niedziela, 12 czerwca 2022

"Era zagłady VIII – jak zniszczyć Europę Zachodnią"

 Wpis gościnny Ugo Bardiego

Sekretarz Skarbu USA, Henry Morgenthau Jr. (1891-1967). Był pomysłodawcą "Planu Morgenthau", który zamieniłby powojenne Niemcy w region czysto rolniczy, eksterminując dziesiątki milionów Niemców w tym procesie. Początkowo zatwierdzony przez prezydenta Roosevelta, na szczęście plan nigdy nie został wprowadzony w życie.

Po kapitulacji Niemiec, w 1945 r., ogólna postawa aliantów była taka, że Niemcy zasługują na karę. Jednym z rezultatów było to, że alianci celowo ograniczyli dostawy żywności do Niemiec. Między innymi w książce zatytułowanej Śmierć i życie Niemiec (1959) Eugene Davidson relacjonuje, jak amerykańskie władze wojskowe wyraźnie nakazały amerykańskim żołnierzom w Niemczech i ich żonom zniszczenie resztek posiłków. Chcieli mieć pewność, że nic nie zostanie dla ich niemieckich pokojówek i ich rodzin.

Taka postawa aliantów poprzedzała klęskę Niemiec. W 1944 roku Henry Morgenthau Jr., Sekretarz Skarbu Stanów Zjednoczonych, zaproponował plan, który miał przybrać jego nazwę, "Plan Morgenthau". Plan wzywał do całkowitego zniszczenia niemieckiej infrastruktury przemysłowej i przekształcenia Niemiec w czysto rolnicze społeczeństwo na poziomie średniowiecznej technologii. W konsekwencji Niemcy nie byłyby w stanie importować żywności z zagranicy, co spowodowałoby śmierć dziesiątek milionów Niemców.

Plan Morgenthau został początkowo zatwierdzony przez prezydenta Roosevelta, a nawet został publicznie rozpowszechniony w prasie. Na szczęście dla Niemców został później porzucony przez prezydenta Trumana, ale pozostał aktywny jako praktyczny zestaw wytycznych dla polityki sojuszniczej w Niemczech do 1948 roku. W rezultacie niezliczona liczba Niemców zmarła w wyniku głodu. Niektórzy mówią o co najmniej milionie ofiar (lub nawet kilku milionach) głodu w okresie od 1945 do 1948 roku, ale nigdy nie poznamy dokładnej liczby.

Jak wszyscy wiemy, Niemcy byli dalecy od bycia niewinnymi w tej światowej grze eksterminacyjnej. Oprócz Shoah angażowali się w eksterminację innych grup etnicznych, w tym obywateli niemieckich uważanych za ciężar dla społeczeństwa. W 1942 roku rząd niemiecki opracował "Generalplan Ost" (Ogólny Plan dla Wschodu), który przewidywał eksterminację dziesiątek milionów Słowian w Europie Wschodniej. Ci, którzy przeżyli, mieli być wykorzystywani jako słudzy i robotnicy dla niemieckiej "rasy panów" (Herrenvolk).

Imponujące jest dla nas to, że niecały sto lat temu istniały zachodnie rządy szczęśliwie zaangażowane w planowanie eksterminacji z udziałem dziesiątek milionów Europejczyków. Czy te mroczne czasy mogą powrócić? Mówi się, że społeczeństwo jest tylko trzy gorące posiłki od barbarzyństwa i moglibyśmy przeformułować to stare powiedzenie jako "społeczeństwo jest tylko jedną porażką od eksterminacji".

Rzeczywiście, wydarzenia ostatnich kilku miesięcy sprawiły, że Europa Zachodnia była bliska zadania sobie ostatecznej klęski, porzucając swoje główne źródło energii: rosyjską ropę i gaz. Na szczęście wydaje się, że mimo wszystko Europa nie popełni ekonomicznego samobójstwa, jak wydawało się być gotowa. Na razie rosyjski gaz płynie do Europy, a światła w Europie wciąż się zapalają, choć nie można powiedzieć, jak długo.

Jednak Europa nadal sama planuje własną klęskę, o czym możemy przeczytać w niedawno opublikowanym planie "REpowerEU". Plan jest głównie greenwashing, zalecając takie rzeczy jak wodór i podobne bezużyteczne rzeczy. Ale istotą planu jest wezwanie do ogromnych inwestycji w nowe instalacje regazyfikacyjne, które pozwolą na import dużych ilości skroplonego gazu z USA. UE planuje przejście na źródła, które będą znacznie droższe (a także bardziej zanieczyszczające) niż rosyjski gaz.

Jeśli plan REpowerEU zostanie zastosowany, może doprowadzić Europę Zachodnią do sytuacji podobnej do tej, którą plan Morgenthau przewidywał dla Niemiec w 1945 r.: deindustrializacji. Aby tak się stało, nie jest konieczne, aby Europa pogrążyła się w ciemności. Wystarczy podnieść koszty energii do takiego poziomu, aby europejskie produkty przemysłowe przestały być bardziej konkurencyjne na rynku światowym. To wygenerowałoby spiralę upadku, która szybko zdusiłaby europejską gospodarkę. Ostatecznie Europa nie byłaby w stanie importować wystarczającej ilości żywności dla swojej ludności. Głód musiałby koniecznie nastąpić. Nowy plan Morgenthau, tym razem ogólnoeuropejski.

Czy to możliwe? Jak zwykle historia tak naprawdę się nie powtarza, ale rymuje. Wydarzenia II wojny światowej nie są od nas tak odległe, abyśmy mogli wykluczyć, że powtórzyłyby się w niektórych formach – w tym w powszechnym głodzie i eksterminacji w Europie. Poniżej znajduje się interpretacja obecnej sytuacji autorstwa Michaela McGarrity'ego, który komentuje na facebookowej grupie "Efekt Seneki". Ten tekst jest powielany za jego uprzejmą zgodą.

Średniowieczna UE: Ows roślinny, Hoduj kozy.

Przez Michael McGarrity 23 maja 2022

Ile lat zajmie Rosji dostosowanie się i ustabilizowanie do nowego poziomu sankcji? Prawdopodobnie niedługo, ale w międzyczasie wierzę, że Europa zdeindustrializuje, ponieważ obfita, rozsądnie wyceniona rosyjska energia i żywność, które są obecnie objęte sankcjami, muszą zostać zastąpione przez jakieś jeszcze nie zidentyfikowane źródło. Dziś niemiecki premier wyraził "nadzieję", że w 2023 r. produkcja energii w Senegalu może zostać zwiększona, aby zapewnić dodatkową energię dla Niemiec. Jest to wysoce irracjonalne. Siemens, wielka niemiecka firma technologiczna, która potrzebuje dużych ilości energii do produkcji swoich produktów, stara się teraz znaleźć nowe źródła.

Jest prawdopodobne, że wiele krajów będzie kupować rosyjską energię za pośrednictwem krajów trzecich, takich jak Indie. Niemcy mogą teraz kupować rosyjską energię z Indii po znacznie wyższych cenach, zostanie ona przemianowana na indyjską, a nie rosyjską energię, podczas gdy firmy takie jak Siemens stracą przewagę konkurencyjną na rynkach światowych z powodu znacznie zwiększonych kosztów produkcji energii. W dłuższej perspektywie ogólne ograniczenie globalnych dostaw energii zaszkodzi tym, którzy muszą płacić najwyższe ceny. Do tej zimy UE stoi w obliczu poważnego ryzyka niedoboru energii i żywności. Efekt domina w odniesieniu do energii będzie miał w UE opóźnienia. Nie są one jeszcze oczywiste, ale już działają.

Wraz z wyczerpywaniem się europejskich zapasów energii i żywności, prawdopodobnie do tej zimy, gospodarka UE stanie się średniowieczna. Rosja jest samowystarczalna energetycznie i żywnościowo, ale na świecie nie ma wystarczających dostaw energii i żywności, aby zastąpić objęte sankcjami rosyjskie źródła w nadchodzących latach. Kostka jest odlewana. UE czeka co najmniej dwa lata deindustrializacji. Rosyjskie instalacje gazu ziemnego w Arktyce nie mogą być włączane i wyłączane jak włącznik światła. Ziarno, które nie jest sadzone, nie może być zbierane. Nawóz, który nie istnieje, nie może nawozić upraw. Niektóre z nich, które nie zostały jeszcze wdrożone, zastępczych źródeł energii, takich jak Senegal, będą wymagały lat. Chiny, Indie i Meksyk szybko przejmą rynki zajmowane przez wielkie niemieckie firmy, takie jak Siemens. Ciasto jest pieczone dla UE pod kątem szybkiej deindustrializacji, która może być trwała.

Wszystko to jest częścią urojonego myślenia leżącego u podstaw sankcji wobec Rosji, które jeszcze nie zostały zrealizowane pod względem wpływu. Rzeczywistość jest taka, że 440 milionów obywateli UE jest na szybkiej drodze do dystopijnego średniowiecznego życia i nie ma odwrotu ze względu na skalę problemu, który jest związany z ograniczeniami fizycznymi, a nie ideologicznymi. Rosyjska gospodarka może zostać zniszczona przez sankcje, ale żaden Rosjanin nie będzie głodny ani zimny. Rosja może rozwinąć samowystarczalny standard życia podobny do tego z połowy lat 1990., podczas gdy Europa wraca do 1400 roku: wózki kozie i ubrania ze skóry niedźwiedzia. Nie jestem ekspertem w dziedzinie geopolityki czy finansów. Jestem ekspertem w testach odzyskiwania po awarii na dużą skalę. Nic teoretycznego, wszystkie ćwiczenia praktyczne zaplanowane na minutę tego, co trzeba zrobić, aby przywrócić systemy, łańcuchy dostaw i tym podobne. Politycy tacy jak niemiecki premier, zachwalający idee natychmiastowej produkcji gazu ziemnego w Senegalu, mają urojenia. Nadszedł czas, aby obywatele UE zaczęli sadzić owies i hodować kozy.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.theburningplatform.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz