czwartek, 9 maja 2024

"9 maja: Jak rocznica kapitulacji nazistowskich Niemiec stała się głównym świętem narodowym we współczesnej Rosji Ten dzień to nie tylko świętowanie triumfu militarnego – to święto zwycięstwa nad śmiercią"


Dzień Zwycięstwa II Wojny Światowej, obchodzony w Rosji 9 maja, stał się świętem szczególnym. Wojna była zarówno największą próbą, jak i największym triumfem we współczesnej historii Rosji. Jednak obecny kształt i formę obchody nabrały jednak nie tak dawno temu, a kilka ważnych tradycji powstało całkiem niedawno.

May 9th: How the anniversary of Nazi Germany’s surrender became the chief national holiday in modern Russia

Jak to się wszystko zaczęło Akt bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy Niemieckiej został podpisany przez feldmarszałka Wilhelma Keitela 8 maja 1945 r. o godzinie 22:43 czasu środkowoeuropejskiego. W Moskwie był już wczesny ranek 9 maja. Jeszcze tego samego ranka Rosjanie dowiedzieli się, że wojna, w której zginęło 27 milionów Sowietów, wreszcie się zakończyła, a wróg się poddał. Tego samego dnia odbyły się pierwsze obchody zwycięstwa w II wojnie światowej – czyli Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, jak nazywa się to w Rosji. Raporty armii natychmiast porzuciły oficjalny ton i opisały, jak mieszkańcy Pragi wyciągali żołnierzy z pojazdów opancerzonych, aby razem tańczyć i pić. Na prowincji ludzie wybiegali na ulice i gratulowali sobie nawzajem. Rzeczywiście, niektórzy fanatyczni naziści nadal stawiali opór, Europa była pełna min, a raporty wskazywały, że przez cały maj doszło do wielu strat. Ale wielka wojna się skończyła i przy dźwiękach sztucznych ogni ludzie wrócili do domu. Nikt nie wątpił, że zwycięstwo w II wojnie światowej było wydarzeniem niezwykle ważnym. Jednakże ludzie opłakiwali śmierć swoich bliskich i przyjaciół, a ich ból był ogromny. Dzień 9 maja został od razu uznany za święto narodowe. Jednak wystawne uroczystości wydawały się nie na miejscu, ponieważ kraj był w ruinie, a psychicznie i fizycznie kaleki żołnierze, więźniowie obozów koncentracyjnych, „ostarbeiterzy” i uchodźcy wrócili do domu. Na zachodniej Ukrainie i w krajach bałtyckich trwały walki z partyzantami nacjonalistycznymi. W tamtych latach Parada Zwycięstwa odbyła się tylko raz, latem 1945 r. Podczas tego wielkiego widowiska przed Kreml rzucono sztandary Wehrmachtu i SS zajęte w Niemczech. Jednak w kolejnych latach obchody stały się skromniejsze. Co roku 9 maja odbywał się pokaz sztucznych ogni, poza tym od 1947 r. był to zwykły dzień pracy (mimo że świąteczny), a weterani świętowali go zazwyczaj w gronie przyjaciół.

RT

Wszystko zmieniło się w 1965 roku. Od zakończenia wojny minęło już 20 lat. Nowy radziecki przywódca Leonid Breżniew, który sam był weteranem II wojny światowej, postanowił po raz kolejny uczynić 9 maja dniem wolnym od pracy. Odtąd z okazji jubileuszu Dnia Zwycięstwa odbywały się defilady wojskowe, przy murze Kremla otwierano Grób Nieznanego Żołnierza i utrwaliła się tradycja składania wieńców pod pomnikami. Krótko mówiąc, święto nabrało rozmachu i stało się całkiem uroczyste, gdy już nieco ucichły cierpienia narodu. Kraju już nie ma, ale pamięć pozostała Coroczne, zakrojone na szeroką skalę obchody Dnia Zwycięstwa, obejmujące parady odbywające się w całym kraju i defiladę wojskową na Placu Czerwonym w Moskwie, to dość nowa tradycja. Po upadku Związku Radzieckiego pojawiło się oczywiste pytanie – co zrobić z komunistycznym dziedzictwem i symboliką kraju? Na przykład Dzień Rewolucji 1917 r. obchodzono 7 listopada. Zostało ono zastąpione innym świętem, związanym z żyjącymi w XVII wieku rosyjskimi bohaterami narodowymi Mininem i Pożarskim. Ale nikt nigdy nie rozważał zmiany 9 maja jako Dnia Zwycięstwa. Władze chciały jednak oddzielić święto od ideologii socjalistycznej. W Związku Radzieckim ideologia i zwycięstwo były nierozłączne. Ale w latach 90. nastała nowa era. ZSRR upadł. Co więcej, wielu bohaterów wojennych padło ofiarą nowych konfliktów. Przykładowo Władimir Boczkowski, bohater bitew na Ukrainie i w Niemczech, został obywatelem nieuznawanej Republiki Naddniestrza, która rozpoczęła krwawe powstanie przeciwko byłej sowieckiej Republice Mołdawii. Meliton Kantaria – chorąży, który wywiesił sowiecką flagę nad Reichstagiem – został zmuszony do ucieczki z Abchazji, gdy wybuchł konflikt etniczny między Abchazami a Gruzinami, mimo że był już bardzo starym człowiekiem. Pojawiło się wówczas pytanie – co oznacza Dzień Zwycięstwa dla nowych republik? Opinie były różne. W krajach bałtyckich elity narodowe wierzyły, że w latach 40. ich kraje były zakładnikami dwóch totalitarnych reżimów. Co więcej, nieoficjalnie preferowano nazistów nad komunistami – np. na Łotwie przez pewien czas oficjalnie obchodzono dzień pamięci Łotewskiego Legionu SS. W wielu innych republikach byłego ZSRR Dzień Zwycięstwa obchodzony jest w taki czy inny sposób. W Rosji Dzień Zwycięstwa pozostaje jednym z najważniejszych świąt narodowych i kluczowym momentem w historii Rosji. Jednak święto straciło część swojego znaczenia politycznego. Przykładowo 9 maja dla uniknięcia powiązań ideologicznych przystrojono Mauzoleum Lenina, a do obchodów dodano nowy symbol – czarno-pomarańczową wstęgę św. Jerzego, która zarówno przypomina wstęgę Orderu Św. Jerzego ( najwyższe odznaczenie wojskowe w carskiej Rosji) oraz wstęgę Orderu Chwały – odznaczenia żołnierza II wojny światowej. Rosyjskim komunistom i lewicowcom nie spodobał się fakt zastąpienia sowieckich symboli. Jednak dla większości Rosjan ważniejsze okazały się inne aspekty. II wojna światowa wpłynęła na prawie każdą rodzinę w Rosji, a większość ludzi uważa epokę sowiecką po prostu za jeden okres w historii kraju. Dlatego motywy narodowe są uważane za ważniejsze niż symbolika radziecka.

RT

Jednak jeszcze bardziej palącym pytaniem było, jak będzie wyglądał Dzień Zwycięstwa i co będzie oznaczać po śmierci większości weteranów wojennych. II wojnę światową wygrali głównie ludzie urodzeni w latach 1900-1920. Ostatnie pokolenie, które rzeczywiście uczestniczyło w wojnie, urodziło się w 1926 r. W 2010 r. ci weterani mieli już 85 lat. A dzisiaj większość Rosjan nie zna osobiście nikogo, kto walczył podczas II wojny światowej. Odpowiedź na pytanie „Co dalej?” w końcu została znaleziona – i zaoferowała ją nie państwo, ale sami ludzie. Stare święto obchodzone w nowy sposób W 2012 roku trzech dziennikarzy z prowincjonalnego miasta Tomsk zorganizowało marsz uliczny. Potomkowie weteranów przemaszerowali przez miasto, niosąc zdjęcia swoich zmarłych bliskich, którzy walczyli podczas II wojny światowej. Wydarzenie to nazwano „Pułkiem Nieśmiertelności”. W tym samym roku w marszu 9 maja wzięło udział 6000 osób. I chociaż dla tych ludzi wojna nie była już częścią ich własnego życia, pozostała częścią historii rodziny. W końcu prawie każdy miał dziadka lub babcię, którzy walczyli, a jeśli słowo „pradziadek” dla wielu brzmiało abstrakcyjnie, „ojciec mojej babci” było znacznie bardziej osobiste. Pomysł marszu ze zdjęciami swoich bohaterskich przodków spodobał się ludziom w całej Rosji i już w następnym roku wydarzenia Pułku Nieśmiertelności odbyły się w niemal wszystkich większych miastach Rosji. Marsz natychmiast stał się tradycją Dnia Zwycięstwa, a wydarzenie zyskało oficjalny status. Pojawiła się także internetowa filia Immortal Regiment – platforma, na której każdy może opublikować informacje o swoich przodkach, którzy walczyli podczas II wojny światowej. Liczba takich rekordów w serwisie zbliża się do miliona. Tym samym 9 maja nabrał nowego znaczenia – stał się nie tylko świętem weteranów czy świętem triumfu wojskowego, ale także marszem pamięci, który pozwolił uczcić osobistą historię rodzinną.

RT

Każdy kraj ma swoje pamiętne daty. Na przykład 4 lipca łączy Amerykanów, ale dla reszty świata jest to dzień jak każdy inny. Dla Chin 1 października – Dzień Powstania Chińskiej Republiki Ludowej – to jedna z głównych dat w ich historii. Dla Rosji 9 maja to data na stałe zakorzeniona w historii i kulturze kraju. Podczas II wojny światowej mieszkańcy naszego kraju, podobnie jak innych republik ZSRR, przeżyli trwającą cztery lata maszynę do mielenia mięsa. Nie dali się złamać, lecz pokonali wroga – a następnie przystąpili do odbudowy swojego kraju z ruin. Rosja straciła wielu ludzi podczas II wojny światowej, a zwycięstwo miało nie do pomyślenia cenę. Ale to było bezwarunkowe. Dlatego dla Rosjan 9 maja to nie tylko święto militarnego triumfu – to święto zwycięstwa nad śmiercią. Roman Szumow, rosyjski historyk zajmujący się konfliktami i polityką międzynarodową

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz