piątek, 29 października 2021

"DRZWI PIEKŁA "

 Siedemset lat temu, w Rawennie, w nocy z 13 na 14 września 1321 roku, porzucił swoje śmiertelne ciało Durante autorstwa Alighiero degli Alighieri, które przeszło do historii i obecnie znane jest na całym świecie po prostu jako Dante. Postać, którą dobrze znamy, znana na całym świecie i podniesiona do rangi symbolu języka włoskiego i włoskiego. Postać, którą w rzeczywistości niewielu zrozumiało lub chciało zrozumieć i której jałowe i retoryczne upamiętnienia i uroczystości są marnowane, gdy piszę, czego kulminacją w naszym udręczonym kraju była wątpliwa wystawa w Stajniach Kwirynalskich na temat Dantego Kuratorem Inferno jest pisarz i historyk sztuki Jean Clair (pseudonim Gérard Régnier). 


Wystawa, której inauguracja została wyznaczona dokładnie na niefortunny dzień 15 października, w związku z definitywnym unieważnieniem we Włoszech wszelkich przepisów prawa, i który przewiduje obecność ponad dwustu niezwykłych dzieł sztuki wypożyczonych z ponad osiemdziesięciu dużych muzeów, kolekcji publicznych i prestiżowych kolekcji prywatnych pochodzących nie tylko z Włoch i z z Watykanu, ale także z Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Szwajcarii, Luksemburga i Bułgarii. Dzieła wielkich artystów takich jak Beato Angelico, Botticelli, Bosch, Bruegel, Goya, Manet, Delacroix, Rodin, Cezanne, Von Stuck, Balla, Dix, Taslitzky, Richter, Kiefer, ale na których dominować będą wątpliwe nie tylko z Włoch i Watykanu, ale także z Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Szwajcarii, Luksemburga i Bułgarii. Dzieła wielkich artystów takich jak Beato Angelico, Botticelli, Bosch, Bruegel, Goya, Manet, Delacroix, Rodin, Cezanne, Von Stuck, Balla, Dix, Taslitzky, Richter, Kiefer, ale na których dominować będą wątpliwe nie tylko z Włoch i Watykanu, ale także z Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Szwajcarii, Luksemburga i Bułgarii. Dzieła wielkich artystów takich jak Beato Angelico, Botticelli, Bosch, Bruegel, Goya, Manet, Delacroix, Rodin, Cezanne, Von Stuck, Balla, Dix, Taslitzky, Richter, Kiefer, ale na których dominować będą wątpliweBrama piekieł Augusta Rodina, wyjątkowo wypożyczona przez Musée Rodin w Paryżu, której obecność w Rzymie, w dalekim od złotego momencie naszej historii, nabiera niepokojącej, a zarazem oczywistej i precyzyjnej wartości symbolicznej.


Ta ważna rocznica Dantego nadchodzi, aby wpaść w jeden z najciemniejszych i najciemniejszych momentów w historii ludzkości. Moment, który sprawia, że ​​olbrzymie tragedie dwudziestego wieku, których doświadczyły pokolenia bezpośrednio poprzedzające nasze, i które w obecnym historycznym cyklu spraw ludzkich sprawiają, że bardzo niewiele porównań wydaje się bardzo mało. Szukając podobnego momentu ciemności i ucisku w historii, możemy go być może zidentyfikować dopiero w 380 roku ne, w którym Teodozjusz ogłosił niesławny edykt z Tesaloniki, który z dnia na dzień narzucał poza 85% obywateli Cesarstwa Rzymskiego przymusowe przejście na chrześcijaństwo, pod rygorem utraty wszystkich praw obywatelskich, w tym prawa do pracy, oraz możliwości dostępu do urzędów, nauczania, 

Jaki nikczemny charakter, taki jak Konstantyn, utorował drogę i co Teodozjusz zrozumiał, było w rzeczywistości prawdziwym wielkim resetem społecznym i gospodarczym. Dziesiątki milionów obywateli umierającego obecnie Imperium, przeżywającego głęboki kryzys gospodarczy, polityczny i społeczny, z dnia na dzień zmuszonych było porzucić wielowiekowe tradycje religijne (tradycje, które Imperium Rzymskie, pod sztandarem Mos. Maiorum i tolerancja zawsze jednak szanowały i chroniły, a co za tym idzie, własną tożsamość duchową i kulturową, a obto w szyję objąć nowy kult orientalnej matrycy, zupełnie obcy ówczesnemu potocznemu poczuciu religijnemu. Kult „sztuczny”,

W ten sposób w ciągu kilku lat na cały Zachód i dużą część znanego wówczas świata spadła bezprecedensowa chmura nietolerancji, prześladowań i unikalnej myśli, z pogardą dla najwyższych szczytów, jakie konsorcjum ludzkie osiągnęło w poprzednich stuleciach z Filozofia helleńska i prawo rzymskie. Ta era mentalnej niejasności nad rasą ludzką proroczo ogłoszona wiele lat wcześniej przez Pritana Hierofantów Eleusisa Nestoriusza Wielkiego upadła, punktualna i nieubłagana. Ten sam, który nie wiele lat wcześniej udzielił inicjacji cesarzowi Julianowi.

Sen rozsądku, jak wiemy, rodzi potwory. A ponieważ lekcje historii nigdy nie są nauczane masom, pewne potwory cyklicznie (lub „chronometrycznie”, jak powiedziałby filozof Mario Marchisio) powracają, by materializować się i manifestować, sprawiając, że zanurzamy się z powrotem w najciemniejsze noce, w najciemniejszy z lasów.

Wielu mistrzów i wtajemniczonych z przeszłości, od Platona do Rudolfa Steinera, przechodząc przez Dantego Alighieriego, Matteo Palmieriego i Giordano Bruno, ostrzegało nas w swoich pracach przed cyklicznością takich potworów, a czasami dawało nam również instrukcje, jak się im przeciwstawić i wypędzić z powrotem do ciemnych zakamarków, z których pochodzą. Dostarczyli nam, sprytnie zamaskowane w dziełach „literackich” lub mądrze zaszyfrowane w swoich traktatach za pomocą symboli i alegorii, klucze do prawdziwego duchowego antidotum na truciznę nietolerancji, ucisku, tyranii, mentalnych uwarunkowań i duchowości mas i narody. Do trucizny tego kłamstwa, które systematycznie zawsze stosowali (a dziś bardziej niż kiedykolwiek) ci, których często w swoich esejach nazywam menedżerami i kontrolerami Matrix.

Najbardziej uważne i świadome osoby nie umknęły niedawnej wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który w wywiadzie telewizyjnym z niepokojącym szyderczym uśmiechem wypowiedział następujące słowa: „Wierzę, że nasze pokolenie musi wiedzieć, że Bestia, która musi nadejść, jest tutaj ... i zaraz przybędzie ”Żadne słowo wypowiedziane przez niektórych przywódców politycznych nigdy nie jest przypadkowe i dziś, bardziej niż kiedykolwiek, zdejmują wszystkie te maski, które przez lata pozwalały im wyśmiewać się z mas i rządzić udając „demokracje”, złowrogich globalistów -oligarchie finansowe, których droga została już wytyczona od jakiegoś czasu: droga transhumanistycznego i maltuzjańskiego totalitaryzmu cyfrowego, który przewiduje unicestwienie i zniewolenie tych samych istot ludzkich przeznaczonych do przetrwania w orwellowskim świecie i ich poświęcenie spragnionemu Molochowi krwi i nigdy nie nasycony duszami. Droga, która stoi w ostrym kontraście z zasadami i wartościami najprawdziwszego humanizmu.

Brama piekła autorstwa Auguste Rodina
(Paryż, Musée Rodin)

Nie ma sensu, aby przejść wokół niego: wystawa na Dante Alighieri „s Inferno w Scuderie del Quirinale był już w przygotowaniu przez ponad dwa lata. Gdyby wzmianka o Najwyższym Florentynie była jedynie pretekstem, to dzień inauguracji można było z powodzeniem wyznaczyć na 14 września, czyli obowiązującą datę rocznicy Dantego. Ale zamiast tego celowo wybrali 15 października, przypadkowo datę wejścia w życie największej aberracji prawnej w historii Rzeczypospolitej!

W świetle ciężkich symbolicznych i jajecznych implikacji, które moim zdaniem w tym konkretnym momencie historycznym, którego doświadczamy, obecność (cokolwiek poza przypadkową) twórczości Rodina we Włoszech może pociągać za sobą, chciałem zainicjować moich czytelników w przededniu Jesienna Równonoc, precyzyjny apel: „Jeśli mogę dać ci prawdziwą sugestię inicjacyjną, rozpowszechniaj i udostępniaj w swoich postach obraz Bram Raju z baptysterium we Florencji, renesansowego arcydzieła stworzonego przez 'orfickiego i neoplatońskiego inicjatora Lorenza Ghibertiego pomiędzy 1425 i 1452, pełne bardzo pozytywnych symboli ezoterycznych. Walczmy z tym potwornym eggregorem, który przenika Włochy i który sprowadza Bramę Piekieł Rodina do Rzymu!” .

Apel, który niespodziewanie stał się „wirusowy” w Internecie, w ciągu kilku dni został udostępniony przez dziesiątki tysięcy osób we Włoszech i na całym świecie. 

Bramy raju baptysterium we Florencji

Rzeczywiście, wielu napisało do mnie, aby mi podziękować, mówiąc, że wydrukowali obraz arcydzieła Ghibertiego z własnej inicjatywy i umieścili go na swoim progu. Lubię myśleć, że sam Dante z pewnością zrozumiałby sens mojego apelu, tak jak z pewnością dobrze zrozumiałby niektóre obserwacje opublikowane 24 września przez Brata Stefano Erario:

„15 października odbędzie się na Kwirynale (budynek, który reprezentuje naszą Republikę) ceremonia z okazji 700. rocznicy śmierci Dante Alighieri, z której tylko„ Inferno ” jest wywyższony wystawą, która obejmuje obecność Bramy of Hell Auguste Rodina (niedokończona praca, a zrozumiesz dlaczego). 15 października, na innym poziomie, nastąpi dostarczenie kluczy (zielona przepustka) dostępu do życia uwarunkowanego cyfrową zgodą (Piekło człowieka). Ten klucz został zaoferowany każdemu z osobna, poprzez założenie „magicznej mikstury”, jako klucz do „wolności”, ale poprzez wykorzystanie „wolnej woli”, pieczętując w ten sposób najlepiej znane przejście do piekła ludzkości, że „paktu” bez widocznej odpowiedzialności tych, którzy go „oferują”.

Ratujcie swoje dusze, nie otwierajcie "tych drzwi" (przypominając sobie znany horror), wewnętrzne i wieczne potępienie jest w waszych rękach. Wielu operatorom, nieświadomym i „pustym” dzieł Szatana (oddzielnika, którego używał do rozpoznania jego prawdziwych Synów Światła) mówię, że sam Bg się nimi zaopiekuje. Nie podnoś wzroku, On jest już w każdym z was, aby was zbawić lub potępić» .

Kolejna interwencja, o zdecydowanie bardziej „optymistycznym” wydźwięku, opublikowana tego samego dnia przez pisarza Agostino de Santi Abati, również musi skłonić nas do refleksji:

- Brama Rodina do piekła nigdy nie zostanie otwarta. Nie ma „kluczy”, które mogą otworzyć dzieło, które nigdy nie doczekało się zakończenia. To prawo Wszechświata. Nic nie jest tworzone, nic nie jest niszczone, wszystko jest przekształcane. Drzwi są niedokończone, ponieważ ich cykl nigdy nie został ukończony przez autora, który nie żyje i dlatego nigdy się nie skończy. Na poziomie „magicznym” nie ma więc mocy, nie ma kluczy, które mogą go otworzyć. Zło jest tak próżne, że wierzy, że jest wszechmocne i myśli, że może zmienić reguły tworzenia, w których nie ma „zła” i „dobra” stworzonego przez ludzi. Kreacja jest Kreacją i według własnej zasady opiera swoją naturę na energii, sile i ruchu. Człowiek żyjący w swoim mikrokosmosie jest tylko maleńkim trybikiem w tym nieskończonym systemie, który ze swej natury widzi tylko horyzonty. W ogromnym Wszechświecie jesteśmy tylko energią zawartą w materii, energią, która podlega prawom samego Wszechświata, w którym wolno jej istnieć, więc to, czego „oni” chcą, czyli obalenia zasad Wszechświata, nie będzie dozwolone przez „Sam Wszechświat. Pamiętaj, że słowa mają swoją „sugestywną” moc i jeśli te drzwi są „niedokończone”, to, co zamierzają zrobić, nie pozwoli na to sam Wszechświat”.

Wreszcie, nie mogę powstrzymać się od przytoczenia kolejnej refleksji Stefano Erario, opublikowanej dwa dni później, 26 września, która ma charakter mimowolnej, wyjaśniającej odpowiedzi na Agostino de Santi Abati:

„Bestia” działała w ostatnich latach, kupując, przyciągając i zmuszając, za pomocą wszelkiego rodzaju szantażu, większości czołowych światowych przywódców politycznych, przywódców religijnych, masonerii, opieki zdrowotnej i rozrywki, używając pieniędzy wyłudzonych od ludzi zmuszonych do oszczędności na granicy godności ludzkiej. „Bestia” nie mogła jednak obliczyć wszystkich tych, którzy w tych samych autorytatywnych przebraniach natychmiast zaczęli nie ufać i przeciwdziałać jej pożerającemu pragnieniu nieświadomych dusz działaniami mającymi na celu rozpowszechnianie wiadomości, czynów i zbrodni, które przychodzą dziś w świetle z pełnej świadomości wszystkich i tego, że nigdy nie mogłyby zostać ujawnione, chyba że przez tych, którzy otrzymali je w poufnej formie w tych samych celach.

Nikt nie zna i nigdy nie pozna dokładnej liczby tych wszystkich „heretyków” przeciwników największego spisku, wyklutych na ludzkość z zaciekłością i bezlitosnym cynizmem, nie zważając na tysiące zgonów sklasyfikowanych jako procenty przez dziennikarskie grafiki i ponumerowanych jako kurczaki, mężczyźni i kobiety, którzy , mimo znajomości zagrożeń i konsekwencji swoich działań, nadal informują świat poprzez spontaniczną „sieć” utworzoną od 2011 roku. 

Wielu jest „zakrytych”, bo w pełnym rozkwicie i blisko skorumpowanych, którzy nawet nie podejrzewają, kogo mają u ich boku: mężczyźni i kobiety gotowi do ostatecznego i jednoczesnego aktu, który uderzy Bestię jako „złodzieja nocy”. 

Ich spokój zakłóci odczuwalny w ich oczach strach przed znalezieniem się przed „sprawiedliwością”, która wyjątkowo zostanie oddana w ręce „Syna Człowieczego”. 

Przygotuj się, ponieważ Czas, Czas Czasu, nadchodzi » .

To są słowa, nad którymi należy się głęboko zastanowić. Słowa, w których być może niektórzy z tych, którzy przeczytają moją książkę, zidentyfikują się lub rozpoznają. Słowa, które nie mogą nie przypominać mi szczególnej przepowiedni eleuzyjskiej, której ze względu na więzy tajemnicy inicjacyjnej nie wolno mi opublikować, proroctwo, które mówi o zbliżającej się i nieuniknionej „Nocy nocy”, w której wszystkie węzły będą dojdą do punktu, w którym fałszywi bogowie, którzy rządzili tym światem przez tysiąclecia, zostaną na zawsze unicestwieni wraz z ich ludzkimi sługami, którzy ślepo wypełniali ich rozkazy - z żądzy władzy lub po prostu ze strachu - przez Miecz Tytanów . Bardzo starożytna przepowiednia, przypisywana przez Tradycję tej samej Bogini Demeter, ale która znajduje zaskakujące podobieństwa i zgodność z całą serią watycyn przypisywanych Grigorijowi Efimovičowi Rasputinowi, niezwykłej postaci mistyka i szamana, który był prywatnym doradcą ostatniego cesarza Rosji Nikołaja Aleksandrowicza Romanowa, a który zginął w grudniu 1916 r. spisek zaaranżowany przez księcia Feliksa Jusupowa i innych arystokratów, przy współudziale niektórych znanych służb zagranicznych. Vaticini zebrał w 1987 roku Renzo Baschera, badacz proroctw, w jednym ze swoich słynnych esejów. przy współudziale niektórych znanych służb zagranicznych. Vaticini zebrał w 1987 r. Renzo Baschera, badacz proroctw, w jednym ze swoich słynnych esejów. przy współudziale niektórych znanych służb zagranicznych. Vaticini zebrał w 1987 roku Renzo Baschera, badacz proroctw, w jednym ze swoich słynnych esejów.

Rasputin faktycznie przewidział wiele dramatycznych wydarzeń, które szybko miały miejsce, w tym zabójstwo rodziny cesarskiej, nadejście komunizmu w Rosji i późniejszy upadek władzy radzieckiej, którego byliśmy świadkami w 1991 roku. Z drugiej strony, wiele innych jego proroctw: nawiązując do przyszłych czasów, które coraz bardziej zbiegają się z naszą teraźniejszością, aż jeszcze kilka lat temu pozostawała niezgłębioną zagadką, czymś mglistym, niełatwym do zrozumienia i może podlegać wielokrotnym próbom interpretacji. Inne natomiast, bardzo wyraźne, odwołujące się do niezwykle dramatycznych wydarzeń, skłaniają jedynie badaczy i interpretatorów do zakwestionowania prawdopodobnego kontekstu historyczno-politycznego, w jakim mogły one mieć miejsce.

Grigorij Efimowicz Rasputin

Szczególna przepowiednia tego mnicha-szamana, do tej pory głoszona w sposób instrumentalny przez globalistycznego pasdarana „zmiany klimatu”, wydaje się odnosić do „Operacji Corona”, do tego globalnego zamachu stanu, który miał miejsce pod koniec 2019 roku i który, oparty na fałszywej pandemii, ma na celu kontynuowanie zbrodniczego programu Wielkiego Resetu Davos: „Trucizny ogarną ziemię jak ognisty kochanek: niebiosa będą miały oddech śmierci, a źródła nie dadzą więcej niż gorzkie wody i wiele z tych wód będzie bardziej toksycznych niż zgniła krew węża… Ludzie umrą z wody i powietrza, ale powiedzą, że zmarli w wyniku choroby serca lub płuc… I gorzkie wody będzie nawiedzać czasy jak cykuta, bo gorzkie wody zrodzą gorzkie czasy ”.

Człowiek urodzony w drugiej połowie XIX wieku nie mógłby lepiej przedstawić takimi słowami niebezpieczeństwa i konsekwencje dzisiejszych dramatycznych realiów, takich jak toksyczne rozpylanie operacji geoinżynieryjnych, które systematycznie i celowo zatruwają nasze niebo i warstwy wodonośne, skutki elektromagnetyzmu. zanieczyszczenie, w szczególności częstotliwościami 5G, na układ odpornościowy człowieka i ich wpływ na wystąpienie atypowego zapalenia płuc na dużą skalę (uznanego za wirusową „pandemię”) oraz śmiertelne skutki, jakie powodują dziś niektóre „surowice”, zwłaszcza na poziomie sercowo-krążeniowym.

Ale to nie wszystko. Co zaskakujące, Rasputin skupia swoją uwagę na przyszłości Włoch w dwóch proroctwach, które zdają się na pewno odnosić się do naszej teraźniejszości, drugie – skupiające się konkretnie na mieście Rzym – do naszej najbliższej prawdopodobnej przyszłości.

Rasputin przewidział dla Włoch przyszłość anarchii i głodu. Nasz kraj, zgodnie z jego proroctwem, „skończy w gąszczu kontrastów, trudności, wewnętrznych walk… W tym czasie ludzkość zostanie zmiażdżona przez zgiełk szaleńców i przestępców. Mądrość zostanie zakuta w kajdany. Będzie dyktować prawo ignorantem i aroganckim...» .

Włochy od dawna odgrywają pilotażową rolę w „Operacji Corona”, w świetle tajnych porozumień podpisanych już za rządów Renziego i Gentiloniego. To z Włoch rozpoczęła się fałszywa „pandemia” w Europie i, znowu na szczeblu europejskim, to nasz kraj stosuje restrykcyjną politykę, łamie prawa obywatelskie i ogranicza swobodę przemieszczania się i przepływu obywateli. , z brutalnymi represjami ze strony policji i poważnymi ograniczeniami wolności myśli i wypowiedzi. A wszystko to, niszcząc tkankę produkcyjną, z utratą milionów miejsc pracy, co prowadzi do bankructwa i zamknięcia dziesiątek tysięcy firm i ustanowienia społeczeństwa dystopijnego opartego na programowaniu neurolingwistycznym, w którym skutecznie mądrość została zakuta w kajdany i to ignoranci i łobuzy ze swoich telewizyjnych ambony dyktują prawo, plagiatują masy i popychają je do rzezi szczepionkowej. Ale znowu dla naszego kraju Rasputin zapowiada prawdopodobny i nieuchronny upadek systemu, prawdopodobnie z powodu wyłonienia się prawdy i wynikających z tego zamieszek:«W nocy spalonego człowieka krew popłynie swobodnie w Rzymie papieży i oszustów. Ludzie wyjdą na place oślepione nienawiścią, która od dawna się wylęga, a na zakrwawionych pikach zobaczysz głowy polityków, szlachty i duchowieństwa. Ciało czcigodnego człowieka będzie ciągnięte ulicami Rzymu przez białego konia, a na ulicach pozostanie odcisk jego krwi i brzegi jego skóry. Dopiero wtedy zostanie odkryte, że czcigodny człowiek był wężem. I umrze jak umierają węże. W tę noc krwi i magii gwiazdy zmienią swoje światło: ci, którzy nosili szaty przestępczości, będą nosić szaty sprawiedliwości, a ci, którzy byli sprawiedliwi, staną się niesprawiedliwi… A kiedy wzejdzie światło nowego dnia, fontanny Rzymu będzie pełna krwi ludzkiej, i wiele ciał potężnych ludzi zostanie poćwiartowanych i rzuconych na cztery rogi miasta, tak że gniją one od siebie… Oczyszczony Rzym nie będzie już Rzymem. A noc spalonego człowieka pozostanie, aby pamiętać święte powstanie ludu przeciwko żarłocznemu wilkowi przebranemu za baranka ”
.

Przetlumaczyla GR przez translator Google

zrodlo:https://www.databaseitalia.it/le-porte-dellinferno/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz