piątek, 26 marca 2021

"Pierwszym wyznawcą Bidena była wycieczka do strefy mroku!!!!!!!!!"(video)

 

Post-Mortem Bidena: ściągawki i podróż do alternatywnej rzeczywistości

ZeroHedge.com

RealClearPolitics’ Philip Wegmann noted, zastanawiając się nad wczorajszym pierwszym „spotkaniem prasowym” Joe Bidena, kiedy nowy prezydent rozpoczął od dobrych wiadomości. Joe Biden powiedział dziennikarzom zgromadzonym w Białym Domu na swojej pierwszej oficjalnej konferencji prasowej, że spodziewa się, że 200 milionów dawek szczepionki COVID zostanie podanych do końca jego pierwszych 100 dni urzędowania. I to nie wszystko.


Spodziewa się, że wkrótce większość uczniów szkół podstawowych i średnich wróci do klasy. Ogłosił, że ponad 100 milionów Amerykanów spieniężyło swoje 1400-dolarowe czeki pomocowe. Z przyjemnością poinformował, że bezrobocie spada, a prognozy wzrostu gospodarczego rosną.


Z pewnością było jeszcze więcej pracy, przyznał Biden, „ale mogę wam powiedzieć, narodzie amerykańskim, pomoc jest tutaj i nadzieja jest w drodze. Teraz z przyjemnością odpowiem na Twoje pytania ”.


Po tym krótkim zwycięskim okrążeniu, globalna pandemia, która pochłonęła około 547 000 istnień ludzkich w samym tylko tym kraju, została szybko zapomniana, przynajmniej przez rozmówców medialnych Bidena. Zamiast tego prezydent stanął przed pytaniami o prawa wyborcze, sytuację na południowej granicy, jego plany na kampanię 2024 r., Rządy obstrukcji Senatu, brak dwupartyjności na Kapitolu, pozostawanie wojsk amerykańskich w Afganistanie i nie tylko.


To była dokładnie godzina i dwie minuty pewnego rodzaju normalności - bardzo różniącej się od tej z ostatnich czterech lat. Prasa nie krzyczała, a prezydent nie krzyczał ani nie wzywał reporterów. Ale powrót do normalności przyszedł dzięki uprzejmości tego samego starego Bidena. Dla nikogo, kto jeszcze nie był zaznajomiony, było to wprowadzenie do 78-letniego polityka w całej jego rozwlekłej, czasem meandrującej, podatnej na gafy chwale.

Biden upierał się, że wzrost liczby nielegalnych imigrantów nie jest wynikiem zmiany polityki, mimo że publicznie ogłosił 100-dniowe moratorium na deportacje, potwierdził swoje zaangażowanie na rzecz „Marzycieli” i wstrzymał budowę muru granicznego - wszystko dalej jego pierwszy dzień w biurze. Nie, wyzwanie na granicy, sytuacja, której administracja odmówiła nazwania kryzysu, powiedział, to zwykły cykliczny bieg wydarzeń.


Kwestia reformy imigracyjnej ostatecznie dotarła do obstrukcji, a potem sytuacja nowego prezydenta potoczyła się trochę na bok:


„Zajmijmy się najpierw nadużyciami [obstrukcji]”, powiedział Biden, zauważając, że nie sprzeciwiałby się pewnym zmianom, takim jak zmuszanie senatorów do obstrukcji, aby faktycznie utrzymywali głos i rozmawiali, dopóki nie będą już mogli. Ale chociaż prezydent powiedział, że zgadza się, że procedura jest „reliktem ery Jima Crowa”, nie popiera jeszcze jej zniesienia.


„Powiem coś skandalicznego” - powiedział prezydent, zanim zauważył coś, co wielokrotnie powtarzał na szlaku kampanii: „Nigdy nie byłem szczególnie słaby w obliczaniu, jak załatwić sprawy w Senacie Stanów Zjednoczonych”.


Potem pojawiła się sałatka słów:


„Najlepszym sposobem na zrobienie czegoś, jeśli trzymasz blisko siebie i kochasz to, co lubisz… w każdym razie jesteśmy gotowi, aby wiele zrobić”.


I wreszcie, w tej samej odpowiedzi, było ostrzeżenie dla Republikanów:


„Jeśli będziemy musieli, jeśli w wyniku obstrukcji nastąpi całkowite zamknięcie i chaos, będziemy musieli wyjść poza to, o czym mówię”.


Korpus prasowy Białego Domu nie był w nastroju do wycofania się w czwartek. Niewyjaśniony był fakt, że według średniej RealClearPolitics ocen prezydenckich, Biden jeszcze nie zjednoczył kraju. Podczas gdy 53% społeczeństwa lubi swoją pracę, 43% nie.


Było mnóstwo innych pytań. Większość nie poddała się zwycięskiemu okrążeniu, które Biały Dom chciałby podjąć w zakresie dystrybucji szczepionek lub kontroli bodźców. Zapytano Bidena, co sądzi o wysiłkach republikanów na szczeblu stanowym, zmierzających do zmiany prawa wyborczego i wprowadzenia nowych ograniczeń. Powiedział, że są „zgubni”, „nieamerykańscy” i „chorzy”. Wysiłek w Gruzji, powiedział w jednej napiętej metaforze, „sprawia, że ​​Jim Crow wygląda jak Jim Eagle”.

W miarę jak konferencja trwała, Nebojsa Malic zauważył w znakomitym artykule RT Nebojsa Malic notes in an excellent RT op-ed,, że Biden zaczął się coraz bardziej włóczyć.


Jeśli chodzi o Afganistan, powiedział, że decyzja o przekroczeniu terminu wycofania 1 maja była „taktyczna” (w rzeczywistości chodzi o „logistykę”)(the actual talking point is “logistical”), a następnie powiedział „jeśli odejdziemy”, tylko po to, aby poprawić sobie, że „wyjdziemy, pytanie brzmi: kiedy."


Jeśli chodzi o Chiny, powiedział, że Stany Zjednoczone nie szukają konfrontacji, ale konkurencji - zanim zdecydują się na cywilizacyjne zderzenie „autokracji” i „demokracji”, które będą kształtować świat na nadchodzące lata. Zapytany o kontrolę broni, udzielił długiej, chaotycznej odpowiedzi na temat… infrastruktury.


W tym momencie miałem nagły przebłysk rozpoznania: oglądam Taravangiana w jeden z jego złych dni.


Bohater z sagi „The Stormlight Archive” znanego autora fantasy, Brandona Sandersona, zawarł umowę z nadprzyrodzoną mocą - mówi, że chce ocalić ludzkość. W rezultacie budzi się każdego ranka czując się inaczej: albo geniusz, albo ledwo funkcjonujący idiota, z poczuciem współczucia odwrotnie proporcjonalnym do jego inteligencji.


Jak w przypadku każdej analogii, ta nie jest doskonała. Ale po czwartku prezydent Kamala Harris wygląda na coś, co wydarzy się raczej wcześniej niż później.

Kiedy Stephen Lendman raged Stephen Lendman szalał po czymś, co nazwał „farsą prasową”, Biden pokazał wczoraj światu, że jest zbyt upośledzony poznawczo, aby wypełniać obowiązki urzędu, na którego stanowisko został wybrany, a nie wybrany.


Biden stracił kontakt z rzeczywistością, sprawami państwa załatwianymi w jego imieniu przez innych - w tym kontaktami z zagranicznymi przywódcami przez niewybraną prezydent Kamala Harris.


Biden potrzebował karteczek do ściągnięcia, aby odpowiedzieć na pytania…

… W tym nazwiska i zdjęcia reporterów, aby wiedzieć, kto zadawał pytania.

Jak długo ta farsa może trwać, pozostaje kwestią otwartą.


Gdyby nie zakładowe media trzymające sprawy w tajemnicy, zostałyby ujawnione publicznie na długo przed procesem selekcji w listopadzie ubiegłego roku.


Przez cały czas twardogłowi odpowiedzialni za wewnętrzną i zagraniczną politykę jego reżimu szaleją.


Wyrządzają olbrzymie szkody zwykłym Amerykanom - w szczególności przez popychanie do masowego dźgania toksycznymi narkotykami, przemianowanej na sezonową grypę, oraz zaostrzają napięcia poprzez groźby skierowane przeciwko Chinom, Rosji i innym narodom wolnym od kontroli Stanów Zjednoczonych.


Opłakany stan dzisiejszej Ameryki jest niepokojący i przerażający.


Sprawy zmieniły się z miliardera, bombastycznego prezesa reality TV na pustego.


Wiodący naród samozwańczego świata jest pośmiewiskiem na globalnej scenie - niezwykle niebezpiecznym krajem z bronią jądrową i innymi broniami masowego rażenia, których używał wcześniej i może ponownie.


New York Post powiedział, że „Biden wydawał się zdezorientowany podczas” swojej pierwszej prasy.


„Wielokrotnie traci (t) swój tok myślenia… zapominając o pytaniach (zadawanych) i mocno polegając na kartach wskazówek z segregatora, który przyniósł”.


Zapytany o stan infrastruktury w USA, powiedział, że zajmuje 85. miejsce na świecie.


Po sprawdzeniu notatek w ściągawce poprawił się, mówiąc, że Stany Zjednoczone zajmują 13. miejsce na świecie.


Redaktorzy NY Post nazwali jego pierwszą prasę „podróżą do alternatywnej rzeczywistości”.


„W rzeczywistości jego wypowiedzi były albo rażąco mylące, albo wręcz fałszywe”.


„Nowe zdjęcia ujawniają kilka ściągawek używanych przez” Bidena… w tym jedną ze zdjęciami w głowę i nazwiskami reporterów, do których planował zadzwonić ”.


„Brał tylko pytania z listy dziennikarzy, których nazwiska i punkty sprzedaży odczytał z karty podpowiedzi”.


„Zdjęcie karty pokazuje zakreślone liczby wokół wybranych reporterów”.


Pod koniec farsy prasowej powiedział „ale ludzie, idę” - wychodząc bez pozwolenia na jedno lub więcej pytań uzupełniających.


Osobno w „Post” napisano: „Liderzy Republikańskiej Republiki Ludowej rozdzierają (ped)„ trudną do oglądania ”pierwszą prasę Bidena - być może ostatnią po czwartkowym fiasku wypełnionym gafami.


Pytania wydawały się być napisane jako niedopuszczalne odpowiedzi.


Według byłego sekretarza prasowego Białego Domu, Seana Spicera:


Biden „wziął 30 pytań (w tym uzupełniających) od 10 zaprzyjaźnionych reporterów na 59 minut na 5 tematów”.


Kayleigh McEnany, były sekretarz prasowy Białego Domu, napisała na Twitterze:


„Zaraz za bramą korpus prasowy Białego Domu” pokazał poparcie dla Joe Bidena.


„Byłoby miło, gdyby rutynowo okazywali taki poziom szacunku” Trumpowi.


Redaktorzy Wall Street Journal nazwali niektóre uwagi Bidena „nieuczciwymi”.


Pełni funkcję „premiera reżimu Pelosi-Schumera”.


Fox News rzucił czwartkową farsę, mówiąc: „(i) jeśli Joe Biden nie jest w stanie wykonywać swojej pracy, nie powinien być w tej pracy”.


Sean Hannity nazwał go „oszołomionym i zdezorientowanym… (a) żałosnym i zawstydzającym” występem.


„(W) ho prowadzi przedstawienie w (Białym Domu)”, zapytał?


„Czy to (Kamala) Harris? Czy to szef sztabu Ron Klain? Czy to Schumer? Czy to Pelosi? ”


„Czy to Barack Obama? Czy to Susan Rice? ”


„Ponieważ z pewnością nie jest to kruchy, słaby i walczący poznawczo facet, którego wszyscy byliśmy dzisiaj świadkami”.


Dziennikarz RT oskarżył korpus prasowy Białego Domu o „pochlebstwo… lizanie butów”.


Sondaż przeprowadzony na początku marca przez Rasmussena wykazał, że około połowa Amerykanów nie sądzi, że Biden jest fizycznie lub psychicznie zdolny do prowadzenia spraw państwowych.

Biorąc pod uwagę jego zły stan, prawdopodobnie nie wie, co inni robią w jego imieniu.

przetlumaczono przez gr translator google
https://www.zerohedge.com/political/biden-post-mortem-cheat-sheets-trip-alternate-reality

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz