmem.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/600558-traditional-international-institutions-new-world-order/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz