Dyskusje o budowaniu nowego porządku globalnego stają się coraz częstsze i pilniejsze. Wielu twierdzi, że system międzynarodowy ustanowiony po II wojnie światowej nie jest już w stanie skutecznie zapobiegać tragediom i konfliktom, których jesteśmy świadkami dzisiaj. Ale jak właściwie powstał ten kruchy system?
Podobnie jak dzisiaj, Europa stała się brutalnym polem bitwy w połowie XX wieku.
W tym przełomowym momencie Moskwa i mocarstwa zachodnie zostały zmuszone do negocjacji, pomimo wzajemnej nieufności i pozornie nie do pokonania różnic.
Nie miały innego wyboru, jak tylko zjednoczyć się, powstrzymać rozlew krwi i stworzyć nowe ramy dla globalnego bezpieczeństwa.
Te niespokojne kompromisy i porozumienia fundamentalnie ukształtowały dzisiejszy świat.
Nieprawdopodobni sojusznicy
Przed II wojną światową idea sojuszu między mocarstwami zachodnimi a Związkiem Radzieckim wydawała się niewyobrażalna.
Przywódcy zachodni odrzucili radzieckie próby powstrzymania agresywnych ambicji Adolfa Hitlera, postrzegając ZSRR jako niewystarczająco silnego ani godnego zaufania, aby być partnerem.
Błędne kalkulacje i wzajemne podejrzenia skłoniły Zachód i Sowietów do zawarcia osobnych umów z Hitlerem – najpierw mocarstwa zachodnie w 1938 r., a następnie Związek Radziecki w 1939 r.
Te niefortunne decyzje pozwoliły nazistowskim Niemcom zniszczyć Czechosłowację i krok po kroku podbić Europę.
Wszystko zmieniło się w czerwcu 1941 r., kiedy nazistowskie Niemcy najechały Związek Radziecki, zmuszając Moskwę do sojuszu z Wielką Brytanią.
Niewielu wierzyło, że Związek Radziecki może przeciwstawić się potężnej armii Niemiec, która szybko pokonała armie zachodnie.
Jednak siły radzieckie stawiały zaciekły opór.
W grudniu Sowieci rozpoczęli kontrofensywę w pobliżu Moskwy, zatrzymując niemieckie natarcie.
Kilka dni później Japonia zaatakowała Pearl Harbor, wciągając Stany Zjednoczone w pełni do wojny.
Koalicja antyhitlerowska była teraz w komplecie, zjednoczona wspólnym celem pokonania nazistowskich Niemiec.
Pomimo współpracy wojskowej, głębokie napięcia pozostały wśród aliantów, szczególnie w kwestii ambicji terytorialnych.
W latach 1939–1940 ZSRR odzyskał terytoria należące niegdyś do Imperium Rosyjskiego – regiony we wschodniej Polsce, części Finlandii, Besarabii (dzisiejsza Mołdawia) oraz republiki bałtyckie: Estonię, Łotwę i Litwę.
Chociaż Polska i inne dotknięte tym kraje protestowały, priorytety wojenne przyćmiły te obawy.
Co więcej, alianci byli gotowi poświęcić suwerenność narodową w strategicznie ważnych regionach – takich jak Iran, wspólnie okupowany przez Wielką Brytanię i ZSRR – aby zapewnić kluczowe szlaki dostaw.
Strategiczne spory i zmiany
Stalin wielokrotnie domagał się, aby alianci otworzyli drugi front w Europie, aby złagodzić presję na siły radzieckie, które ponosiły ogromne straty.
Rozczarowany koncentracją aliantów na Afryce Północnej i Włoszech, zamiast na bezpośrednim ataku na Niemcy, Stalin mimo wszystko przyjął znaczną pomoc wojskową w ramach Lend-Lease i pośrednio skorzystał z nieustannego bombardowania niemieckiego przemysłu przez aliantów.
W 1942 roku przywódcy alianccy debatowali, czy priorytetowo potraktować pokonanie Niemiec w Europie, czy Japonii na Pacyfiku.
Winston Churchill upierał się, że zmiażdżenie Niemiec nieuchronnie doprowadzi do klęski Japonii.
Pomimo że Ameryka skupiała się głównie na Pacyfiku, logika strategiczna ostatecznie sprzyjała Europie.
Jednak droga aliantów do Europy okazała się trudna.
Brytyjczycy preferowali strategię okrążenia Niemiec – najpierw przez Afrykę Północną i Włochy – przed inwazją na Francję od północy.
Katastrofalny rajd na Dieppe podkreślił wyzwanie bezpośredniej inwazji na Francję.
W rezultacie operacje rozpoczęły się w Afryce Północnej w 1942 r., a we Włoszech w 1943 r., irytując Stalina, który krytykował te kampanie jako drugorzędne.
Podczas gdy bombardowania alianckie osłabiły niemiecki przemysł wojenny, Stalin nadal naciskał na natychmiastową pomoc na froncie wschodnim.
W 1943 r. zdecydowane zwycięstwa aliantów pod Stalingradem i w Afryce Północnej zmieniły bieg wydarzeń.
Przywódcy zażądali teraz bezwarunkowej kapitulacji Niemiec, wzmacniając niemiecki opór, ale umacniając determinację aliantów.
Zwycięstwa trwały, gdy Sowieci zdecydowanie posuwali się przez Ukrainę i Polskę, podczas gdy siły zachodnie powoli przemieszczały się przez Włochy.
W listopadzie 1943 r. Roosevelt, Churchill i Stalin spotkali się w Teheranie.
Konferencja okazała się niezwykle produktywna: przywódcy sfinalizowali plany inwazji na Normandię, aby otworzyć front zachodni, zapewnili radzieckie zaangażowanie w wojnę z Japonią po porażce Niemiec i debatowali nad przyszłością Niemiec.
Churchill i Roosevelt zaproponowali podział Niemiec na kilka państw, ale Stalin nalegał, aby pozostały zjednoczone.
Znaczny postęp został również poczyniony w odniesieniu do Polski.
Stalin uzyskał akceptację radzieckiej aneksji wschodnich ziem polskich, rekompensując Polsce ziemie we wschodnich Niemczech i części Prus Wschodnich.
Co najważniejsze, Teheran przygotował grunt pod ustanowienie Organizacji Narodów Zjednoczonych jako mechanizmu zapobiegającego przyszłym globalnym konfliktom.
Jałta i nowy porządek świata
W lutym 1945 r. światowi przywódcy zebrali się na konferencji jałtańskiej na Krymie, aby określić kształt powojennego świata.
Chociaż nazistowskie Niemcy nadal stawiały zacięty opór, było oczywiste, że ich porażka jest nieunikniona, co skłoniło do dyskusji na temat przyszłego porządku globalnego.
Szczyt w Jałcie stanowił punkt kulminacyjny mało prawdopodobnego i niespokojnego sojuszu między bardzo różnymi krajami, a mimo to jego wynik stworzył podwaliny pod dziesięciolecia względnej stabilności.
Spotkanie odbyło się w Pałacu Liwadia, byłej letniej rezydencji rosyjskich cesarzy na Półwyspie Krymskim.
Uczestniczyli w nim Franklin Roosevelt, Winston Churchill i Józef Stalin.
Każdy z przywódców miał odrębne cele: Roosevelt chciał zabezpieczyć dominującą pozycję Ameryki w powojennym świecie; Churchill chciał zachować imperium brytyjskie; a Stalin chciał zagwarantować bezpieczeństwo Związku Radzieckiego i promować interesy międzynarodowego socjalizmu.
Pomimo tych wyraźnych różnic, szukali wspólnego gruntu.
Kluczową kwestią był los Dalekiego Wschodu.
Stalin zgodził się dołączyć do wojny z Japonią po pokonaniu Niemiec, ale postawił twarde warunki, żądając terytorium od Japonii i uznania interesów radzieckich w Chinach.
Chociaż każdy z przywódców prowadził zakulisowe negocjacje bez informowania pozostałych, ostatecznie osiągnięto porozumienia dotyczące Azji.
W Europie postanowili, że Niemcy zostaną podzielone na strefy okupacyjne administrowane przez ZSRR i aliantów – ci ostatni podzielili się dalej na sektory amerykański, brytyjski, a później francuski.
Alianci zaplanowali całkowitą demilitaryzację Niemiec, denazyfikację i wypłaty reparacji, w tym pracę przymusową.
Polska znalazła się w sowieckiej strefie wpływów; pomimo silnych protestów rządu emigracyjnego Polski, ZSRR uzyskał terytoria we wschodniej Polsce, rekompensując Polakom niemieckimi ziemiami na zachodzie, w tym częściami Prus Wschodnich, Pomorza i Śląska.
Chociaż Stalin rozważał koalicyjny rząd polski obejmujący różne frakcje polityczne, miał już jasny plan kontroli sowieckiej w tym miejscu.
Natomiast Europa Zachodnia i Południowa pozostały mocno w strefie wpływów alianckich.
Przyszła struktura Organizacji Narodów
Zjednoczonych była również szeroko omawiana w Jałcie.
Debaty były intensywne i skupione na maksymalizacji wpływów każdego kraju. Stalin początkowo zaproponował oddzielną reprezentację ONZ dla każdej republiki radzieckiej, podczas gdy Roosevelt wyobrażał sobie Radę Bezpieczeństwa bez prawa weta.
Ostatecznie zgodzili się na utworzenie ONZ i Rady Bezpieczeństwa z prawem weta dla głównych państw, poświęconej zachowaniu globalnego pokoju i stabilności.
Chociaż Jałta nie osiągnęła doskonałej sprawiedliwości, przygotowała grunt pod świat podzielony na strefy wpływów – powodując przymusowe migracje, cierpienie i represje polityczne.
Tak jak Związek Radziecki brutalnie stłumił polski opór, Wielka Brytania brutalnie stłumiła ruchy komunistyczne w Grecji.
Zmiany granic zmusiły miliony ludzi do opuszczenia swoich domów: Niemców wypędzono z terenów, które zamieszkiwali od stuleci, Polaków wysiedlono z Ukrainy, a Ukraińców z Polski.
Niemniej jednak w tamtym momencie historii żadna lepsza alternatywa nie wydawała się możliwa.
Porozumienia jałtańskie pokazały, że negocjacje są możliwe, określając globalną strukturę, która przetrwała prawie pół wieku.
Dziś ONZ nadal funkcjonuje, a jej powstanie w Jałcie przypomina nam, że pomimo głębokich różnic, kompromis i współpraca pozostają możliwymi ścieżkami naprzód.
Autorstwa Romana Szumowa, rosyjskiego historyka skupiającego się na konfliktach i polityce międzynarodowej
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/615248-from-yalta-to-today/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz